Makaron w sosie pomidorowym z mozarellą to pomysł na szybki obiad. Prosty, składający się bowiem z zaledwie kilku składników. Myślę, że w okresie letnim, kiedy mamy pod dostatkiem pyszne pomidory tego typu obiad jest obowiązkowy. Doskonałym dodatkiem jest zielona fasolka szparagowa. Polecam serdecznie choćby na dzisiejszy obiad. Nie pożałujecie!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mozarella. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mozarella. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 7 sierpnia 2014
poniedziałek, 24 marca 2014
Cannelloni z sosem pomidorowym
Kiedy kolega zapytał mnie, czemu na moim blogu nie ma przepisu na Cannelloni z sosem pomidorowym od razu się zawstydziłam i uzmysłowiłam sobie, że rzeczywiście tego dania tu brak.
A ta zapiekanka jest idealną potrawą dla dwojga. Robi się ją dość szybko, nie jest wymagającym daniem. W dodatku składniki są ogólnodostępne.
Warto przygotować ją na miły wieczór we dwoje i podać z winem. To również rodzinne danie, które możemy przygotować sprawnie dla wszystkich domowników.
Smakuje wybornie!
Smakuje wybornie!
Etykiety:
cynamon,
gałka muszkatołowa,
Kuchnia włoska,
makaron,
mięso,
mozarella,
oregano,
pomidory,
seler naciowy,
wino,
zapiekanki
czwartek, 14 listopada 2013
Tarta ze szpinakiem i mozarellą
Jakiś czas temu prezentowałam Wam Tartaletki ze szpinakiem, które tak się spodobały mojej rodzinie, Wam oraz członkom jury konkursu Paryska dieta (otrzymały wyróżnienie za sposób podania i aranżację dania), że postanowiłam upiec dużą tartę i zmienić farsz, chcąc poeksperymentować z innymi składnikami. Tym razem do tarty dodałam m.in mozarellę, która świetnie komponuje się ze szpinakiem oraz kawałki podsmażonego kurczaka. Całość wyszła wybornie i śmiało polecam Wam ten przepis!
Przepis autorski
SKŁADNIKI NA CIASTO:
1 jajko
100 g zimnego masła
szklanka mąki
1 łyżeczka śmietany
szczypta soli
FARSZ:
1 mała pierś z kurczaka
ok. 450 g świeżego szpinaku (ale może być mrożony)
1-2 łyżki masła
2 ząbki czosnku
2 żółtka
1 kulka mozarelli
100 ml śmietany 18 %
5 łyżek mleka
szczypta gałki muszkatołowej
sól, pieprz
oraz:
pestki dyni
Do miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, robimy wgłębienie i rozbijamy jajo. Dodajemy szczyptę soli, zimne pokrojone w małe kawałki masło i zagniatamy dość szybko. Dodajemy 2 łyżki zimnej wody. Formujemy kulę i wstawiamy do lodówki na przynajmniej pół godziny. Czasem czekam nawet godzinę, aż ciasto się schłodzi.
Następnie ciasto należy rozwałkować i wylepić nim formę do tarty, uprzednio posmarowaną masłem i wysypaną mąką. Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem. Tartę wykładamy papierem i wykładamy kulki ceramiczne, by ciasto nam się nie wybrzuszyło. Pieczemy 12 minut do delikatnego zrumienienia ciasta. Usuwamy papier z kulkami i pieczemy dalej około 5 minut.
Następnie ciasto należy rozwałkować i wylepić nim formę do tarty, uprzednio posmarowaną masłem i wysypaną mąką. Nakłuwamy widelcem i wstawiamy do lodówki.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem. Tartę wykładamy papierem i wykładamy kulki ceramiczne, by ciasto nam się nie wybrzuszyło. Pieczemy 12 minut do delikatnego zrumienienia ciasta. Usuwamy papier z kulkami i pieczemy dalej około 5 minut.
Pierś z kurczaka myjemy i kroimy w kostkę. Podsmażamy na maśle, aż do zrumienienia.
Szpinak przebieramy, usuwamy łodygi, dokładnie myjemy w kilku wodach i umieszczamy w garnku na rozgrzanym maśle. Dusimy, aż szpinak zwiędnie. Jeśli wody jest bardzo dużo należy szpinak odcedzić dokładnie przez sitko. Mieszamy go z żółtkami, dodajemy mleko, śmietanę, przeciśnięty czosnek oraz wszystkie przyprawy. Wykładamy farsz na podpieczony spód tarty. Rozrzucamy kawałki kurczaka i plastry mozarelli.
Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni z termoobiegiem i pieczemy, aż farsz się zetnie. Ja zazwyczaj piekę tego typu tarty około 30-35 minut. Posypujemy pestkami dyni.
Bon Appétit!
piątek, 6 września 2013
Zupa ze świeżych pomidorów
W sierpniu i wrześniu nie może zabraknąć zupy ze świeżych pomidorów. Poezja smaku, a w domu same zachwyty. Bo i kiedy cieszyć się smakiem prawdziwego, wygrzanego na słońcu pomidora jak nie teraz? Gotowałam tę zupę bardzo często, ale dopiero teraz prezentuję ją na blogu. Zdążyłam przed jesienią, bo nie obejrzę się kiedy, a zacznę gotować drugą najlepszą po "pomidorowej" zupę dyniową.
A żeby zatrzymać smak pomidorów przystąpiłam ostro do przygotowania przecierów pomidorowych, co pewnie wiecie z mojego Facebooka. Rok w rok jest to około 50 kg pomidorów do przerobienia. Ale nie wyobrażamy sobie zimy bez zupy pomidorowej...
niedziela, 5 maja 2013
Zapiekany bakłażan z mozarellą
Parmigiana di melanzante to potrawa włoska. Każdy Włoch przysięga, że jego przepis na tą pyszną zapiekankę z bakłażanów i mozarelli jest najlepszy, lecz myślę nieskromnie, że zrobiona przeze mnie wersja jest również pyszna i przypadnie do gustu Wam i Waszym podniebieniom.
Danie jest tak treściwe, że wystarczają naprawdę niewielkie porcje, więc jeśli cokolwiek Wam z tego dania zostanie, możecie resztki wykorzystać jako nadzienie do panini lub podać z makaronem.
1 łyżka soli kuchennej
3-4 ząbki czosnku
mała cebula (posiekana drobno)
700g passaty pomidorowej, pomidorów pelati (lub świeżych pomidorów by uzyskać własne sugo)
pół łyżeczki cukru
1 łyżka octu z czerwonego wina
1 duża kulka mozarelli lub 2 małe
szklanka startego parmezanu
pół papryczki pepperoncino (posiekanej)
oliwa z oliwek
1 łyżeczka suszonej bazylii
kilkanaście listków świeżej bazylii
Bakłażany możecie grillować, będzie na pewno zdrowiej i bez tłuszczu, ale kto by we Włoszech się przejmował nadmiarem oliwy? Włosi na pewno wyszydziliby każdą bardziej lekkostrawną wersję.
BAKŁAŻANY:
Umyć dokładnie bakłażany, wytrzeć ściereczką i odkroić końce. Pokroić bakłażany na plastry, każdy z nich nasolić i odstawić na ok. 30 minut w celu pozbycia się goryczki. Następnie każdy plaster opłukać pod zimną wodą i wysuszyć ręcznikiem papierowym.
Patelnię rozgrzać z oliwą, wrzucić 1 ząbek czosnku dla aromatu i po chwili go usunąć. Smażyć każdy plaster bakłażana po 3-4 minuty z każdej strony. Odkładać na ręcznik papierowy, a następnie układać w formie na przemian z mozarellą pokrojoną w plastry. Całość polewamy sosem pomidorowym.
Wstawić do piekarnika na 15 minut w temp. 180 stopni.
Po 15 minutach posypać zapiekankę startym parmezanem i piec przez ok. 15-20 minut, aż ser będzie złocisty.
Tak przygotowane danie możemy podać z ulubioną sałatą np. z rukoli lub roszponki.
Smakuje najlepiej na ciepło, ale również na zimno jest pyszne w smaku.
Wstawić do piekarnika na 15 minut w temp. 180 stopni.
Po 15 minutach posypać zapiekankę startym parmezanem i piec przez ok. 15-20 minut, aż ser będzie złocisty.
Tak przygotowane danie możemy podać z ulubioną sałatą np. z rukoli lub roszponki.
Smakuje najlepiej na ciepło, ale również na zimno jest pyszne w smaku.
SOS POMIDOROWY:
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić posiekany drobno ząbek czosnku, cebulę i pepperoncini bez pestek. Chwilę smażyć, a następnie dodać pomidory. Przyprawić cukrem, octem i ewentualnie solą (ja już nie solę). Na końcu dodać suszoną bazylię i kilka porwanych listków świeżej. Resztę zostawić do ozdoby gotowego dania.
Jeśli lubicie danie dobrze przyprawione i aromatyczne (jak ja) przeciśnijcie przez praskę dodatkowo 1 średniej wielkości ząbek czosnku.
MOJA UWAGA:
Bazylię najlepiej rozrywać w palcach, a nie kroić. Poprzez siekanie pozbywamy się jej aromatu.
Bon Appétit!
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić posiekany drobno ząbek czosnku, cebulę i pepperoncini bez pestek. Chwilę smażyć, a następnie dodać pomidory. Przyprawić cukrem, octem i ewentualnie solą (ja już nie solę). Na końcu dodać suszoną bazylię i kilka porwanych listków świeżej. Resztę zostawić do ozdoby gotowego dania.
Jeśli lubicie danie dobrze przyprawione i aromatyczne (jak ja) przeciśnijcie przez praskę dodatkowo 1 średniej wielkości ząbek czosnku.
MOJA UWAGA:
Bazylię najlepiej rozrywać w palcach, a nie kroić. Poprzez siekanie pozbywamy się jej aromatu.
Bon Appétit!
piątek, 23 listopada 2012
Piersi z kurczaka ze szpinakowym pesto, mozarellą i oliwkami w sosie pomidorowym
W jednym z poprzednich postów proponowałam Wam pesto szpinakowe, które można wykorzystać nie tylko do makaronu. Moja dzisiejsza propozycja obiadowa to piersi z kurczaka z pesto szpinakowym, z mozarellą i oliwkami, a wszystko to w sosie pomidorowym. Smaczny i szybki obiad, który polecam zwłaszcza studentom :)
Przepis własny
SKŁADNIKI dla 2 osób:
2 piersi z kurczaka
kulka mozarelli
2 łyżki pesto szpinakowego (lub bazyliowego)
puszka pomidorów pelati
duży ząbek czosnku
połowa papryczki pepperoni
kilkanaście oliwek zielonych
świeża lub suszona bazylia
parę gałązek rozmarynu
oliwa z oliwek EV
świeżo mielony pieprz
sól morska
oraz:
kuskus (do podania)
Piersi z kurczaka, które są dość grube należy rozbić tłuczkiem. Jeśli są dość zgrabnej i równej wielkości umyć, oszuszyć, natrzeć solą i pieprzem, pokroić na nie parę plasterków czosnku, polać oliwą i odstawić na kilka godzin do lodówki.
Obsmażyć na patelni grillowej przez parę minut z każdej strony, a następnie ułożyć na blasze lub w naczyniu żaroodpornym. Na każdej piersi rozsmarować pesto.
Ułozyć pokrojone plastry mozarelli, pokrojone oliwki i zioła. Posypać drobno pokrojoną papryczką pepperoni.
Ułozyć pokrojone plastry mozarelli, pokrojone oliwki i zioła. Posypać drobno pokrojoną papryczką pepperoni.
Pomidory z puszki wyłożyć do garnka i lekko zagotować, doprawiając pozostałym czosnkiem (najlepiej przecisnąć przez praskę). Wyłożyć sos do naczynia z kurczakiem.
Piec w temp. 200 stopni ok. 20 minut. Piersi będą wtedy soczyste i rozpływające się w ustach.
wtorek, 22 maja 2012
Bella Italia - Tartaletki z suszonymi pomidorami i mozarellą na kruchym cieście serowym
Jestem wielbicielką wszelkich tart i wiele z nimi eksperymentuję, co zresztą widać już troszkę na blogu, bo tart jest sporo. Nie pokazałam Wam jeszcze wielu możliwości, jak na przykład dzisiejszej propozycji w stylu włoskim.
Kruche ciasto serowe, na które tak naprawdę nie potrzeba przepisu, ponieważ można stworzyć własny, jednak kiedy zobaczyłam kiedyś w magazynie Kuchnia kilka przepisów z jego użyciem, wiedziałam że to jest to o czym myślałam już od jakiegoś czasu. Postanowiłam zrobić, zmieniać dodatki do tart i tartaletek (z botwinką, ze szpinakiem, ricottą itd.)
Tutaj poniżej typowe włoskie smaki, domowe pesto, suszone pomidory firmy Ponti, mozarella i prosty sos z jajka i jogurtu greckiego, wszystko w czosnkowym aromacie, bo jak żeby inaczej. Całości dopełniają listki świeżej bazylii.
Przepis własny
SKŁADNIKI NA SEROWE CIASTO KRUCHE:
1 jajko
pół szklanki starego sera żółtego
szczypta soli
niecała szklanka mąki
80 g masła
NADZIENIE:
1 jajko
szczypta soli
szczypta gałki muszkatołowej
łyżeczka suszonej bazylii
5 łyżek greckiego jogurtu
5 łyżek mleka
1 kulka mozarelli
2 ząbki czosnku
4 łyżki pesto
kilka suszonych pomidorów
kilka liści świeżej bazylii
świeżo mielony pieprz
Zagnieść ciasto z podanych składników, uformować kulę i włożyć do lodówki na ok. 30 minut. Podzielić na 4 części i ułożyć w foremkach do tartaletek uprzednio wysmarowanych masłem i popruszonych mąką. Ponakłuwać widelcem. Ponownie wstawić do lodówki, przynajmniej na czas rozgrzewania piekarnika.
Piec 8 minut w temp. 180 stopni.
Wymieszać jajko ze szczyptą soli, gałką, bazylią, dodając jogurt i mleko oraz przeciśnięty przez praskę czosnek. Porwać kilka listków świeżej bazylii.
Następnie wyjąć tartaletki z piekarnika i każdą nasmarować pesto, po łyżce na jedną porcję.
Ułożyć pomidory suszone w całości lub pokrojone, a na to po 2 plastry mozarelli. Zmielić na to świeży pieprz, a następnie zalać przygotowanym sosem i udekorować bazylią. Piec w temp. 180 stopni około 18 minut.
Subskrybuj:
Posty (Atom)