Ostatnio pisałam Wam, że z wysokimi obcasami nie jest mi po drodze. Jednak gdy okazja zobowiązuje i nie trzeba spędzać w szpilkach kilku godzin oczywiście, że je zakładam. Wczoraj ważny dzień dla mojej córki - zakończenie roku szkolnego. Pierwsza klasa za nami. Aż trudno uwierzyć jak szybko to zleciało. Rok pełen wrażeń i emocji. Zakończony bardzo pozytywnymi przemyśleniami i utwierdzeniem w przekonaniu podjęcia słusznej decyzji o wcześniejszym rozpoczęciu nauki :) Teraz przed nami wakacje a po nich kolejny nowy etap - przedszkole i druga klasa. Postawiłam wczoraj na klasyczną małą czarną. Nieco pikanterii dodają czarne sandały nabite ćwiekami. Krótka ramoneska świetnie sprawdziła się w zastępstwie marynarki :) Co sądzicie o tej stylizacji??
Sukienka, sandały - SH
Kurtka - Object
Torebka - Avon