Hej, hej,
W najbliższym tygodniu sporo będzie się u mnie działo. Prezentacje na uczelnię, wyjazd do Warszawy (kto mnie obserwuje na insta wie dlaczego ;)), urodziny, kolokwium... Troszkę tego jest. Już teraz zapraszam Was do mnie w przyszły poniedziałek. Mam dla Was niespodziankę :).
Dzisiaj zachęcam do przeczytania wpisu na temat kosmetycznego pudełka, którego pierwszą edycję mieliście okazję widzieć tutaj.
*
Twórcy pudełka - Magda i Piotrek wzięli sobie do serca opinie konsumentów odnośnie pierwszego boxa. Moją opinię znacie. Jak wspominałam, dałam PrettyBox drugą szansę. Czy jestem zadowolona z drugiego pudełka?
Listopadowy box przybył do mnie w zeszły piątek ale z powodu wyjazdu odpakowałam go dopiero wczoraj. Od razu rzuciło mi się w oczy, że to pudełko jest o wiele większe. Po otworzeniu zauważyłam pięć produktów, ulotki, próbki ułożone na wypełnieniu. Trzeba przyznać, że wszystko prezentuje się bardzo ładnie i estetycznie.
Zawartość produktów przedstawia się następująco:
Oprócz tego znalazły się próbki produktów Nikwax oraz zniżki do Triny.pl, Manufaktury Much oraz dwie próbki kremów BB od Skin79.
Twórcy PrettyBoxa bardzo indywidualnie podeszli do potrzeb klientów. Miałyśmy możliwość wyboru rodzaju wosku zapachowego, glinki oraz koloru cienia. To mi się podoba! Dzięki temu cień Neauty Minerals nie będzie leżeć w kuferku latami, wosk Yankee Candle wypalimy z przyjemnością, a glinka Mokosh będzie odpowiadać potrzebom naszej skóry.

Prócz wyżej wymienionych trzech produktów, w boxie znalazłam sól z żurawiną marki Ekoa. Ostatnio jestem wielką fanką owocu żurawiny za sprawą GoCranberry i ich produktów. Nie mam co prawda wanny ale tej soli na pewno nikomu nie oddam i coś wykombinuję żeby się nią nacieszyć ;). Ostatni kosmetyk pełnowymiarowy to maska do włosów Siedmiu Sił Banii Agafii. Mam jedną w zapasach, jeszcze nigdy jej nie używałam więc jestem ciekawa jej działania.
Wartość pudełka, według producenta: około 60zł. My możemy kupić je za 45zł, w tym koszt wysyłki.
PrettyBox, jestem mile zaskoczona. Szykuję się na edycję grudniową i nadal nie wiem czy zamówić wersję Basic czy Premium. Premium? Tak, Magda i Piotrek przygotowali dwie wersje PrettyBoxa. Wersja Basic zawierać będzie cztery pełnowymiarowe produkty, wiemy o peelingu bambusowym od Ekoa i olejku Kardashian Beauty. Jego wersja będzie nadal kosztować 45 zł. Wersję premium w postaci sześciu pełnowymiarowych produktów (4 z podstawy, dwa nowe) można kupić za 65zł. Tutaj znajdziemy prócz peelingu krem do rąk Attirance o zapachu kwiatu wiśni.
Muszę przyznać, że twórcy pudełka zaczęli intensywnie pracować nad boxem. Podoba mi się przewaga pielęgnacji nad kolorową. To dla mnie zdecydowana zaleta, ponieważ z kolorówką nie zawsze można trafić w gusta konsumenta. Jestem na tak dla wersji Basic. Zobaczymy co zaprezentuje sobą wersja Premium ;).