Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wołowina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wołowina. Pokaż wszystkie posty

sobota, 18 lutego 2012

Dlaczego wrócę do wołowiny? Wołowina po wietnamsku


Moja miłość do wołowiny jest trudna. Mięso, które można kupić w polskich sklepach zazwyczaj jest źle przygotowane i zleżałe, a po usmażeniu twarde jak gazela na surowo. Nie jestem drapieżnikiem, potrzebuję delikatnego mięsa, które będzie można rozgryźć i strawić. Problem z polską wołowiną polega podobno na tym, że nie hoduje się u nas ras krów mięsnych, z których słynie Ameryka czy Argentyna. Obchodząc go, kupiłem parę razy wołowinę irlandzką dostępną w Tesco. Była doskonała, ale stawała w gardle ceną. Teraz zaryzykowałem wybierając dwa razy tańszą polską ligawę i, o dziwo - sukces. Krucha, delikatna, nie jak polska krowa, a argentyńska wołowa arystokratka.

Narażę się właścicielom sklepów mięsnych, ale ligawa była hipermarketowa - pakowana. Wspieram drobny handel, jednak nie za cenę jedzenia zleżałego, wyschniętego mięsa o nieprzyjemnym zapachu przechowywanego nie wiadomo ile (brak daty pakowania, ale oczywiście "wszystko świeże") w ladzie chłodniczej otwieranej wielokrotnie w ciągu dnia. Ostatnio kupuję wyłącznie pakowane mięso, które po otwarciu nie ma w ogóle zapachu, a po przygotowaniu nie wyczuwam w nim nieprzyjemnie słodkawego posmaku. Gdybym tylko mógł kupować mięso w "u rzeźnika", na pewno bym to robił. Takich sklepów jest jednak niewiele (sam w okolicy nie znam żadnego) - mięso rozbiera się na miejscu głównie w hipermarketach i hurtowniach.

Ligawę jadłem już kilka razy i dopiero ta było dobra. Myślę, że trzeba znaleźć swoje źródło dobrego mięsa, które i tak nie zawsze będzie identycznej jakości. Za to jak się uda - rewelacja.


Marynowana i pieczona wołowina po wietnamsku

(przepis z książki Kuchnia azjatycka, wyd. Świat Książki)


Składniki:
  • 0,5 kilo ligawy wołowej
  • jedna świeża papryczka chilli
  • 3 ząbki czosnku
  • łyżka cukru
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • 3 łyżki oleju sezamowego
  • 2 łyżki ziaren jasnego sezamu
  • 2 łodyżki trawy cytrynowej lub łyżka mielonej trawy cytrynowej ze słoika
  • warzywne dodatki: ogórek, dymka, sałata rzymska (możecie użyć innych)

Przygotowanie:
  1. Przygotowałem marynatę: posiekaną papryczkę, cebulę i czosnek wraz z łyżką mielonej trawy cytrynowej ze słoika, cukrem. Dodałem sos rybny, olej sezamowy oraz sezam i starannie wymieszałem.
  2. Ligawę pokroiłem na cienkie plastry i wymieszałem z marynatą. Odstawiłem na pół godziny.
  3. Wyłożyłem kawałki mięsa na lekko natłuszczoną (łyżka oleju sezamowego lub innego) blachę do pieczenia.
  4. Grillowałem w piekarniku na wyższym poziomie mniej więcej po 3 minuty z obu stron.
  5. Podałem z pokrojonym w słupki ogórkiem, sałatą i dymką.

A Wy gdzie kupujecie mięso? Macie swoje sprawdzone źródła?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...