BiuBiu ubiera kobiece kształty. Moja opinia o ubraniach tej marki.
W cyklu poświęconym ubraniom, które noszę w ciąży (95% nieciążowych!) pojawiły się już dwa topy polskiej firmy BiuBiu (tu w tygodniu 20 oraz w tygodniu 21). W ubiegłym tygodniu zamówiłam dwa kolejne, w tym jeden typowy dla ciężarówek i matek karmiących. Oba okazały się być strzałem w dziesiątkę, a ja jako bardzo zadowolona klientka postanowiłam przybliżyć nieco tę polską firmę moim czytelniczkom. A swoje topy pokażę w kolejnych odsłonach ciążowego cyklu.
Dla mnie pierwszą firmą produkującą ubrania dla kobiet uwzględniające poza standardowymi rozmiarami także rozmiar biustu była brytyjska Pepperberry, z którą miałam przyjemność zapoznać się też na castingu, na który mnie zaprosili w ubiegłym roku (pisałam o tym na drugim blogu, więc zainteresowanych odsyłam do tego wpisu). BiuBiu poznałam dzięki Ptasi, na której podziwiałam dobrze dopasowane topy, które nie dość, że ładnie podkreślały talię, to nie spłaszczały biustu. Coś dla mnie - pomyślałam - ale trochę mi zajęło, zanim złożyłam pierwsze zamówienie. Poważny błąd. ;)
BiuBiu jest pierwszą w Polsce firmą, która oferuje ubrania zadedykowane kobietom z większym biustem. Zapomnijcie o koszulach, których albo guziki się rozchodzą, albo jeśli guziki są w ryzach, to całość jest workowata i nie widać Wam talii. Pomyślcie o bluzkach, czy sukienkach które podkreślą Wam ładnie talię, ale przy okazji zmieszczą obfity biust. Panie, które chcą ukryć brzuszek też znajdą coś dla siebie w ofercie sklepu.
Poza tym, że jestem zadowolona z kroju i jakości tych ubrań, to lubię i chcę promować tę firmę i osobę, która za nią stoi także z innych powodów. Po pierwsze dlatego, że Kinga miała pomysł, w który wierzyła i mimo, że ludzie w szwalniach pukali się w głowy (Pani! Kto będzie nosił ubrania z tak wąskimi plecami i obszernym przodem? Nie pomyliła się Pani z konstrukcją? itp.), to ona się uparła, aby linię wprowadzić na rynek i... szyć ją w Polsce. To nie jest masówka z Azji, gdzie jak każdy wie, płaca i warunki pracy są niejednokrotnie skandaliczne. Tak, BiuBiu szyje w Polsce i z dobrej jakości materiałów. I na te ubrania nie trzeba wydać pół pensji. To są powody, dla których uwalam, że zasługuje na atencję świadomego i wymagającego konsumenta. A wierzcie mi, że doceniają to klientki z całego świata - mam kilka znajomych, które noszą ubrania BiuBiu po tej stronie kanału La Manche, ale także po drugiej stronie oceanu!
Zainteresowanym tą marką polecam ich sklep on-line (wysyła też poza Polskę!), a także wywiad z właścicielką.
Wszystkie zdjęcia w tym wpisie dzięki uprzejmości BiuBiu.
Czy słyszeliście o tej marce? Czy też macie problemy z dobraniem dobrze skrojonych ubrań z powodu rozmiaru Waszego biustu? Chętnie poczytam Wasze opinie. :) A za parę dni postaram się wrzucić zdjęcia w moich nowych nabytkach - jednym topie regularnym, a drugim zaprojektowanym dla kobiet w ciąży. :)
--
Pozdrawiam i do następnego razu! :)
Karolina
O marce do tej pory nie słyszałam, ale koniecznie muszę się zapoznać z nią. Też mam duży problem z dopasowaniem wielu bluzek (i sukienek) w biuście. Dobra bluzka koszulowa uwzględniająca duży biust to skarb. Dzięki za zapoznanie z marką :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie. :) Jeśli coś kupisz, to daj koniecznie znać, jak Ci się nosi. :) Pozdrawiam!
UsuńBiuBiu noszę od lat i polecam z całego serca!
OdpowiedzUsuńJestem biubiumaniaczką od czterech lat. W zasadzie innych ciuchów nie noszę.
OdpowiedzUsuńUważajcie, to uzależnia.
Mierzylam, nawet cos tam mam. Wiekszosc rzeczy jednak lezala na mnie zle, zakladala o wiele za duzo miejsca na biodra, w efekcie miałam tam "worek" zamiast zgrabnego ciuszka (mimo, ze nie mam bardzo waskich bioder, ot srednie). Moim zdaniem to ciuchy zaprojektowane dla kobiet nie tylko z wiekszym niz tabelkowy biustem, ale i z szerokimi w stosunku do sylwetki biodrami i wyraznie zarysowana talia w komplecie. Mnostwo rzeczy sprytnie ukrywało tez okolice "brzuszka" - co zaleznie od sylwetki moze byc zaleta lub wada, u mnie akurat robi efekt, jakbym byla w ciazy. Jednak przy typie figury "gruszka" rzeczywiscie można te rzeczy polubić. Co do jakości - ja trafiałam różnie - raz fatalnie, raz średnio, 2x bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńBiuBiu nosze od paru lat, bluzki wygladaja swietnie, wielokrotne prania znosza bez zarzutow! Od niedawna mam tez i sukienke tej marki, jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ biodrami w Biubiu też mam prolem, jak jedna z poprzedniczek, z tym, że zupełnie odwrotny: w nic nieelastycznego nierozkloszowanego nie mieściłam się, czego żałuję, bo właśnie takie sukienki (nierozkloszowane, nierozszerzające się wyraźnie ku dołowi) najbardziej się mi podobają. Ale mam dwie Polki, naprawdę je lubię, bo, z tym, że to letnie sukienki, a nie eleganckie, a takich też czasem potrzebuję. Ale Polki całkiem dobrze się sprawują, trzecie lato chyba w nich przechodziłam i nic się nie zniszczyły (chociaż zdarza się, że odcięcie, przewidziane pod biustem, wjeżdża mi nań, bo przewidywany biust miał być wyżej).
OdpowiedzUsuńLipa trochę, że przy produktach nie ma informacji o szerokości w biodrach w poszczególnych rozmiarach, zniechęca mnie to do zakupów.
Z koszulami z kolei miałam problem, że biust w nich jest przewidziany wysoko (we wszystkich chyba ichnich ciuchach tak jest), a ja mam dość nisko zawieszony, bliżej dolnej krawędzi klatki, do tego jak biust i talia, a zwłaszcza talia w miarę ok, to ramiona za wąskie (ja mam dość szerokie), i niestety, albo pasuje w ramionach i nigdzie więcej, albo w talii i nigdzie więcej (bo nad biustem robi się balon, a ramionami nie ruszę), a ichnie koszule też mi się podobają.
I niestety żal mi trochę, bo wzornictwo bywa naprawdę świetne. Np. teraz bardzo podoba mi się Sens jeans, ale boję się, że się nie zmieszczę z tyłkiem, a stacjonarnie dostępnej nie mam :(
Ale wiadomo, wszystkim się nie dogodzi. Na mojej koleżance za to leżą świetnie, i jak patrzę na nią w Biuciuszkach, to zazdroszczę i podziwiam. :)
Mi niestety Biubiu nie podpasowało:( ogromne dekoldy - np amsterdam, ktore niekoniecznie nadaja sie na zime:(
OdpowiedzUsuńno i brak rzeczy typowo modnych w danym sezonie - teraz nie uswiadczy sie ani jeden sztuki z tak modnymi kryształkami, elementami skory etc
Jako wierna biodrzasta Biufanka ;) mogę powiedzieć, że nie mam problemów z biodrami wybierając fasony, które miejsce na nie przewidują (zarazem nie mam wrażenia nigdy, by tego miejsca było nadmiernie dużo), bo wąskich dołów po prostu unikam. Co do miejsca na biust: mam wysoko osadzony + krótki tułów i w BiuBiu czasem jest minimalnie za nisko (w Pepperberry za to zawsze, i to o dobrych kilka cm). Co do dekoltu (pisanego przez 't' ;) w Amsterdamie muszę zaprotestować, bo w tej bluzce można go sobie dowolnie regulować (podobnie jak w Rotterdamie). A co do podejścia do rzeczy tzw. 'typowo modnych' - bdb rozumiem producenta.
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką Ptasi w Biubiu, uważam, że powinna zostać ich modelką, ma w sobie coś nieuchwytnego, urzekają mnie jej zdjęcia :) Swoją szafę wymieniłam w ciągu kilku lat na biubranka, czasami jeszcze chodzę do sklepów w galeriach, ale wracam z nich zdegustowana i rozczarowana. Siadam przed komputerem i klikam "kup to" :)
UsuńJa tez uwazam, ze Ptasia im robi wielka przysluge pokazujac sie w tych ubraniach. :D
UsuńOjej - siedzę i mrugam oczami, dawno mi ktoś czegoś tak miłego nie powiedział (no, napisał ;). Dziękuję :)
UsuńDziekuje Wam bardzo za liczny odzew. :) Sprobuje odpisac zbiorczo.
OdpowiedzUsuńZdaje sobie sprawe, ze nie ma takiej firmy produkujacej odziez, ktora ubralaby wszystkie typu sylwetki i kazda kobieta bylaby zadowolona. Ja jestem dosc wysoka, szczupla, ale z wyrazna figura klepsydry - mam wciecie w talii, ale dosc obfite biodra i sredniej wielkosci biust (brytyjskie 30/32 FF/G w zaleznosci od marki). Moglabym powiedziec, ze sylwetke mam przecietna, a jednak w przecietnym sklepie czesto nie dostane dobrze dopasowanych topow i koszul. O sukienkach sie nie wypowiadam, bo pierwsza planuje kupic na wiosne.
Moje topy z dlugim rekawem nadaja sie na teraz, temperatury ok. 0-3 stopni, ale nosze pod nie podkoszulki termiczne z dlugim rekawem. Zdaje sobie sprawe, ze na polska zime, to jest za malo. No i ja spedzam duzo czasu w samochodzie.
Co do mody, a raczej trendow w niej. Ja akurat uwazam, ze topy, ktore mam to sa dosc uniwersalne kroje i kolory, do ktorych mozna dobrac inne elementy garderoby (czy dodatki) spelniajace wymagania obecnych trendow - jesli sie chce. Ja mam do tego jednak takie podejcie, ze trendy mam gdzies, ubieram sie jak mi sie podoba i jak mi wygodnie. :)
Ciesze sie, ze sa zadowolone klientki (jak ja), a i wierze, ze nie 100% ubran BiuBiu bedzie na mnie pasowac, takoz nie beda one pasowac innym kobietom. Ja jak dotad jestem zadowolona (4 topy, kolejne w drodze) i chcialam to zadowolenie wyrazic, przy okazji prezentujac firme, o ktorej np. 90% moich znajomych nie slyszala.
Dziekuje Wam raz jeszcze za odzew i zapraszam czesciej na blog. Pozdrawiam cieplo. :)
Nie wiem, czy mój komentarz się pojawi, czy zniknął,ale tu do niego dopisek :
OdpowiedzUsuń,,no i brak rzeczy typowo modnych w danym sezonie - teraz nie uswiadczy sie ani jeden sztuki z tak modnymi kryształkami, elementami skory etc ''
na szczęście! wobec kiczu mam małą tolerancję;) Aleksandra
Nie ma moderacji, wiec powinien pojawic sie automatycznie. Widac cos go zjadlo.
Usuń