Od długiego czasu jestem fanką olejków (chyba od czasu jak dostałam buteleczkę prawdziwego oleju arganowego od Mami, gdy wróciła z Maroko, a było to kilkanaście lat temu), ale od około roku zmieniłam moja pielęgnację twarzy (oraz ciała i włosów, ale o tym innym razem) tak, aby olejki miały w niej stały, w zasadzie codzienny udział.
Mam cerę mieszaną z tendencjami do lekkiego tłuszczenia i wyprysków w strefie T, a od kiedy używam dobrze dobranych olejków zauważyłam, że jej stan się mocno poprawił. Być może to też zasługa kwasów, które wprowadziłam do pielęgnacji, ale zmierzam do tego, że olejki też mogą być stosowane w pielęgnacji cery tłustej, czy trądzikowej, ale muszą być dobrze dobrane.
Olejków na rynku jest cała masa i jeśli będziecie chcieli wprowadzić je do pielęgnacji, to musicie zrobić rozeznanie, jakie typy są najlepsze dla danego rodzaju cery. Ja napiszę o moich ulubionych produktach do pielęgnacji i w jaki sposób je stosuje. Dziś na temat samego oczyszczania twarzy, za parę dni o kolejnych krokach pielęgnacyjnych.
Na co na pewno zwróćcie uwagę przy zakupie olejków, ich mieszanek, czy oliwek, to czy mają w miarę naturalny skład i nie zawierają parafiny (kryjącej się pod rożnymi nazwami np. olej mineralny), ta ostatnia ma tendencje zapychające, no i nie każdy chciałby kłaść na twarz substancję będąca pochodną ropy naftowej. Zapewniam, że dobrze dobrany naturalny olejek zapewni świetny poziom nawilżenia i odżywienia skóry i tego typu składnik-bariera jak parafina nie będzie potrzebny.
Olej ze słodkich migdałów (Prunus amygdalus dulcis)
Cena ok. 5-6 funtów za 250ml
Nierafinowany, tłoczony na zimno. Jest bardzo dobrym emolientem, tj.
nawilża i wygładza skórę. Ma bardzo wysokie zdolności nawilżania skóry, jeśli jest stosowany systematycznie. Jest to olej bazowy, do którego można dodawać inne oleje w mniejszej ilości, aby uzyskać efekt terapeutyczny. Idealny jest do masażu, dość szybko się wchłania, jest olejem dość lekkim. Olej ze słodkich migdałów zawiera kwas oleinowy, linolowy oraz witaminy: A, B1, B2, B6, D i E.
W mojej pielęgnacji twarzy używam tego oleju do olejowej metody oczyszczania twarzy (Oil Cleansing Method - OCM - poszukajcie w Google o tej metodzie, działa cuda; poniżej przeczytacie o mojej uproszczonej metodzie). Jest to olej bazowy, stosuje go w ilości ok. 85% całego składu mieszanki. Inne oleje, których używam do OCM to:
Olej rycynowy (Oleum Ricini)
Cena ok. 8 złotych za 100g, ja kupuje w UK za ok. 2-3 funty za 100ml
Dzięki właściwościom przeciwzapalnym, antybakteryjnym i przeciwgrzybicznym jest bardzo dobry do pielęgnacji skory twarzy. Do mojej cery stosuje ok. 10-15% składu mieszanki olejowej do OCM - większa jego ilość może w moim przypadku wysuszyć skórę, ale tu znowu wszystko zależy od indywidualnych właściwości cery. Im bardziej tłusta skóra, tym lepiej zniesie większe ilości oleju rycynowego (max. 30% mieszanki). Uwaga: nie należy stosować samego oleju rycynowego, bo może bardzo wysuszyć skórę.
Olejek lawendowy
Cena ok. 6 funtów za 30ml
To kolejny, który dodaje do mieszanki olejów do oczyszczania twarzy. Zawsze przygotowuje mieszankę w butelce z dozownikiem o pojemności 50ml i jak wymieszam bazowy z migdałów z olejem rycynowym, to na koniec dokładam ok. 10 kropel lawendowego. Po co? Bo ma właściwości antybakteryjne, łagodzi zmiany i stany zapalne, wygładza, wyrównuje koloryt skory. Jest świetnym środkiem uspokajającym, przyspiesza zasypianie, więc stosuje go w ramach rytuału wieczornego. Wmasowany w skronie, uśmierza ból głowy. Nie wiem, czy to przypadek, ale od kiedy stosuje olejek lawendowy co wieczór, to znacznie rzadziej cierpię na bóle głowy. Poza tym uwielbiam jego zapach.
To sa moje trzy podstawowe olejki stosowane do oczyszczania twarzy. A teraz pokrótce jak ja oczyszczam, bo uprościłam nieco metodę OCM.
Moja uproszczona metoda olejowego oczyszczania twarzy
Pod prysznicem mam butelkę (z pompką) z gotową mieszanką olejków. Zabieram pod prysznic zwykły, mały bawełniany ręczniczek do twarzy (kwadratowy, ok. 25x25cm). Na dłoń nabieram nieco olejku, rozmasowuję go miedzy dłońmi, a następnie zaczynam masować całą twarz, początkowo omijając oczy. Wykonuję delikatne ruchy masujące na policzkach, czole, nosie, a potem przechodzę do oczu - zamykam je i delikatnie masuje palcami i olejkiem, pocierając także rzęsy. Oczy mnie nie szczypią, nic się nie dzieje. Następnie moczę ręcznik w ciepłej wodzie, wykręcam i przykładam do twarzy, lekko dociskając dłońmi. Delikatnie ściągam olejek ręcznikiem, poprawiam wycierając nim okolice oczu. Czynność powtarzam, tym razem z mniejszą ilością olejku, bo większość makijażu już się rozpuściła i zeszła, następnie moczę ręcznik w ciepłej wodzie, wykręcam i drugą, czystą stroną powtarzam wycieranie twarzy. I tyle. Skóra jest oczyszczona, naturalna jej bariera zostaje, podczas gdy za pomocą tłuszczy (olejów) zostało rozpuszczone zalegające sebum i kosmetyki. Jeśli zależy mi na dogłębnym oczyszczeniu, to stosuję metodę OCM z parówką lub gorącym ręcznikiem i kończę zawsze zimnym okładem, ale zauważyłam, że metoda uproszczona sprawdza się w moim przypadku równie dobrze.
Ręczniczek po użyciu myję w Białym Jeleniu (mydle) i suszę, używam następnego dnia. Po drugim użyciu daję do prania. Mam ok. 6 ręczniczków i spokojnie starcza mi to, nawet biorąc pod uwagę, że jest nas w domu dwójka i trochę czasu upływa, zanim uzbiera się pełen bęben prania. Możecie używać ściereczek muślinowych, jeśli takie macie.
Metodę Wam gorąco polecam i nawet jeśli zaczniecie, a pojawią się jakieś zmiany, to nie zrażajcie się - być może to zalegające zaskórniki się oczyszczają, być może mieszanka olejów nie jest dla Was odpowiednia - mi zajęło ok. 3 podejść i rożnych mieszanek, aby dobrać idealną, stąd na próbę robiłam małe ilości. Od tamtego momentu nie patrzę za siebie, a metodę OCM stosuję od ok. roku. Od kiedy ja stosuje dostaje regularne komplementy na temat wyglądu mojej cery, od maja ubiegłego roku nie używam już w ogóle podkładu, tylko lekkiego kremu BB.
Jestem ciekawa, czy znacie i stosujecie tę metodę i czy również jesteście jej fanami? A może Wam kompletnie nie odpowiada? Bardzo chętnie poczytam Wasze komentarze.
--
Pozdrawiam i do następnego razu! :)
Karolina