Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poradniki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą poradniki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 stycznia 2018

Pudełko na kosmetyki - DIY

Cześć i czołem, na dzisiaj przygotowałam mały poradnik jak łatwo zrobić pojemnik na...właściwie cokolwiek ;) Tak się złożyło, że moje łazienkowe pudełko na pierdoły zrobiło się za małe, a nie umiałam znaleźć odpowiedniego rozmiaru w sklepie, więc pokombinowałam z rękodziełem. Zapraszam na krótką relację z jego powstawania, mam nadzieję, że kogoś zainspiruję :D 

Będą potrzebne:
- pojemnik po kapsułkach do prania
- serwetka z odpowiednim wzorem
- farby akrylowe
- papier ścierny
- pędzle płaskie i gąbkowe
- sznurek
- klej magic
- lakier zabezpieczający
- ewentualnie koraliki do ozdoby
- woda, płyn do naczyń, zmywacz do paznokci




Zrobiła się długa lista, ale nie są to jakieś wyszukane rzeczy ;)

1. Z pudełka usuwam wieczko oraz etykietki. W tym celu moczę je przez pewien czas w wodzie z płynem do naczyń. Usuwam etykietki gąbką, a uparty klej zmywam zmywaczem do paznokci.

2. Maluję boki i tył pudełka farbą akrylową, dwukrotnie. Użyłam farby białej z czerwoną, aby uzyskać delikatny róż. Nierówności usuwam papierem ściernym.


3. Na przód pudełka naklejam serwetkę z motywem kwiatowym. Najpierw jednak smaruję całą tą powierzchnię lakierem. Serwetkę odpowiednio przycinam i oddzielam z niej warstwę, na której jest grafika. Kiedy pudełko podeschnie przyklejam delikatnie serwetkę. Kiedy wyschnie smaruję jeszcze raz lakierem (mój lakier to też klej).

4. Aby ukryć nieładne brzegi pudełka oklejam je sznurkiem. Używam do tego kleju Magic. Zrobiłam też ze sznurka małe kółeczka a na ich środek nakleiłam koraliki. Magic sobie z tym wszystkim poradził ^^



5. Na koniec pomalowałam wszystko lakierem (łącznie z sznurkiem).

Tak prezentuje się pudełko w łazience i z zawartością. Myślę, że lepszego bym w sklepie nie kupiła ^^


Jak Wam się podoba pomysł na pudełko? Dajcie znać, czy robicie czasami jakieś praktyczne rzeczy, które używacie w domu :) Pozdrawiam serdecznie :*

piątek, 5 stycznia 2018

Ołówki akwarelowe Faber Castell, czy polecam?

Witajcie kochani, dzisiaj na blogu spróbuję przekazać Wam jakie wrażenie zrobiły na mnie ołówki akwarelowe. Powiem szczerze, że sama chyba nigdy bym takiego produktu nie kupiła, bowiem jakoś mało mnie kręcą ołówki, a co dopiero takie, które można rozmyć w wodzie. Ołówki, o których będę pisać wygrałam w konkursie, więc szczęśliwie mogłam je przetestować, a co o nich ostatecznie myślę? Zapraszam na relacje (nie myląc z recenzją);).

Ołówki akwarelowe, to takie, które za pomocą wody można rozmyć, co daje efekt malowania farbami akwarelowymi, oczywiście w odcieniach szarości. Tak wyglądają w paczce (już otwarte i używane).


Jak widać jest sztuk 5 i dołączony jest pędzelek. Na zdjęciu znajduje się też kubeczek na wodę, gdyż będzie ona niezbędna. Przyda się też papier do akwareli i chusteczka na odciśnięcie nadmiaru wody;)

Podchodziłam do rysowania tymi ołówkami bardzo sceptycznie, a do ich rozmywania jeszcze bardziej. Okazało się jednak, że samo rysowanie jest bardzo przyjemne, bo ołówki są miękkie i mają mocne odcienie. Szybko i sprawnie można zakolorować powierzchnie. 

To jest rysunek narysowany "na sucho". Widać na nim pory kartki, charakterystyczne dla papieru do akwareli. Myślę, że nawet w takiej wersji obrazek nie jest zły, jednak te białe prześwity nie wyglądają najlepiej;)


Teraz czas na rozmycie ołówków. Za pomocą delikatnie mokrego pędzla rozwadniam szarości. Ważne jest by robić to w kolejności od najjaśniejszych tonów do najciemniejszych inaczej zabrudzimy sobie prace. Intensywność czerni jest na prawdę wysoka i trzeba uważać. Warto też pamiętać, by malować póki jest papier mokry, bo jak plama wyschnie to może zostać wyraźna granica pomiędzy jednym malowaniem a drugim. Poniżej skończony obrazek. Jak widać pory kartki w większości zniknęły, a odcienie ładnie się ze sobą połączyły i stały się bardziej intensywne.


Powyższy rysunek powstał po kilku próbach z tymi ołówkami, nie obyło się bez ćwiczeń. Poniżej inne rysunki wykonane tą techniką w kolejności od najstarszego. 


Widać tu bardzo ostrożne cieniowanie

Tutaj ołówki w połączeniu z kredkami akwarelowymi

Jak widać ołówki te dobrze się spisują w mroczniejszych rysunkach ;)

Podsumowując, ołówki te, chociaż mogą się wydawać trudne w obsłudze, lub po prostu "dziwaczne" okazują się bardzo wdzięczne w używaniu. Rysunki nimi są wyraziste, mają ciekawy klimat i powstają stosunkowo szybko, o ile się już załapie o co chodzi;)  Ze swojej strony polecam^^

Mieliście kiedyś styczność z ołówkami akwarelowymi? Jeśli tak to podzielcie się wrażeniami:)



niedziela, 23 lipca 2017

Poradnik rysunkowy- jak łączyć markery z kredkami

Cześć wszystkim :D Ostatnio pokazywałam na blogu mój nowy fanart., przedstawiający Aragoga KLIK, a dzisiaj chce Was zaprosić na mini poradnik jak łączyć markery z kredkami. Nie planowałam tego tutorialu, więc nie mam zdjęć do każdego etapu, ale myślę, że opisy wiele tłumaczą:)Zapraszam:)


Do rysunku wykorzystałam:
- zwykłą kartkę z bloku (do szkicu)
- ołówek Koh-i-Noor, HB
- cienkopis Micron czarny
- kartkę z bloku do markerów, Canson XXL
- Promarkery
- Kredki Faber - Castell Grip akwarelowe
- białą kredkę Derwent Coloursoft
- biały żelopis Hybrid Gel Pen
- gumkę i temperówkę


1. Pierwszym etapem jest pomysł, czyli myślimy co chcemy narysować;) Moja koncepcja to był straszny pająk wychodzący z mroku xD

2. Wybieram obrazek, który posłuży mi za wzór, tzw. referencje. Mogłabym narysować pająka z wyobraźni, ale nie byłby dość prawdziwy i kształtny, aż tak się na tych stworach nie znam:P Jak widać poniżej nie wzorowałam się ślepo na obrazku, głównie chodziło mi o proporcje i ułożenie nóg.

wtorek, 7 marca 2017

Wazon Glamour zrobiony ze słoika - DIY

Witajcie kochani, dzisiaj będzie mały tutorial jak zrobić elegancki, błyszczący wazon używając do tego kilku drobiazgów i słoika:) Już jutro dzień kobiet, kto wie, może któraś z Was włoży bukiet róż do własnoręcznie wykonanego wazonu? Zapraszam:)

czwartek, 6 października 2016

Co mi się podoba w Waszych blogach?:) 12 rzeczy, na które zwracam uwagę.

   Witajcie:) Posty typu " Jak nie prowadzić bloga", lub " Błędy popełniane przez bloggerów" są dosyć popularne w blogosferze. Postanowiłam napisać coś podobnego, aby pokazać moje własne sugestie co do tego tematu, jednak w innej formie. Nie mam zamiaru wytykać błędów i narzekać na niedociągnięcia blogerów, a wręcz przeciwnie, będę wychwalać:) Zaprezentuje Wam listę elementów, które pozytywnie wpływają na mój odbiór bloga i które sprawiają, że mam ochotę na niego wracać. Wydaje mi się, że w ten sposób łatwo wywnioskować czego nie powinno się robić, a przy okazji będzie mieć pozytywny wydźwięk;) Większość punktów podkreślę przykładem wziętym wprost z waszych blogów, mam nadzieję, że nikt nie będzie mieć nic przeciwko:)
Oczywiście warto podkreślić, że to są moje osobiste, subiektywne opinie i wiele osób może się nie zgodzić. Chętnie na ten temat podyskutuje w komentarzach i powymieniam się spostrzeżeniami. Zaczynamy:)

1. Schludny i przejrzysty wygląd bloga.
Kierując się zasadą od ogółu do szczegółu zacznę od ogólnego wrażenia, które blog wywołuje na mnie po pierwszym spojrzeniu. Zwracam uwagę na to czy kolory mnie nie rażą, czy są ładnie skomponowane i czy nie przytłaczają innych elementów. Lubię kiedy stanowią tło do bloga, a nie jego "treść". Na przejrzystość bloga mają też wpływ elementy, które się na nich znajdują. Fajnie jeśli są w sensowny sposób poukładane, nie zlewają się w jedno i pasują do całości.

U Sarawi od razu oczarowała mnie cała grafika bloga, która jest po prostu spójna i przemyślana. 


Amiluna Art ma bardzo przejrzystą szatę graficzną, jest delikatnie, miło i schludnie:)



2.Korzystny wygląd tekstu.
Czyli zagłębiam się w szczegóły. Tekst powinien być przede wszystkim czytelny.  Nie za mały, ale też nie za duży, bo od tego może boleć głowa;) Ból głowy fundują mi też jaskrawe kolory, lub zbyt kontrastowe w stosunku do tła. Czcionka też ma znaczenie, ale wg. mnie nie aż tak istotne, większość jest jednak czytelna;) Oczywiście jeśli charakterem pasuje do reszty bloga to super!:)
Lubię, kiedy tekst jest odpowiednio modyfikowany, aby podkreślić ważniejsze kwestie. Może to być pogrubienie, zmiana koloru, podkreślenie lub kursywa. Cokolwiek co wyróżni na tle tekstu elementy ważniejsze, ale nie zmieniajmy czcionki;)
Miłe dla mojego oka są akapity i kiedy można w nim rozróżnić początek, rozwinięcie i zakończenie. To się ceni:)

Powiem szczerze, że ciężko było mi znaleźć bloga, w którym doszukałabym się akapitów.  W Zakątku Bloggerki są i bardzo mi się to podoba:)



3. Treść posta.
Wiadomo, każdy pisze co chce, ale ze względu na to, że dysponuje ograniczoną ilością czasu wolnego lubię czytać konkrety. Często omijam posty typu "nie mam co robić, to napisze posta o niczym". To jednak jest moje bardzo subiektywne odczucie.
Myślę, że każdy się zgodzi ze mną, że ortografia, interpunkcja i ładna składnia jest ważna. Wystarczy przed publikacją przynajmniej jeden raz przeczytać swoje wypociny od deski do deski, aby uniknąć pomyłek:)


4. Zdjęcia dobrej jakości.
Od razu przyznaje się bez bicia, że mi też się zdarza wrzucić zdjęcie, które nie do końca mi się podoba. Jednak nie wyobrażam sobie pokazać zdjęcia, np. zamazanego. Jaki to ma sens? Także zdjęcia powinny być wyraźne, dobrze skadrowane. Bardzo lubię jak jest ładnie skomponowane, np. na tle owoców, jakiegoś ładnego obrusa, na trawie lub w jakimś innym ładnym miejscu:) Jeżeli chodzi o rysunki to fajnie jak są zrobione pod różnym kątem, ale przynajmniej jedno powinno być w normalnej perspektywie.

JulaLou ma piękne, ostre i ciekawe zdjęcia. 


U Samanty podobało mi się, jak wstawiała zdjęcia prac zrobione pod różnym kątem.



Anti zauroczyła mnie ciekawym tłem do pokazania swojego dzieła:)


Marcysibush dodaje do zdjęć różne elementy, takie jak buziaczki, serduszka czy gwiazdki, uważam to za bardzo ciekawe:)




5. Zdjęcie odpowiedniej wielkości.
Tu sprawa jest prosta, na małym zdjęciu mało widać, a za duże trzeba oglądać "na raty" bo trzeba przesuwać obraz.


6. Fajne ale przydatne gadżety.
Wg mnie przydatne gadżety to: "O mnie", lista obserwujących (łatwo dodać blog do obserwowanych), lista najpopularniejszych postów,  archiwum, etykiety i właściwie to wszystko, lubię minimalizm:)

U Lazure nie znajduje nic zbędnego, a równocześnie niczego mi nie brakuje :) Wiem, że nie ma tu kilku elementów, które wymieniłam, ale taka ilość gadżetów moim zdaniem jest w porządku:)



7. Normalny kursor.
Musiałam to napisać. Fajnie, jak z kursora nie wylatuje milion serduszek, lub kiedy nie wygląda jak króliczek, diabełek lub coś tam innego;)

8. Brak muzyki w tle bloga.
Przyjemność sprawia mi, kiedy mogę podczas oglądania bloga słychać swojej własnej muzyki, nie narzuconej przez nikogo;)

9. Aktywność na blogu.
No tak, z tym różnie bywa. Generalnie kiedy widzę, że ostatni wpis był rok temu to nie obserwuję. Nie wymagam od nikogo pisania postów codziennie, wiele osób nie ma na to czasu, ja również, ale miło kiedy co jakiś czas ktoś da znak, że blog jeszcze w ogóle istnieje;)


O aktywności Ani pewnie wie większość blogerek, nie ma chyba dnia, żeby nie dodała posta, a mimo to każdy jest o czymś konkretnym:)


10. Odpowiadanie na komentarze.
Brzmi dwuznacznie, ale już wyjaśniam. Zauważyłam, że często po napisaniu komentarza wracam na bloga, by sprawdzić czy jego właściciel coś odpisał i miło kiedy okazuje się, że tak:D Też tak macie?


Na odpowiedź Gealach zawsze mogę liczyć:)



11. Wersja mobilna bloga.
Bardzo często oglądam blogi na telefonie i niestety jeśli ktoś nie ma wersji mobilnej to nie daje rady tego robić:/ co prawda rzadko się to zdarza, ale są przynajmniej dwa blogi, które obserwuje i takiej opcji nie mają, a szkoda:/


12. Komunikuj się:)
Tym punktem zamykam tę listę, a o co mi chodzi tym razem? Po prostu piszcie tak, aby dało się czuć, że chcecie nawiązać z kimś kontakt, że piszecie to nie tylko dla siebie, ale też dla nas - potencjalnych czytelników:) Jak to zrobić? Wystarczy, że zamiast wrzucić same zdjęcia napiszecie też krótki opis, do którego można będzie się odnieść, który będzie odebrany jak część Waszej wypowiedzi. Miłe jest, kiedy autor posta zwraca się do innych bezpośrednio np. pytając o to jak minął dzień, albo pozdrawiając innych. Nie wiem jak wy, ale ja mojego bloga piszę po to, aby poznać innych ludzi, najlepiej o podobnych zainteresowaniach, w jaki sposób miałabym to zrobić, gdybym pod tytułem posta zamieściła tylko zdjęcie rysunku bez jakiegokolwiek słowa? Było by raczej trudno;)

Kiedy post zaczyna się od "Cześć kochanii" tak jak u Akacji i Moshi, od razu mi się go lepiej czyta:)





   Powyższe punkty są pierwszymi, które mi przyszły do głowy, bez większego zastanawiania się, dlatego wiem, że są dla mnie najistotniejsze. Zdaje sobie sprawę, że sama na swoim blogu mam pewne niedociągnięcia (np. ortografia brrr), jednak bardzo się staram by mój blog był taki, jak blogi które mi się podobają, czerpie po prostu od was dobry przykład:) Bardzo gorąco zachęcam do dyskusji i pozdrawiam:*


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...