Tym razem technika tradycyjną, dokładnie kredki i ołówek, ponieważ nie miałam dostępu do komputera.
Nie jestem zbyt dobra w rysowaniu z pamięci, dlatego przepraszam za zachwianie proporcji postaci, mimo kilku niedociągnięć myślę, że rysunek nadaje się do Zakochanego lutego:P
Miłość tych dwoje zakwitła po wieloletniej przyjaźni, kiedy wychowywali się niemal jako rodzeństwo. Pierwszy mąż Liv okazał się okrutnym draniem, który wykorzystywał ją i bił. Liv, już jako wdowa, pewnego dnia zwierzyła się Dagowi ze swoich uczuć, a ten ją pocieszał jak mógł...w pewnym momencie, kiedy trzymali się za rękę, dotarło do nich, że nie są prawdziwym rodzeństwem. Od tej pory zaczęli patrzeć na siebie inaczej niż dotychczas, a młody baron Meiden obiecał Liv opiekę, wsparcie i miłość, oraz zaproponował małżeństwo. Liv wiedziała, że nie może nikomu bardziej zaufać, Dag od zawsze był dla niej prawdziwym przyjacielem, na którego można zawsze liczyć. Zgodziła się na małżeństwo, a dzięki prawdziwej miłości i opiece zdołała w końcu zapomnieć o okrutnej przeszłości.