Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Asos. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Asos. Pokaż wszystkie posty

piątek, 24 stycznia 2014

Ciuchy w ciąży. Tydzień 31-32.






Sukienkę z Asos Wam pokazywałam w TYM wpisie, ale tym razem chciałam pokazać, że z innymi dodatkami nadaje się też na imprezę. No, przynajmniej ja tak uważam, a i prawdą jest że zebrałam ogrom komplementów (obok pytań, czy daję radę w szpilkach :P). 

Tym razem zestawiłam ją z czarnym topem, czarnymi rajstopami i szpilkami a'la tweed oraz bardziej błyszczącą biżuterią i pomalowanym na burgund paznokciami. ;)



Tydzień 32 i moje rurki ciążowe Next z topem BiuBiu, który jest pierwszym i typowym topem ciążowym w moim zestawie. Nadaje się także dla mam karmiących piersią, gdyż ma łatwy dostęp do biustu. Kolekcja macierzyńska BiuBiu jest relatywnie nowa, mój top to Benvenuto (99 złotych) - kopertowy, uszyty z dość treściwej bawełny, lekko elastyczny, bardzo wygodny. No i jak ja kocham kolor czerwony. ♥ 

--

Pozdrawiam i do następnego razu!

Karolina


środa, 8 stycznia 2014

Ciuchy w ciąży. Tydzień 30.


Dzisiaj dwie sukienki. I obie po prostu uwielbiam. 


Pierwsza to ASOS z linii ciążowej, cena to £40, moja jedyna sukienka ciążowa i nie planuję kupować więcej. Jest absolutnie fantastyczna. Uszyta z miękkiej 100% bawełny typu jersey, niezwykle wygodna (odcięcie pod biustem, to dość luźna gumka, poddaje się lekko kiedy nosząca zmienia swój rozmiar). Dziś pokazuję wydanie dziennie, ale z innymi dodatkami dała radę na odświętne wyjście do knajpy - to mam nadzieję pokażę za tydzień. Pod spodem mam top termiczny, rajty mojej ulubionej polskiej firmy Marylin (Karolino, dziękuję! :*), buty moje ukochane kowbojki Red or Dead. 



Druga kiecka jest z kolekcji BiuBiu (o firmie pisałam tutaj), nazywa się Frontera i kosztuje 149 złotych. Uwaga - to nie jest sukienka ciążowa, ale jeszcze do niech wchodzę. :) Jest uszyta z miękkiej, grubej bawełny, niezwykle miękka, elastyczna, ciepła i wygodna. W drugi dzień świąt przebiegałam w niej cały dzień na wyprzedażach kompletując wyprawkę dla młodego w dużych centrach handlowych - ani przez moment nie było mi w niej niewygodnie, a kto miał duży brzuch, ten wie, jak czasem ciężko znaleźć coś, co nie będzie uciskało tu, czy tam. W samochodzie, przy robieniu kilometrów na nogach w centrach handlowych, w knajpie - wszędzie było mi wygodnie i ciepło. Kocham tę sukienkę i rozważam kupno innego koloru. 

Na stopach baleriny Melissa zaprojektowane w kooperacji z Vivienne Westwood. ♥ 

--
Pozdrawiam i do następnego razu! :)

Karolina




środa, 4 grudnia 2013

Ciuchy w ciąży. Tydzień 24.



Przeskoczyłam 23 tydzień, gdyż ani nie urosłam specjalnie, ani też nie miałam czasu robić zdjęć rano, a wieczorami mam fatalne światło. Tak więc dziś szybki wpis z kolejnego tygodnia, w którym miałam wizytę kontrolną u położnej i dowiedziałam się, że od przyszłego tygodnia mam rosnąć dramatycznie. ;) Zobaczymy... ;) Na razie mam względnie mały brzuch, ale ciągle w statystycznej normie. Dopinam się w płaszcz zimowy (Asos), który noszę od ubiegłego tygodnia, bo się oziębiło. Kto mnie widzi w płaszczu nawet nie podejrzewa, że spodziewam się dziecka.


Sukienka z szyfonu jest z czasów sprzed ciąży, tak wdzięczna, elastyczna i z gumką, co powoduje, że z chęcią ją noszę do teraz. W wersji jesiennej mam pod spodem termiczny top, a jeśli jest mi zimno, to narzucam na górę kardigan. Kupiłam ją on-line, firma mi wcześniej nieznana (AJC), a nadruk to urocze buldożki francuskie. :) Oryginalna cena to chyba 35 funtów, ale miałam kupon na 20% zniżki. :) 

Mam w zanadrzu jedną fantastyczną ciążową sukienkę, którą pokażę w następnych tygodniach, więc zaglądajcie tu proszę. :) 

--
Pozdrawiam i do następnego razu! :)

Karolina