Za oknem szaro i ponuro, jeszcze zimowo, a ja w towarzystwie chusteczek higienicznych :( Ta aura wyjątkowo mi nie sprzyja. Mam chęć na kolory i intensywne smaki. Na szczęście nie jestem aż tak słaba by darować sobie ugotowanie czegoś pysznego. Co prawda na kuchni indyjskiej nie znam się zbyt dobrze, ale mam już opanowanych parę całkiem niezłych przepisów, oczywiście nie brakuje wśród nich curry! Tym razem z kurczaka, z dodatkiem mleka kokosowego, czerwoną papryką i oczywiście z dużą ilością cudownych przypraw. Do tego ryż jaśminowy i możemy jeść! A przy tym się rozgrzać! Też macie ochotę???
SKŁADNIKI:
3 piersi z kurczaka
duża czerwona papryka
3 ząbki czosnku
3 łyżki oleju sezamowego
sól, świeżo zmielony pieprz
1 łyżka pasty curry
1 łyżka curry w proszku
2 łyżeczki słodkiej papryki
1 płaska łyżeczka mielonego imbiru (można zetrzeć świeży)
pół łyżeczki kurkumy
szczypta chili
pół dużej puszki mleka kokosowego
1 cała cytryna lub limonka
Piersi z kurczaka umyć, dokładnie oczyścić, usuwając żyłki, pokroić w większe kawałki. Posolić i popieprzyć. Woka nagrzać z olejem sezamowym i dodać wszystkie przyprawy oraz pokrojony w plasterki czosnek. Chwilę odczekać, aż się przyrumieni. Dodać kurczaka i smażyć ok. 10 minut. Mieszać. Można dolać odrobinę wody.
Wrzucić pokrojoną paprykę. Dusić 5 minut. Dolać wody, a następnie mleczko kokosowe. Całość wymieszać, przyprawić do smaku, poczekać aż sos delikatnie zgęstnieje i wcisnąć sok z połowy cytryny, a najlepiej limonki.
Podajemy z ryżem! Ja uprażyłam ryż jaśminowy i uważam, że jest do tego dania idealny.
Bon Appétit!