Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gorgonzola. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gorgonzola. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Makaron w sosie z gorgonzoli

przepis na makaron z gorgonzolą
Makaron w sosie z gorgonzoli

Lubicie wyzwania?Ja bardzo, dlatego bez wahania przyjęłam karnawałowe wyzwanie Kuchni Lidla. Karnawał podobnie jak we Włoszech świętujemy w naszym kraju bardzo hucznie. Spotykamy się często ze znajomymi i organizujemy domówki. Postanowiłam więc przygotować dla naszych gości makaron w sosie z gorgonzoli z dodatkiem szynki parmeńskiej, orzechami i jajkiem w koszulce. Proste i szybkie danie, taki włoski klasyk z moimi modyfikacjami. Dzięki produktom dostępnym w Lidlu podczas 2 tygodniowego włoskiego szaleństwa zakupowego udajemy się w podróż do słonecznej Italii. Pędźcie na zakupy do Lidla, bo macie tylko ten tydzień, a w ofercie znajdziecie m.in: różne rodzaje makaronów, sery, szynki, salami, przyprawy, oliwy i passaty pomidorowe. Naprawdę warto!
Smacznego gotowania a'la italiana!

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Tarta z bakłażanem

Tarta bakłażan gorgonzola
Tarta z bakłażanem

Krucha tarta z bakłażanem i ajwarem. Coś pysznego!Idealna na weekendowy obiad dla dwóch osób. Absolutnie kruche ciasto rozpływające się w ustach, farsz z dodatkiem gorgonzoli dolce i grillowane na patelni bakłażany. 
Dodatek ajwaru (pasty ze słodkiej papryki i bakłażana wywodząca się z Bałkanów) sprawia, że tarta jest lekko pikantna, ale też świetnie komponuje się z pozostałymi składnikami.
Wykorzystałam mój najnowszy nabytek- kwadratową włoską formę do tart, którą kupiłam w Makro, ale tartę możecie upiec spokojnie w okrągłej tartownicy.

piątek, 7 listopada 2014

Zupa brokułowa z gorgonzolą

Krem brokułowy z gorgonzolą

Zupa brokułowa z gorgonzolą, bardzo delikatna i kremowa. Najprostsza, składająca się zaledwie z kilku składników. Szybka do zrobienia. Taki zimowy comfort food.
Do zupy podałam kruszonkę z czerstwego chleba. Sprawdza się świetnie do wszelkich zup kremowych. Jeśli chcecie dopieścić smak zupy dodajcie uprażone orzechy i tyle. Polecam! Uczta dla podniebienia gwarantowana :-)

sobota, 23 listopada 2013

Broccoli Gratin - Zapiekanka makaronowa z brokułami

Zapiekanka z brokułami to obiad lub kolacja w niewiele ponad pół godziny, w dodatku smaczny i pożywny. Złośliwi mogą powiedzieć, że kaloryczny. Nie zaprzeczam, dlatego polecam tym, którzy na diecie nie są i nie odmówią sobie prawdziwej przyjemności jedzenia.
A do tego lampka dobrze schłodzonego rieslinga, obowiązkowo! :)
Za ten przepis powinnam podziękować mojej przyjaciółce Ani, mieszkającej w Niemczech, która to podczas mojej wizyty u niej wiele lat temu jako pierwsza poczęstowała mnie tą zapiekanką. Od tamtej pory zawsze przygotowuje ją na mój przyjazd do niej. Jest to już pewnego rodzaju tradycja, kiedy mój wyjazd zbliża się ku końcowi zasiadamy wygodnie i pałaszujemy zapiekankę do ostatniego kęsa, nawet jeśli już nie mamy siły by się ruszyć.
Ja przepis troszkę zmodyfikowałam, przyprawiam po swojemu, ale Ania raczej mi to wybaczy! Prawda, Aniu?
  


SKŁADNIKI na 2 porcje:
2 garście suchego makaronu tortiglioni 46*
1 duży brokuł
opakowanie sera Gorgonzola (użyłam tego)
6 plasterków szynki (opcjonalnie)
100g żółtego sera lub więcej (np. Gouda)
pół łyżeczki soli i cukru

SOS:
szklanka mleka
3/4 szklanki wody
180g śmietany 18%
szczypta suszonej bazylii
szczypta suszonej natki pietruszki
1 mały ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
1 łyżka ketchupu (opcjonalnie)
łyżka oliwy
2 łyżki startego parmezanu
1 roztrzepane jajko ** (opcjonalnie)

* wydaje się do tego celu najlepszy, bowiem rurki pięknie pęcznieją w sosie, w dodatku sos chowa się w jego zakamarkach
** niekiedy do sosu roztrzepuję również jajko i mieszam z innymi składnikami. Proponuję zrobić w dwóch wersjach, sami zdecydujecie, która jest najlepsza


Brokuły podzielić na różyczki, umyć na sitku, zalać wrzątkiem, wsypać pół łyżeczki soli i pół łyżeczki cukru. Przykryć, odstawić na 10 minut. Odcedzić.
Do garnka wlać wodę i mleko, podgrzać przez chwilkę. Dodać śmietanę, ketchup, oliwę, czosnek i przyprawy. Dokładnie wymieszać mieszadełkiem. Wsypać parmezan. Jeśli chcecie możecie dosypać łyżkę mąki do zimnej wody i mleka. Wymieszać by nie było grudek. Ja jednak już mąki nie dodaje. 
Tak przygotowanym sosem polewamy zapiekankę i wstawiamy do piekarnika na 30 minut w temp. 180 stopni. Na 10 minut przed końcem posypujemy zapiekankę startym żółtym serem.
Po upieczeniu możemy również zetrzeć trochę parmezanu, ale wówczas będzie to prawdziwa bomba kaloryczna.

Zapiekanka krok po kroku!
1. Wysypać makaron do naczyń żaroodpornych (pamiętając, że spęcznieje)
2. Ułożyć kawałki sera gorgonzola i szynkę, jeśli jej używamy
3. Ułożyć brokuły
4. Polać sosem
5. Po upieczeniu zetrzeć ser i zapiekać dalej

Bon Appétit!



środa, 2 października 2013

Makaron ze szpinakiem

W tym sezonie szaleję ze szpinakiem. Przyszła kolej na jedno z moich ulubionych dań, czyli makaron ze szpinakiem, suszonymi pomidorami i serem gorgonzola. Siła tkwi w prostocie i łatwości przygotowania dania. Pełne smaków i aromatów z uwielbianym przeze mnie szpinakiem. Musicie spróbować!

Zapraszam na moją facebookową stronę, gdzie publikuję więcej zdjęć z mojej kuchni :)


Przepis własny

SKŁADNIKI dla 2 osób:
250 g makaronu (użyłam Maccheroncini al pettine)
400 g świeżego szpinaku (na oko)*
180 g sera gorgonzola
ok. pół słoika suszonych pomidorów z zalewy
łyżka orzechów piniowych (lub pestek dyni)
1 łyżka śmietany 18 %
3 ząbki czosnku
gałka muszkatołowa
1 łyżka masła
sól, pieprz świeżo mielony

* użyłam świeżego szpinaku, były to 2 duże pęczki
** jeśli szpinak ma za dużo wody należy odcedzić go na sitku

Danie rozpoczynam od przebrania szpinaku. Odrywam łodygi, dobrze myję (kilkakrotnie) i siekam szpinak. Rozgrzewam rondel z łyżką masła i duszę szpinak. Po odparowaniu wody** dodaję sól, pieprz, gałkę i przeciskam czosnek przez praskę. Mieszam, dodaję pokrojony ser gorgonzola, śmietanę i chwilę duszę.
W tym czasie gotuję wodę na makaron, wrzucam go i gotuję al dente. Odcedzam po ugotowaniu.
Do rondla ze szpinakiem dodaję posiekane suszone pomidory. Dodaję makaron i mieszam. Całość po nałożeniu na talerze posypuję uprażonymi na suchej patelni orzeszkami piniowymi lub pestkami dyni.


Bon Appétit!



środa, 18 września 2013

Polenta ze szpinakiem

Dawno nie robiłam polenty, a mając do dyspozycji co tydzień spore ilości szpinaku od znajomych z targowiska przyrządzam coraz to nowsze dania z jego udziałem. Były już Tartaletki ze szpinakiem, Jajka zapiekane ze szpinakiem, a wkrótce może się załapiecie na zupę szpinakową, którą uwielbiam.
Tym razem wymyśliłam sobie pieczoną polentę ze szpinakiem i pysznym, kremowym sosem za sprawą gorgonzoli. Coś absolutnie fantastycznego i smacznego. Musicie spróbować.



Przepis własny

SKŁADNIKI dla 5 osób:
150 g polenty
600 ml wody
pół łyżeczki soli
odrobina świeżo zmielonego pieprzu
łyżka masła

SOS SZPINAKOWY:
2 duże pęczki szpinaku
łyżka masła
3 ząbki czosnku
szczypta gałki muszkatołowej
1 łyżka ketchupu lub przecieru pomidorowego naturalnego*
sól,  pieprz do smaku
ser gorgonzola dulce (ok. 150 g)

* w swojej kuchni nie używam koncentratu pomidorowego

Polentę ugotować według przepisu na opakowaniu. Długą foremkę żaroodporną lub formę do ciast wyłożyć folią aluminiową. Rozprowadzić polentę na powierzchni, dobrze ją wygładzając. Odstawić do stężenia na około godzinę.
Szpinak dobrze przebrać, oderwać łodygi, umyć w kilku wodach, odsączyć i posiekać. Wrzucić na rozgrzane masło i dusić, dopóki nie opadnie, a woda nie odparuje. Jeśli wody będzie zbyt dużo można szpinak odcedzić na sitku. Dodać sól, pieprz, gałkę oraz przeciśnięty czosnek i ketchup. Wrzucić część sera i zamieszać. Odstawić.
Kiedy polenta będzie gotowa należy za pomocą szklanki lub metalowych pierścieni wyciąg odpowiedni kształ i przełożyć na blachę. Każdą porcję spryskać oliwą. Pozostałe kawałki po wycięciu można pokroić na małe frytki i również ułożyć na blasze.
Piec ok. 15 minut, aż polenta lekko się zrumieni i stwardnieje. Wyjąć z piekarnika blachę i na każdej porcji ułożyć szpinak, układając dodatkowy kawałek sera. Zapiekać 15 minut w 175 stopniach do stopienia się sera.
Wyłożyć na talerze. Udekorować cytryną i listkami bazylii.
Do tego dania możemy podać sałatkę z sosem jogurtowym lub pomidory z octem winnym i oliwą z oliwek. Smakuje wybornie i może spokojnie stanowić danie obiadowe.


Bon Appétit!








czwartek, 14 marca 2013

Pappardelle z grzybami w sosie z gorgonzoli i serem provolone

Dawno nie zaprezentowałam Wam żadnego makaronu, a wiem jak bardzo je lubicie :) Niesłabnącym powodzeniem cieszy się mój przepis na spaghetti alla carbonara z orzechami.
Tym razem proponuję grzybowe szaleństwo z wykorzystaniem prawdziwków i pieczarek, a wszystko w kremowym sosie z dwóch serów: gorgonzola dulce i provolone piccante. Nie bez powodu połączyłam aksamitną i delikatną gorgonzolę z pikantną odmianą provolone. Jest to połączenie idealne, które daje nam intensywny smak i zapewniam, że smakuje wybornie. Oczywiście, jeśli będziecie mieć problem z dostaniem provolone w naszym kraju, a może tak się zdarzyć (ja swój kawałek przywiozłam z Włoch), możecie wykorzystać inny rodzaj sera, jaki macie pod ręką, jak pecorino, grana padano... Może to nie będzie ten sam smak, ale stworzycie na pewno pyszne włoskie danie.


Przepis własny

SKŁADNIKI dla 2-3 osób:
250 g makaronu pappardelle (u mnie świeży CASA BURATTI z Makro)
40 dkg pieczarek (oczyszczone i pokrojone)
3 duże suszone prawdziwki (namoczone wcześniej w wodzie)
3 ząbki czosnku
oliwa truflowa (kilka łyżek)
1 łyżka masła
ok. 200 g sera gorgonzola dulce (używam z firmy IGOR)
pół szklanki startego na drobnych oczkach tarki sera provolone piccante*
1 jajko
3 łyżki jogurtu naturalnego
1/4 szklanki mleka
sól morska
pieprz kolorowy świeżo mielony
natka pietruszki

* jeśli nie macie sera provolone użyjcie pecorino lub parmezan

W garnku rozgrzać ok. 4 łyżki oliwy, dodać masło, a następnie posiekany czosnek. Wrzucić pokrojone pieczarki i smażyć do miękkości, poczekać aż odparuje woda. 
W międzyczasie rozbełtać jajko, wymieszać z jogurtem, mlekiem, pokrojoną gorgonzolą i startym serem provolone. Dodać posiekaną natkę pietruszki i całość wymieszać. 
Makaron ugotować al dente, odcedzić i przełożyć do garnka z pieczarkami. Dodać namoczone, pokrojone prawdziwki i wlać wodę, w której się moczyły. Zamieszać i gotować przez chwilę na małym ogniu, żeby makaron przeszedł smakiem grzybów. Odstawić z ognia i wlewać powoli sos jajeczno-serowy i dokładnie, intensywnie mieszać. Przyprawić solą i pieprzem. 
Podawać na dużych talerzach. Dodatkowo można zetrzeć większą ilość sera provolone, by wzbogacić smak dania, a także polać oliwą truflową.

Bon Appétit!


poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Pizza z gorgonzolą, pomidorami suszonymi i rukolą

Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie pokazałam Wam na blogu żadnej pizzy w moim wykonaniu, a przecież dość często zdarza mi się ją robić w domu. Jeśli chodzi o składniki, to zazwyczaj jest to ser żółty, szynka, pieczarki albo salami. Najprościej i najsmaczniej. Wszystko oczywiście z sosem pomidorowym. Niekiedy jednak mam ochotę na inne smaki i wtedy jest i tuńczyk i kurczak i dowolne warzywa. Przy okazji robienia ciasta zazwyczaj używam mąki orkiszowej. Tutaj jednak pozostałam wierna tradycji.
Pizza, którą przedstawiam poniżej była robiona przeze mnie dopiero pierwszy raz. Ale już wiem, że będzie się pojawiać częściej. Połączenie idealnych dodatków: gorgonzola, suszone pomidory, czarne oliwki i rukola. Ciasto puszyste i miękkie. Serdecznie ją polecam! Możecie zaskoczyć zarówno siebie jak i znajomych, których możecie zaprosić na taką, domową pizzę :)


Przepis własny

SKŁADNIKI na ciasto:
2 szklanki mąki pszennej
40 g świeżych drożdży
4 łyżki oliwy z oliwek
płaska łyżeczka soli
pół łyżeczki cukru
ok. 1,5 szklanki ciepłej wody

oraz:
pół słoika suszonych pomidorów (np. Ponti)
kilkanaście czarnych oliwek pokrojonych w krążki
opakowanie gorgonzoli łagodnej (Dolce)
parę łyżek sosu pomidorowego lub ketchupu z dużą zawartością pomidorów (np. Develey)
garść rukoli


Rozkruszam drożdże i zalewam połową szklanki ciepłej wody. Posypuję cukrem i 2 łyżkami mąki. Odstawiam do wyrośnięcia na 5-7 minut.
Do miseczki należy przesiać mąkę, dodać sól, rozczyn z drożdży, oliwę i wyrabiać ręką, dolewając wody. Wyrabiać dopóki ciasto nie będzie się odklejać od ręki, powinno być zwarte i elastyczne.
Formuję kulę i posypuję mąką, przykrywam miskę ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na około 30-40 minut do wyrośnięcia. 
Kiedy ciasto wyrośnie wyrabiam ponownie przez chwilę i rozwałkowuję na stolnicy opruszonej mąką na okrągły placek. Przekładam na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Możecie wykorzystać oczywiście kamień do pieczenia pizzy. Ja jednak jeszcze go nie posiadam.

W tym momencie należy rozgrzać piekarnik do 180 stopni z termoobiegiem.


Następnie rozsmarowuję przecier pomidorowy i układam pokrojoną w kostkę gorgonzolę, wysypuję oliwki i suszone pomidory. Odstawiam na czas nagrzania piekarnika. Piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 20-23 minut. Jednak po 15 minutach pieczenia zmniejszam temperaturę do ok. 170 stopni. 

Wyjmuję z piekarnika, wykładam na pizzę rukolę.


Bon Appétit!




poniedziałek, 4 czerwca 2012

Tagliatelle z pieczarkami i szynką w delikatnym szafranowym sosie z gorgonzolą

Ten makaron to hit!I właściwie nie trzeba go zbędnie zachwalać, lepiej pobiec do delikatesów po produkty i szybko przystąpić do jego przygotowania. Idealny dla rodziny na codzienny obiad, ale również jako wyjątkowa kolacja dla  wyjątkowych gości :) Myślę, że przygotowałabym go również na proszoną kolację u mnie, gdyby miał na niej gościć jakiś sympatyczny gentleman. On oczywiście zjawiłby się z butelką dobrego wina i bukietem róż, a ja zadbałabym o resztę.
Ważne by składniki były dobrej jakości. Ja często kupuję pasta fresca firmy Casa Buratti (żadna reklama, nie przyjmuję z tego tytułu żadnych korzyści materialnych), makaron smakuje wybornie, dlatego bardzo często ląduje na mojej liście zakupów. 
No i dość, więcej nie zachwalam, nie namawiam, zapraszam do przeczytania przepisu i ciekawostek na temat szafranu, a także obejrzenia moich zdjęć. Niestety więcej przekazać nie mogę...a szkoda...



Przepis własny

SKŁADNIKI na 2-3 osoby:
porcja makaronu tagliatelle (użyłam pasta fresca 500 g)
1 opakowanie sera gorgonzola
5 plasterków szynki wiejskiej, z dębowej beczki lub parmeńskiej
2-3 grzybki suszone (najlepiej prawdziwki)
30 dkg pieczarek
2 ząbki czosnku
łyżka uprażonych pestek słonecznika
kilka nitek szafranu (może 5, może 10 - nigdy nie liczę)
2 łyżki greckiego gęstego jogurtu
łyżka masła
2 łyżki oliwy z oliwek extra vergine (użyłam Monini)
łyżka posiekanej natki pietruszki
świeżo mielony pieprz

Grzyby prawdziwki namaczam w wodzie i podgrzewam. Makaron gotuję al dente. Szafran rozcieram i dodaję przegotowanej wody z czajnika lub wody z makaronu. Pieczarki obieram i myję, a następnie kroję w plastry. Rozgrzewam patelnię z oliwą i dodaję łyżkę masła, wrzucam posiekany czosnek, szynkę pokrojoną w paski, a po chwili pieczarki. Chwilę smażę, mieszam i dodaję pół szklanki wody. Prawdziwki kroję i przekładam na patelnię, wraz z wodą, w której się gotowały dla podkreślenia ich aromatu. Ser gorgonzola kroję na mniejsze porcje i mieszam z jogurtem, dodając po parę łyżek na patelnię, kiedy pieczarki są miękkie. Dodaję szafran.
Łączę makaron z sosem. Mieszam delikatnie. Przykrywam na chwilę pokrywką. Posypuję uprażonymi pestkami słonecznika i natką pietruszki. Dodaję świeżo mielony pieprz. 

Bon Appétit!




Przy okazji tego przepisu, jako że składnikiem sosu jest szafran postanowiłam napisać o nim parę słów. Nie wszyscy bowiem wiedzą jak ta szlachetna przyprawa rośnie.


Wiedzieliście, że słupki szafranu wyłaniają się z liliowych kwiatów niczym promyki słońca? Kwiaty szafranu zbiera się ręcznie, następnie odrywa się i suszy znamiona słupków. Do wyprodukowania 1 kg szafranu zużywa się około 200 tysięcy kwiatów!!! A to właśnie tłumaczy jego wysoką cenę, nie bez kozery nazywa się go najdroższą przyprawą świata.
Koneserzy tej luksusowej przyprawy wybierają raczej nici szafranu niż jego mieloną wersję, gdyż dłużej zachowują swój specyficzny zapach.
Szafran dobrej jakości ma korzenny zapach z nutą goryczy i jest czerwono-brązowy. Najintensywniej barwią nici typu coupe, ponieważ jest on pozbawiony żółtych pozostałości słupka. Najszlachetniejszy, a zatem najdroższy jest szafran kaszmirski. Jego znamiona są dłuższe i większe niż u innych odmian.
Ja zazwyczaj stosuję szafran do sosów i wypieków. Tak, tak! Babka szafranowa smakuje wybornie, a jak wygląda? :) Piekłam również sernik z użyciem szafranu. Goście zachodzili w głowę czemu taki żółciutki, a przy okazji w małe ciapki czerwono-brązowe. A wszystko to zasługa krocyny, która jest karotenoidem i jest naturalnym żółtym barwnikiem, dzięki czemu nasze wypieki, sosy, mają złotawo-żólty kolor. Użyłam również nitek szafranu do wyśmienitego sosu z halibutem, PRZEPIS TUTAJ 

A jak szafran stosować? Są różne metody. Jedni szafran moczą w ciepłej wodzie i odstawiają na chwilę, by pojawił się intensywny kolor, a jeszcze inni, w tym i ja rozcierają szafran prawie na proszek i dopiero wtedy zalewają ciepłą wodą lub mlekiem. Pamiętajcie, że im cieplejsza woda, tym intensywniejszy kolor i aromat szafranu.

Świetnym zamiennikiem szafranu jest kolorant hiszpański Colorante alimentario, którym barwię na co dzień ryż, co prawda to nie to samo, co szafran, ale o tym przy okazji innego przepisu.