Pokazywanie postów oznaczonych etykietą William Diehl. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą William Diehl. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 kwietnia 2015

"Pierwotny strach" - William Diehl

"Boże, uwielbiam dotykać noży.  Są lekkie, wyważone, zimne. Takie gładkie, śliskie, jak ona, kiedy tego chce, kiedy jest gotowa."
Tytuł oryginału: Primal Fear.
Wydawnictwo: Zysk i s-ka
      Rok wyd:2003
Stron:469
Kraj:Stany Zjednoczone
Aaron Stampler ma dziewiętnaście lat i twarz anioła. Pochodzi z małej górniczej miejscowości, w której jedynym przeznaczeniem chłopaka jest zostać górnikiem, co absolutnie mu nie odpowiada. Jego niezwykła inteligencja sprawia, że jest wyalienowany, za jedyną przyjaciółkę i powiernicę mając nauczycielkę, która namawia go do szukania szczęścia poza osadą. Jako siedemnastolatek Aaron wyrusza na podbój świata, który kończy się w Chicago, gdzie chłopak trafia pod opiekę arcybiskupa, człowieka cieszącego się ogromnym poważaniem. Pewnej nocy ten wrażliwy, spokojny chłopak zostaje znaleziony na terenie kościoła, cały we krwi arcybiskupa, z nożem w ręku. Nie pamięta co się wydarzyło. Nie ma pojęcia kto bestialsko zabił księdza. Wie tylko, że to nie on, że na miejscu zbrodni był ktoś jeszcze, ktoś, kogo się bardzo bał.
Morderstwo popełnione na arcybiskupie wstrząsa chicagowskim światkiem, publika jest żądna krwi a Aaron staje się obiektem ogólnej nienawiści. Proces będzie pokazowy a jego zakończenie jest oczywiste - krzesło elektryczne.

Kiedy Martin Vail zostaje podstępnie zmuszony do przyjęcia sprawy Aarona, którą ma prowadzić pro bono, proces zyskuje jeszcze jeden atut. Martin, znany ze swojej skuteczności i bezkompromisowości jest postrachem prokuratorów i solą w oku sędziów. Ten kiepsko ubierający się mężczyzna, lekko po trzydziestce, w życiu prywatnym jest pełnym humoru, wrażliwym facetem. W życiu zawodowym za to idzie po trupach do osiągnięcia swojego celu. Nie inaczej stanie się w tym przypadku. Czy jednak uda mu się wygrać z równie krwiożerczą panią prokurator i udowodnić niewinność swojego klienta?

Książka pana Diehla jest thrillerem prawniczym i świetnie spełnia swoje zadanie. Zgłębianie życia i psychiki Aarona jest ciekawą podróżą, która na koniec spowodowała lekkie opadnięcie mojej szczęki. Za to daję duży plus. Charakterystyka postaci jest skrupulatna, bohaterowie są dobrze wykreowani i ciekawi. Oprócz oskarżonego mamy okazję poznać całkiem dobrze jego adwokata wraz z  ekipą, panią prokurator oraz badającą chłopaka panią psycholog. Akcja w książce zaczyna się dość mocno od sceny morderstwa, później następuje lekkie zwolnienie dające nam możliwość poznania bohaterów. Od momentu rozpoczęcia procesu napięcie mnie już nie opuszczało, sprawiając, że chodziłam wszędzie z książką:) Kiedyś bardzo się zaczytywałam w takich książkach, uwielbiałam wszelkie procesy, dochodzenia, przesłuchania świadków, krzyżowy ogień pytań. Tutaj dostałam to wszystko podane w bardzo fajny, podszyty humorem sposób. Książka ukazuje kulisy działań sądu, małe szachrajstwa i gierki poza sadowe, życie adwokatów w ciągłym napięciu, presję, jaką jest fakt, że od nich zależy los klienta. Polubiłam Martina, który okazał się postacią wielowymiarową i interesującą, chociaż nie chciałabym wdać się z nim w słowne utarczki.
Powieść czyta się szybko, z zaciekawieniem, co jakiś czas zmieniając zdanie. Wygra czy nie wygra? Rozwiązanie, jak pisałam wcześniej, mocno mnie zaskoczyło i sprawiło, że przeszły mnie ciarki.

Polecam, bo chociaż książka ma już pierwszą młodość za sobą, to jest naprawdę fajnie napisanym thrillerem. Główny bohater jest postacią bardzo złożoną a zgłębianie jego psychiki jest jak taplanie się w bagnie. Ciekawa, zabarwiona humorem, dobrze napisana i wciągająca. Dla wielbicieli procesów sądowych, zagadek kryminalnych i portretów psychologicznych.

Czytam literaturę sprzed XXI wieku - pierwsze wydanie 1995r.
Czytam opasłe tomiska
W 200 ksiażek dookoła świata
Gra w kolory
Klucznik- z półki
Pod hasłem

Jeżeli ktoś chciałby przygarnąć tę książkę, to proszę wyrazić chęć w komentarzu pod postem i zostawić swój adres mailowy. Kto pierwszy, ten lepszy:) Książka nie jest w idealnym stanie, gdyż nabyłam ją w bibliotece. Nie jest jednak bardzo zniszczona, ma jedynie pożółkłe grzbiety stron.