Hej
Wiem miało być o jedzeniu, ale mam jakiś zakręcony czas, że nic nie idzie mi zgodnie z planem :( Wczoraj wpadła mi w ręce farba do włosów Loreal Preference Wild Ombres. Najbardziej ombre podoba mi się na długich włosach, ale jako, że z natury jestem niecierpliwa a ombre podoba mi się od dawna postanowiłam nie czekać dłużej :) Kilka słów o użyciu tej farby. Efekt jak dla mnie jest zadowalający. włosy nie rozjaśniły się za bardzo, więc efekt jest wg mnie naturalny. Przy mojej grubości włosów używając załączonej szczoteczki włosy rozjaśnione są mniej więcej do połowy grubości. Miałam smarować też od wewnątrz, ale zrezygnowałam bo stwierdziłam, że efekt będzie bardziej naturalny. Farbę nakłada się super szybko, ale jest jeden duży mankament jak dla mnie. Opary tej farby dają mocno po oczach, przy nakładaniu na włosy z przodu, blisko twarzy. W pewnym momencie zastanawiałam się czy nie zrezygnować ale jakoś dobrnęłam do końca. Jak już pisałam efekt końcowy zadowolił mnie ale jest też ale... włosy bardzo zaczęły się plątać po umyciu, no i zaczęły się elektryzować :/ Miałyście tą farbę?? Jakie są Wasze doświadczenia z nią związane??
pozdrawiam ciepło
fotka nie do końca oddaje efekt, ale chciałam Wam wstępnie pokazać :)
i jeszcze jedna fotka, córcia bawiła
się aparatem i zrobiła z zaskoczenia w moim centrum dowodzenia :)