Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sylveco. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sylveco. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 kwietnia 2016

Recenzja Sylveco - Pomadka z peelingiem

Witajcie! 
Dzisiaj zaprezentuję Wam produkt, który w blogosferze robi furorę :). Sama także jestem z niego bardzo zadowolona i jeśli jeszcze go nie używałyście to przeczytajcie moją opinię, być może zachęcę Was do wypróbowania! 
*
Sylveco, Odżywcza pomadka z peelingiem

Od producenta + skład:
Pomadkę peelingującą dostajemy w sztyfcie, dodatkowo opakowaną w kartonik, na którym znajdują się wszystkie potrzebne konsumentowi informacje.
Po wykręceniu widzimy pomadkę w kolorze wosku pszczelego (który oczywiście jest jednym ze składników) z małymi, ciemnymi drobinkami - cukrem trzcinowym. 
Aplikacja produktu przebiega bezproblemowo. Według mnie ilość cukru trzcinowego jest wystarczająca do dobrego speelingowania ust. Smaruję usta, a następnie przez kilka chwil pocieram wargami o siebie. Przyznaję, po zabiegu cukier zjadam :D. Na ustach zostaje jedynie warstwa ochronna złożona między innymi z oleju sojowego, masła kakaowego, wosku carbnauba. Jest tłusta, ale nie klei się i nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Skóra jest miękka, wygładzona i dobrze zabezpieczona.
Peeling ust jest zabiegiem z pozoru niepotrzebnym. Warto jednak pamiętać, że skóra warg jest delikatna, narażona na działanie czynników zewnętrznych. Często się przesusza, pęka, dlatego tak ważna jest jej pielęgnacja. Peeling ust pomaga w regeneracji skóry ust, a także poprawia w nich krążenie. 
Pomadka peelingująca Sylveco jest świetną opcją dla osób zabieganych, nie mających czasu na przygotowanie domowego peelingu czy bawienie się ze szczoteczką do zębów. Pomadkę można zabrać do torebki i użyć nawet w samochodzie, pracy czy na uczelni. 
Jestem bardzo zadowolona z tego produktu. Jest to już moje drugie opakowanie i na pewno nie ostatnie. Pomadka jest wydajna, bardzo dobrze działa, a jej cena za 4,6g wynosi około 10zł.
Kto zna ten produkt? Lubicie peelingować usta? Stosujecie domowe sposoby czy wolicie gotowe kosmetyki?
Zapraszam na Wiosenne Rozdanie! KLIK :)

poniedziałek, 5 października 2015

Targi Natura Food & be ECO plus KONKURS!

Hej wszystkim!
Dzisiaj opowiem Wam trochę o Targach Natura Food & be ECO, które odbywały się w dniach 2-4 października. Miałam przyjemność pojechać na targi w sobotę razem z mamą i chłopakiem. Chłopak po kwadransie wrócił się do Sukcesji - nowo otwartego centrum handlowego w Łodzi, natomiast my z mamą spędziłyśmy przy stoiskach ponad trzy godziny. 
Na targach byli dostawcy ekologicznej żywności, kosmetyków, środków do higieny i wielu innych. Oczywiście najbardziej interesowali mnie dwaj pierwsi ;). Każdy wystawca zadbał o swoje stoisko - były degustacje, testy. Niestety nie wszyscy byli przygotowani na sprzedaż, co w kilku przypadkach mnie zmartwiło. 
Podczas trwania  targów miałam także do odebrania nagrody, które wygrałam podczas trwania konkursów na fanpagach Natura Food, a także be ECO.
Udało mi się wygrać płyn micelarny Sylveco natomiast pomadkę peelingującą kupiłam sama. 
*
Dwie konfitury: truskawkowa i malinowa imbir chilli zostały ufundowane przez Piwniczkę Babuni. Jeszcze żadnej nie próbowałam ale malinową otworzę pierwszą bo bardzo mnie ciekawi jej smak ;)
*
Trzy błonniki od firmy Pharmovit: jabłkowy, żytni i z gorzkiej pomarańczy.
*
Podczas targów mogłam zrealizować bon na zakupy, który wygrałam na Fp Nova Kosmetyki. Obecnie używam serum żurawinowe GoCranberry, którym jestem zachwycona. Wybrałam krem pod oczy, natomiast dla mamy wzięłam krem do pielęgnacji szyi i dekoltu. Zobaczymy jak się spiszą :).
*
Podczas targów nawiązałam także współpracę z marką Gentle Day KLIK.
Tutaj możecie więcej przeczytać na temat produktów tej firmy: klik. Wiem, że wiele z Was miało okazję je poznać. Jestem ciekawa czy jesteście zadowolone :).
*
Razem z mamą kupiłyśmy także suplement zawierający spirulinę, chlorellę oraz zielony jęczmień. Co prawda nie bardzo wierzę w działanie takich specyfików, ale zobaczymy ;).
*
Kupiłam także kilka batonów firmy Celiko - Frupp chrupiące owoce. Są to batony składające się z liofilizowanych owoców. Idealne jak złapie ochota na coś słodkiego :D.
*
Kosmetyki LaToille to organiczne, naturalne kosmetyki wykonane ręcznie. Na stoisku kremy bardzo intensywnie pachniały. Wszystko za sprawą olejków eterycznych. Otrzymałam próbkę kremu do cery trądzikowej. 
Od Biotanic dostałam próbkę ich nowości - oleju z baobabu. W Chillboxie otrzymałam olej arganowy tej marki, więc jestem ciekawa czy i ten polubię.
*
Dodatkowo za czynny udział w konkursach dostałam mąkę kokosową oraz zmielone siemię lniane :).
*
Mama kupiła mi pyszne batony, które będę zabierać na uczelnię. W opakowaniu znajduje się ich 6, każdy ma tylko 94kcal, a smakują pysznie. Dodatkowo są słodzone stewią, nie cukrem, a także nie zawierają oleju palmowego :).
Myślę, że na Targach Natura Food & be ECO można spokojnie spędzić cały dzień, a nawet trzy. Stoisk jest niesamowicie dużo i nie sposób jest w kilka godzin wszystko ogarnąć :). Jestem bardzo zadowolona, że tam pojechałam i na pewno udam się na targi za rok.
Byliście na tym wydarzeniu? Jestem ciekawa czy znacie jakieś produkty, które zaprezentowałam wyżej :).
UWAGA! Ogłaszam mały konkurs :).
Pierwsza osoba, której uda się złapać 111 111 wyświetleń mojego bloga i wyśle print screen na mojego maila: bizarre.case@onet.eu otrzyma zestaw kosmetyków Yves Rocher :). 
Zapraszam do zabawy!

wtorek, 10 marca 2015

Nowości Kosmetyczne

Witajcie,
Wiem,  że ostatnio moja aktywność blogowa znacznie zmalała. Jest to spowodowane nową pracą a także uczelnią. Do tego moja komórka powariowała i nie mogę na niej komentować blogów :(. Wyświetla mi tylko 5 najnowszych postów i nie chce zjechać niżej.
Tak jak ostatnio Wam wspominałam - moja mama na urodziny bloga zrobiła mi miłą niespodziankę i powiedziała bym wybrała sobie coś na prezent. Do tego pokażę Wam jeszcze jeden Box, który ostatnio do mnie trafił. Ciekawi?
*
Odżywka przyspieszająca wzrost paznokci Sally Hansen Maximum Growth. Mają być twarte i się nie łamać. Jak jest? Na razie bardzo fajnie. Paznokcie rosną, nie rozdwajają się i o dziwo na razie wszystkie są równej długości :). Była na promocji i kosztowała 12,99zł
O kremiku do rąk Synergen czytałam na kilku blogach pozytywne opinie. Byłam bardzo ciekawa jak się spisze i czy zapach przypadnie mi do gustu. Kosztował 3,89zł
*
Ostatnio zużyłam jedno opakowanie tego peelingu z Farmony, więc przyszedł czas na zakupienie następnego. A, że był w promocji to znów wybrałam taki sam. Kosztował 9,99zł.
Nigdy nie miałam do czynienia z szamponami Tołpy więc, gdy zobaczyłam jeden na promocji od razu po niego sięgnęłam. Ma głęboko oczyszczać oraz normalizować. Mam nadzieję, że dobrze się spisze. Kosztował na promocji 17,99zł.
*
I ostatnie dwa produkty to serum z Kolastyny, które na szczęśnie nie ma w składzie parafinu, ale za to alkohol jest bardzo wysoko. Było na szafce z przecenionymi produktami i kosztawało 8,99zł.
Na koniec skarpetki. Mam już rękawiczki, brakowało mi tylko skarpetek, które będę mogła nakładać na posmarowane maskami stopy i zostawiać je na noc. Ich cena to 6,49zł.
Ostatnio ShinyBox zrobił promocję na styczniowe pudełko. 10zł rabatu w moim przypadku równało się darmowej wysyłce. Box już wcześniej mi się podobał ale z racji ogromnych zapasów kosmetyków nie zdecydowałam się na jego kupno. Ostatecznie zdecydowałam się na promocji a dodatkowo otrzymałam dwie kredki-cienie Etre Belle. To już w ogóle mi się opłaciło :)
Oto co znalazłam w środku:
Z Sylveco - balsam myjący do włosów z betuliną oraz oczyszczający peeling do twarzy. Z kosmetykami tej firmy nie miałam nigdy do czynienia, są dla mnie nowością :).
Perełki rozświetlające Glazel na pierwszy rzut oka i roztarcie bardzo mi się podobają. 
Balsam do ust marki Vedara jest mi w ogóle nieznany więc jak tylko wykończę to co obecnie używam to zabiorę się za to maleństwo :).
Jeśli chodzi o serum Beautyface to trafiła mi się wersja kolagenowa. Jestem bardzo zadowolona, że taka wpadła mi w łapki. Mam nadzieję, że się sprawdzi.
Zapraszam na moje rozdanie :) KLIK.
To wszystko co na dzisiaj przygotowałam. W zanadrzu mam sporo recenzji oraz denko giganta. I chyba nie dam go opisać tak jak wszystkie moje projekty z pustakami bo jest tego zdecydowanie za dużo :D. Zresztą zobaczycie sami ;)
Trzymajcie się!