Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dodatki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dodatki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 marca 2018

Biżuteria wypalona w drewnie, runy i Saga o Ludziach Lodu ;)

Witam ponownie ^^
Przy okazji postu o pirografii pisałam, że mam zamiar wykorzystać wypalanie w drewnie do biżuterii z motywem run i Sagi o Ludziach Lodu. Zrobiłam troszkę zakupów, w których skład weszły surówki na biżuterię, drewniane deseczki, półfabrykaty, sznurki i rzemienie. Zakupy sprawiły mi wiele radości, a poniżej możecie zobaczyć pamiątkowe zdjęcie ostatniej paczuszki ;)


Pierwszą rzeczą, którą wykonałam dzięki kilku poradnikom, była poniższa bransoletka. Jest to splot makramowy, shamballa z węzłem przesuwnym do regulacji. Z przodu są litery S O L L, co oznacza "Saga o Ludziach Lodu", a na odwrocie pismo runiczne odpowiadające tym literom.



Następnie wzięłam się za wisiorki, do których wykorzystałam runę szczęścia z "Sagi o Czarnoksiężniku". Oraz runę Fehu przynoszącą bogactwo i dobrobyt.



Kolejny pomysł to breloczki z runami, małe a cieszy :D



Poniżej wisiorek bez wykorzystania metalowych elementów z węzłami: beczkowym i przesuwnym.


Na koniec nowy projekt zakładki do książki, na specjalne zamówienie:)


Wszystkie powyższe projekty zostały wypalone w drewnianych elementach i nawiązują do skandynawskich sag. Co sądzicie o tego typu ozdobach? Lubicie takie minimalistyczne, naturalne materiały? 

Pozdrawiam, Klaudek:D


środa, 1 listopada 2017

Zakładka do książki, motyw mandragory

Witam wszystkich:) Wczoraj był Halloween a ja po raz pierwszy od kilku lat nie napisałam z tej okazji posta:/ Wszystko przez to, że jeździłam po warsztatach próbując zmienić koła na zimowe i zajęło mi to pół dnia. Na szczęście dzisiaj wolne, jestem już po grobach i mogę w spokoju zaprosić Was na tutorial:)


Zakładka, którą Wam pokażę jest wymyślona całkowicie przeze mnie, więc jeśli ktoś ma ochotę, może ściągnąć szablon i wykonać identyczną:) Jeżeli czytasz Sagę o Ludziach Lodu, to zakładka będzie idealnie pasować :D

1. Rysujemy lineart. Można wydrukować obrazek poniżej i przerysować go, lub użyć kalki. Narysujcie kształt na grubej kartce do akwareli.



2. Malujemy zakładkę farbami akwarelowymi. Oczywiście można ją pokolować kredkami, czy markerami;)



3. Kolorujemy tło na czarno, aby zakładka miała żywsze kolory. Użyłam do tego markera. Teraz mogę dodać białym żelopisem kilka "czułek", kropek, i włosków:)


4. Kredkami dodaje kolory, cieniuje tam gdzie trzeba, na koniec wycinam obrazek.


5. Aby zakładka była trwalsza pokrywam ją kilkoma warstwami lakieru do decoupage. Gotowe:)




Zakładka naprawdę cieszy oczy, powinna się spodobać nie tylko fanom Sagi o Ludziach Lodu:)
Dajcie znać czy się spodobała i trzymajcie się cieplutko:)


piątek, 23 grudnia 2016

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia...

    Życzę Wam samych sukcesów w życiu. Niech spełniają się Wasze marzenia, a problemy omijają szerokim łukiem. Niech Wasze święta wyglądają dokładnie tak, jak sobie tego życzycie, a pod choinką znajdzie się to, czego pragniecie.


Zabieganym życzę chwil wytchnienia, a artystom weny i czasu na realizowanie pomysłów. Blogerom życzę pomyślnych statystyk, a rodzicom pociechy z dzieciaczków i dużo zdrowia.


Włosomaniaczkom życzę lśniących, zdrowych włosów, a kosmetyko-maniaczkom pomyślnych kosmetycznych testów. Niech każda książkoholiczka odnajdzie książkę jeszcze lepszą, od swojej ulubionej, a tym, którzy lubią pomarudzić, życzę więcej optymizmu:)



    Wszystkim fanom Sagi o Ludziach Lodu życzę, aby odnaleźli w swoim życiu cząstkę tego, co im się w historii o Ludziach Lodu podoba. Niech w waszych domach zagości tak wspaniała atmosfera zżycia, miłości i zrozumienia jaka przewija się przez Sagę.

 Tak więc, Wesołych Świąt:) Miałam zamiar coś narysować, ale brakło weny, macie za to moją choinkę i zamarznięte róże, pozdrawiam cieplutko:)


poniedziałek, 14 listopada 2016

Czym rysuję? Czyli przegląd moich przyborów:)

   Witajcie, niestety długi weekend minął i trzeba powrócić do porannego wstawania i szeregu spraw do załatwienia:/ Jednak, aby umilić sobie ten dzień pochwalę się moimi niezbędnikami rysowniczymi (znowu wymyśliłam jakieś nieistniejące hasło...) :P Postanowiłam okroić moją kolekcję i pokazać tylko te przybory, których używam do rysowania, czyli pomijam tu wszelkie elementy związane z np. decoupage. Przybory są mniej więcej w kolejności od najczęściej używanych.

1. Kredki akwarelowe Koh-i-Noor Mondeluz. Mam je około dwa lata i jeszcze jestem im wierna:) Są to resztki zestawu 32 kolory (o ile mnie pamięć nie zawodzi) i kilka dokupionych na sztuki.




2.Kredki Faber Castell Grip akwarelowe. Najnowszy nabytek (nagroda). Obecnie używam ich do każdego rysunku, wraz z Mondeluzami. Szkoda, że nie mam więcej kolorów:/ Te grube kredki są metaliczne, leżą w piórniku, ale raczej nie używam...



3. Kredki Koh-i-Noor Polycolor. Zestaw do rysowania portretów. Mimo, że bardzo często rysuje ludzi, to tych kredek używam od czasu do czasu. Sama nie wiem dlaczego, chyba mają zbyt twardy grafit. Chociaż niektóre kolory są mi niezbędne, np. brązowy i fioletowy, które w przypadku mondeluzów mają zbyt mocny kolor:)



4. Promarkery. Ostatnio bez nich ani rusz! Na ten moment posiadam 15 kolorów, a dwa są w drodze:) Jako, że lubię je uzupełniać kredkami, nie potrzeba mi wiele:)




5. Biała kredka Derwent Coloursoft i biały żelopis Pentel Hybrid Gel Grip. Są niezbędne do rysowania białych akcentów lub rozjaśniania kolorów.



6. Temperówka i gumka Faber Castell. Ze wszystkich dotychczas używanych te spisują się najlepiej:)
Gumka w ołówku - nie gumuje wcale, ale fajnie blenduje i rozjaśnia kolory:) Szczoteczka się przydaje, aby pozbyć się resztek gumki po gumowaniu.



7. Sakura Micron Pigma i żelopis Grand - Służą mi do rysowania konturów i zamalowywania małych elementów




8. Ołówki - ostatnio używam ich w minimalnej ilości, do szkicowania używam tego, który jest osobno, po prawej.



9. Zestaw żelopisów z Lidla (firma Office coś tam).  Są niezbędne, kiedy chcę dodać jakiś nietypowy efekt, lub zamalować małą powierzchnię. Przydają się też przy kolorowaniu np. biżuterii:)



10. Bloki z Cansona: do markerów, do akwareli, do zwykłych rysunków np. portretów, blok z czarnymi kartkami i blok techniczny. Bez bloków ani rusz! Jednak najczęściej ostatnio rysuje w szkicowniku Art Book One




11. Farby do porcelany, mazaki do ceramiki, czarny pisak do ceramiki, konturówka do malowania na szkle i farby akwarelowe Astra są to przybory używane przeze mnie okazjonalnie, ale czasami są po prostu nie zastąpione. Tych pierwszych farb nie polecam! Zresztą jeżeli chcecie malować ceramikę aby ją sprzedawać, to nie polecam nic z tego co tu widzicie:P


   Oto koniec mojej kolekcji użytkowej, nie ma tego aż tak dużo, same niezbędne rzeczy (no może poza tymi do ceramiki ). Na ten moment zdecydowanie kredki i szkicownik są moim "must have". Macie coś z mojej listy? Pozdrawiam:*

piątek, 9 września 2016

Malowanie ceramiki #1 Kubek dla Włosomaniaczki i osobisty kubek do pracy;)

   Witam Was w tym wspaniałym dniu jakim jest piątek:) W dzisiejszym poście zaprezentuje Wam moje pierwsze zmagania z ozdabianiem ceramiki, a dokładnie kubeczków. Ostatnio wśród moich zakupów znalazły się farby i mazak do zdobienia ceramiki i mimo iż jakościowo się na nich zawiodłam, to udało mi się co nieco stworzyć;)

  Na pierwszy tuning poszedł mój kubek, z którego korzystam w pracy. Trochę mi głupio, bo dostałam go na urodziny od koleżanek z pokoju, ale myślę, że mi wybaczą to, jak go potraktowałam:D
  Nie mam zdjęcia sprzed malowania, ale prócz tego, że jest żółty to miał napis "Klaudia" i różyczkę. Ja od siebie dodałam swoją podobiznę i dwa napisy " Co by tu zmalować?", oraz " Czyli Klaudek", a także domalowałam trzy serduszka;)

Poniżej podgląd każdej strony. Powiem jedno, od razu przyjemniej mi się z niego pije;)
   Następnie spróbowałam swoich sił z rysunkiem samym pisakiem na białym kubku. Temat zahacza o "Włosomaniactwo" bo poniekąd nadal się tym interesuje mimo, iż nie jestem już aż tak w temacie jak kiedyś. Tak więc mamy tu dziewczynę wiszącą głową w dół i napis "Bad Hair Day? NEVER"
Do tego wykonałam kolczyki z koralików, czego też dawno nie robiłam. Tego zestawu nie wykonałam dla siebie. Wystawiłam go na próbę na olx, aby wybadać rynek;)
   Z technicznego punktu widzenia powiem tylko, że to nie jest takie proste jak się wydaje, pisak nie jest precyzyjny i rysuje dosyć grubo, co chwilę się "wyczerpuje", a farby nie kryją dobrze, mimo to przyjemnie się ozdabiało kubeczki:)

Naczynia przed malowaniem należy odtłuścić, np wacikiem nasączonym w spirytusie. Co do utrwalania rysunków i praktyki to:
- mazaki po 48 godzinach są utrwalone, nie trzeba ich wypalać
- ceramikę pomalowaną farbami należy wypalić w piekarniku przez 30 min, w temperaturze 150 st.
- jeżeli chcemy pomalować drugą warstwę farby to musimy odczekań min. godzinę od pierwszej. -
- naczyń nie należy myć w zmywarce.
- jeżeli zrobiliśmy malunek i chcemy go poprawić, bądź zmazać najlepiej zrobić to spirytusem (małe elementy można wymazać nasączoną pałeczką kosmetyczną)

  Jeszcze na koniec pochwalę się, że zajęłam jedno z miejsc w konkursie na własną kolorowankę organizowaną przez Akację i Moshi, huuuura:D

 Mam Wam sporo do pokazania w weekend, także mogę już zapowiedzieć realizację kolejnego Challengu, oraz rysunki na czarnej kartce. Zaczęłam też nową kolorowankę, ale nie wiem czy zdążę ją skończyć w weekend. Tak czy siak będzie się działo:)

Poniżej WIP mojej pracy, jak widać jest to challenge Antie. Rysunek jest już skończony, ale pokarzę go w osobnym poście.



Jak Wam się podobają kubeczki? Malowałyście/liście kiedyś po naczyniach? Może polecicie mi jakieś produkty lepszej jakości?


sobota, 3 września 2016

Sierpniowe zakupy: m.in: farby do ceramiki, bloki i markery

 Dzisiejszy post będzie podsumowaniem tego, co udało mi się kupić w sierpniu, ale niestety nie były to do końca udane zakupy. Chociaż jest też kilka rzeczy, z których jestem bardzo zadowolona, także zapraszam na krótkie recenzje:) Wszystkie wymienione przedmioty zamówiłam przez internet, w tym samym sklepie co ostatnio.

 Kredka Colursoft Derwent White cena: 4,15 zł - Ta kredka była u mnie na wishliście bardzo długo ponieważ nie potrafiłam jej kupić stacjonarnie. Czytałam opinie, że jest bardzo ładnie pigmentowana i się z tym zgadzam. Pięknie rozjaśnia kolory i ma mocne krycie, co można było zobaczyć na moich rysunkach na czarnym papierze.



Szkicownik Canson Art Book One spirala a5, 14 zł - O tym szkicowniku pisałam już TUTAJ, więc podsumuje tylko, że warto:)



Chciałam spróbować swoich sił w malowaniu ceramiki, więc kupiłam farby i mazak;

Farby do porcelany 10 x 4 ml Classic Opaque , 23,15 zł - To jest ten czarny charakter moich zakupów. Pomijam już fakt, że jedna z farb była niemal pusta i zepsuta. Po wyjaśnieniu sprawy drogą mailową, dostałam zwrot kasy za cały komplet. Bardzo dobrze, bo farby moim zdaniem są złej jakości i nie polecam ich nikomu, mogą tylko dzięki temu zrazić do malowania. Źle kryją nawet przy kilku warstwach. Poza tym podobno zostały wycofane.
Zanim się położy kolejną warstwę należy odczekać min. godzinę.
W celu utrwalenia rysunku należy naczynie wypiekać przez 30 min. w temp. 150 st.

Może znacie jakieś farby tego typu, które możecie mi polecić?


Pisak do ceramiki Armerina darwi  czarny,  10,30 zł - W opisie przeczytałam, że robi kreskę o grubości 2 mm, ale lekko przyciskając można osiągnąć 1 mm. Pisak ładnie kryje, tylko co jakiś czas trzeba go "napompować". Teraz kupiłabym cieńszy, ale produkt ogólnie fajny:)
Nie trzeba go wypalać w piekarniku, schnie w kilka godzin, a po 48 jest utrwalony.



kredki akwarelowe kin czarne x2, 1,85 zł - Kupiłam od razu dwie sztuki, bo ta kredka schodzi mi bardzo szybko.

blok rysunkowy canson 120 g, 25 kartek 6,10 zł ma białe, bardzo delikatnie fakturowane kartki.

Blok techniczny czarny, Canson, 160 g, 10 ark. 3,60 zł. Od dawna chciałam spróbować swoich sił w rysowaniu na takich kartkach. Mogłyby być trochę bardziej czarne, ale ogólnie ok:)




Promarker Letraset - Winsor & Newton 9.90 soft peach - Przyda mi się w kolorowaniu twarzy
Promarker Letraset - Winsor & Newton czarny - Mój pierwszy zużyty marker:)




    Powoli kończy się lista rzeczy, które chciałam kupić. Pozostaje mi jeszcze kilka kolorów markerów, ale z tym się nie spieszę, bo zauważyłam, że rzadko nimi rysuje, oraz przybory do malowania akwarelami. Zdaje sobie sprawę z tego, że będzie to spory wydatek i dlatego wciąż się zastanawiam, czy na pewno chcę nimi malować. Farbami nie maluje w ogóle i jest to jedyna technika, do której nigdy mnie nie ciągnęło, ale bardzo mnie inspirują akwarelowe obrazy, które pokazujecie w postach i jak je widzę, to też chcę takie zrobić i żałuję, że nie mam od razu pod ręką farb, kartek i pędzli...No cóż, poczekam jeszcze do kolejnej wypłaty i chyba kupię, żeby dać upust tej pokusie;)

Myślę nad zmianą sklepu internetowego, możecie mi polecić jakiś godny zainteresowania internetowy sklep plastyczny?

Pozdrawiam:*


niedziela, 7 sierpnia 2016

Lipcowe rysunki i szkice, oraz zdjęcia z wakacji:)

   Witajcie po przerwie. Tak jak się spodziewałam urlop zleciał jak z bicza strzelił i jutro ponownie powitam się z papierami i komputerem w pracy:/ No ale nie ma co narzekać, wyjazd był udany i okazało się, że Pieniny są jednymi z moich ulubionych gór, pokonały w tym rankingu Beskid Śląski, oraz Tatry. Zrozumiałam też, że nie ma piękniejszego widoku niż góry o poranku skąpane w delikatnej mgle, na których spomiędzy drzew wydobywają się strużki gorącej pary wodnej przypominające dymiące gejzerami wulkany. Stwierdziłam też, że Tatry najpiękniej wyglądają z daleka, wydają się wtedy wysokie aż do nieba i trochę mroczne...Moje oczy były nienasycone widokami, robiłam zdjęcia co kilka kroków, ale nie umiałam oddać tego co widzę. Teraz pomęczę Was moimi amatorskimi fotografiami;)


Pieniny we mgle





Widok z zapory Czorsztyńskiej



Dunajec widziany od strony Słowackiej (ścieżka spacerowo-rowerowa)




Widoki ze szlaku na Trzy Korony





 Przełęcz Szopka (i bomba atomowa;))




Dalsza część szlaku na Trzy Korony













Widok ze szczytu Trzech Koron






Widok ze Schroniska PTTK Trzy Korony




Ja i mój synek nad Dunajcem:)



Uwieczniłam też pogodę w dzień powrotu. Zdjęcie zrobiłam jadąc PKSem. Lało a widoczność sięgała około 5 metrów - takiej mgły nigdy w życiu nie widziałam:p





  Teraz zapraszam na część artystyczną:) W lipcu sporo ćwiczyłam rysowanie więc chętnie pokarzę co stworzyłam. Zacznę od rysunków "biurowych". Nazywają się tak ponieważ narysowałam je po kryjomu w pracy (haha) inspirując się Pinterestem w telefonie;)





Ufoludek rysowany mazakami biurowymi;)






Rysunek poniżej chciałam pokolorować markerami, ale rozmazywał się cienkopis i pobrudził kolor twarzy, wkurzyłam się i porzuciłam skończenie.


Szkice męskiej-elfiej-demoniej twarzy





Testowanie markerów:)



Nieudane linearty;)
Za duża głowa:P


Nieudane usta:/



Lineart do pokolorowania markerami"niewiemkiedy":)



Postacie do drzewa genealogicznego.




Drzewko narysowane markerami w pięć minut


Za niedługo pokażę Wam moje nowe rysunki inspirowane książką Wiedźmin, pozdrawiam!:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...