"Muzyka, która nie przepłynęła przez serce w drodze do rąk, oferuje niewiele, a może wiele odebrać."
Tłumaczenie: Marta Weronika Najman
Wydawnictwo: Initium
Cykl: Tir Alainn ( tom I )
Rok wydania: 2019
Ilość stron:528
Kraj: Stany Zjednoczone
"Jeśli pozwolisz, by inni określali, kim jesteś, pozwolisz odebrać sobie największą moc ze wszystkich."
Styl pisania Anne Bishop poznałam dzięki krótkiej nowelce "Głos". Choć krótkie, było to niezapomniane przeżycie, dlatego też postanowiłam sięgnąć po coś dłuższego. I powiem Wam, że to była dobra decyzja, która utwierdziła mnie w przekonaniu, iż muszę przeczytać wszystko spod pióra autorki. Na moje szczęście jest tego całkiem sporo:)
Ari jest młodą, samotną dziewczyną. Rok temu zmarły najbliższe jej osoby, babcia i mama, z którymi dzieliła obowiązek zajmowania się Starym Miejscem. Młoda kobieta kocha swój dom, i choć życie nie jest dla niej lekkie, stara się wypełniać swoje obowiązki z oddaniem. Czasami ledwo jej starcza jedzenia, czasami nie ma już sił na walkę o przetrwanie. Ludzie z pobliskiej wioski jej nie lubią. Nikt jej nie pomaga, często słyszy pod swoim adresem wyzwiska. Ari jednak się nie poddaje, z pokorą znosi swój los i stara się czerpać radość z małych rzeczy. Coraz częściej czuje, że zbliżają się ciężkie czasy. Nie ma pojęcia, że niechciane zaloty Royce'a oraz wyszydzanie przez ludzi staną się niedługo najmniejszym z jej problemów. Ari stanie się obiektem zainteresowania okolicznych Fae, którzy będą chcieli ją wykorzystać do własnych celów. A do Brightwood zbliża się Młot na czarownice. Adolfo nie spocznie, dopóki nie wytrzebi ze świata wszystkich czarownic oraz nie zniszczy najmniejszych skrawków magii.
Świat wykreowany przez autorkę jest bardzo bogaty. Kraina Fae to miejsce magiczne, w którym o nic nie trzeba się starać, wszystko jest na wyciągnięcie ręki a życie toczy się spokojnie. Dla mieszkających tu istot wszystko jest łatwe, lekkie i przyjemne. Świat ludzi traktują jak arenę rozrywki, gardząc jego mieszkańcami. Jednak od jakiegoś czasu coś się zaczyna psuć. Zanikają drogi pomiędzy światami, krainy Fae znikają we mgle wraz z ich mieszkańcami a rozwiązanie zdaje się kryć w świecie ludzi. Łowczyni i Światły postanawiają znaleźć rozwiązanie problemu i tym sposobem drogi przywódców Fae i młodej czarownicy krzyżują się.
Ari jest młodą, samotną dziewczyną. Rok temu zmarły najbliższe jej osoby, babcia i mama, z którymi dzieliła obowiązek zajmowania się Starym Miejscem. Młoda kobieta kocha swój dom, i choć życie nie jest dla niej lekkie, stara się wypełniać swoje obowiązki z oddaniem. Czasami ledwo jej starcza jedzenia, czasami nie ma już sił na walkę o przetrwanie. Ludzie z pobliskiej wioski jej nie lubią. Nikt jej nie pomaga, często słyszy pod swoim adresem wyzwiska. Ari jednak się nie poddaje, z pokorą znosi swój los i stara się czerpać radość z małych rzeczy. Coraz częściej czuje, że zbliżają się ciężkie czasy. Nie ma pojęcia, że niechciane zaloty Royce'a oraz wyszydzanie przez ludzi staną się niedługo najmniejszym z jej problemów. Ari stanie się obiektem zainteresowania okolicznych Fae, którzy będą chcieli ją wykorzystać do własnych celów. A do Brightwood zbliża się Młot na czarownice. Adolfo nie spocznie, dopóki nie wytrzebi ze świata wszystkich czarownic oraz nie zniszczy najmniejszych skrawków magii.
Świat wykreowany przez autorkę jest bardzo bogaty. Kraina Fae to miejsce magiczne, w którym o nic nie trzeba się starać, wszystko jest na wyciągnięcie ręki a życie toczy się spokojnie. Dla mieszkających tu istot wszystko jest łatwe, lekkie i przyjemne. Świat ludzi traktują jak arenę rozrywki, gardząc jego mieszkańcami. Jednak od jakiegoś czasu coś się zaczyna psuć. Zanikają drogi pomiędzy światami, krainy Fae znikają we mgle wraz z ich mieszkańcami a rozwiązanie zdaje się kryć w świecie ludzi. Łowczyni i Światły postanawiają znaleźć rozwiązanie problemu i tym sposobem drogi przywódców Fae i młodej czarownicy krzyżują się.
„Pomyśl o czymś innym, nakazała sobie stanowczo. Twoje myśli są twoją wolą, sprowadzasz na siebie to, czego chcesz.”