Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozmaryn. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rozmaryn. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 grudnia 2015

Sznycle z indyka z kremem z ciecierzycy

obiad świąteczny przepisy
Sznycle z indyka z kremem z ciecierzycy

Sznycle z indyka z kremem z ciecierzycy i brukselką to danie, które sprawdzi się zarówno na codzień jak i od święta. Gęsty krem z namoczonej uprzednio ciecierzycy, gotowanej z rozmarynem, szałwią i czosnkiem. Następnie zmiksowany i odpowiednio doprawiony. Sznycle duszone w maśle, z białym winem i czosnkiem, a na końcu dopieszczone pesto rosso. Łącznikiem tego wszystkiego staje się brukselka ugotowana na parze. Jest zdrowo, jest pysznie! To może być danie, które zagości na Waszych świątecznych stołach. Taką mam nadzieję!
Inspiracją do wykonania kremu z ciecierzycy było wspólne gotowanie z Marco Ghia na warsztatach w Akademii Kulinarnej Whirlpool w Warszawie. Wykorzystałam przepis Marco, ale wprowadziłam kilka zmian. Podczas warsztatów krem podany był z langustami w sosie z brandy. Ja zdecydowałam się na delikatne mięso indycze.
Pamiętajcie by skropić gotowe danie dobrej jakości oliwą z oliwek.

poniedziałek, 26 października 2015

Zupa dyniowa z gruszkami

zupa dyniowo-gruszkowa
Zupa dyniowa z gruszkami

Zupa dyniowa z gruszkami to niebanalny pomysł na jesienną zupę. Jak wszystkie kremowe zupy bardzo łatwa w przygotowaniu. Kilka składników i obiad gotowy w mig, a to na pewno się Wam spodoba. Wiem, że na blogu dyniowych zup jest już naprawdę sporo, ale tą wyróżnia obecność gruszek, które dodają tu słodyczy i czynią zupę inną niż wszystkie. Polecam Wam gorąco w te jesienne, długie i zimne dni. Z pewnością Wam posmakuje.
Więcej dyniowych przepisów znajdziecie  TUTAJ.

piątek, 16 października 2015

Focaccia z figami

chleb z figami
Focaccia z figami

Focaccia z figami, winogronami i orzechami to mój ostatni popisowy wyczyn, jeśli chodzi o testowanie focacci. Moją ulubioną była do tej pory ta z tartymi ziemniakami i rozmarynem, na którą przepis przywiozłam ze Spoleto. Tym razem chciałam na tym włoskim chlebku umieścić jesienny nastrój i kolory jesieni. Myślę, że mi się to udało! Focaccia z figami, winogronami, czerwoną cebulką, serem i orzechami wzbudziła w nas zachwyt. Koniecznie z kieliszkiem czerwonego wina, ale pewnie jeśli śledzicie mój instagram zdążyliście zauważyć ucztę sobotnią, jaką zaserwowałam domownikom. Była focaccia i czerwone wino z Toskanii. 

środa, 10 czerwca 2015

Kiełbasa pieczona z młodymi ziemniakami

Pieczona kiełbasa z ziemniakami
Kiełbasa pieczona z młodymi ziemniakami

Kiełbasa pieczona z młodymi ziemniakami to danie letnie, które przyda się Wam zwłaszcza wtedy, kiedy pogoda nie dopisze i na ratunek przyjdzie piekarnik, bo kto w deszczu stałby przy grillu?
Danie z jednego naczynia, które robi się praktycznie samo. Kiełbasa, młode ziemniaki w mundurkach i małe cebulki. Do tego dania przygotowałam greckie tzatziki (Klik!) z dużą ilością koperku, aromatyczne od czosnku w dodatku bardzo zimne, dzięki czemu stanowiły wręcz idealny duet z parzącymi ziemniakami.
No i zimne piwo, aż się prosi :-)

poniedziałek, 2 lutego 2015

Risotto z kurczakiem i pastą truflową

Risotto z truflami i kurczakiem

Risotto z kurczakiem i pastą truflową powstało w wyniku opróżniania lodówki jeszcze przed świętami. Została mi znaczna ilość pasty truflowej, którą chciałam spożytkować w rozsądny i smaczny sposób.
Jakiś czas temu prezentowałam Wam podobne danie, a mianowicie Orzotto z pastą truflową.
W tym przypadku wykorzystałam ryż i pominęłam borowiki oraz wywar z ich gotowania. Ale oczywiście możecie dodać kilka grzybów dla aromatu wedle uznania.
Dopełnieniem smaku i treściwym dodatkiem jest tutaj mięso z kurczaka, ponieważ na nim też gotowałam bulion. Powstało klasyczne danie kuchni włoskiej, które rozpieści z pewnością Wasze kubki smakowe i będzie stanowić wyjątkowy posiłek na codzień lub od święta. Jest wyśmienite!

piątek, 16 stycznia 2015

Orzotto z truflami

Przepis na kaszę z grzybami

Orzotto z truflami miałam przyjemność jeść po raz pierwszy we Włoszech, a dokładnie w Umbrii. Tak mi posmakowało, że wręcz byłam urzeczona tym nietypowym aromatem i smakiem. Kiedy tylko nadarzyła się okazja zrobienia zakupów w pobliskim włoskim markecie zakupiłam sporą ilość orzo.
Nie posiadałam oryginalnego przepisu na to danie, dlatego postanowiłam przygotować je po swojemu tak, jak robi się risotto. 
Orzotto wyszło idealnie. Zjadłam je z dokładką (sporą!), a to może tylko świadczyć o wyjątkowości tego dania. Niezwykle aromatyczne,  bo z dodatkiem borowików, które zabrałam zresztą w lesie poprzedniej jesieni. Z pastą truflową, której wystarczy dodać naprawdę niewiele by sprawiła, że z prostego dania można wyczarować coś niezwykłego i prostego. Do tego białe, włoskie wino z zaprzyjaźnionej winoteki i poczułam się jak wtedy we Włoszech. 

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Żeberka po amerykańsku - przepis

Pieczone żeberka z colą i ketchupem

Żeberka po amerykańsku, kto ich nie zna? W marynacie z popularnego napoju gazowanego i ketchupu, z dużą ilością pozostałych składników, które tworzą bardzo spójną marynatę i gwarantują zadziwiający smak. Oryginalnych amerykańskich żeberek jeszcze nie jadłam, ale może w niedalekiej przyszłości spróbuję u źródła :-) Póki co zostają mi te przygotowane według poniższego przepisu.
Żeberka podałam w towarzystwie surówki Colesław.

środa, 10 grudnia 2014

Łosoś z patelni na Święta

Łosoś smażony na maśle

Łosoś z patelni na święta to szybka propozycja dla tych, którzy za karpiem nie przepadają i na Wigilię wybierają inne ryby. Łososia wystarczy krótko smażyć na patelni, dlatego danie nie jest skomplikowane.
Siła tkwi w dodatkach, które możecie przygotować wcześniej. Warto zrobić ich kilka, a wtedy takie danie wpisuje się przede wszystkim w menu bożonarodzeniowe.
Ja zaproponowałam chutney z czarnej porzeczki. To podpatrzony u Jamiego O. pomysł, który przygotowuje taki chutney z różnych owoców jako dodatek do mięs i ryb. Zresztą dobrze mi znany, ponieważ w moim domu rodzinnym podaje się np. pieczonego indyka z nadzieniem, a do niego borówkę brusznicę przygotowaną na sposób słodko-wytrawny. Tak się złożyło, że posiadam większą ilość własnego dżemu porzeczkowego, a do łososia (i do indyka lub kaczki, ale o tym w innym wpisie) moim zdaniem pasuje on idealnie. Wszystko okraszone również posiekanymi pistacjami, dzięki czemu danie zyskuje na swojej wyjątkowości. Jest to jedno z moich ulubionych dań rybnych i mam nadzieję, że i Wam posmakuje. A może zagości na stole wigilijnym lub jako główne danie w dniu Bożego Narodzenia. 

poniedziałek, 10 listopada 2014

Pieczona pierś z indyka

Pieczony indyk w marynacie

Dzisiejsza propozycja to pieczona pierś z indyka. Porządny kawałek mięsa (ale chudego) zamarynowany w doskonałej mieszance miodu, sosu sojowego, przypraw i ziół. Takie pieczone mięso z powodzeniem można podać na obiad. Bardzo ładnie prezentuje się po pokrojeniu na plastry. Ja podałam indyka z kaszką kuskus i sałatą. Było lekko i pysznie! Zdarza mi się jednak robić je tylko i wyłącznie do kanapek. Domowy chleb, plaster indyka z liściem sałaty i sos czosnkowy. Czy może być smaczniej?

poniedziałek, 19 maja 2014

Zapiekanka ziemniaczana

Zapiekanka ziemniaczana z serem przepis


Dziś bardzo sycąca propozycja, a mianowicie zapiekanka ziemniaczana. Nie ma sobie równych. A składa się zaledwie z kilku składników. Im prościej, tym smaczniej. To z pozoru proste danie gości na stołach we Francji.
Zapiekanka może stanowić danie podawane solo, ale może być również doskonałym dodatkiem do mięs.
W daniu użyłam sera Cheddar, ale pasuje również każdy inny gatunek sera. Polecam, zwłaszcza teraz w sezonie ziemniaczanym :-) 

środa, 26 lutego 2014

Tarta cebulowa



Klasyka kuchni francuskiej, czyli tarta z cebulą - quiche aux oignons na idealnie kruchym, maślanym spodzie. Smaku dodają zioła, a wcześniej podsmażona cebula z dodatkiem octu balsamicznego nadaje niesamowitego charakteru tej tarcie. Coś absolutnie pysznego, nawet dla tych, dla których cebula jest niepożądanym składnikiem w kuchni :-)
Do tarty polecam białe wino.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Żeberka w piwie

Po Pieczonych żeberkach w glazurze z miodu i musztardy, które cieszą się na blogu niesamowitą popularnością przyszła kolej na żeberka w piwie. To dość prosty sposób na przygotowanie mięsa.
Przypadnie do gustu przede wszystkim Panom, ale myślę, że Panie, które są wielbicielkami mięsa na pewno skosztują tak upieczoną porcję żeberek. Aromatyczne, z dodatkiem miodu i musztardy, czyli moimi ulubionymi dodatkami. Najważniejsza jest marynata, w której żeberka marynują się przez całą noc. Dzięki temu zawdzięczają swój wyjątkowy smak i kruchość.

piątek, 11 października 2013

Gnocchi dyniowe

Gnocchi dyniowe, które przygotowuję pół na pół z ziemniaków i dyni są pyszne, bardzo aksamitne w smaku i służą jako dodatek do żeberek w glazurze z miodu i musztardy pieczarek po francusku, ale smakują również solo polane masłem.
Moja dzisiejsza propozycja to gnocchi z dodatkiem boczku i rozmarynu. Danie pyszne, proste i efektowne. Smacznego!

Jak widzicie zrobiłam z podwójnej porcji i "gniotków" wyszło jak dla wojska :)


Do "zobaczenia" na Facebooku!


Przepis własny

SKŁADNIKI:
0,5 kg ugotowanych  i przeciśniętych przez praskę ziemniaków
0,5 kg upieczonej i zmiksowanej dyni*
1 duże jajko (lub 2 mniejsze)
ok. 250 g mąki pszennej
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej
50 g startego parmezanu
pół łyżeczki gałki muszkatołowej
szczypta soli
szczypta świeżo mielonego pieprzu

oraz:
mały kawałek boczku

rozmaryn do dekoracji (opcjonalnie)


*Obraną dynię kroję na mniejsze części, spryskuję delikatnie oliwą i piekę w piekarniku około 50 minut. Studzę i miksuję.

Ugotowane, ostudzone i przeciśnięte przez praskę ziemniaki umieścić w misce, dodać przygotowane wcześniej purée z dyni. Wbić jajko, dodać mąkę, ser, sól, pieprz i gałkę muszkatołową. Wyrabiać ciasto. Jeśli będzie zbyt rzadkie należy dosypywać mąkę pszennę, ale nie dużo, ponieważ gnocchi będą wtedy twarde i gumowate.
Wyłożyć je na stolnicę oprószoną mąką i rozwałkować bardzo delikatnie na wysokość ok. 1,5 cm.
Wycinać małym kieliszkiem kółeczka i nacinać delikatnie widelcem.




Zagotować w dużym garnku wodę z solą (ok. 1 płaska łyżka) i wrzucać gnocchi. Gotować na średnim ogniu, aż zaczną wypływać przez ok. 4 minuty. Wyławiać łyżką cedzakową i wyjmować na talerze. Posypać zrumienionym i wytopionym boczkiem.
Ozdobić rozmarynem.

MOJA UWAGA: podczas wytapiania boczku warto wrzucić gałązkę rozmarynu, żeby uaktywnić jego aromat, a następnie wyjąć go z patelni.


Bon Appétit!




poniedziałek, 30 września 2013

Pieczony kurczak po grecku

Pieczony kurczak po grecku to bardzo apetyczny sposób na obiad. Mieliście juz okazję zapoznać się z przepisem na Kurczaka duszonego w winie po francusku. Teraz kolej na wersję grecką. Zatęskniłam za greckimi smakami, choć ten kurczak główną specjalnością Grecji nie jest. Mimo wszystko postanowiłam go przyrządzić i sprawić tym daniem przyjemność bliskim. Właściwie wszystko robi się samo po uprzednim przygotowaniu potrzebnych składników.
Myślę, że taki kurczak zadowoli nawet najbardziej wybrednego smakosza!



SKŁADNIKI:
1 kurczak (u mnie 1,40 kg)
2-3 duże czerwone cebule przekrojone na pół
1 zielona papryka (pokrojone w grubą kostkę)
1 czerwona papryka (pokrojona w grubą kostkę)
kilka ziemniaków (przekrojonych wzdłuż i podgotowanych przez ok. 15 minut)
pół cytryny pokrojonej na plastry ze skórką
główka czosnku (jakieś 7 ząbków)
sól, pieprz
gałązki rozmarynu, oregano i tymianku

MARYNATA:
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
1 łyżka suszonego oregano do natarcia
pół łyżeczki suszonego tymianku
szczypta suszonego majeranku
pół szklanki oliwy z oliwek
łyżeczka miodu
sok z połowy cytryny
szczypta cynamonu


Piekarnik nagrzać do 200 stopni funkcja góra-dół termoobieg.

Sprawionego kurczaka dokładnie umyć i zamoczyć w zimnej wodzie na około 15 minut. Osuszyć i nożem lub za pomocą nożyc do drobiu podzielić na porcje. Kurczaka nasolić i popieprzyć. Wszystkie składniki marynaty połączyć i posmarować dokładnie kurczaka.  Marynować najlepiej całą noc, żeby kurczak przeszedł aromatem.
Ułożyć kurczaka w formie żeliwnej lub do innego naczynia, w którym będzie się piekł. Wyłożyć na niego gałązki tymianku, rozmarynu i oregano. Ułożyć plastry cytryny.
Mięso wstawić na około 25 minut do piekarnika. Powinno się dobrze zrumienić.
Następnie wyjąć i ułożyć w formie kawałki cebuli oraz podgotowane ziemniaki. Ponownie piec ok. 15 minut, by po tym czasie dołożyć paprykę i czosnek. Podlać wodą (ok. pół szklanki), spryskać wszystko oliwą z oliwek w sprayu i piec przez kolejne 15 minut.
Gdyby za bardzo się rumieniło należy przykryć formę folią aluminiową.



Bon Appétit!



środa, 3 lipca 2013

Focaccia z oliwkami

Wróciłam! Było pięknie, słonecznie, bardzo ciepło, czyli dokładnie tak, jak powinno być na urlopie :-) Naładowałam akumulatory, pojadłam pyszności, zresztą jak zwykle w Turcji, w której  miałam przyjemność być już kilka razy. Hotel bardzo miło nas zaskoczył, zwłaszcza że to nowootwarty obiekt. Jedzenie było na wysokim poziomie. Szef kuchni miał idealne wyczucie smaku. Wszystkie potrawy były doskonale przyprawione. Pojawiały się różnorodne ryby, w tym steki z tuńczyka. Bardzo dużo faszerowanych warzyw. Przede wszystkim papryki i moje ukochane bakłażany. Zaskakujące były zestawy sushi, z czym spotkałam się pierwszy raz w hotelowej restauracji w opcji all inclusive. Również barmani wykonywali swoją pracę z prawdziwą pasją i radością, oferując gościom kolorowe drinki i dekorując je w bardzo pomysłowy sposób. 
Teraz ogarniam się powolutku i wracam do codzienności, więc pewnie trochę to potrwa, zanim pojawią się nowe specjały. Tymczasem coś smacznego i właściwie szybkiego (gdyby nie czas oczekiwania na wyrośnięcie ciasta). 

Focaccia to rodzaj włoskiego pieczywa. W zależności od upodobania można ją przygotowywać z różnymi składnikami. Bardzo znana jest tzw. focaccia rzymska z dużą ilością cebuli. Dla tych, którzy podróżują do Włoch oczywiste jest, że Włosi serwują focaccię przed głównym posiłkiem. Polewają talerz oliwą z oliwek i maczają w niej chlebek. Każdy region ma swoją odmianę. Są focaccie płaskie, są i te bardziej pulchne. 
Prezentowałam Wam już 2 przepisy na focaccię z pomidorami suszonymi i orzechami oraz z ziemniakami i rozmarynem. Ten drugi sposób przywiozłam z Umbrii podczas mojego pobytu w ubiegłym roku.
Dzisiejsza focaccia należy do tych pulchnych i właśnie taką najczęściej przygotowuję; z oliwkami, rozmarynem i solą morską. Idealna do lampki wina i dobrej jakościowej oliwy z oliwek.

Bądźcie na bieżąco i śledźcie mój profil na Facebooku!





Przepis własny w oparciu o poprzednie przepisy

SKŁADNIKI:
250 g mąki pszennej
ok. 10 g świeżych drożdży
pół łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
ok. 135 ml ciepłej wody
4 łyżki oliwy z oliwek
pół szklanki startego parmezanu
kilkanaście czarnych oliwek
sól morska
rozmaryn

Mąkę przesypać do miski i wymieszać z solą. Drożdże rozkruszyć, posypać łyżeczką cukru, dolać odrobinę ciepłej wody i zasypać łyżką mąki. Odstawić rozczyn, aż zacznie się pienić.
Do mąki dodać gotowy rozczyn, oliwę z oliwek, parmezan i zagniatać jednolite ciasto, dolewając wody.
Ciasto nie może się kleić do rąk i być "wolne". Jeśli jest potrzeba należy dosypać delikatnie mąki lub dolać wody.
Tortownicę wyłożyć papierem (samo dno), posmarować oliwą i rozłożyć dokładnie ciasto (można również wałkować). Przykryć ściereczką i odstawić na ok. 45 minut do wyrośnięcia. Ułożyć oliwki, rozmaryn i posypać solą morską. Ponownie odstawić, tym razem na 20 minut.
Piekarnik rozgrzać do 190 stopni z termoobiegiem. Piec chlebek ok. 15-18 minut. 

Focaccia smakuje wybornie zarówno na ciepło jak i na zimno.

Bon Appétit!



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Karczek z grilla

Dziś trochę plenerowo :) Propozycja mięsna, idealna na grilla. Rozpływający się w ustach karczek marynowany całą dobę z rozmarynem i cząbrem z naszego ogrodu, w oliwie z oliwek, czosnku, miodzie, musztardzie francuskiej i oczywiście w balsamico. Reszta to już minimalne dodatki w postaci ketchupu czy hiszpańskiego pimentonu dulce.
Warto zrobić marynatę na 24 godziny lub nawet więcej przed grillowaniem. Działa to z pewnością na korzyść mięsa.



Przepis własny

SKŁADNIKI:
4 plastry karczku (o grubości ok.3,5 cm)
duża gałązka rozmarynu
duża gałązka cząbru
4 ząbki czosnku
sól morska
pieprz kolorowy

MARYNATA:
2/3 szklanki oliwy z oliwek (użyłam pół na pół z oliwą rozmarynową Monini)
3 łyżki octu balsamicznego dobrej jakości
duża łyżka miodu
łyżka musztardy francuskiej
łyżka ketchupu
pół łyżeczki papryki pimenton dulce


Mięso umyć dokładnie i osuszyć. Układać warstwowo w dużej misce, nacierając solą i pieprzem. Dodać przepołowione ząbki czosnku, świeży cząber i rozmaryn. Przygotować marynatę z podanych składników i dokładnie polać nią mięso. Przykryć szczelnie folią i wstawić do lodówki najlepiej na 24 godziny przed grillowaniem.
Grillować po kilka minut z każdej strony i podawać z ulubioną sałatą i pieczywem.
Ja preferuję podanie karczku z sosem czosnkowym i świeżym chlebem.


Bon Appétit!


Tak to jest fotografować nad rozgrzanym grillem :) Zero ostrości!


wtorek, 7 maja 2013

Sznycle z indyka w sosie balsamicznym z zapiekanką ziemniaczaną

Kiedy mam więcej czasu na gotowanie lubię zebrać kilka składników, zamknąć się w kuchni i pokombinować. I tak było z tym daniem. Odmroziłam wcześniej zamrożone sznycle z indyka, które nie mogą zbyt długo leżeć, bo wyschną. Przyprawiłam je dość konkretnie przy użyciu oliwy z oliwek, pieprzu, soli i pepperoni. Pierwotnie miały być podane z ryżem, ale naszła mnie ochota na zapiekankę ziemniaczaną w zupełnie innym stylu niż dotychczas. I to był trafny wybór! Wyczarowałam idealną kombinację smaków. Pewniak obiadowy dla niewybrednych, którym takie smaki odpowiadają. Z nutą włoską mimo, że zapiekanka ziemniaczana i schnitzel kojarzą się z kuchnią niemiecką czy austriacką.
Jeśli nie macie ochoty podawać zapiekanki w towarzystwie mięsa zróbcie ją samoistnie w dużej formie żaroodpornej.



Przepis autorski

SKŁADNIKI:
6 sznycli z indyka
pół papryczki pepperoni
sól i pieprz
oliwa z oliwek EV (użyłam aromatyzowanej oliwy z szalotką)
ok. 4 łyżek octu balsamicznego
glazura z octu balsamico do dekoracji
1 łyżka masła

Sznycle dokładnie umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Ułożyć na talerzu, polać każdy plaster oliwą, porządnie skropić octem balsamicznym, posypać świeżo zmieloną solą i pieprzem, natrzeć posiekaną papryczką pepperoni. Odstawić na ok. 30 minut.
Następnie smażyć na łyżce masła na piękny, złoty kolor przez ok. 4 minuty z każdej strony.
Mięso możecie również grillować. Pamiętajcie jednak by go nie wysuszyć. Dlatego mimo, że jestem zwolenniczką grillowanego mięsa w tym przypadku wolę delikatnie je podsmażyć, ponieważ jest bardziej soczyste.



ZAPIEKANKA ZIEMNIACZANA Z ROZMARYNEM:
kilka małych ziemniaków
gałązka świeżego rozmarynu
ok. 3/4 szklanki startego parmezanu (lub grana padano)
garść orzeszków piniowych
4 ząbki czosnku
200 ml śmietany 18%
łyżeczka musztardy
sól, pieprz

Ziemniaki obrać i umyć, a następnie pokroić w cienkie plasterki. Zalać wrzątkiem i odstawić na ok. 20 minut. W tym czasie naczynka do zapiekania spryskać oliwą (lub nasmarować). Ziemniaki odcedzić delikatnie i układać warstwowo w naczyniach. Posypać rozmarynem. Polać sosem i posypać dodatkową warstwą parmezanu. Ułożyć orzeszki piniowe.
Piec w temp. 180 stopni z termoobiegiem ok. 25 minut. Gdyby wierzch za bardzo się spiekł, proponuję zmniejszyć temperaturę lub przykryć zapiekankę folią aluminiową.


SOS DO ZAPIEKANKI:
Wymieszać śmietanę z musztardą, solą i pieprzem, a także połową szklanki startego parmezanu. Wycisnąć czosnek przez praskę. Polać zapiekankę.


Sznycle podawać na dużych talerzach, udekorować glazurą z octu balsamicznego. Zapiekanki podawać osobno w naczyniach, w których się piekło lub przekładać na talerz. Do tego obiadu najlepiej podawać sałatkę z mieszanych sałat skropioną zwykłym dressingiem na bazie oliwy, soku z cytryny i octu.

Bon Appétit!



                           Inne pomysły na drób znajdziecie w tym dziale 

Bądźcie na bieżąco i śledźcie mój profil na Facebooku!


sobota, 23 lutego 2013

Pieczone żeberka w glazurze z miodu i musztardy

Te żeberka to hit w moim rodzinnym domu. Uwielbiam je robić i sprawiać przyjemność bliskim. Miała być dieta, jednak odczułam ogromną potrzebę zjedzenia porządnego kawałka mięcha. Wybór padł właśnie na żeberka w pysznej miodowo-musztardowej glazurze z dodatkiem czosnku, whiskey Jack Daniel's oraz rozmarynu. Nie zawiedziecie się na pewno, przygotowując je z mojego przepisu.


Przepis własny

SKŁADNIKI:
1,5 kg żeberek
sól morska
kilka ząbków czosnku (4-5) w zależności od wielkości
3 łyżki oliwy z oliwek
4 łyżki miodu
4 łyżki musztardy
1 łyżka cukru brązowego
pół łyżeczki ostrej papryki w proszku
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka Jacka Danielsa (opcjonalnie)

oraz:
gałązka rozmarynu (opcjonalnie)


Żeberka umyć, pokroić na porcje i osuszyć. Ułożyć w misce, w której będą się marynować całą noc. Oprószyć solą morską. Jeśli używamy rozmarynu, należy posypać mięsko jego igiełkami.
Składniki marynaty połączyć ze sobą. Wymieszać miód, musztardę, whiskey Jack Daniels, cukier, paprykę w proszku, ocet i oliwę, dodać pokrojony na plasterki czosnek. Smarować glazurą żeberka. Naczynie dokładnie przykryć folią i wstawić do lodówki na całą noc.
W dniu pieczenia przełożyć do naczynia, w którym będą się piekły. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni z termoobiegiem. Piec ok. 50-60 minut, pamiętając by co jakiś czas przewracać żeberka i polewać sosem, jaki się wytworzy. Gdyby były problemy z przyrumieniem, można na 10 minut przed końcem pieczenia uruchomić funkcję grill w piekarniku i zwiększyć temperaturę do 190 stopni.
Tak przygotowane żeberka podawać z kopytkami, pieczonymi ziemniakami, chlebem lub sałatką z pomidorów malinowych z cebulą z octem balsamicznym i oliwą z oliwek (ale to latem). 

Bon Appétit!



Wielbicielom mięsa pieczonego polecam przepyszną >golonkę


czwartek, 10 stycznia 2013

Włoska zupa z ciecierzycy z szafranem i bułeczki z orzechami



Będąc w Spoleto jadłam bardzo smaczną zupę z ciecierzycy. Może ciut mdłą, ale nie wypada przecież  poprawiać mistrza Angelo Francchini, z którym miałyśmy okazję tam gotować :) W domu często gotuję zupy z ciecierzycą, ale tym razem postanowiłam odtworzyć przepis naszego włoskiego szefa kuchni i połączyć go z przepisem, jaki znalazłam w książce "Mamma Mia - Prawdziwa kuchnia włoska" Cristiny Bottari. Efekt zadowolił mnie bardzo, dlatego wiem już teraz, że będę częściej przygotowywać tę wersję kremowej zupy.
Danie smakuje idealnie z pieczywem, mogą to być bagietki lub świeży chleb. Ale jeśli macie ochotę możecie zrobić grzanki. A zupę ozdobić orzechami laskowymi wcześniej uprażonymi na suchej patelni, żeby wydobyć z nich więcej smaku.
Tuż przed podaniem polejcie zupę dobrej jakości oliwą z oliwek!

środa, 24 października 2012

Focaccia umbryjska, czyli powrót do Spoleto

Focaccia to nic innego jak prosty w przygotowaniu chleb. Można go przygotować na wiele sposobów, dodając różne składniki. Zrobienie ciasta nie jest niczym skomplikowanym. Wystarczy mieć drożdże (najlepiej świeże), trochę przegotowanej wody, cukier i sól. Reszta zależy od Was.
Ja chciałam Wam zaproponować 2 sposoby: focaccię z ziemniakami i rozmarynem oraz z pomidorami suszonymi, orzechami włoskimi i parmezanem.  Dodatek ziemniaków to dla mnie nowość. W tej postaci spróbowałam focaccii podczas mojego pobytu we Włoszech (Spoleto), gdzie wraz z szefem kuchni Angelo Franchini przygotowałyśmy kilka placków. Postanowiłam jak najszybciej odtworzyć ten przepis w domu :) Druga propozycja to już mój eksperyment. Mam nadzieję, że sam mistrz by go docenił! :) 



SKŁADNIKI na 4 placki:
500 g mąki pszennej
250 ml ciepłej przegotowanej wody
4 łyżki oliwy z oliwek
szczypta świeżo zmielonej soli morskiej
15 g świeżych drożdży
1 płaska łyżeczka cukru

FOCACCIA Z ZIEMNIAKAMI:
2 średniej wielkości ziemniaki (obrane)
gruboziarnista sól morska
kilka gałązek rozmarynu
szałwia (opcjonalnie)
oliwa z oliwek do posmarowania placków

FOCACCIA Z POMIDORAMI SUSZONYMI I PARMEZANEM:
kilkanaście pomidorów suszonych z zalewy
pół szklanki posiekanych orzechów włoskich
dowolna ilość parmezanu do posypania (użyłam Grana Padano)
oliwa z oliwek do posmarowania placków


Drożdże rozkruszyć, zasypać 1 łyżeczką cukru i wymieszać z kilkoma łyżkami wody. Odstawić do czasu, aż zaczną się pienić. Trwa to ok. 15 minut. 
Mąkę przesiać i wymieszać z solą. Kiedy rozczyn jest już gotowy wlać go do mąki i wyrabiać. Dolewać oliwę z oliwek i wodę. Wyrabiać jednolite ciasto. Uformować kulę.
Do ciasta podczas wyrabiania można dorzucić parę listków rozmarynu.


Ciasto przykryć bawełnianą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 40 minut, aż podwoi swoją objętość.
Po tym czasie naciąć ciasto na 4 kawałki nożem.


Każdy kawałek chwilkę wyrabiać i delikatnie rozwałkować lub za pomocą dłoni uformować placek.
Każdy posmarować oliwą z oliwek i opruszyć solą morską. Odstawić na ok. 20 minut.
W tym czasie rozgrzać piekarnik do temp. 220 stopni z termoobiegiem.

Focaccia z ziemniakami:
Na posmarowane oliwą placki zetrzeć ziemniaki i posypać świeżym rozmarynem.

Focaccia z pomidorami:
Rozłożyć na placku pokrojone pomidory, posiekane orzechy włoskie i zetrzeć parmezan.





Placki wyłożyć na blachę, wyłożoną papierem i posmarowaną oliwą. Piec po 2 placki. Najpierw przez 5 minut w temp. 220 stopni, a następnie obniżyć do 180 stopni i dopiekać 10 minut do delikatnego zrumienienia. Podawać na ciepło i popijać winem :)

Bon Appétit!



A tak wyglądała praca w kuchni w posiadłości Frantoio del Poggiolo i proces przygotowania tych pysznych placków:


Robiliśmy wówczas focaccie z ziemniakami i rozmarynem, z pomidorkami koktajlowymi, z cebulą i szynką parmeńską. Największym "wzięciem" cieszył się placek z ziemniakami. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że jest najsmaczniejszy. 



A już wkrótce obszerna fotorelacja z pobytu w Umbrii! Czekacie na nią?