Cześć😊Pod koniec sierpnia wyjechaliśmy do mieściny zwanej Ścinawką Górną, znajdującą się pomiędzy górami Stołowymi a Sowimi, 10 minut drogi od Kłodzka. Wynajęliśmy mały domek piętrowy, z pięknym ogrodem i sadem oraz gwarancją braku sąsiadów.
Jako pierwszą wycieczkę wybraliśmy zwiedzanie Twierdzy w Kłodzku. Zaparkowaliśmy samochód na dużym parkingu Twierdzy Kłodzko, jest on darmowy, ale trzeba się trochę nagimnastykować by tam dojechać, gdyż uliczki są wąskie, kręte i strome. Niemal jak w jakimś Włoskim miasteczku😁.
Zjedliśmy pyszny rosół i schabowego w małej restauracji, której niestety nazwy nie pamiętam, coś z domowym jedzeniem (na przeciwko niej na ścianie kamienicy wisiała rzeźba raka, nie umiem znaleźć tego miejsca na mapach google, ale może ktoś kojarzy😆). Z parkingu warto przejść się nieco dalej, aż do mostu gotyckiego, który stanowi jedną z atrakcji okolicy.
Widok z mostu gotyckiego
Na samym początku, jeszcze pod murami Twierdzy jest kasa biletowa do zwiedzania Podziemnej Trasy Turystycznej, ale ominęliśmy ten punkt i poszliśmy dalej, gdyż nie można tam było kupić biletu na zwiedzanie labiryntu, a potem zapomnieliśmy o tej trasie 😢.
Poszliśmy więc w górę Twierdzy, ale po drodze natknęliśmy się na strzałkę z napisem (coś w stylu) "wystawa minerałów". Okazało się, że trafiliśmy na zwiedzanie katakumb i mini stoisko z różnymi kamieniami. Wejście było .bezpłatne😀
Magiczny portal :)
sarkofagi 💀
Wreszcie dotarliśmy do kasy biletowej. Kupiliśmy łączny bilet na zwiedzanie labiryntu oraz powierzchni Twierdzy. Polecam głównie tą pierwszą część, jest to coś zupełnie innego niż zwykłe chodzenie po korytarzach 😋. Wejścia są na konkretną godzinę, a przejście trwa około półtora godziny i jest z przewodnikiem. Przewodnik dokładnie wyjaśnia, po co zostały zbudowane korytarze pod twierdzą. Jest to ciekawa opowieść o obronie jej murów oraz o różnych sposobach na przedostanie się do centrum Twierdzy. Łączna długość korytarzy wynosi około (o ile dobrze pamiętam) 7 km, ale do zwiedzania udostępniony jest jeden kilometr. Wierzcie mi, że to wystarczy, bo niemal całą drogę idzie się gęsiego, jeden za drugim z pochyloną głową, lub zgięci w pół. W pewnym momencie korytarz ma wysokość około metra i trzeba chodzić w kuckach. Jeśli ktoś obawia się tak wąskich przejść, może wybrać łatwiejszą drogę😉.
Zwiedzanie powierzchni może odbywać się bez przewodnika. Czekają nas tu różne pomieszczenia z eksponatami i gablotami a także widoki na panoramę Kłodzka i Sudetów.
Fajna prycza nie?😆
Długo się przyglądałam tej scenie💀😆
Widoki z bastionów twierdzy
Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że trochę Was zaciekawiłam tą wycieczką. Muszę przyznać, że samo Kłodzko jest bardzo ładne, co można zobaczyć chociażby na zdjęciach z widokami na miasto. W następnym poście zabiorę was do Błędnych Skał i to będzie ostatni wakacyjny post w tym roku. Miłej niedzieli 💓