Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stuart MacBride. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stuart MacBride. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

"Połamać kości"- Stuart MacBride

Alison McGregor to gwiazda. Gwiazda brytyjskiego programu wyłaniającego talenty,w którym kobieta wzięła udział wraz ze swoją sześcioletnią córką. Ich twarze widać wszędzie. Aż któregoś dnia matka z córką znikają z domu a policja otrzymuje propozycję okupu. Dla podkręcenia tempa policja otrzymuje przesyłkę zawierającą  palec u nogi należący do dziecka.
Do akcji wkracza sierżant Logan,znany z wcześniejszych książek autora bohater, czy może antybohater, który często balansuje na granicy prawa. Nadal nie jada mięsa i sprawia kłopoty swoim szefom. Nadal żyje pracą i daje się wykorzystywać inspektor Steel-lesbijce o niewyparzonym języku i awersji do porządku.
Tak więc rozpoczyna się śledztwo okraszone pieprznym językiem,dużą dawką ironii i zabawnymi sytuacjami,sprawiającymi,że policjanci wyglądają jak realni ludzie. W między czasie Logan robi nalot na narkomańską melinę,zgarnia szaloną ćpunkę,która oskarża go o gwałt, przesłuchuje dziesiątki zboczeńców i użera się z przełożonymi.

Jeśli chodzi o mnie, to czytam książki MacBride'a siłą rozpędu,niekoniecznie dlatego,że tak bardzo mi się podobają. Nie przepadam za dialogami w jego książkach,chociaż bywają naprawdę zabawne. Nie lubię Steel (czy takie kobiety w ogóle istnieją?). Logana lubię i może dlatego wracam do tych książek.
Szczerze mówiąc książka średnio mi się podobała, coś mi w niej nie pasowało, nie mogłam się wczuć w akcję. Pomimo fałszywych tropów, śmiesznych dialogów i niezłego tempa książka mnie nie wciągnęła.



Baza recenzji Syndykatu ZwB
Przeczytam tyle,ile mam wzrostu:2,4cm
Czytam kryminały

środa, 10 października 2012

"Dom krwi"- Stuart MacBride

Moja opinia:
To książka nie dla każdego.Jest w niej bardzo dużo makabrycznych opisów ubijania ludzi.Krew leje się często i gęsto.Jest także kanibalizm.
Nie przepadam za stylem pisarskim tego autora,natomiast podoba mi się sposób przedstawiania postaci,które nie są idealizowane,są zwykłymi ludźmi,którzy popełniają mnóstwo błędów.
Historia dotyczy seryjnego mordercy-rzeźnika-który od dwudziestu lat ucieka sprawiedliwości,zabija i nie pozostawia śladów.Po ofiarach zostają tylko plamy krwi w miejscu porwania,zwłoki znikają.Jak się okazuje w ludzkich żołądkach.
Książkę czyta się z zaciekawieniem i obrzydzeniem jednocześnie. Końcówka mnie nie zaskoczyła ale jeśli ktoś lubi mocną sensację okraszoną krwią to polecam:)