Nie wiem czy lubicie sałatki tego typu, choćby ze względu na majonez w sosie sałatkowym. Swojego czasu ta sałatka makaronowa z szynką towarzyszyła mi podczas babskich spotkań na studiach, a także na wielu imprezach rodzinnych. Obecnie wybieram sałaty lekkie z innymi dodatkami, ale ponieważ tej nie jadłam chyba ponad rok postanowiłam ją przygotować. Miałam na nią wielką ochotę, a jeśli nie jem czegoś długo to jestem pewna, że zjem to z prawdziwym apetytem. I tak się stało.
Sałatka jest syta i smaczna. Pasuje na stół wielkanocny, zwłaszcza jeśli przyjmujemy gości. Wyjdzie cała micha, o ile podwoimy proporcje. W dodatku jest bardzo wiosenna i pięknie się prezentuje!