Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szarość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szarość. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 marca 2015

Szary pled .... na wiosnę , długo dziergany :)


Dawno mnie tu nie było ....

Witam serdecznie po przerwie.

Brakuje mi tego wirtualnego świata, ale do Was zaglądam i w miarę możliwości skreślam kilka słów :)

Jak to się mówi szewc bez butów chodzi ...nie inaczej jest u mnie robię pledy i jakoś do tej pory ani jeden u mnie nie zamieszkał ;)

Teraz się to zmieni.
Pierwszy dostała Matylda.



Na początku to tylko cały koszyk motków.


 
Zaczęłam go robić w cudnych okolicznościach.
Miejsce magiczne, pełne niezwykłych cudów ....Park Güell






Jeszcze ciut udało mi zrobić na wakacjach.




Potem już po kawałku, oczko za oczkiem, w przerwach pomiędzy czapkami, kominami ...





Przyszedł czas, że mogłam się okryć robótką .... i przybył nam w domu "kontroler jakości " ;)))
Adoptowaliśmy kociaka .... Nocna Furia się zwie vel Szczerbatek ....
 



 


Po wielu, wielu dniach dziergania udało mi skończyć - na dzień przed urodzinami Matyldy :)

Tak wygląda u niej w pokoju ...





Obdarowana chyba zadowolona ;))








 Kot też ;)))

Włóczka na mój osobisty pled i pled dla Marceliny czeka już ... więc może w ciągu roku uda mi się wreszcie zrobić coś dla nas ....

Na razie składam oczka w brązie, więc będzie coś w kolorze innym niż szary, bo nasze pledy jak się łatwo domyślić będą szare :)


************

Tytuł piosenki jakby w temacie troszeczkę ...;))



Przyszła wreszcie długo oczekiwana więc życzę wszystkim ....



czwartek, 1 stycznia 2015

Tweed na zimę .... ręcznie dziergane czapki beanie


Pierwszy dzień nowego 2015 roku .
Minął mi ten 2014 tak szybko, że nawet człowiek mrugnąć porządnie nie zdążył ...
przyniósł tyle pięknych chwil ... 
nauczył cieszyć się z drobiazgów ...
cieszyć się obecnością osób, które dają tyle radości z tego , że po prostu są ....
i dziękuję im pięknie za to po stokroć !!!

Czas przed świętami jak wszyscy wiemy zapracowany bywa bardzo ...
uszczknęłam z niego odrobinę dla najbliższych i dla siebie ...
bo jak to pisałam nie raz - szewc bez butów chodzi ... a ja bez nowej czapki od ....lat kilku
udało się :)


Włóczkę kupiłam już dawno temu.
Tweed podoba mi się nie od dziś, szary oczywiście , wplecione w niego te małe niteczki, 
pęczki w neutralnych barwach, uwielbiam !!!
Drapie ciut, ale mnie to nie przeszkadza ...

Marce moja zażyczyła sobie taką czapkę, prostą  robioną ryżem, do wywijania ....
Zrobiłam najpierw dla niej i od razu pokochałam :)
Marce nosi wywiniętą.











Marce ma jasno szarą.
Ja w ciemnej szarości ... noszę jak " smerfetkę "
Mati czeka na swoją kolejkę, będzie miała czarną.
Tylko czasu znajdę ciut ;)






Koniec roku i początek nowego to u nas czas szczególny ...
w tym roku tym bardziej bo okrągła rocznica 20 się trafiła ...
uczciliśmy ten czas chcąc zobaczyć kawałeczek kraju znanego z pięknej architektury,
dzieł sztuki, nowości w trendach mody i sztuki użytkowej ...
a że my nietypowi z natury jesteśmy, więc razem z latoroślami świętować postanowiliśmy
póki jeszcze ochotę mają z nami czas spędzać ;))

tak więc kilka ujęć mojej dzianiny w pięknych okolicznościach ... miejskich  ;)



 








Czas był to niezwykły pełen radości ....
Więcej zdjęć z Mediolanu zapewne u mojej Marce już wkrótce :)

***********

Dziś lista wszech czasów na Trójce i miejsce pierwsze od kliku lat


Życzę wszystkim wspaniałego 2015 roku !!

Z ciepłym pozdrowieniem :)
 

niedziela, 14 grudnia 2014

Szara pilotka ... czapka dla małego chłopca


Czas pędzi jak szalony.
Mam do wykonania duży projekt, jestem w trakcie.
W międzyczasie realizuję moje mniejsze plany.

Jednym z nich była mała szara czapka dla chłopca.
Podobają mi się pilotki i taką też zrobiłam.
Do niej komin zapinany na drewniane guziczki.

Milutka włóczka, ma w składzie wełnę ale zupełnie nie gryzie.

Taki oto wyszedł komplet dla małego mężczyzny :)







 




 Do świąt zostało już tylko 10 dni.
Udało mi się dziś kartki świąteczne wytworzyć, bo lubię robić i wysyłać :)
Robótka spakowana w poniedziałek poleci.

Jest nieźle.
Lubię ten czas przygotowań do świąt, jak na razie bardzo spokojne tępo.
Nie dajmy się zwariować, nawet jeśli nie zdążymy  z czymś przed zawsze możemy zrobić to już po świętach :)

************

Dziś po seansie zaserwowanym mi przez Mati - Dawca pamięci
taka oto piosenka 


Spokojnej niedzieli życzę i przyjemnego tygodnia :)
Pozdrawiam serdecznie

środa, 3 grudnia 2014

Melanż szarości, pieprz i sól... o czapka z pomponem


Ta była pierwsza.
Do szarej Omotanej.
Z racji kolorów memu sercu najbliższa :)
Zrobiona jeszcze w październiku i zdjęcia zrobione czekały sobie cierpliwie.
Pędziłyśmy wtedy do Maryś na targi w Warszawie.
I ona - O czapka pędziła z nami.
Dziś zdjęcia mało aktualne bo zimno na dworze ....
ale jakoś czas mi się skurczył mocno ... i prace moje pokazuję z dużym opóźnieniem.
Ale czapka jak najbardziej na obecną porę !!

Kto ciekaw co u mnie bardziej aktualne zapraszam na Instagram.
Przyznaję się wciągnęła mnie ta aplikacja .... ;))











A kiedy człowiek patrzy na taką piękną Osobę ... aż chce się drucikami stukać :)

 U wszystkich Was już mocno świątecznie ... u mnie jak co roku święta gdzieś daleko hen ....
Zawsze sobie obiecuję, że już w tym roku to ja ze wszystkim zdążę ...
i co - jak zawsze .... ;))
Ale nic to - nie dajmy się zwariować ....
Za to jesień moja obfituje w piękne chwile spędzone z cudownymi osobami i to się w życiu liczy bardzo !!!

**************

I na te podróże małe i duże i na przygotowania i ich brak  ... kilka dźwięków ...




Zmykam do drucików, postukać sobie, a co ;))

A kto chciałby największe dzieło Gaudiego zobaczyć w obiektywie mojej Marce - zapraszam serdecznie Sagrada Familia :)

Z ciepłym pozdrowieniem 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...