Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drzewo genealogiczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą drzewo genealogiczne. Pokaż wszystkie posty

piątek, 22 lipca 2022

Drzewo genealogiczne Ludzi Lodu - w rysunkach

Witam wszystkich ❤ Po kilku godzinach spędzonych przy Photoshopie udało mi się połączyć wszystkie pokolenia Ludzi Lodu w jedno spore drzewo genealogiczne. To wspaniałe, że udało mi się je skończyć, szczególnie że nigdy takiego nie widziałam, wierzę że jestem jedyną osobą na świecie, która się tego podjęła hehe 😄

Oczywiście by dojrzeć szczegóły należy kliknąć na obrazek.


Dokonałam pewnych poprawek, bo wkradło się kilka błędów, ale jeśli Jeszcze coś zauważycie, to dajcie proszę znać.

Rysunki powstawały od 2017 do 2022 r., więc doskonale widać, w jaki sposób zmieniał się mój styl rysowania. Poza tym jedne postaci rysowało mi się lepiej, inne gorzej, a niektórych w ogóle nie chciało mi się tworzyć, co też widać;) Postać Silje, Tengela i Liv narysowałam ponownie, gdyż zupełnie nie pasowali mi do reszty. Poniżej możecie zobaczyć różnicę:)




Od dzisiaj jestem na upragnionym urlopie, a skoro mam więcej czasu, to postanowiłam uporządkować posty na blogu. Zaczęłam od tych z zakładki "Sagowe postacie", gdzie znaleźć można opisy i rysunki głównych bohaterów. Poprawiam czcionki, dodaje zaległe rysunki i sprawdzam poprawność linków. Mam nadzieję, że mój blog będzie dzięki temu przyjemniejszy w czytaniu i oglądaniu 😊 

Dziękuję za odwiedziny, będzie mi miło, jeśli zostawisz komentarz, napisz czy znasz Sagę, a jeśli tak, to co o niej myślisz? Pozdrawiam serdecznie ❤


niedziela, 8 maja 2022

Ilustracja do "Więźniowie czasu"

Cześć kochani ❤️ Dawno nie było na blogu żadnego rysunku, więc mam nadzieję, że ucieszy Was dzisiejszy post. Obecnie zaczęłam czytać ostatnie tomy Sagi, głównie z powodu drzewa genealogicznego, chcąc przypomnieć sobie, jak wyglądały postacie z ostatniego pokolenia. Skończyłam obecnie tom 40 pt. "Więźniowie czasu", w którym główną bohaterką jest obciążona złym dziedzictwem Tova. Książka składa się z dwóch epizodów, pierwszy dzieje się na, podobno, nawiedzonym statku, a drugi związany jest z poszukiwaniem przez Tovę swoich inkarnacji. 

Rysunek, który wykonałam jest związany z przygodą na statku, kiedy to Nataniel, Tova i Ellen wypływają na morze, aby rozwiązać zagadkę tajemniczego "zmywacza brzegów".


Przy okazji pokażę Wam cześć postaci do drzewa genealogicznego. Właściwie z istotnych bohaterów pozostali mi do narysowania jedynie Tova i Gabriel...i to będzie koniec, aż trudno uwierzyć 😁 Rozpoznaje, kogo narysowałam?


Jeśli chęci mnie nie opuszczą, to narysuje również ilustrację związaną z uwięzieniem w czasie i misją ratunkową Nataniela, trzymajcie kciuki 👍

Życzę spokojnej niedzieli i udanego przyszłego tygodnia 😘

piątek, 1 stycznia 2021

Niespodzianka na rok 2021 :D

Witam wszystkich w roku 2021! Życzę Wam przede wszystkim zdrowia, spełnienia marzeń, uśmiechu na ustach, więcej czasu dla siebie i bliskich, chwil na odpoczynek i nic nie robienie...niech ten rok będzie obfitował w normalność💓

Przygotowałam na dzisiaj dwie istotne informacje, jedną złą i jedną dobrą (tak mi się przynajmniej wydaje😋). Zacznę od złej...usunęłam konto na Facebooku, a co za tym idzie nie jestem już administratorem fanpage'u Sagi o Ludziach Lodu. Oprócz mnie była tam jeszcze jedna administratorka, być może pociągnęła tą stronę dalej. Mam taką nadzieję, ponieważ strona zrzeszała ponad 1000 fanów Sagi o Ludziach Lodu i szkoda by było, żeby odeszła w zapomnienie😞. Facebooka usunęłam ponieważ w ostatnim czasie dwukrotnie moje konto było zaatakowane przez wirusa/hakerów, nie chciałam ryzykować jakimiś gorszymi konsekwencjami niż wysyłanie w moim imieniu dziwnych zdjęć...odejście z fanpage'a było dla mnie bardzo smutne i długo myślałam czym wypełnić tą pustkę, jak spotykać się i dyskutować z fanami Sagi...i tu dochodzę do dobrej wiadomości, chociaż jak będzie, to okaże się z czasem😉

Założyłam forum dotyczące Sagi o Ludziach Lodu. Jest ono oczywiście na etapie budowy, wszystkie tematy piszę sama, a w przypadku 47 części nie jest to takie proste. Moim marzeniem jest, aby forum było żywe i łączyło wyjątkową społeczność. Byłam już na trzech forach i każde zostało po pewnym czasie usunięte, czasami miałam wrażenie, że na tym temacie ciąży jakaś klątwa 😈 Jestem jednak zdeterminowana i mam zamiar zaryzykować. Jeśli będę musiała poczekać rok na użytkowników, to poczekam😂

adres strony to www.dolinaludzilodu.fora.pl

Poniżej wklejam baner, który przekieruje na stronę forum...może zostaniesz tam na dłużej? Chętnie też przyjmę pomoc w jego tworzeniu, osobiście nie mam doświadczenia w takich rzeczach i pewnie popełniam mnóstwo błędów, fajnie jakby ktoś czuwał nad tym razem ze mną😊 

Pozostaje mi już tylko zaprosić na forum (kliknij w baner) i życzyć miłego dnia😘




sobota, 4 kwietnia 2020

Drzewo genealogiczne 14 pokolenie

Witam wszystkich! Dzisiaj będzie krótko, ale konkretnie. Przedstawiam kolejne, już 14 pokolenie w drzewie genealogicznym Ludzi Lodu. 
Wiem, że trochę to trwało i niektórzy pewnie nie wierzyli, że będę tą serię kontynuować, ale tak jak obiecałam, nadal drzewko rysuje, a do końca zostały mi tylko 2 pokolenia!:) 

Nie przedłużając oto drzewko:


Dotychczasowe gałęzie drzewa genealogicznego znajdziecie w zakładce pod banerem "Sagowe Drzewo", tu macie LINK.

Następnymi postaciami do narysowania będą: Ellen, Rikard, Hanna, Mari, Jonathan, Karina, Abel i Nataniel. Jeśli pamiętacie jakieś szczegóły z ich wyglądu to napiszcie w komentarzu, bardzo mi to pomoże w ich rysowaniu:)

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych dni, zdrowia i cierpliwości w tych trudnych czasach😘

niedziela, 15 marca 2020

Postacie do drzewa genealogicznego Ludzi Lodu

Cześć wszystkim! Wchodząc na bloga doznałam szoku, że ostatni post dotyczy jesieni, trochę czasu minęło jak widać ^^ Zimy w sumie nie było, obecnie za oknem mamy iście wiosenną aurę...szkoda tylko, że akurat teraz lepiej siedzieć w domu i nie narażać się na zarażenie wiadomo czym:/ Nie wiem jak wy, ale ja wychodzę tylko do pracy (co wcale mi się nie podoba) i generalnie jestem z tych co nie bagatelizują problemu i najzwyczajniej boją się koronawirusa. Jeśli macie ochotę to dajcie znać, jakie my macie odczucia w związku z epidemią, ciekawa jestem waszych opinii na ten temat.

Jednakże, nie weszłam na bloga po to by pisać o koronawirusie, wszak jego tematyką są rysunki. Ostatnio bardzo mało rysuje, wiele rzeczy zaczynam i nie kończę. Jest mi z tym bardzo źle i mam nadzieję, że za niedługo powróci mi wena i wytrwałość. Jestem w trakcie tworzenia nowego pokolenia do mojego rysunkowego drzewa genealogicznego, powstało już kilka postaci, więc żeby przerwać tą blogową ciszę pokażę Wam co stworzyłam ostatnio i zdradzę, co zaczęłam rysować.

Tak więc postaci są cztery, a oto one:

Christa Lind z Ludzi Lodu, córka Vanji i Tamlina - Demona Nocy. Nie ukrywam, że mam słabość do tomu Magiczny Księżyc, w którym Christa jest główną bohaterką😊



Imre - następne wcielenie Marka. Nie jest tak cudowny jak jego poprzednia postać, ale niewątpliwie był ciekawą osobowością.



Mali z Ludzi Lodu - to bardzo ciekawa postać z życiem owianym tajemnicą (jak większość postaci w SoLL😆). Lubiłam jej oryginalny charakter.



Tamlin - Demon Nocy. Wreszcie doszłam w drzewku do mojej ulubionej męskiej postaci. Kto zna trochę mojego bloga ten wie, że często-gęsto go rysuje i o nim pisze💓


Na ten moment to tyle, zostało mi jeszcze kilka postaci, ale wstawię je już zmontowane w drzewo genealogiczne.
Jeśli chodzi o rysunki, które zaczęłam to zdradzę, że robię mini komiks z jednej smutnej sceny...na pewno ją znacie jeśli czytaliście pierwsze tomy Sagi. Poza tym rysuję kolejną inspirację z okładki, ale nie zdradzę z której części ^^

Mam nadzieję, że mimo przerwy w postach nie skazaliście mój blog na zapomnienie i będziecie mnie odwiedzać i do mnie pisać. Dajcie znać czy siedzicie w domach, a jeśli tak, to czym zabijacie czas...Życzę Wam zdrówka i wytrwałości w tym ciężkim okresie 💪 Pozdrawiam i do następnego posta.

sobota, 14 września 2019

Targenor - Król Ludzi Lodu

W tym poście przeczytacie szczegółową historię o Wędrowcu w Mroku, czyli Targenorze, także jeśli nie chcesz sobie spoilerować, to lepiej nie czytaj;) Tekst napisałam już dawno temu, ale rysunek powstawał dosyć długo, stąd dopiero teraz publikuję historię tak ważnej postaci. Mam nadzieję, że opłacało się czekać i zarówno opis jak i rysunek się spodobają:) Rysowałam tym razem trochę w bardziej komiksowym stylu niż większość postaci na blogu, ale szczerze mówiąc nie pamiętam już jak ja to wcześniej robiłam xD




Targenor
ur. 1265 r. zm. 1295 r.

Targenor urodził się w 1265 roku i był owocem gwałtu Tengela złego na swojej wnuczce Didzie. Wraz z nim przyszła na świat jego bliźniacza siostra Tiili. Dzieci te zostały spłodzone w akcie kazirodczym gdyż Tengel Zły pragnął potomków z czystej krwi Ludzi Lodu, aby móc potem ich wykorzystać do swoich tajemniczych, mrocznych celów. Dida wraz z bliźniętami zamieszkała w osobnej chacie, ale czarownik uprzedził, że kiedy przyjdzie właściwa pora zabierze dzieci. Kobieta postanowiła je bronić za wszelką cenę i nigdy nie wydać wyrodnemu ojcu. Niestety potęga Tengela złego była ogromna i wkrótce po ukończeniu osiemnastych urodzin Tiili zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Krótko potem również Targenor poszedł za ojcem wbrew swojej woli, ale o tym za chwilę...

XIII wiek, kiedy Tengel zły mieszkał w ukrytej pomiędzy górami Dolinie Ludzi Lodu był dla jej mieszkańców okresem strachem, bólu i utraty wolności. Zły czarnoksiężnik rządził całą osadą i bezlitośnie karał nieposłuszeństwo, w dodatku magicznymi runami sprawił, że nikt nie mógł jej opuścić. Mieszkańcy potrzebowali kogoś, komu można było zaufać i kto niósł by pomoc i pociechę. Wybrali do tej roli syna Tengela Złego, obciążonego złym dziedzictwem Targenora, który jednak był całkowitym przeciwieństwem ojca. Odznaczał się szlachetnością, dobrocią i mądrością, w dodatku posiadał leczące dłonie, oraz różne inne nadzwyczajne zdolności, które wykorzystywał w imię dobra. Ludzie postanowili w tajemnicy przed Tengelem Złym ogłosić go królem Ludzi Lodu i w jego osiemnaste urodziny wręczyli mu wykutą u kowala koronę. Targenor był wzruszony i zaszczycony mianowaniem, postanowił też zawsze walczyć przeciwko swojemu ojcu i bronić przed nim swoich podwładnych.

Niestety Tengel Zly miał inne plany. Od samego początku wyznaczył Targenora jako kogoś, kto będzie stał u jego boku wyrażając pełne posłuszeństwo. Wciekał się strasznie i potwornie mścił na mieszkańcach widząc, że jego syn nie chce mu służyć.
Tymczasem jego najwierniejszą poddaną była Guro, również obciążona złym dziedzictwem krewna. Jednym z jej zadań było opuszczanie doliny i donoszenie Tengelowi Złemu o tym co się dzieje na świecie. To co przekazywała mu kobieta było niestety bardzo niezadowalające.
Świat był zacofany i zdominowany przez kościół. Dokoła szerzyły się zarazy i epidemie. Czymś takim Tengel nie chciał władać, więc wpadł na pomysł, że zapadnie w sen do momentu, aż nastaną lepsze czasy. Do tego celu niezbędny mu był Targenor, który musiał go uśpić, później czuwać nad jego ciałem, a następnie obudzić go, kiedy uzna, że już nadszedł odpowiedni czas. Miał tego dokonać grą na zaczarowanym flecie. Usypiający flet Tengel Zły chciał otrzymać od Szczurołapa z Hameln, natomiast flet budzący do życia był w domu Didy. Tengel przyniósł go z dalekiego wchodu, z ziemi na której się urodził.

Tengel Zły nie wiedział o bardzo istotnej rzeczy. Flet budzący do życia został skradziony i wyniesiony z Doliny Ludzi Lodu. Dida o tym wiedziała, ale trzymała to w tajemnicy. Pewnego dnia Tengel Zły w swoim zadufaniu i pysze pochwalił się Didzie jaki wspaniały obmyślił plan. 
Kobieta wraz z Targenorem postanowili wykorzystać sytuacje, aby na zawsze pozbyć się Tengela Złego. W ukryciu wystrugali flet na podobieństwo tego skradzionego, tak, aby czarownik sądził, że to jest ten budzący do życia. Jeżeli ktoś uśpi Tengela Złego to na zawsze.

   Tengel Zły stwierdził, że nadszedł już czas, aby jego syn do niego dołączył, jednak Targenor odmówił. Próbował więc go zmusić, ale król Ludzi Lodu nosił ze sobą bardzo potężny amulet, który go chronił - korzeń mandragory. Z jego powodu czarnoksiężnik nie mógł się zbliżyć do chaty Targenora i jego matki, Didy.
Pewnego dnia uknuł spisek, w którym pomogła mu Guro.

   Do uszu Targenora i Didy dobiegło żałosne nawoływanie kobiety. Widzieli przez okienko, że to Guro biegnie w ich stronę.
- Targenorze, potrzebuje twojej pomocy! - Wołała już z daleka.
Król Ludzi Lodu wyszedł jej na spotkanie, gdyż nigdy nie odmawiał pomocy, nawet komuś takiemu jak służebnica Tengela Złego. 
- Tengel Zły bardzo się na mnie zezłościł, gdyż odmówiłam mu usługiwania. Chciałam odejść od niego, a on za karę utopił w rzece wszystkie moje sieci - płakała zrozpaczona - Teraz umrę przez niego z głodu! Tylko ty mi możesz pomóc je wyciągnąć, błagam.
Targenor bez namysłu zostawił w chacie koszule, buty i mandragorę - aby ich nie zamoczyć. I to był jego największy błąd w życiu. Tengel Zły czekał na swojego syna przy brzegu i nic nie mogło go teraz powstrzymać przed zdobyciem władzy nad umysłem Targenora. Dida opłakiwała syna wiedząc, że ten już nie jest sobą. Stał się arogancki, nieczuły i wielbił swojego ojca jak mistrza.

Nastał dzień wyprawy w poszukiwanie miejsca na sen czarnoksiężnika. Targenor ubrał się w najlepsze szaty, zabrał ze sobą potężny miecz, który otrzymał od ojca, oraz zaczarowany flet budzący do życia, który tak naprawdę był bezwartościowym kawałkiem drewna. Didzie udało się sprawić, że jej syn nie pamiętał, iż razem go wystrugali na podobieństwo tego skradzionego. Był przekonany, że ma ze sobą prawdziwy, zaczarowany instrument.

Pierwszym zadaniem Targenora było odnalezienie Szczurołapa, aby ten podarował mu usypiający flet, oraz został poddanym Tengela Złego. Kiedy się spotkali okazało się, że Szczurołap nie ma zamiaru służyć czarownikowi. Zdjął zaklęcie z Targenora, tak, że ten na powrót stał się sobą, oraz podarował mu usypiający flet z nadzieją, że uśpi Tengela Zlego na zawsze. Od tej pory król Ludzi Lodu musiał udawać, że wciąż jest pod zaklęciem ojca, aby wykonać misję do końca.

 Targenor miał wyruszyć w poszukiwanie nieznanych ludziom jaskiń, aby tam Tengel mógł zasnąć. Tymczasem czarownik trzymał się w ukryciu, aby nie wzbudzać sensacji wśród zabobonnych ludzi.
Poszukiwania zakończyły się na okolicach Słowenii

Tengel Zły chciał, aby Targenor nawet po śmierci pilnował miejsca jego spoczynku, więc zaczarował jego ducha, aby stał się nieśmiertelny. Następnie ułożył się do jednej z najbardziej niedostępnych jam jaskini, a Targenor zagrał usypiającą melodie. Kiedy młodzieniec miał pewność, że Tengel Zły jest sparaliżowany snem odkrył wszystkie karty. Wyjawił, że Szczurołap odmówił służenia takiej zakale jak on i że ściągnął czar z Targenora. Natomiast flet, który miałby obudzić Tengela do życia został dawno temu skradziony. On wraz ze swoja matką wystrugali podróbkę tego instrumentu, pozbawioną jakichkolwiek mocy, przez co Tengel Zły już nigdy się nie obudzi.

 Targenor niestety nie docenił mocy umysłu swojego ojca. Tengel Zły wysłał w jego kierunku potężną skoncentrowaną siłę napędzaną nienawiścią, która przeszyła ciało młodego króla. Targenorowi udało się ostatkiem sił wyjść z jaskini, ale stracił równowagę i stoczył się z urwiska do rzeki. To był kres życia, a początek nieśmiertelnej drogi jego ducha, którego nazywano w Słowenii Wędrowcem w Mroku.
Król Ludzi Lodu postanowił wykorzystać nieśmiertelność, aby czuwać nad miejscem snu swego złego przodka i pilnować, aby nigdy nikt go nie obudził. Sprawił również swoją ogromną mocą (którą nota bene otrzymał od Tengela Złego), aby zmarli obciążeni złym dziedzictwem Ludzie Lodu trwali jako nieśmiertelne duchy, tak jak on i dzięki temu mogli czuwać nad swoimi żyjącymi bliskimi.

***

Bardzo dziękuję każdemu, kto dotarł do końca tekstu. Targenor znalazł w moim sercu szczególne miejsce i żałuję, że w książkach nie poświęcono mu jeszcze więcej uwagi. A co wy sądzicie o tym bohaterze? Pozdrawiam serdecznie 💓

czwartek, 24 maja 2018

"Miłość i przyjaźń w Sadze o Ludziach Lodu - rysunek na konkurs, plus ogłoszenia

Ostatnio miałam przyjemność wziąć udział w świetnym konkursie dotyczącym Sagi o Ludziach Lodu. Rzadko taka możliwość się zdarza, więc nie mogłam przejść obok tego obojętnie ;)
Praca konkursowa mogła być w formie rysunku, grafiki, wiersza itd. i miała nawiązywać do tematu przyjaźni i miłości.
Oczywiście postanowiłam coś narysować, a że czasu miałam niedużo, to wybrałam tym razem digital painting. Swoją drogą dzięki temu konkursowi powróciłam do dwóch rzeczy, które robiłam na początku prowadzenia tego bloga, czyli dobre kilka lat temu. Chodzi mi o rysowanie motywów z Sagi za pomocą tabletu graficznego, który ostatnio trochę się zakurzył ;)

Rysunek przedstawia Silję, Tengela Dobrego, Sol, Liv i Daga, mieszkających w Dolinie Ludzi Lodu. Chciałam w ten sposób ukazać prawdziwą miłość i przyjaźń, która istnieje mimo życia w trudnych warunkach górskiej doliny.




Skoro jesteśmy już w temacie Sagi i mam nadzieję zobaczą ten post jej fani, mam dwie wiadomości, smutną i wesołą...

Zacznę od smutnej. Strona z forum www.ludzielodu.mixxt.pl jest już nieosiągalna i zablokowana, ze względu na zbyt duży czas nieaktywności. Przez ostatnie miesiące starałam się przywrócić stronie nieco życia, ale niestety się nie udało.

Dobra wiadomość jest taka, że nadal jestem administratorem strony na Facebooku, gdzie aktywność jest spora i mam nadzieję, że z wieloma fanami Sagi o Ludziach Lodu się tam spotkam.
Wczoraj ruszyłam tam z akcją " Nasze wyobrażenia do drzewa genealogicznego Ludzi Lodu" i serdecznie Was zapraszam do zabawy.
Klikając w baner poniżej przeniesiecie się do strony z tą zabawą, zachęcam do uczestnictwa :D



Na dzisiaj to wszystko, życzę wszystkim miłego dnia, pozdrawiam :*

czwartek, 15 marca 2018

Drzewo genealogiczne 13 pokolenie

Hej moi mili :D Jeśli myśleliście, że zapomniałam o drzewku genealogicznym Ludzi Lodu, to byliście w błędzie ^^ Wiem, minęło bardzo dużo czasu od ostatniego pokolenia, ale oto jest szczęśliwa trzynastka, więc bez zbędnych tłumaczeń...

W tym pokoleniu jest 10 nowych postaci, a większość jest dobrze znana wśród fanów SoLL. Od lewej widzimy obrzydliwego Erlinga, zwanego też Pancernikiem. Następnie mało znane rodzeństwo, czyli Petra i Peter. Tak przy okazji, przypomni mi ktoś, czy Petra to " Kobieta na brzegu"?
Następnie mamy przystojnego Christoffera, obciążoną złym dziedzictwem Benedikte, piękną Vanję, oraz biednego Linde-Lou.


Dorysowałam też drugie połówki ich rodziców, czyli: Per, Anneli i Agneta.
Co do Ulvara, to zmieniłam mu kolor włosów i myślę, że teraz bardziej będzie pasował do naszych wyobrażeń;)

Do końca pozostały mi tylko cztery pokolenia, nawet nie wiem kiedy to zleciało;) Zastanawiam się, w jaki sposób połączyć te wszystkie części w jedno wielkie drzewo...nie wiem czy się to uda xD

Jeśli chcecie zobaczyć poprzednie pokolenia zapraszam TUTAJ (zakładka "Sagowe drzewo").
Pozdrawiam:)

sobota, 6 maja 2017

Drzewo genealogiczne - 12 pokolenie, Marco i Ulvar w roli głównej

   Cześć wszystkim :D Po bardzo długiej przerwie nadszedł czas na kolejne pokolenie Ludzi Lodu. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że postanowiłam narysować całe drzewo genealogiczne do serii książek "Saga o Ludziach Lodu". Postacie są moimi wyobrażeniami, inspirowanymi opisami z książek.

  Wpisując imiona i daty urodzenia zauważyłam, że doszłam już do tych postaci, które żyły do samego końca Sagi :D To oznacza, że jestem już bliżej końca niż dalej. Wiecie ile postaci do tej pory narysowałam? Sama nie wiem, ale policzmy...100 postaci, WOW, no to mam piękną, okrągłą liczbę haha :) To niesłychane, że tyle portretów udało mi się stworzyć i każdy jest inny. Do końca drzewa pozostało około 36 bohaterów, w sumie to też nie mało;)

 Oto 12 pokolenie Ludzi Lodu:


Bohaterowie występujący po lewej stronie pochodzą z najmniej znanej linii Ludzi Lodu. Nie znalazłam ich opisów w książce, więc są całkowicie wymyśleni przeze mnie. Nie mniej jednak jeżeli jakaś postać się nie zgadza z waszym wyobrażeniem to dajcie znać, jestem ciekawa jak wy ich widzicie:)

Mamy tutaj kilka na prawdę ważnych postaci, między innymi Marca i Lucyfera. Nie było łatwo przenieść na papier moje wyobrażenie o nich, ale ostatecznie jestem zadowolona:) W tym wpisie chciałam jeszcze bliżej przyjrzeć się rodzeństwu, które moim zdaniem jest najbardziej niezwykłe z całej Sagi.

Marco i Ulvar, bo o nich mowa, to bliźnięta, ale stanowiące zupełne przeciwieństwo. Marco jest pięknym, szlachetnym człowiekiem, który żyje dla dobra ludzkości. Ulvar jest obciążony złym dziedzictwem Ludzi Lodu,  oszpecony klątwą i nie liczy się z nikim, ani z niczym.


Dawno temu narysowałam Ulvara markerami i zapomniałam o nim, teraz jest dobry moment, aby go pokazać:)



Na tym kończę dzisiejszy wpis, mam nadzieję, że zaciekawiłam nie tylko fanów Sagi o Ludziach Lodu:) Życzę wszystkim udanego weekendu:)


 

poniedziałek, 24 października 2016

Drzewo genealogiczne - 11 pokolenie i Q&A

   Witajcie kochani, wreszcie zrobiłam kolejne pokolenie do drzewa genealogicznego. Trochę głupio wyszło, że to tyle trwało, szczególnie, że postaci nie jest dużo, ale chyba musiałam po prostu odetchnąć od rysowania tych główek na rzecz czegoś innego:) Mam nadzieję, że dalsza część pójdzie mi sprawniej, chociaż obawiam się linii drzewa pochodzącej od Havrgima, bardzo mało jest w książkach informacji o tych bohaterach, lub nie ma ich wcale.  W takim przypadku zdaje się na wyobraźnie i podobieństwo do rodziców:)

Emma i Petra - córki Dorotey, pochodzą z najmniej znanej linii rodu, wiem tylko, że Petra była bogatą damą.

Thomas - Sympatyczny muzyk i właściciel sklepu z instrumentami, pozbawiony czucia w nogach.

Christer - Wesoły i pomysłowy syn Tuli i Thomasa, który ubzdurał sobie, że jest dotknięty dziedzictwem Ludzi Lodu:)

Solveig - Kobieta z bagażem doświadczeń zamieszkująca tajemnicze Eldafiord.

Viljar - trochę mroczny i ponury syn Eskila i Solveig, targany problemami, z którymi nie chce z nikim rozmawiać...

Saga - Wybrana z Ludzi Lodu, jest tajemnicza, spokojna i opanowana, musi zmagać się z wieloma niesamowitymi i nadprzyrodzonymi istotami.

A oto całe pokolenie:


   Uzbierałam od was trochę pytań, więc czas na nie odpowiedzieć, postaram się zrobić to krótko i konkretnie. Przyznam, że jestem mile zaskoczona, że interesuje was moja osoba :) Jeżeli ktoś chce jeszcze coś dodać to w komentarzu, a ja potem edytuje post dodając nowe pytanie i odpowiedź.

1. Skąd jesteś?
Z Katowic

2. Jakie oprócz rysowania masz zainteresowania?
Hand made, zdrowy styl życia, parapsychologia, strzelectwo i anime:)

3. Jakie masz zdanie na temat homo, bi, trans i heteroseksualnych
Nie przeszkadzają mi póki się z tym zbytnio nie odnoszą w moją stronę, toleruje ich raczej z daleka.

4. Lubisz spędzać czas na dworze, czy w domu?
W Katowicach wolę w domu, ale jeżeli jestem w jakimś ładniejszym miejscu to na dworze:)

5. Czym zajmujesz się na codzień, bądź co studiujesz?
Pracuje w Urzędzie Skarbowym i zajmuje się domem.

6. Od kiedy rysujesz?
Od kiedy pamiętam.

7. Twoja ulubiona część sagi to...
Demon Nocy

8. Czy często wchodzisz na stronę blogger.com
Codziennie po kilka razy.

9. Jaka jest twoja ulubiona technika i co najchętniej rysujesz?
Zdecydowanie kredki. Najchętniej rysuje wymyślone przeze mnie postacie.

10. Opowiedz o sobie
Mam 28 lat, chłopaka, dziecko, trzy papużki. Moje życie jest bardzo poukładane i monotonne, ale chyba lubię tę monotonność;) Kiedy mam wokół siebie cisze i spokój to jestem szczęśliwa:)

11. Twój ulubiony zespół, film, książka i piosenka (podaj tak ze dwa przykłady)
Nie mam ulubionych, ale napiszę jakie bardzo lubię:
zespół: Happysad, Pidżama Porno
film: wszystkie części Jurassic Park, wszystkie części Szybcy i Wściekli
książka: (oprócz SoLL ok?) Ostatnie Życzenie ( Saga o wiedźminie), książki Koontza, np. Fatalna Pamięć
piosenka: Ezoteryczny Poznań, Zombie

12. Twój sagowy idol
Silje i Cecylia

13. Jesteś wierząca
Trudne pytanie, musiałabym napisać o tym wykład. Na pewno nie w takim sensie jakby chciał tego kościół.

14. Skąd czerpiesz inspiracje
Z książek, blogów, filmów, pinteresta

15. Ulubione miejsce, zwierzę
Polskie góry, nie umiem wybrać jednego miejsca, zwierzę - koń

16. Talent, oprócz plastycznego
Nie posiadam

17. W jaki sposób natrafiłaś na SoLL
Moja mam to czytała i w końcu zaczęłam jej podkradać książki.

18. Jaka jest twoja ulubiona książka/seria książek, nie licząc Sagi
Uwielbiam horrory i z przyjemnością czytam Koontza i Kinga


niedziela, 7 sierpnia 2016

Lipcowe rysunki i szkice, oraz zdjęcia z wakacji:)

   Witajcie po przerwie. Tak jak się spodziewałam urlop zleciał jak z bicza strzelił i jutro ponownie powitam się z papierami i komputerem w pracy:/ No ale nie ma co narzekać, wyjazd był udany i okazało się, że Pieniny są jednymi z moich ulubionych gór, pokonały w tym rankingu Beskid Śląski, oraz Tatry. Zrozumiałam też, że nie ma piękniejszego widoku niż góry o poranku skąpane w delikatnej mgle, na których spomiędzy drzew wydobywają się strużki gorącej pary wodnej przypominające dymiące gejzerami wulkany. Stwierdziłam też, że Tatry najpiękniej wyglądają z daleka, wydają się wtedy wysokie aż do nieba i trochę mroczne...Moje oczy były nienasycone widokami, robiłam zdjęcia co kilka kroków, ale nie umiałam oddać tego co widzę. Teraz pomęczę Was moimi amatorskimi fotografiami;)


Pieniny we mgle





Widok z zapory Czorsztyńskiej



Dunajec widziany od strony Słowackiej (ścieżka spacerowo-rowerowa)




Widoki ze szlaku na Trzy Korony





 Przełęcz Szopka (i bomba atomowa;))




Dalsza część szlaku na Trzy Korony













Widok ze szczytu Trzech Koron






Widok ze Schroniska PTTK Trzy Korony




Ja i mój synek nad Dunajcem:)



Uwieczniłam też pogodę w dzień powrotu. Zdjęcie zrobiłam jadąc PKSem. Lało a widoczność sięgała około 5 metrów - takiej mgły nigdy w życiu nie widziałam:p





  Teraz zapraszam na część artystyczną:) W lipcu sporo ćwiczyłam rysowanie więc chętnie pokarzę co stworzyłam. Zacznę od rysunków "biurowych". Nazywają się tak ponieważ narysowałam je po kryjomu w pracy (haha) inspirując się Pinterestem w telefonie;)





Ufoludek rysowany mazakami biurowymi;)






Rysunek poniżej chciałam pokolorować markerami, ale rozmazywał się cienkopis i pobrudził kolor twarzy, wkurzyłam się i porzuciłam skończenie.


Szkice męskiej-elfiej-demoniej twarzy





Testowanie markerów:)



Nieudane linearty;)
Za duża głowa:P


Nieudane usta:/



Lineart do pokolorowania markerami"niewiemkiedy":)



Postacie do drzewa genealogicznego.




Drzewko narysowane markerami w pięć minut


Za niedługo pokażę Wam moje nowe rysunki inspirowane książką Wiedźmin, pozdrawiam!:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...