Pokazywanie postów oznaczonych etykietą postacie nie pochodzące z Ludzi Lodu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą postacie nie pochodzące z Ludzi Lodu. Pokaż wszystkie posty

sobota, 14 września 2019

Targenor - Król Ludzi Lodu

W tym poście przeczytacie szczegółową historię o Wędrowcu w Mroku, czyli Targenorze, także jeśli nie chcesz sobie spoilerować, to lepiej nie czytaj;) Tekst napisałam już dawno temu, ale rysunek powstawał dosyć długo, stąd dopiero teraz publikuję historię tak ważnej postaci. Mam nadzieję, że opłacało się czekać i zarówno opis jak i rysunek się spodobają:) Rysowałam tym razem trochę w bardziej komiksowym stylu niż większość postaci na blogu, ale szczerze mówiąc nie pamiętam już jak ja to wcześniej robiłam xD




Targenor
ur. 1265 r. zm. 1295 r.

Targenor urodził się w 1265 roku i był owocem gwałtu Tengela złego na swojej wnuczce Didzie. Wraz z nim przyszła na świat jego bliźniacza siostra Tiili. Dzieci te zostały spłodzone w akcie kazirodczym gdyż Tengel Zły pragnął potomków z czystej krwi Ludzi Lodu, aby móc potem ich wykorzystać do swoich tajemniczych, mrocznych celów. Dida wraz z bliźniętami zamieszkała w osobnej chacie, ale czarownik uprzedził, że kiedy przyjdzie właściwa pora zabierze dzieci. Kobieta postanowiła je bronić za wszelką cenę i nigdy nie wydać wyrodnemu ojcu. Niestety potęga Tengela złego była ogromna i wkrótce po ukończeniu osiemnastych urodzin Tiili zaginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Krótko potem również Targenor poszedł za ojcem wbrew swojej woli, ale o tym za chwilę...

XIII wiek, kiedy Tengel zły mieszkał w ukrytej pomiędzy górami Dolinie Ludzi Lodu był dla jej mieszkańców okresem strachem, bólu i utraty wolności. Zły czarnoksiężnik rządził całą osadą i bezlitośnie karał nieposłuszeństwo, w dodatku magicznymi runami sprawił, że nikt nie mógł jej opuścić. Mieszkańcy potrzebowali kogoś, komu można było zaufać i kto niósł by pomoc i pociechę. Wybrali do tej roli syna Tengela Złego, obciążonego złym dziedzictwem Targenora, który jednak był całkowitym przeciwieństwem ojca. Odznaczał się szlachetnością, dobrocią i mądrością, w dodatku posiadał leczące dłonie, oraz różne inne nadzwyczajne zdolności, które wykorzystywał w imię dobra. Ludzie postanowili w tajemnicy przed Tengelem Złym ogłosić go królem Ludzi Lodu i w jego osiemnaste urodziny wręczyli mu wykutą u kowala koronę. Targenor był wzruszony i zaszczycony mianowaniem, postanowił też zawsze walczyć przeciwko swojemu ojcu i bronić przed nim swoich podwładnych.

Niestety Tengel Zly miał inne plany. Od samego początku wyznaczył Targenora jako kogoś, kto będzie stał u jego boku wyrażając pełne posłuszeństwo. Wciekał się strasznie i potwornie mścił na mieszkańcach widząc, że jego syn nie chce mu służyć.
Tymczasem jego najwierniejszą poddaną była Guro, również obciążona złym dziedzictwem krewna. Jednym z jej zadań było opuszczanie doliny i donoszenie Tengelowi Złemu o tym co się dzieje na świecie. To co przekazywała mu kobieta było niestety bardzo niezadowalające.
Świat był zacofany i zdominowany przez kościół. Dokoła szerzyły się zarazy i epidemie. Czymś takim Tengel nie chciał władać, więc wpadł na pomysł, że zapadnie w sen do momentu, aż nastaną lepsze czasy. Do tego celu niezbędny mu był Targenor, który musiał go uśpić, później czuwać nad jego ciałem, a następnie obudzić go, kiedy uzna, że już nadszedł odpowiedni czas. Miał tego dokonać grą na zaczarowanym flecie. Usypiający flet Tengel Zły chciał otrzymać od Szczurołapa z Hameln, natomiast flet budzący do życia był w domu Didy. Tengel przyniósł go z dalekiego wchodu, z ziemi na której się urodził.

Tengel Zły nie wiedział o bardzo istotnej rzeczy. Flet budzący do życia został skradziony i wyniesiony z Doliny Ludzi Lodu. Dida o tym wiedziała, ale trzymała to w tajemnicy. Pewnego dnia Tengel Zły w swoim zadufaniu i pysze pochwalił się Didzie jaki wspaniały obmyślił plan. 
Kobieta wraz z Targenorem postanowili wykorzystać sytuacje, aby na zawsze pozbyć się Tengela Złego. W ukryciu wystrugali flet na podobieństwo tego skradzionego, tak, aby czarownik sądził, że to jest ten budzący do życia. Jeżeli ktoś uśpi Tengela Złego to na zawsze.

   Tengel Zły stwierdził, że nadszedł już czas, aby jego syn do niego dołączył, jednak Targenor odmówił. Próbował więc go zmusić, ale król Ludzi Lodu nosił ze sobą bardzo potężny amulet, który go chronił - korzeń mandragory. Z jego powodu czarnoksiężnik nie mógł się zbliżyć do chaty Targenora i jego matki, Didy.
Pewnego dnia uknuł spisek, w którym pomogła mu Guro.

   Do uszu Targenora i Didy dobiegło żałosne nawoływanie kobiety. Widzieli przez okienko, że to Guro biegnie w ich stronę.
- Targenorze, potrzebuje twojej pomocy! - Wołała już z daleka.
Król Ludzi Lodu wyszedł jej na spotkanie, gdyż nigdy nie odmawiał pomocy, nawet komuś takiemu jak służebnica Tengela Złego. 
- Tengel Zły bardzo się na mnie zezłościł, gdyż odmówiłam mu usługiwania. Chciałam odejść od niego, a on za karę utopił w rzece wszystkie moje sieci - płakała zrozpaczona - Teraz umrę przez niego z głodu! Tylko ty mi możesz pomóc je wyciągnąć, błagam.
Targenor bez namysłu zostawił w chacie koszule, buty i mandragorę - aby ich nie zamoczyć. I to był jego największy błąd w życiu. Tengel Zły czekał na swojego syna przy brzegu i nic nie mogło go teraz powstrzymać przed zdobyciem władzy nad umysłem Targenora. Dida opłakiwała syna wiedząc, że ten już nie jest sobą. Stał się arogancki, nieczuły i wielbił swojego ojca jak mistrza.

Nastał dzień wyprawy w poszukiwanie miejsca na sen czarnoksiężnika. Targenor ubrał się w najlepsze szaty, zabrał ze sobą potężny miecz, który otrzymał od ojca, oraz zaczarowany flet budzący do życia, który tak naprawdę był bezwartościowym kawałkiem drewna. Didzie udało się sprawić, że jej syn nie pamiętał, iż razem go wystrugali na podobieństwo tego skradzionego. Był przekonany, że ma ze sobą prawdziwy, zaczarowany instrument.

Pierwszym zadaniem Targenora było odnalezienie Szczurołapa, aby ten podarował mu usypiający flet, oraz został poddanym Tengela Złego. Kiedy się spotkali okazało się, że Szczurołap nie ma zamiaru służyć czarownikowi. Zdjął zaklęcie z Targenora, tak, że ten na powrót stał się sobą, oraz podarował mu usypiający flet z nadzieją, że uśpi Tengela Zlego na zawsze. Od tej pory król Ludzi Lodu musiał udawać, że wciąż jest pod zaklęciem ojca, aby wykonać misję do końca.

 Targenor miał wyruszyć w poszukiwanie nieznanych ludziom jaskiń, aby tam Tengel mógł zasnąć. Tymczasem czarownik trzymał się w ukryciu, aby nie wzbudzać sensacji wśród zabobonnych ludzi.
Poszukiwania zakończyły się na okolicach Słowenii

Tengel Zły chciał, aby Targenor nawet po śmierci pilnował miejsca jego spoczynku, więc zaczarował jego ducha, aby stał się nieśmiertelny. Następnie ułożył się do jednej z najbardziej niedostępnych jam jaskini, a Targenor zagrał usypiającą melodie. Kiedy młodzieniec miał pewność, że Tengel Zły jest sparaliżowany snem odkrył wszystkie karty. Wyjawił, że Szczurołap odmówił służenia takiej zakale jak on i że ściągnął czar z Targenora. Natomiast flet, który miałby obudzić Tengela do życia został dawno temu skradziony. On wraz ze swoja matką wystrugali podróbkę tego instrumentu, pozbawioną jakichkolwiek mocy, przez co Tengel Zły już nigdy się nie obudzi.

 Targenor niestety nie docenił mocy umysłu swojego ojca. Tengel Zły wysłał w jego kierunku potężną skoncentrowaną siłę napędzaną nienawiścią, która przeszyła ciało młodego króla. Targenorowi udało się ostatkiem sił wyjść z jaskini, ale stracił równowagę i stoczył się z urwiska do rzeki. To był kres życia, a początek nieśmiertelnej drogi jego ducha, którego nazywano w Słowenii Wędrowcem w Mroku.
Król Ludzi Lodu postanowił wykorzystać nieśmiertelność, aby czuwać nad miejscem snu swego złego przodka i pilnować, aby nigdy nikt go nie obudził. Sprawił również swoją ogromną mocą (którą nota bene otrzymał od Tengela Złego), aby zmarli obciążeni złym dziedzictwem Ludzie Lodu trwali jako nieśmiertelne duchy, tak jak on i dzięki temu mogli czuwać nad swoimi żyjącymi bliskimi.

***

Bardzo dziękuję każdemu, kto dotarł do końca tekstu. Targenor znalazł w moim sercu szczególne miejsce i żałuję, że w książkach nie poświęcono mu jeszcze więcej uwagi. A co wy sądzicie o tym bohaterze? Pozdrawiam serdecznie 💓

wtorek, 6 sierpnia 2019

Heming Zabójca Wójta


Heming Zabójca Wójta

Można bez skrupułów powiedzieć, że był najgorszą zakałą mieszkającą w Dolinie Ludzi Lodu. Przystojny, myślący tylko o sobie młody Heming dopuszcza się zdrady na własnym rodzie i przyczynia się do wymordowania całej wioski w Dolinie Ludzi Lodu. Kilkanaście lat później spotyka piękną kobietę, która okazuje się jedną z tych, którzy musieli przez niego uciekać z Doliny. Sprawiedliwość dosięga i jego, a zemsta Sol z Ludzi Lodu jest na prawdę straszna...






niedziela, 21 lipca 2019

Silje Arngrimsdatter


Silje Arngrimsdatter
ur. 1564 r. - zm 1621 r.
Mąż - Tengel Dobry,
Dzieci - Liv, Are

   Silje jest piękną kobietą o ciemnych lokach i fiołkowych oczach, z których emanuje miłość i troska do ludzi i zwierząt. Mimo niewinnego wyglądu i powierzchownej powściągliwości zaskakuje nas swoją odwagą i zmysłowością. Silje poznajemy jako samotną kobietę, próbującą przeżyć w czasie strasznej zarazy. Los sprawia, że młoda Norweżka ratuje życie dwójce dzieci oraz poznaje niezwykłego, diabolicznego mężczyznę. Od tej chwili jej życie jest związane z tajemniczą Doliną Ludzi Lodu, czarami oraz walką o życie swoje i swoich najbliższych. 







Propozycja do ekranizacji KLIK

czwartek, 15 marca 2018

Drzewo genealogiczne 13 pokolenie

Hej moi mili :D Jeśli myśleliście, że zapomniałam o drzewku genealogicznym Ludzi Lodu, to byliście w błędzie ^^ Wiem, minęło bardzo dużo czasu od ostatniego pokolenia, ale oto jest szczęśliwa trzynastka, więc bez zbędnych tłumaczeń...

W tym pokoleniu jest 10 nowych postaci, a większość jest dobrze znana wśród fanów SoLL. Od lewej widzimy obrzydliwego Erlinga, zwanego też Pancernikiem. Następnie mało znane rodzeństwo, czyli Petra i Peter. Tak przy okazji, przypomni mi ktoś, czy Petra to " Kobieta na brzegu"?
Następnie mamy przystojnego Christoffera, obciążoną złym dziedzictwem Benedikte, piękną Vanję, oraz biednego Linde-Lou.


Dorysowałam też drugie połówki ich rodziców, czyli: Per, Anneli i Agneta.
Co do Ulvara, to zmieniłam mu kolor włosów i myślę, że teraz bardziej będzie pasował do naszych wyobrażeń;)

Do końca pozostały mi tylko cztery pokolenia, nawet nie wiem kiedy to zleciało;) Zastanawiam się, w jaki sposób połączyć te wszystkie części w jedno wielkie drzewo...nie wiem czy się to uda xD

Jeśli chcecie zobaczyć poprzednie pokolenia zapraszam TUTAJ (zakładka "Sagowe drzewo").
Pozdrawiam:)

sobota, 6 maja 2017

Drzewo genealogiczne - 12 pokolenie, Marco i Ulvar w roli głównej

   Cześć wszystkim :D Po bardzo długiej przerwie nadszedł czas na kolejne pokolenie Ludzi Lodu. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że postanowiłam narysować całe drzewo genealogiczne do serii książek "Saga o Ludziach Lodu". Postacie są moimi wyobrażeniami, inspirowanymi opisami z książek.

  Wpisując imiona i daty urodzenia zauważyłam, że doszłam już do tych postaci, które żyły do samego końca Sagi :D To oznacza, że jestem już bliżej końca niż dalej. Wiecie ile postaci do tej pory narysowałam? Sama nie wiem, ale policzmy...100 postaci, WOW, no to mam piękną, okrągłą liczbę haha :) To niesłychane, że tyle portretów udało mi się stworzyć i każdy jest inny. Do końca drzewa pozostało około 36 bohaterów, w sumie to też nie mało;)

 Oto 12 pokolenie Ludzi Lodu:


Bohaterowie występujący po lewej stronie pochodzą z najmniej znanej linii Ludzi Lodu. Nie znalazłam ich opisów w książce, więc są całkowicie wymyśleni przeze mnie. Nie mniej jednak jeżeli jakaś postać się nie zgadza z waszym wyobrażeniem to dajcie znać, jestem ciekawa jak wy ich widzicie:)

Mamy tutaj kilka na prawdę ważnych postaci, między innymi Marca i Lucyfera. Nie było łatwo przenieść na papier moje wyobrażenie o nich, ale ostatecznie jestem zadowolona:) W tym wpisie chciałam jeszcze bliżej przyjrzeć się rodzeństwu, które moim zdaniem jest najbardziej niezwykłe z całej Sagi.

Marco i Ulvar, bo o nich mowa, to bliźnięta, ale stanowiące zupełne przeciwieństwo. Marco jest pięknym, szlachetnym człowiekiem, który żyje dla dobra ludzkości. Ulvar jest obciążony złym dziedzictwem Ludzi Lodu,  oszpecony klątwą i nie liczy się z nikim, ani z niczym.


Dawno temu narysowałam Ulvara markerami i zapomniałam o nim, teraz jest dobry moment, aby go pokazać:)



Na tym kończę dzisiejszy wpis, mam nadzieję, że zaciekawiłam nie tylko fanów Sagi o Ludziach Lodu:) Życzę wszystkim udanego weekendu:)


 

niedziela, 8 stycznia 2017

Inspiracja z okładki - Villemo i Eldar z tomu "Zimowa Zawierucha"

   Witajcie w ten mroźny dzień. Mój termometr pokazuje aktualnie - 15 stopni, więc dzisiejszy rysunek jak nic wpasowuje się w pogodę;) Lubicie zimę i śnieg? Bo ja bardzo i mam nadzieję, że śnieg utrzyma się jak najdłużej, szczególnie, że zaraz jadę na sanki xD

   Na dzisiaj przygotowałam rysunek inspirowany okładką 10 tomu Sagi o Ludziach Lodu, pt. "Zimowa Zawierucha". Przedstawia on smutną scenę, kiedy główna bohaterka tego tomu, Villemo żegna swojego ukochanego Eldara, który umiera na skutek postrzałów i wyziębienia.



   Villemo jest młodziutką dziewczyną, która jeszcze nie wie dokładnie co oznacza prawdziwa miłość, chociaż sama uważa się za totalnie zakochaną w Eldarze. Można powiedzieć, że jest on jej pierwszym prawdziwym zauroczeniem, oraz pierwszym rozczarowaniem. Villemo żegna swojego ukochanego podczas zimowej zawieruchy. 



    Eldar jest mężczyzną o bardzo niepokojącym charakterze. Jest przebiegły, nieuprzejmy, samolubny i żądny walki. Nie obchodzą go uczucia wyższe, więc podczas gdy Villemo darzy go niewinnym, głębokim uczuciem on widzi w niej jedynie ciekawy obiekt do cielesnych zabaw. Rani ją bez większych skrupułów, nie sili się na uprzejmość. W ostatnich chwilach swojego życia zdaje sobie sprawę, że kocha Villemo, ale jest już za późno na zmianę. Ginie na skutek ran postrzałowych i wyziębienia. 



   Historia relacji pomiędzy Villemo a Eldarem jest jedną z moich ulubionych. Zakazana miłość do niegrzecznego chłopca to temat oklepany, ale Margit Sandemo wplata w tą opowieść wiele innych wątków, np. bitewnych, co urozmaica historię. Po przeczytaniu tego tomu niemal każdy się zastanawia, czy Eldar faktycznie pokochał Villemo? Czy zaszła w nim zmiana na lepsze? Czy gdyby przeżył stał by się dzięki jej miłości lepszym człowiekiem? Ja lubię myśleć, że tak...

Rysunek jest wzorowany na poniższej okładce ( "Zimowa Zawierucha" wydawnictwo Pol-Nordica M. Sandemo". 



   Technicznie: Postacie narysowałam kredkami akwarelowymi FC Grip (moje ulubione:)). Tło namalowałam farbami akwarelowymi, a "świeży" śnieg i padający napaćkałam farbą akrylową.

Co sądzicie o historii Villemo i Eldara? Wierzycie, że człowiek może się całkowicie zmienić pod wpływem miłości?


sobota, 12 listopada 2016

Inspiracja z okładki - Hilda, z tomu " Córka Hycla", oraz czwarte urodziny bloga:)

   Witajcie kochani. Zacznę od tego, że w tym miesiącu mija czwarta rocznica powstania bloga:) Ten rok jest dla mnie przełomowy, ponieważ udało mi się zdobyć wielu wspaniałych obserwatorów, oraz pobiłam wszelkie swoje rekordy statystyczne. Wiem, że liczby to nie wszystko, ale przedkłada się to na dobre samopoczucie blogera, nieprawdaż? :)

W tym roku napisałam już 97 postów, czyli ponad trzy razy więcej niż w zeszłym! Od początku bloga odwiedziliście mnie ponad 350 000 razy i zostawiliście około 2000 komentarzy. Jesteście po prostu kochani, dziękuję:D Jeszcze na koniec powiem wam, że kocham to co robię i kocham mojego bloga:)

   Przejdźmy do drugiej części postu, czyli Inspiracji z okładki. Tym razem wybrałam tom, pt. " Córka Hycla", który nota bene niedawno przeczytałam:) Na okładce mamy Hildę, Andreasa i Mattiasa. Głowna bohaterka ukrywa się za krzakami, ponieważ Mattias (ten po prawej) ją zobaczył. Hilda to kobieta mieszkająca w lesie, żyje samotnie z ojcem i boi się ludzi, chociaż skrycie marzy by kogoś poznać...Jak widać jest przestraszona;)



     Technicznie patrząc panowie mi nie wyszli, ale ciężko było ich narysować na tak małym formacie (a5), ledwo widziałam co rysuje;)
Krzaki zrobiłam Promarkerami, postacie kredkami, a tło kredkami akwarelowymi rozmytymi wodą. Taki misz masz:)

TUTAJ możecie zobaczyć inne okładki:)

Pozdrawiam wszystkich, mam nadzieję, że wypoczywacie w ten długi weekend:*

środa, 19 października 2016

Inspiracja z okładki - Tengel Dobry i Silje z tomu " Polowanie na czarownice", pytania do Q&A

  Witajcie:)

    Tą okładkę chciałam narysować już dawno temu, ale postać Tengela sprawiała mi masę trudności. Kilka razy go szkicowałam i gumowałam wciąż nie zadowolona z efektu. Ostatecznie musiałam dać sobie kilka dni przerwy, aby zacząć to z nową energią i świeżym umysłem i udało mi się ją skończyć:) Obrazek powstał inspirowany okładką drugiego tomu Sagi o Ludziach Lodu pt. "Polowanie na czarownice". Jak widać moje wyobrażenie Tengela jest zupełnie inne niż to na okładce, jednak zachowałam jego pocieszającą minę;) Silje natomiast jest zmartwiona i smutna tym, co się wokół nich dzieje, a działo się na prawdę źle. Mamy tu dym, ogień, zniszczony budynek i czyhających żołnierzy...ciężkie to były dla nich czasy:/



   Z technicznego punktu widzenia rysunek powstał całkiem nowym zestawem kredek Grip od Faber-Castel. Powiem tylko, że rysuje się nimi bardzo przyjemnie, są miękkie, ale nie tak miękkie jak Mondeluzy, i nadają się również do rozmywania wodą. Kolory są jednak mniej wyraziste niż "Koh-i-noorskie wersje", za to lepiej pokonują pory kartki i gładko się je prowadzi. Być może zrobię kiedyś o nich recenzje:) Obecnie są świetnym dopełnieniem do pozostałych moich zestawów, bo niestety nie mam wszystkich potrzebnych kolorów.

     Jako, że jest to już siódma inspiracja okładkami Sagi zrobił się z tego mały cykl. Poniżej zdjęcie okładki i rysunku, do poprzednich rysunków z tej serii  również dodam takie zdjęcia, dam znać kiedy, bo na ten moment brakuje mi odpowiedniego oświetlenia by cykać fotki;)



   Ostatnio kilka osób pytało mnie o Q&A, więc jeżeli ktoś chce mnie o coś zapytać to śmiało, piszcie w komentarzach, a ja zbiorę pytania i w weekend opublikuje odpowiedzi:)

Pozdrawiam was gorąco:)

niedziela, 7 sierpnia 2016

Lipcowe rysunki i szkice, oraz zdjęcia z wakacji:)

   Witajcie po przerwie. Tak jak się spodziewałam urlop zleciał jak z bicza strzelił i jutro ponownie powitam się z papierami i komputerem w pracy:/ No ale nie ma co narzekać, wyjazd był udany i okazało się, że Pieniny są jednymi z moich ulubionych gór, pokonały w tym rankingu Beskid Śląski, oraz Tatry. Zrozumiałam też, że nie ma piękniejszego widoku niż góry o poranku skąpane w delikatnej mgle, na których spomiędzy drzew wydobywają się strużki gorącej pary wodnej przypominające dymiące gejzerami wulkany. Stwierdziłam też, że Tatry najpiękniej wyglądają z daleka, wydają się wtedy wysokie aż do nieba i trochę mroczne...Moje oczy były nienasycone widokami, robiłam zdjęcia co kilka kroków, ale nie umiałam oddać tego co widzę. Teraz pomęczę Was moimi amatorskimi fotografiami;)


Pieniny we mgle





Widok z zapory Czorsztyńskiej



Dunajec widziany od strony Słowackiej (ścieżka spacerowo-rowerowa)




Widoki ze szlaku na Trzy Korony





 Przełęcz Szopka (i bomba atomowa;))




Dalsza część szlaku na Trzy Korony













Widok ze szczytu Trzech Koron






Widok ze Schroniska PTTK Trzy Korony




Ja i mój synek nad Dunajcem:)



Uwieczniłam też pogodę w dzień powrotu. Zdjęcie zrobiłam jadąc PKSem. Lało a widoczność sięgała około 5 metrów - takiej mgły nigdy w życiu nie widziałam:p





  Teraz zapraszam na część artystyczną:) W lipcu sporo ćwiczyłam rysowanie więc chętnie pokarzę co stworzyłam. Zacznę od rysunków "biurowych". Nazywają się tak ponieważ narysowałam je po kryjomu w pracy (haha) inspirując się Pinterestem w telefonie;)





Ufoludek rysowany mazakami biurowymi;)






Rysunek poniżej chciałam pokolorować markerami, ale rozmazywał się cienkopis i pobrudził kolor twarzy, wkurzyłam się i porzuciłam skończenie.


Szkice męskiej-elfiej-demoniej twarzy





Testowanie markerów:)



Nieudane linearty;)
Za duża głowa:P


Nieudane usta:/



Lineart do pokolorowania markerami"niewiemkiedy":)



Postacie do drzewa genealogicznego.




Drzewko narysowane markerami w pięć minut


Za niedługo pokażę Wam moje nowe rysunki inspirowane książką Wiedźmin, pozdrawiam!:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...