Pokazywanie postów oznaczonych etykietą XVI w.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą XVI w.. Pokaż wszystkie posty

10 listopada 2014

Historyczności Pawła Jasienicy po raz drugi

Paweł Jasienica, Rzeczpospolita Obojga Narodów
Burzliwe dzieje Polski po Jagiellonach opisał Jasienica w trzech częściach, dzieląc je logicznie według panujących. Pierwsza część, Srebrny wiek, opisuje czasy od śmierci Zygmunta Augusta, przez pierwszych królów elekcyjnych, aż do wojny z Moskwą o Inflanty, kiedy to zarysował się początek końca Rzeczypospolitej. Polska jest jeszcze silna, jeszcze zwycięża, a nawet odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej dzięki przywództwu Stefana Batorego. Znaczącą postacią jest w tym czasie Anna Jagiellonka (o której zresztą napisał Autor odrębną, bardzo interesującą opowieść, Ostatnia z rodu), łącząca ostatnią dynastię z elekcyjnymi królami. Kolejna część, Calamitatis regnum, opisuje panowanie dynastii Wazów, po kądzieli pochodzących z Jagiellonów i dlatego zaproszonych na tron Polski, oraz królów-Polaków, wybranych przez szlachtę, zmęczoną obcymi władcami, niedbającymi zbytnio o sprawy dla Polski kluczowe: Michała Korybuta Wiśniowieckiego i Jana III Sobieskiego. Wiek XVII to czas wojen, doskonale znany narodowi między innymi z trylogii Sienkiewicza (chociaż ciekawszy i lepiej napisany jest pięcioksiąg Korkozowicza o Sobieskim, Ostatni zwycięzca), z kulminacją pod Wiedniem w 1683 roku. Ostatni tom, Dzieje agonii, to równia pochyła naszych dziejów, od Sasów po kres panowania Stanisława Augusta Poniatowskiego; coraz większe uzależnienie od Rosji, coraz mniejsza autonomia, osłabienie militarne, brak zdecydowania i ręki, która zdolna byłaby podnieść na czas ojczyznę z dna. Próby uczynienia tego pod koniec XVIII wieku podjęte były za późno, by mogły przynieść oczekiwane efekty.
Świetna analiza dziejów Polski, zapoczątkowana Polską Piastów i Polską Jagiellonów coraz bardziej wciąga, z tomu na tom robiąc się ciekawsza, o ile to możliwe, i bardziej inspirująca do dalszych poszukiwań. Podróż przez historię w wykonaniu Jasienicy czyta się jak dobrą powieść sensacyjną, a oparcie na faktach uwiarygodnia i czyni jeszcze bardziej interesującym. Połączenie faktów i barwnego, rzeczowego języka Autora sprawia, że od esejów trudno się oderwać, śledząc zmiany na arenie politycznej, przyczyny zdarzeń i skutki decyzji, podejmowanych w oparciu o nie zawsze solidne podstawy. Jasienica podkreśla wysoką pozycję Polski w pewnych okresach historii Europy, jej znaczący wpływ na politykę wielu państw, rozgałęzienie dynastii i powiązania z większością rodów panujących, a także kulturę szlachty, jej wiedzę i znajomość języków, orientację w nurtach kultury i nauki, wpływ na rozwój wiedzy w innych krajach. Nie unika też Autor tematu wad narodowych, nie podkreśla ich jednak jako czegoś wyjątkowego – raczej dostrzega ludzką stronę zagadnienia, zalety i słabości, jakie są w każdym ludzkim zbiorowisku – nie musimy mieć komplektu niższości z powodu ówczesnej nieudolności. Przestrzega też Jasienica przed zbyt kategorycznym ocenianiem postępowania ludzi dawnych wieków; występując z pozycji znających następstwa decyzji możemy łatwo krytykować podejmowane niegdyś błędne decyzje i autorytatywnie stwierdzać, co powinno było się zrobić wtedy – dla wówczas żyjących przyszłość była zakryta, a konsekwencje często nieoczywiste.
Zdecydowanie warto zapoznać się z całym pięcioksięgiem o dziejach Polski.
(Ocena: 5/6)


Paweł Jasienica, Polska anarchia
Zbiór esejów historycznych traktujących o zjawisku tak zwanej polskiej anarchii, czyli domniemanej cesze narodowej, prowadzącej do zniszczenia narodu, a mającej swój początek niemalże w czasach Piastów. Czasem kluczowym dla rozprzężenia narodowego miał być wiek XVII, kiedy każdy szlachcic mógł zawetować dowolną uchwałę sejmu, a czynił to, według stereotypowych przekonań, bez ładu i składu i żadnego uzasadnienia, dla poczucia władzy i zaakcentowania możliwości wpływania na bieg wydarzeń. Jasienica podkreśla, że coś takiego jak wady narodowe Polaków tak naprawdę nie istnieje, bo nie odbiegamy tu od średniej europejskiej, a błędne decyzje, jakie czasem są podejmowane, wynikają z rozeznania politycznego, aktualnej sytuacji historycznej i umiejętności analizowania przesłanek – wszystko razem dopiero daje określone efekty. Na posunięcia polityczne miała wszak wpływ również główna władza, czyli król i jego urzędnicy, i tam też trzeba szukać przyczyn takiej, a nie innej sytuacji, w jakiej znalazła się Polska pod koniec jej XVIII-wiecznego istnienia.
Warto przeczytać jako uzupełnienie do dziejów omówionych w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, mimo że niektóre tezy Autor powtarza. Jest jednak trochę nowych myśli, uzupełniających obraz siedemnastowiecznej Polski, wyjaśniających motywy i przyczyny wydarzeń.
(Ocena: 4/6)

15 października 2014

Historyczności Pawła Jasienicy

Paweł Jasienica, Rozważania o wojnie domowej
Podróż Autora po Francji jest okazją do luźnych rozważań o istocie wojny bratobójczej, ze szczególnym uwzględnieniem Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Ślepe uliczki wyznawanych ideałów i pułapki, jakie czekają tych, którzy zbyt sztywno trzymają się własnych wyobrażeń, niewłaściwa ocena bądź oparcie się na niepełnych danych prowadzą ludzi na manowce, z których nie ma powrotu, a jedynym sensownym rozwiązaniem bywa śmierć.
Wciąż aktualne, ciągle warte przemyśleń – dopóki nie zmieni się natura ludzka. Chwilami jednak Rozważania są nieco nużące.
(Ocena: 4,5/6)

Paweł Jasienica, Polska Piastów
Początki państwa polskiego w interpretacji Leona Lecha Beynara, od Mieszka I, a nawet czasów wcześniejszych, po Kazimierza Wielkiego. Przekrój przez najważniejsze wydarzenia, krótka charakterystyka panowania każdego znaczniejszego władcy. Może trochę za mało jest o książętach czasów rozdrobnienia feudalnego, ale wynagradza to bardziej dokładne omówienie rządów królów i książąt, którzy zapisali się w pamięci rodaków najtrwalej, jak np.: Chrobrego, Łokietka czy Kazimierza Wielkiego. Nie brakuje też ludzkiego rysu, opisów słabości, namiętności, okrucieństwa czy wielkoduszności. Budująca jest świadomość mechanizmów historycznych u większości Piastów, zdających sobie sprawę z korzyści i wad położenia Polski, potrafiących zawierać opłacalne sojusze, wykorzystujących czasem słabości przeciwników na polu wojennym i dyplomatycznym. Nie wszystko było oczywiście idealnie, zdarzali nam się władcy słabsi, mniej przewidujący, krótkowzroczni, jak w dziejach każdego narodu, mieli jednak zwykle coś istotnego do zdziałania, dzięki czemu zyskali miejsce w historii.
Jasny, przystępny, gawędziarski styl Jasienicy zachęca do czytania, a nawet do sięgania po więcej materiałów dotyczących tego okresu naszej historii. Zwłaszcza że część badań, na których opierał się Autor, stała się już nieaktualna, pojawiły się omówienia nowych odkryć archeologicznych, badania źródeł, inne, pełniejsze interpretacje. Jest jednak Polska Piastów zbiorem bardzo ciekawie napisanych esejów, pobudzającyh wyobraźnię i chęć poznawania dawnych dziejów.
(Ocena: 5/6)

Paweł Jasienica, Polska Jagiellonów
Panowanie dynastii Jagiellonów rozpoczęło się od wyboru na króla Władysława Jagiełły, litewskiego księcia. Po śmierci Kazimierza Wielkiego, bez legalnych męskich potomków, przed polskimi możnowładcami stało zadanie trudne, mające ukształtować państwo na wieki – wybrali unię polsko-litewską i Jagiełłę, skierowując uwagę na wschód, skupiając się na nowych, rozległych terenach, ale i dostarczając odmiennych problemów, wynikających z różnic politycznych, gospodarczych i kulturowych. Czas Jagiellonów to dwa wieki coraz bogatszego rozkwitu Polski, wzrostu znaczenia na arenie politycznej, jak również podnoszenia świadomości narodowej, wytwarzania dóbr kultury, rozwoju nauki i sztuki. Od Władysława Jagiełły do Zygmunta Augusta zmieniła się Polska, zmienił naród, mieszając rody, budując i tworząc nowy organizm, niepozbawiony wad i nieporozumień, niejednolity, ale silniejszy i bardziej świadomy narodowych celów.
Pięknie pisze Jasienica historię Polski, barwnie i żywo opowiada o królach i możnowładcach, nie zapominając o prostych ludziach, którzy najbardziej odczuwali złe i dobre posunięcia władców. Pełno w tych esejach emocji, która, obok rachunku zysków i strat, zawsze towarzyszy możnym w podejmowaniu decyzji; nadaje to bardziej ludzki, przystępny wymiar tym opowieściom. Bardzo dobry tom, do którego można wracać, by poznawać, przypominać sobie i czerpać inspiracje do poszukiwań innych, nowszych, równie ciekawych historii.
(Ocena: 5/6)

30 września 2014

wrzesień 2014 – podsumowanie

Na wrzesień zaplanowałam sobie, żeby czytać książki pasujące do dwóch wyzwań: Z literą w tle i Polacy nie gęsi. Zobaczcie, w jakim stopniu mi się udało. :)
Jak zwykle statystyki są na końcu postu, natomiast lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2014”.

● ● ●

Janusz A. Zajdel, Limes inferior (Ocena: 5,5/6)

Janusz A. Zajdel, Paradyzja (Ocena: 5/6)

Antoni Marczyński, Czarci Jar (Ocena: 4/6)

Joe Alex, Powiem wam, jak zginął (Ocena: 4/6)
Joe Alex, Śmierć mówi w moim imieniu (Ocena: 4/6)
Joe Alex, Jesteś tylko diabłem (Ocena: 4/6)
Joe Alex, Cichym ścigałam go lotem (Ocena: 4/6)
Joe Alex, Zmącony spokój Pani Labiryntu (Ocena: 3,5/6)
Joe Alex, Gdzie przykazań brak dziesięciu (Ocena: 4,5/6)
Joe Alex, Piekło jest we mnie (Ocena: 4/6)
Joe Alex, Cicha jak ostatnie tchnienie (Ocena: 4/6)

Bohdan Petecki, Tylko cisza (Ocena: 5/6)

Agnieszka Turzyniecka, Dziewczynka z balonikami
Młoda Polka, na stałe mieszkająca w Niemczech, nie radzi sobie w życiu. Pomoc znajduje w końcu w szpitalu, na oddziale psychiatrycznym, gdzie leczona jest na depresję. Trudna walka pacjentów o zdrowie umożliwiające normalną egzystencję nie zawsze kończy się sukcesem, co Marlena obserwuje na zmianę z poczuciem fatalizmu i wiarą we własne siły.
Początkowo bardzo ciekawa powieść pod koniec rozczarowuje. Ciężko było mi zaakceptować ostatnią decyzję bohaterki, czułam, że robi krok wstecz, wchodzi w paszczę lwa itp. Ale to jej wybór, pewnie z takim bagażem doświadczeń, jaki niosła od dzieciństwa, nie umiała podjąć innej decyzji. Szkoda. Ale powieść napisana jest sprawnie, z wyczuciem i empatią, dobrze się czyta.
(Ocena: 4,5/6)

Adam Leszczyński, Zbawcy mórz oraz inne afrykańskie historie
Kilka spojrzeń na Afrykę, biedną i zacofaną, głodną i cierpiącą. RPA, Malawi, Kenia, Ghana, Somalia – tak różne, a jednak mające wiele wspólnego. Inna mentalność, inne wartości, różne podejście do życia, ciała i własności, odmienne zwyczaje – to wszystko opisuje Autor z dużym wyczuciem, jasno i klarownie, prosto, bez ozdobników. Do tego dorzuca analizę przyczyn trudności i niemożności dogonienia tak zwanej cywilizacji Zachodu, historyczne uwarunkowania zacofania i odmienną kulturę, która ma niebagatelny wpływ na dzisiejszą codzienność.
Dobre reportaże, pozwalające na nowe, lepsze spojrzenie na przyczyny głodu i kontrastów, rzucających się w oczy podróżników po Afryce. Warto przeczytać.
(Ocena: 5/6)

Andrzej Pilipiuk, Oko Jelenia: Droga do Nidaros, Srebrna Łania z Visby, Drewniana twierdza, Pan Wilków, Triumf Lisa Reinicke, Sfera Armilarna
Cykl Oko Jelenia przenosi czytelnika do XVI wieku, do czasów schyłku panowania Hanzy na morzach. Ze współczesnej, ginącej Ziemi przenosi tam kilku bohaterów przybysz z kosmosu, wyznaczając im zadanie odnalezienia tajemniczego Oka Jelenia, czymkolwiek ono jest, a za cerbera wyznaczając im gadającą łasicę. Poszukiwania podejmują Marek, nauczyciel informatyki, i Staszek, nastolatek z Warszawy, a towarzyszy im Helena, dzielna szlachcianka z drugiej połowy XIX wieku, przeistaczająca się chwilami w Esterę, Żydówkę z warszawskiego getta. Bohaterowie snują się po Norwegii i Polsce, pływają, a nawet przechodzą po morzach, ciągle wpadają w jakieś nieprawdopodobne tarapaty, co i raz są odtwarzani przez mechaniczną łasicę, żeby w końcu dotrzeć do tajemniczego artefaktu, tak poszukiwanego przez kosmicznego złodzieja dóbr kultury.
Pomijając sens i prawdopodobieństwo tych zdarzeń, które oparte są na faktach historycznych, jest to całkiem niezłe czytadło, nieodbiegające wiele od jakości pozostałych utworów Wielkiego Grafomana, jak o sobie mówi Autor. Trzeba się tylko przygotować na pewną dawkę bzdur i naiwności, uodpornić na wymuszone dialogi i przymknąć oko na banalność wielu scen – potem już pójdzie raz dwa (bo czyta się to naprawdę szybko). Czysta rozrywka, chociaż nie umniejszam znaczenia Oka Jelenia jako ewentualnego bodźca do poznawania historii Hanzy i okolic, w jakich działała.
(Ocena: t. 1: 4/6, t. 2-6: 4,5/6)

Andrzej Pilipiuk, Carska manierka
Zbiór opowiadań o wspólnym mianowniku – czasy carskie i wschodnie rubieże dawniej i dziś przeplatają się z Nienazwanym, tajemniczym światem, czasem równoległym, dotykają tego, co nie mieści się w racjonalnym rozumie, przetwarzają czas i przestrzeń w sposób pomysłowy i nieoczekiwany.
Sympatyczny zbiorek, przyjemny w czytaniu i interesujący. Plastyczne opisy, ciekawe pomysły pokazane w sposób dostatecznie zajmujący. Jeden z lepszych tomów opowiadań Autora.
(Ocena: 4/6)

Andrzej Perepeczko, Dzika Mrówka pod żaglami, Dzika Mrówka i Jezioro Złotego Lodu
Dwie powieści z pięciotomowego cyklu przygód braci bliźniaków, Marka i Jarka, czyli Dzikiej Mrówki i Jego Brata. W pierwszej Marek zaczyna się fascynować żeglarstwem, robi odpowiedni kurs i pływa jachtem po Bałtyku, zahaczając nawet o Szwecję. W drugiej chłopcy wyruszają na zachodnią półkulę po skarb Inków, pokonując wszelkie możliwe trudności i osiągając cel na koniec uciążliwej wędrówki po niegościnnych Andach.
Sympatyczne czytadła dla młodszej młodzieży, mogące śmiało konkurować z serią o Tomku Szklarskiego. Dużo przygód, sporo informacji podanych przy okazji, opowieści o morzu i jego dzielnych eksploratorach, podane w strawnej formie, łatwo przyswajalnej i ciekawej gawędy. Nie brakuje też pierwszych nastolatkowych zauroczeń płcią piękną, przygód szkolnych, wędrówek po górach, ciężkiej pracy i zabawy. Można pominąć drobne niedociągnięcia czy uproszczenia (jak np. chłopiec z Elbląga odczytujący pismo Inków, z którym żaden specjalista na świecie nie mógł sobie poradzić), całość sprawia bardzo sympatyczne wrażenie.
(Ocena: 4,5/6)

Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Mariola, moje krople...
Prowincjonalny teatr w przeddzień stanu wojennego, czyli listopad i grudzień 1981 roku, gdy na scenę wkracza nie tylko Słowacki czy Fredro, ale i bieżąca polityka w osobach chwilowych decydentów i opozycjonistów. Jest więc i pierwszy sekretarz partii, i proboszcz, i Solidarność, i przebrany hydraulik, a w końcu przybywają nawet smutni panowie. Do tego puste półki w sklepach, towar spod lady, kolejki i zdobywane własnym przemysłem dobra. Taki obraz PRL-u maluje Autorka. Dodam, że bardzo prawdziwy.
Karykaturalne pokazanie ówczesnej sytuacji jest główną zaletą powieści. Przerysowanie postaci, kipiące namiętności, zarówno erotyczne, jak i polityczne, galopujące tempo akcji i nagromadzenie absurdów niczym z filmów Barei sprawiają, że czyta się Mariolę szybko i bez zgrzytów. Problemem dla mnie był tylko czas akcji, o którym czytać nie bardzo lubię. Za to bardzo mi się podoba warsztat pisarski, ładna polszczyzna i sprawność w operowaniu słowem.
(Ocena: 3,5/6)

Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Podróż do miasta świateł: Rose de Vallenord
Druga część cyklu o Róży z Wolskich, księżnej de Vallenord, zdolnej malarce uparcie zdobywającej sławę i środki do życia w Paryżu, mieście wyjątkowym dla artystów. Róża maluje i poznaje kolejnych mężczyzn swojego życia, wychowuje przybraną córkę, odnajduje dawnych przyjaciół – wszystko w scenerii Europy dziewiętnastego i początków dwudziestego wieku. Jednocześnie współcześnie Nina prowadzi badania nad życiem i twórczością Róży, trafiając na nowe, ciekawe informacje i interesujących ludzi, śledząc doniesienia o kradzieżach kolejnych obrazów malarki.
Przyjemna lektura. Plastyczne obrazy paryskich środowisk, pełni życia i pragnień ludzie, wyjątkowi bohaterowie dążący do wytyczonego sobie celu, niepoddający się zwątpieniu, walczący o realizację marzeń. I Paryż – miasto jedyne w swoim rodzaju, przyciągające dusze niespokojne, utalentowane, łaknące sławy i pieniędzy. Nostalgicznie pokazane piękno dawnej stolicy mody i dzisiejszego miasta pełnego śladów przeszłości i turystów wydeptujących ścieżki przebrzmiałej historii.
(Ocena: 5/6)

Janusz A. Zajdel, Cała prawda o planecie Ksi; Drugie spojrzenie na planetę Ksi
Grupa osadników wyrusza z Ziemi na podbój nowej planety. Z niewiadomych przyczyn kontakt ich z macierzystą planetą urywa się po dwóch zagadkowych meldunkach. Z Ziemi wyrusza wyprawa mająca wyjaśnić powód milczenia. Dowodzi nią Sloth, pilot dalekich szlaków, wciąż młody, chociaż metrykalnie ma już grubo ponad sto lat, doświadczony dzięki licznym podróżom, umiejący spojrzeć na problem z nietypowej strony. To on właśnie musi zdecydować, na ile wolno będzie członkom ekspedycji ratunkowej zaingerować w porządki nowej kolonii.
Kolejny obraz totalitarnego systemu i smutna wizja ludzkości poddanej wyzyskowi małej grupy sprytnych i przedsiębiorczych, niewahających się przed niczym, by osiągnąć władzę nad współmieszkańcami w imię jakichś wydumanych założeń. Kłamstwa, manipulacje, intrygi to podstawowe narzędzia wyzyskujące strach i słabość przeciętnego człowieka, skłaniające go do podporządkowania się i udawania, że robi to w celu późniejszego zrzucenia jarzma.
Bardzo żałuję, że Autor nie zdołał dokończyć drugiej części. Powstałe już fragmenty pokazują, że byłoby to doskonałym rozwinięciem tak zachęcająco opisanego początku. Zakończona w dość kluczowym momencie powieść daje wiele możliwości dla rozważań o naturze człowieka i prawie do wolności i samostanowienia.
(Ocena: 4,5/6)

Bohdan Petecki, Tysiąc i jeden światów
Bolek wraz z rodziną ma właśnie wakacje i szykuje się do wyjazdu na bezludną grecką wyspę Klio, gdzie zaprosili ich znajomi ojca; niestety choroba babci odwleka termin wyruszenia na upragnione wczasy. Jak na zawołanie Bolek znajduje na balkonie małą, czarną kulkę, która okazuje się automatem z kosmosu, skonstruowanym przez bardziej rozwiniętą cywilizację, a zgubionym na Ziemi przez wypadek ekspedycji badającej życie na różnych planetach. Automat nawiązuje kontakt z Bolkiem, spełniając życzenia chłopca i przenosząc go do alternatywnych rzeczywistości i czasów.
Ładna powieść o możliwych drogach rozwoju istot rozumnych i o ludzkiej ciekawości światów, o marzeniach i pragnieniach, które siedzą w duszy każdego chłopca, o wartości wiedzy i pogłębianiu jej zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, o uniwersalności dążeń do stworzenia lepszego, bezpieczniejszego i bardziej twórczego świata. Dobra dla młodych i starszych.
(Ocena: 4,5/6)

Adam Bahdaj, Gdzie twój dom, Telemachu
Druga, po Telemachu w dżinsach, część przygód Maćka Łańko. Po powrocie do Jerzmanowa zaskakuje go wiadomość, że odnaleziony stryj chce go wziąć do siebie, do nowej rodziny. Maciek decyduje się na zamieszkanie ze stryjem i próbuje ułożyć życie w nowym miejscu, szybko jednak wchodzi w konflikt z lokalnym łobuziakiem, przy aktywnym udziale Krzyśka, pasierba stryja. Zasadnicze poglądy Maćka nie pozwalają mu na podporządkowanie się nieuczciwym kombinacjom młodzieży Błażejowa.
Bahdaj potrafi w przystępny sposób pokazać świat wartości, jaki wart jest propagowania wśród młodzieży. Honor i zgoda z własnymi przekonaniami, nieuleganie przemocy, namowom i modom – to wszystko jest w powieściach o Maćku, współczesnym Telemachu, czekającym na ojca, biologicznego lub nie, ale na pewno takiego, który może być oparciem dla dorastającego chłopca, służyć mu radą i pokazywać, jak żyć, by nie sprzeniewierzyć się sensownym zasadom.
(Ocena: 4,5/6)
„I dobrze, że czytałem tyle ciekawych książek, bo w tych książkach jest dużo mądrości, przede wszystkim jedna przewodnia myśl: nie wolno się poddawać, bo nigdzie nie jest napisane, że gdy ci źle, to tak na zawsze zostanie.” (KAW, 1986, s. 207-208)

Agnieszka Stefańska, Extra vergine
Julia pochodzi z rodziny, której dzieje były nader ciekawe. Jej prababka wyszła za mąż za Jürgena, pruskiego lotnika, którego samolot rozbił się na dachu jej domu. Babka natomiast pokochała w tajemnicy rosyjskiego rewolucjonistę, siostra babki wyszła za żydowskiego pianistę, a brat ożenił się z komunistką. W tym całym galimatiasie najbardziej blado wypada matka Julii, chociaż swoje też przeszła, m.in. w czasie stanu wojennego. Na te wspomnienia nakłada się obraz współczesności, mieszając dawne z obecnym i wpływając na życiowe decyzje.
Sympatyczna saga, krótka wprawdzie, skondensowana do niespełna dwustu stron druku, ale pełna humoru i trafnych, choć oczywistych spostrzeżeń. Dobra lektura na lekki, odpoczynkowy wieczór.
(Ocena: 4/6)

Adam Wajrak, Nuria Selva Fernandez, Kuna za kaloryferem
Krótkie opowieści z życia pośród zwierząt znanego z gazetowych felietonów pasjonata przyrody i jego przyjaciółki. Ta sympatyczna para stworzyła coś w rodzaju szpitala i azylu dla zwierząt chorych, porzuconych, wymagających opieki z powodu przypadków losowych. Żyją razem z bocianami czy innymi ptakami, kunami i wydrą – razem bądź po kolei, wypuszczając zdrowe już osobniki na wolność. Podchodzą ze zrozumieniem do zwierzęcych potrzeb, nawet jeśli te szkodzą sprzętom czy kieszeni opiekującego się nimi człowieka.
Z kartek książki bije ogromne serce, otwarte na nieszczęścia stworzeń, które nie mogłyby sobie poradzić bez pomocy człowieka. A do tego fantastyczny sposób snucia opowieści o sprawach zwyczajnych i codziennych, sposób tak zajmujący, że trudno się oderwać. Bardzo sympatyczna i ciepła lektura.
(Ocena: 5/6)

Andrzej Szczypiorski, Za murami Sodomy
Adwokat w średnim wieku, o ustabilizowanej pozycji rodzinnej i majątkowej, zostaje zatrzymany na kilka dni i przesłuchiwany przez doktora Kramera. Po wypuszczeniu z aresztu wydaje się, że życie wróci do normy, jednak to dopiero początek kłopotów Joachima. Nękany przez Kramera, wyjeżdża w góry, by odpocząć, jednak i tam nie dane mu będzie zaznać spokoju, bo i tam odnajdzie go ręka śledczego i spotęguje poczucie osaczenia, wywołując duchy przeszłości, czyny złe, zepchnięte w niepamięć, i powodując chęć oczyszczenia się z narosłych wyrzutów.
Powieść Szczypiorskiego przywodzi mi na myśl twórczość Bölla i Frischa. Podobnie skupia uwagę na świetnej formie i podobnie skłania do zadumy nad kondycją człowieka, jego wyborami w czas trudny, wojenny, wymagający poświęcenia życia bądź honoru, i nad człowieczeństwem, wystawionym na próbę, której nie każdy zdoła podołać.
(Ocena: 4,5/6)
„Ojczyzna nie jest tam, gdzie przyszliśmy na świat, ale tam, gdzie chcemy być w chwili śmierci.” (SAWW, 1993, s. 153)
„Nawet niepokój sumienia ma jakiś kres, ale przyczyna tego niepokoju nigdy nie ulega zniszczeniu. To, co się zdarzyło, jest silniejsze od człowieka, od jego sumienia, od jego pamięci, bo przecież można zmienić siebie, swoje sumienie i pamięć, ale nie można zmienić tego, co już się zdarzyło.” (s. 202)
„Nie ma nic bardziej okrutnego niż ciekawe czasy. Tylko nudny świat pozwala człowiekowi przejść przez życie w jako tako przyzwoity sposób.” (s. 215)
„Człowiek ma prawo zapomnieć o swoim nieszczęściu, ale nie ma prawa zapomnieć o swojej podłości.” (s. 244)

Andrzej Pilipiuk, Ucieczka, Obce ścieżki, Północne wiatry
Norweski dziennik to zapis przygód czternastoletniego Pawła Koćko vel Tomasza Paczenko, na skutek uderzenia w głowę nieznającego swojej tożsamości, przeszłości i powiązań z otoczeniem. Z powodu bliżej nieokreślonego niebezpieczeństwa zostaje on przerzucony z Polski do Norwegii, by tam, w ukryciu, szpiegowany, zajmować się remontem domu i kontaktami z licznymi przedstawicielami rosyjskich służb i emigracji hołdującej carskim obyczajom. Próby przypomnienia sobie czegoś z dzieciństwa przeplatają się ze wspomnieniami szkolnymi i podrywaniem księżniczek tudzież młodych norweskich panienek. Towarzyszą mu koledzy, chronią jedni, porywają drudzy, przeprowadzają eksperymenty i ogólnie znęcają się fizycznie i psychicznie, ile się da.
Początek nie był obiecujący, ale przemogłam się i dotrwałam do nieco lepszego końca. Miejscami naiwne, naciągane przygody, nadprzyrodzone uzdolnienia bohaterów, brawurowe akcje, nieśmiało rodząca się miłość albo to, co za miłość bierze nastolatek mogą spokojnie posłużyć za kanwę serialu dla młodzieży. Nie ma tu niestety nic wyjątkowego, ale jest w miarę ciekawie, a przede wszystkim rozrywkowo.
(Ocena: t. 1-2: 3,5, t. 3: 4/6)

Bohdan Petecki, Operacja wieczność
Dan jest specjalistą badającym w kosmosie pantomaty, banki danych, gromadzące wiedzę odkrytą przez ludzkość. Po powrocie z badania jednego z pantomatów ujawnia nieprawidłowości w jego działaniu, a przy okazji poznaje zmiany, jakie zaszły na Ziemi podczas jego nieobecności – opracowano sposób przedłużenia ludzkiego życia praktycznie w nieskończoność. Niezgoda na operację wieczność staje się obsesją i głównym motorem działań Dana, stosującego niekonwencjonalne metody, by uświadomić ludziom pułapki tkwiące w jej założeniach.
Szeroko pojęta wolność powinna być niekwestionowanym prawem każdego człowieka. Również wolność podejmowania decyzji dotyczącej życia, jego długości i ewentualnego wskrzeszenia. Niełatwo jednak zrezygnować z życia, gdy pojawia się możliwość odrodzenia po śmierci. Czy jednak jakość tego życia nie ulegnie pomniejszeniu? Czy ludzie będą potrafili rozwijać się, żyjąc w świecie bez ryzyka, czy będą chcieli podejmować działania zmierzające do jakichkolwiek zmian? Nad tymi pytaniami można podumać czytając powieść Peteckiego.
(Ocena: 4,5/6)

Halina Auderska, Jabłko granatu
Toni, jako sześcioletni chłopiec, zostaje porwany przez Niemców i wywieziony w głąb Rzeszy w celu zniemczenia. Uważany za starszego niż jest w istocie, nie radzi sobie dostatecznie dobrze, by zaspokoić żądania Niemców; razem z przyjacielem Jarkiem trafia do obozu, gdzie toczy codzienną walkę o przetrwanie. Po wojnie wraca do kraju i szuka swojej rodziny i znajomych miejsc, by znów wrosnąć w ziemię, z której pochodzi.
Próba powrotu do korzeni po nieudanej germanizacji to główny temat powieści. Rozchwianie psychiczne i nadwyrężone zdrowie są tylko częścią spuścizny, jaka została bohaterowi po tułaczce po obcej ziemi, usilne starania o odszukanie matki i siostry budzą sprzeciw najbliższych, w tym żony, mającej podobne doświadczenia, ale pragnącej o nich zapomnieć. Dobra powieść, budząca emocje i sprzeciw przeciw krzywdzie wyrządzanej najbardziej bezbronnym ludziom – dzieciom.
(Ocena: 3,5/6)

● ● ●

Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 36/236
Powtórki: 6 (Zajdel x 2, Alex x 4)
Cykle zakończone: 4 (Oko Jelenia, Joe Alex, Telemach, Norweski dziennik)
Cykle w trakcie: 2 (Dzika Mrówka, Podróż do Miasta Świateł)
Autorzy polscy: 36 (Turzyniecka, Pilipiuk x 10, Leszczyński, Perepeczko x 2, Gutowska-Adamczyk x 2, Zajdel x 3, Marczyński, Alex x 8, Petecki x 3, Bahdaj, Stefańska, Wajrak i Selva Fernandez, Szczypiorski, Auderska)
Autorzy obcy: 0
Średnia ocen: 4,32

Realizacja projektów i wyzwań:
Książki historyczne – 0
Nobliści – 0
Z półki (nowe [z powtórkami]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 7[7]/64[84]/31
Wyczekane – 6 (Leszczyński, Perepeczko x 2, Petecki x 2, Bahdaj)
Wojna i... literatura – 0
Z literą w tle – 36 (A: Turzyniecka, Pilipiuk x 10, Leszczyński, Perepeczko x 2, Gutowska-Adamczyk x 2, Zajdel x 3, Marczyński, Alex x 8, Petecki x 3, Bahdaj, Stefańska, Wajrak i Selva Fernandez, Szczypiorski, Auderska)
Czytam fantastykę – 3 (Zajdel x 2, Petecki)
Jubileuszowe lektury – 0
Polacy nie gęsi – 36 (Turzyniecka, Pilipiuk x 10, Leszczyński, Perepeczko x 2, Gutowska-Adamczyk x 2, Zajdel x 3, Marczyński, Alex x 8, Petecki x 3, Bahdaj, Stefańska, Wajrak i Selva Fernandez, Szczypiorski, Auderska – 52/384 pkt.)

31 sierpnia 2014

sierpień 2014 – podsumowanie

W sierpniu wróciłam do swojego tempa czytania. Jednak nie da się zbyt długo oszukiwać natury – nałóg ma własne wyśrubowane wymagania.
Jak zwykle statystyki są na końcu postu, natomiast lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2014”.

● ● ●

Józef Ignacy Kraszewski, Historia prawdziwa o Petrku Właście, palatynie, którego zwano Duninem (Ocena: 3/6)

Clive Staples Lewis, Lew, czarownica i stara szafa (Ocena: 5/6)
Clive Staples Lewis, Książę Kaspian (Ocena: 5/6)
Clive Staples Lewis, Podróż „Wędrowca do świtu” (Ocena: 5/6)
Clive Staples Lewis, Srebrne krzesło (Ocena: 5/6)
Clive Staples Lewis, Koń i jego chłopiec (Ocena: 5/6)
Clive Staples Lewis, Siostrzeniec czarodzieja (Ocena: 5/6)
Clive Staples Lewis, Ostatnia bitwa (Ocena: 5/6)

Joanna Chmielewska, Zwyczajne życie (Ocena: 5/6)
Joanna Chmielewska, Większy kawałek świata (Ocena: 5/6)
Joanna Chmielewska, Ślepe szczęście (Ocena: 4,5/6)

Orson Scott Card, Pamięć Ziemi (Ocena: 5/6)
Orson Scott Card, Wezwanie Ziemi (Ocena: 5/6)
Orson Scott Card, Statki Ziemi (Ocena: 4,5/6)

Marcin Ciszewski, Wiatr
Kolejna część przygód Jakuba Tyszkiewicza, szlachetnego rycerza współczesności. Tym razem Kubuś, zwany tak pieszczotliwie przez przyjaciela Staszka, zmaga się z porywistym żywiołem i tajemniczą grupą sprzątającą przy użyciu broni krótkiej i długiej, a także wspomaganą najnowszymi zdobyczami techniki. Akcja ma miejsce w Zakopanem i na drodze z Kasprowego, w bardzo trudnych warunkach, z wyjątkowo silnym wiatrem i śnieżycą, w noc sylwestrową spędzaną z grupą przypadkowych znajomych. Takiej imprezy długo nie zapomną ci, którzy przeżyli.
Dynamiczna akcja, szybkie tempo wydarzeń, szlachetni bohaterowie i drugie dno, które odkryte będzie jedynie nielicznym – wszystko to sprawia, że Wiatr jest doskonałą lekturą na odstresowanie i oderwanie się od monotonnej codzienności. Polecam miłośnikom klimatów sensacyjno-kryminalnych.
(Ocena: 5/6)

Marek Kamiński, Dotykanie świata
Rozmowa z Markiem Kamińskim, zdobywcą biegunów, podróżnikiem po wszelkich zakątkach świata, przedsiębiorcą i założycielem fundacji pomagającej niepełnosprawnym jest tak naprawdę pokazaniem drogi do poszukiwania siebie. Dzięki marzeniom i wytrwałości w ich realizowaniu, samozaparciu i hartowi ducha, Marek Kamiński nie tylko pokonuje lodowe pustynie, zdobywa szczyty, wędruje po dżungli, ale wzbogaca siebie, przeciwstawiając nie zawsze przychylnym kolejom losu siłę człowieka, który wie, czego chce i potrafi zdobyć kolejny punkt wyznaczony na trasie życia.
Mimo że nie podzielam poglądów Autora na kierowanie życiem ludzkim przez opatrzność czy przeznaczenie gdzieś tam zapisane, muszę podziwiać Jego dokonania. Z przyjemnością czytałam o kierujących nim inspiracjach, lekturach, wyprawach, pokonywaniu trudności, ludziach, których napotkał na swojej drodze i tej sile, bijącej z każdego akapitu, która pozwala mu realizować najbardziej niemożliwe wydawałoby się zadania, jak chociażby wyprawa z Jasiem Melą najpierw na biegun północny, a potem na południowy. Każde dokonanie Marka Kamińskiego budzi podziw i szacunek.
(Ocena: 5/6)

Waldemar Łysiak, Empirowy pasjans
Portrety wybitnych postaci z epoki napoleońskiej, cztery Asy: szef policji Fouché, agent specjalny Schulmeister, korsarz Surcouf, wreszcie były galernik, a potem detektyw Vidocq; czterej Królowie: Murad-bej, Tipu-Sahib, Selim III, Ali Tebelen; cztery Damy: zafascynowana orientem Estera Stanhope, wróżka Lenormand, pani Récamier, a w końcu siostra Napoleona – Pauletta Borghese; jako ostatni opisani są Waleci, żołnierze i dowódcy napoleońscy: Cambronne, Michael Ney, Piątkowski, Montholon. Dzieło wieńczą rozważania o tajemnicach życia Bonapartego.
Opisując kluczowe postacie przewijające się przez historię czasów Napoleona Łysiak ukazuje również drogę samego cesarza, jego wybory i decyzje, mające wpływ na życie tak wielu, a zwłaszcza umiejętność dobierania sobie właściwych ludzi, wiernych i zdolnych do podtrzymywania kruchego gmachu państwa zbudowanego na gruzach rewolucji i śmierci. Przez ukazanie tych wyjątkowych postaci przekazuje obraz natury człowieka i malowniczej epoki, ważącej na losach całej Europy i części pozostałego świata, jak również cesarza widzianego oczami bliskich współpracowników. W jednym tomie zawarta jest ogromna wiedza, opisana z pasją i znajomością tematu, a jednocześnie w sposób lekki i przyjemny, barwny i pełen anegdot, łatwo przyswajalny. Świetna, nieszablonowo ukazana historia ważnego okresu.
(Ocena: 5/6)

Paweł Jasienica, Ostatnia z rodu
Anna Jagiellonka, ostania z rodu, która odegrała znaczącą rolę w dziejach Polski, była postacią nietuzinkową. Stara panna, narzekająca i wiecznie cierpiąca, bigotka i skromnisia – taki obraz utrwalił się w pamięci potomnych. Jak to zwykle bywa – prawda okazała się bardziej złożona niż potoczne wyobrażenia. Zupełnie inną kobietę pokazał nam Paweł Jasienica: pełną dumy i ambicji, o wielu zdolnościach i dalekosiężnych zamierzeniach. Anna Jagiellonka potrafiła planować, by zrealizować marzenia w oparciu o realia, popychała opornych i kierowała mniej zdecydowanymi, umiała okazać siłę woli i zdecydowany charakter. Była kobietą o rozległych horyzontach, umiejącą dostrzec możliwości tam, gdzie inni widzieli tylko problemy. Jej plany najczęściej się udawały; niestety nie zawsze wychodziło to z korzyścią dla kraju (vide elekcja Wazów).
Jasienica ma niesamowitą zdolność przyciągania do historii nawet tych, którzy w czytaniu o dawnych dziejach nie gustują. Lekkie pióro, skupianie się na tym, co istotne, a jednocześnie ciekawe, podanie faktów w atrakcyjnej formie – to wszystko pozwala poczuć dawne wieki tak, jakby były one bliżej niż wynika z kalendarza, niemal jakby uczestniczyło się w tamtych wydarzeniach. Dlatego tak lubię wracać do jego książek.
(Ocena: 5/6)

Andrzej Szczypiorski, Złowić cień 
Kilka dni tuż przed wybuchem II wojny światowej spędza piętnastoletni Krzyś wraz z rodzicami u znajomego ojca. Tam poznaje dziewczynę, bratanicę gospodarza, która robi na nim spore wrażenie. Pierwsza miłość i trudna sytuacja polityczna, dająca się już wyczuć, wpływają na wrażliwego chłopca, pobudzając go do wspomnień, do sięgania w bezpieczeństwo dzieciństwa u boku babci, do lat szkolnych i niezaspokojonej potrzeby dyskusji o świecie, religii i człowieku.
Ładna powieść, napisana pięknym językiem. Bohater nad wiek dojrzały, dostrzegający zależności ukryte przed mniej wnikliwymi obserwatorami, ale bardzo wrażliwy, sprawiający wrażenie zbyt delikatnego jak na czasy, które nadchodzą. Czegoś jednak mi brakowało, jakiejś myśli przewodniej, scalającej wspomnienia z teraźniejszością (chociaż niewykluczone, że mogło mi to umknąć pośród dobrze dobranych słów). Można się zapoznać, dla fanów Autora lektura obowiązkowa.
(Ocena: 4/6)

Michael Crichton, Śmierć binarna
Kilka kradzieży specyficznych, chronionych materiałów, dziwne na pierwszy rzut oka zakupy i nietypowe zamówienia – te nitki prowadzą do Johna Wrighta, szaleńca owładniętego misją naprawy świata przez danie mu nauczki – zabicie miliona ludzi wraz z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Ma to uczynić przy użyciu gazu paraliżującego. Przeszkadza mu John Graves, błyskotliwy agent specjalny, podążając za Wrightem krok po kroku.
Powieść bardzo przeciętna i przewidywalna. Scenariusz zagłady już się opatrzył i nie robi wrażenia, po wielu później napisanych na podobne tematy wygląda raczej mizernie. Bardzo inteligentny agent ma trudności z rozwiązaniem kluczowych problemów, a podejmowane przez niego działania są nieciekawe i mało widowiskowe. Szkoda czasu.
(Ocena: 3/6)

Joanna Chmielewska, Lesio
Lesio pracuje w zespole projektującym obiekty architektury. Wraz z kolegami z pracy wplątuje się w wiele zabawnych sytuacji, ulegając zadziwiającym zbiegom okoliczności i podejmując decyzje brzemienne w nieoczekiwane skutki. Trzy odrębne, choć powiązane ze sobą historie pozwalają poznać absurdalnie śmieszne życie młodego architekta.
Jak zwykle u Chmielewskiej jest mnóstwo nieprawdopodobnych gagów, przyprawiających o ból brzucha ze śmiechu. Lesia czytałam kilka razy na przestrzeni kilkudziesięciu lat, ale nie zawsze jednakowo bawił mnie ten typ humoru. Jak przy każdej specyficznej powieści i przy tej trzeba trafić na odpowiedni nastrój, by delektować się treścią.
(Ocena: 5/6)

Charles Frazier, Zimna Góra
Wojna secesyjna najpierw podzieliła przyszły naród amerykański, by potem stać się początkiem jego scalenia. W sercu konfliktu znaleźli się ludzie, którzy z istotą problemu i powodem wojny nie czuli się związani, ale musieli walczyć po którejś ze stron. Nic dziwnego, że w szeregach walczących często zdarzały się dezercje, a okolice terenów walki pełne były uciekinierów i ścigających ich oddziałów. Jednym z dezerterów był Inmam, który ze szpitala podjął wędrówkę do Ady, swojej ukochanej, o której marzył od chwili poznania. Również Adzie nie było lekko; po śmierci ojca musiała sobie poradzić na farmie, nie umiejąc gospodarować i nie wiedząc, jak przeżyć.
Kolejne odsłony ukazują przeżycia Ady i Inmana w ich drodze ku sobie. Chwilami nasuwają się skojarzenia z powieściami Faulknera, chociaż brak tej iskry, która jest obecna w utworach noblisty, i wyważenia proporcji – nieco za długie są partie tekstu, naprzemiennie opisujące działania poszczególnych bohaterów. Oczywiście długa droga Inmana do domu i czekającej ukochanej przypomina też wędrówkę Odyseusza. Podkreśla również bezsens wojny, chaos, jaki ta wprowadza w życie ludzi, nieuchronność losu, na jaki skazuje przypadkowych uczestników zdarzeń. Powieść niezła, można przeczytać, a co nieco nawet zapamiętać – ogólne wrażenie jest dobre.
(Ocena: 4/6)

Rafał Dębski, Słońce we krwi
W fikcyjnym państwie Ghanezi, gdzieś w środkowej Afryce, kolejny przewrót zmienia układ lokalnych sił. Zaczyna się terror, śmierć, rabunki i gwałty. Do gry zostaje wciągnięty korespondent New York Timesa, Bodrick Robertson, gdy w ręce najemników wpada zaprzyjaźniona z nim kobieta. Nagle okazuje się, że główni gracze nie są tymi, na jakich dotychczas wyglądali.
Dębski pisze sprawnie, z wyczuciem dramatyzmu, bez zgrzytów, prowadząc bohaterów od jednej wskazówki do kolejnej, każąc Bodrickowi domyślać się tego, co jest prawdopodobne, nie mniej i nie więcej. Niezła strzelanka, bez głębokich przemyśleń, prosta i jasna, doskonała na leniwy dzień.
(Ocena: 4/6)

Rafał Dębski, Zoroaster
Na dalekiej planecie, badanej przez ciekawie dobraną grupę naukowców, ląduje, z powodu awarii swojego statku, pilot dalekich szlaków, przemierzający kosmos pod egidą Federacji Międzygalaktycznej. Poznaje ludzi, ich sekrety i grzeszki, a w końcu próbuje dokopać się przyczyn i sprawców śmierci kilku z nich. Ludzkie przepychanki przeniesione na obcą planetę pozostają na wskroś ludzkimi – nie zmienia tego nawet otoczenie wraz z bardzo ciekawymi istotami, zamieszkującymi przestrzeń powietrzną i wodną Zoroastra. Nic jednak nie jest takie, jak się początkowo wydawało.
Kolejna powieść Rafała Dębskiego pokazuje, że Autor dobrze się czuje w każdym uniwersum, czy to historycznym, czy sensacyjnym, czy nawet fantastycznym z wątkiem kryminalnym. Niezła powieść pokazująca relacje w zamkniętej, odosobnionej grupie, w której różne osoby są wierne różnym mocodawcom.
(Ocena: 4,5/6)

Leo Belmont, Mesalina
Bardzo dobra książka o Rzymie czasów Klaudiusza. O bohaterce tytułowej za dużo tu nie ma, za to jest mnóstwo szczegółów, które zainteresowanych tym okresem wprowadzą w świat intryg, polityki, religii, korupcji i nepotyzmu. Widoczne jest świetne przygotowanie autora, znajomość klasycznej kultury i historii, nieco gorzej radzi sobie Belmont z prowadzeniem fabuły – ta jest chaotyczna, z licznymi dygresjami, czasem niewiele mającymi wspólnego z Mesaliną, luźno tylko zahaczającymi o jej osobę. Sama Mesalina jawi się inną kobietą niż nauczył nas myśleć chociażby Graves (Klaudiusz i Mesalina); również postać Klaudiusza przedstawiona jest odmiennie.
Mimo zaznaczonych wyżej niedoskonałości czytało się jednak Mesalinę szybko i z uwagą. Spora garść informacji uzupełnia wiedzę o mniej znane fakty, a komiczne czasem (jak rozmowa Klaudiusza z Kaligulą o możliwościach cesarza, skutkująca wprowadzeniem konia do senatu) czy ironiczne (opis wierzeń żydowskich i dyskusje, w których można udowodnić każdą, nawet najbardziej absurdalną ideę) wstawki urozmaicają lekturę.
(Ocena: 5/6)

● ● ●

Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 25/200
Powtórki: 11 (Lewis x 7, Chmielewska x 4)
Cykle zakończone: 2 (Narnia, O Teresce i Okrętce)
Cykle w trakcie: 2 (Powrót do domu, Lesio)
Autorzy polscy: 12 (Ciszewski, Kamiński, Łysiak, Kraszewski, Jasienica, Chmielewska x 4, Szczypiorski, Dębski x 2)
Autorzy obcy: 13 (Card x 3, Lewis x 7, Crichton, Frazier, Belmont)
Średnia ocen: 4,66

Realizacja projektów i wyzwań:
Książki historyczne – 1 (Kraszewski)
Nobliści – 0
Z półki (nowe [z powtórkami]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 1[12]/57[77]/31
Wyczekane – 2 (Kraszewski, Frazier)
Wojna i... literatura – 1 (Kraszewski)
Z literą w tle – 17 (C/Ć: Ciszewski, Chmielewska x 4, Card x 3, Lewis x 7, Crichton, Frazier)
Czytam fantastykę – 10 (Lewis x 7, Card x 3)
Jubileuszowe lektury – 0
Polacy nie gęsi – 12 (Ciszewski, Kamiński, Łysiak, Kraszewski, Jasienica, Chmielewska x 4, Szczypiorski, Dębski x 2 – 21/332 pkt.)

25 czerwca 2014

Z Hanną Malewską – od starożytności po wiek szesnasty

Hanna Malewska, mało znana pisarka, specjalizowała się w powieściach historycznych. Pisała o starożytności, średniowieczu i czasach bliższych współczesności. Dobrze czuła się na obszarze całej kultury europejskiej, znała jej korzenie i wpływ na tworzenie się i dzieje wyrosłych z niej państw. Jej twórczość jest dojrzała i wymaga znajomości historii, by pełniej doświadczać kunsztu pisarskiego i móc zrozumieć działania ludzi dawnych epok.

Hanna Malewska, Opowieść o siedmiu mędrcach
Malewska napisała ładną powieść o helleńskich mężach, uważanych za znaczących i mądrych, mających wpływ na dzieje swoich ojczyzn, wplatając w nie wiele innych historii, niespisanych przez dziejopisów, a ważkich, „opowieść o Mędrcach, których liczono w Helladzie siedmiu, ale różni różne włączyli w tę liczbę imiona. A także o rodzie Kowala i o rodzie z Pod Dębu. O Alkajosie i jego synu Filoklesie. O Eumachu, synu Izanora, synu Grittosa, i jego synu Dioklesie. O Kaliasie, synu Koryballosa, synu Antymenidasa; i jego synu Hipponiku. O Ismeniasie i jego synu Chremonie i wnuku Arionie, który nie dążył męskich lat. Jak również o paru innych.” (PIW, 1959, s. 315)
Powieść dobra, ale nieco męcząca przez styl jakby rwany, zbyt dygresyjny, wtrąceniami urozmaicany. Trzeba czytać uważnie, ze skupieniem należnym, by nie zgubić wątku i doznać należytej przyjemności z obcowania ze starożytnym światem, który tak znacząco wpłynął na naszą kulturę.
(Ocena: 4/6)

Hanna Malewska, Przemija postać świata
Przełom V i VI wieku n.e. to czas burzliwego końca starożytnego świata, upadek Zachodniego Cesarstwa i duże zmiany na mapie politycznej południowej Europy. Wraz z migrującymi plemionami do Rzymu wkroczyła wojenna zawierucha, przynosząca niewyobrażalne przeobrażenie znanego i oswojonego świata, jego kultury, idei i religii. Po najeździe Gotów nowe społeczeństwo uczy się żyć z byłymi wrogami u boku, budując wspólną przyszłość, próbując ocalić to, co ocalenia warte, i przepisując księgi, uratowane od zagłady. Mieszają się nacje, rodzą się nowe dzieci, by znowu, po niewielu latach, padać łupem kolejnych najeźdźców, nowych wojen, wybuchających z arogancji i nieposkromionych ambicji możnych.
Piękna, monumentalna opowieść o ciągłej odbudowie tego, co zniszczone, o tym, że budować warto, że jest dla kogo zachować nawet szczątki dawnej cywilizacji, bo na jej gruzach może wyrosnąć coś wartościowego. Mimo osadzenia w czasach dawno minionych można tę powieść odnosić bardziej ogólnie do działań człowieka, do powtarzających się w historii okresów destrukcyjnych z budującymi na zmianę. Warto zapoznać się z tą prozą również dla pięknego, bogatego w znaczenia języka.
(Ocena: 6/6)

Hanna Malewska, Żelazna korona
Biografia Karola V Habsburga, ubrana w fabułę, z wątkami pobocznymi, ukazującymi Europę XVI wieku, stosunki między państwami, sojusze oparte na więzach rodzinnych i interesach zwycięzców i pokonanych. Cesarz rzymski, król Niemiec, Hiszpanii, Neapolu i Sycylii, arcyksiążę Austrii, książę Burgundii, Brabancji, Mediolanu, Luksemburga, Styrii, Karyntii, Karnioli, margrabia Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Oristano i Goceano, hrabia Flandrii, Holandii, Fryzji, Palatynatu Burgundii, pan Biskajów i Moliny – postać barwna i znacząca, o wielkim wpływie na kształt państw Europy.
Powieść napisana z rozmachem, dobrze oddająca tło epoki, nieźle rozterki władców, nie pomijając ich nadmiernych ambicji i wygórowanych wyobrażeń o sobie. Lektura wymagająca, bez wcześniejszego poznania odpowiedniego fragmentu historii (nie tylko z Wikipedii!) niełatwa w odbiorze. Liczne dygresje również zmuszają do uwagi, by nie zgubić wątku i odnaleźć się w odpowiednim momencie życia Karola V.
(Ocena: 5/6)

31 marca 2014

marzec 2014 – podsumowanie

W marcu miały miejsce dwa blogowe „osiągnięcia”: opublikowałam trzysta postów, a blog został wyświetlony sto tysięcy razy (wyświetlenia własne nie są liczone). Zaczynając przygodę z blogiem nie sądziłam, że pojawią się tu takie wysokie liczby. ;)



Jak zwykle statystyki są na końcu postu, natomiast lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2014”.

● ● ●

Włodzimierz Odojewski, Zasypie wszystko, zawieje... (Ocena: 4,5/6)
Włodzimierz Odojewski, Wyspa ocalenia  (Ocena: 4/6)
Włodzimierz Odojewski, Oksana  (Ocena: 5/6)

Rafał Kosik, Vertical (Ocena: 5,5/6)

Longin Jan Okoń, Opowieści niedźwiedziego grodu
Zbiór legend i podań z terenów Chełma Lubelskiego, zebranych i opracowanych literacko przez autora pochodzącego z tych terenów. Baśniowe przekazy zaczynają się już w czasach pogańskich, by przez wieki pokazać rozwój regionu, charakterystyczne punkty, ludowe opowieści, pochodzenie symboli. Jest tu historia i legenda, humor i patriotyczne zadęcie, smutna rzeczywistość i prawdziwa walka. Przyjemny zbiorek dla każdego.
(Ocena: 4/6)

Paul Hoffman, Anioł śmierci
Thomas Cale wraca do Sanktuarium. Tu ma się stać Aniołem Śmierci, wybitnym strategiem odnoszącym sukcesy na polu walki. Towarzyszy mu Mętny Henri. Klais natomiast znalazł sobie inny sposób na życie i odłączył się od przyjaciół. Dalej są walki, zmieniają się sojusze, do gry wchodzą nowi, gdy wykruszają się starzy gracze. Nie znaczy to jednak, że Cale jest bezpieczny – im więcej sukcesów, tym większa zawiść małych i ograniczonych.
Druga część trylogii Lewa ręka Boga. Lepiej czytać bez dłuższej przerwy, żeby nie pogubić wątków. Po przerwie powieść już nie jest tak nowatorska jak część pierwsza, chociaż pozostaje ciekawa i inspirująca. ;)
(Ocena: 4/6)

Beata Ostrowicka, Świat do góry nogami
Nagła, tragiczna śmierć matki stawia szesnastoletnią Olę w bardzo trudnej sytuacji. Dziewczyna musi nie tylko poradzić sobie z rozpaczą i tęsknotą, ale i stać się oparciem dla młodszej, rogatej siostry i małego brata, wspierać ojca, sprzątać i gotować, a w dodatku się uczyć.
Bardzo dobrze oddane realia życia rodziny w tak trudnym momencie. Przeżycia zdają się autentyczne, dorastanie i radzenie sobie ze wszystkim jednocześnie, oparcie w rodzinie i przyjaciołach, poszukiwanie swojego miejsca i pierwsza miłość opisane są z wyczuciem i prawdziwie. Są chwile smutne, ale są i zabarwione humorem – życie toczy się dalej.
(Ocena: 4,5/6)

Wojciech Jagielski, Nocni wędrowcy
Ofiarami wojennymi w Ugandzie są dzieci. Również dzieci są zabójcami. Partyzanci porywają i szkolą małych wojowników, wypaczając ich psychikę i często uniemożliwiając powrót do normalnego życia. Niektórzy zostają w partyzantce, inni uciekają i trafiają do ośrodka w Gulu, gdzie mogą uzyskać pomoc w zrzuceniu tego balastu śmierci i poniżenia.
Motywem przewodnim jest los ugandyjskich dzieci, ale w tym reportażu jest też kawał historii tej części Afryki, dzieje postkolonialne i próby budowania odrębności etnicznej przez poszczególne, sztucznie scalone w jedno państwo plemiona. Niestety jest to chwilami mocno rozwlekłe – zbędne opisy, nic niewnoszące do obrazu tego świata, nudzą i powodują szybsze przewracanie kartek. Niemniej dla opisu historii takich jak ta, która spotkała Samuela, warto po Nocnych wędrowców sięgnąć.
(Ocena: 4/6)

George R.R. Martin, Tuf Wędrowiec
Świetna, pełna humoru opowieść o kosmicznym wędrowcu Tufie. Znaleziony na orbicie którejś planety statek z zamierzchłej epoki staje się dla Tufa domem i miejscem pracy – inżynier ekolog, chociaż samouk, sprzedaje potrzebującym rośliny i zwierzęta, wyhodowane z zasobów statku. Jednocześnie mnoży swoje koty, uzyskując egzemplarz odbierający sygnały z mózgu.
Bardzo dobre opowiadania, przy których można się zrelaksować i pośmiać, a jednocześnie pomyśleć o naturze ludzkiej, rozwoju i cywilizacji, religiach i obyczajach. Duża różnorodność planet, obfitujących w nieoczekiwane czasem formy życia, uczy tolerancji i skłania do zmiany zapatrywań. Warto przeczytać.
(Ocena: 5/6)

Ram Oren, Przysięga Gertrudy
Gertruda i jej wychowanek, przybrany syn, Michał, powierzony niani przez umierającą matkę wędrują przez Europę ogarniętą wojną. Ukrywają żydowskie pochodzenie chłopca, w czym pomaga im żydowski lekarz, katolicki ksiądz i esesman, który stracił w wojennej zawierusze żonę Żydówkę.
Kolejne losy, kolejne przeżycia: niewyobrażalnie straszne, bolesne i raniące. Bardzo realistyczne i bardzo prawdziwe.
(Ocena: 5/6)

Andrzej Zaniewski, Cień szczurołapa
Druga część Bezimiennej trylogii, po bardzo dobrym Szczurze równie dobry Cień szczurołapa. Stary Szczur kona, a młody, nauczony jego doświadczeniem, radzi sobie coraz lepiej: unika pułapek, pozostaje obojętny na intrygujący zew Szczurołapa, wędruje w poszukiwaniu pokarmu i kolejnych samic. Uczy się uciekać przed psami, kotami i ptakami i pozostawać niewidzialnym, a co najmniej nieuchwytnym dla ludzi. Spotyka różne istoty, mniej czy bardziej wrogie, rzadko przyjazne, chociaż nawet wśród człowieczego rodu znajdzie się ktoś samotny, łaknący towarzystwa szczura, karmiący go, darzący przyjaźnią. I tylko Szczurołap przewija się ciągle i uparcie podąża za Szczurem, kusząc i pociągając gryzonia, intrygując i wzbudzając strach.
Świetnie, z perspektywy szczura, pokazany świat, w którym trwa walka o pożywienie, terytorium i zachowanie gatunku. Walki i wojny, na których cierpią ludzie i zwierzęta, głód i chwilowa obfitość jedzenia, zaspokojenie i tęsknota – wszystko jest obecne w życiu każdej żywej istoty.
(Ocena: 5/6)
„Ten sam głos najpierw prowadzi szczury, później dzieci, a jak wiemy z bolesnego doświadczenia niekiedy i nas — pozornie dojrzałych i doświadczonych — ogarnia tęsknota, by iść za nim, nawet ku przepaści.
Tak... Każdy z nas, nawet chętnie, ulega różnym ideom, wierzeniom i religiom, wizjom nieskrępowanej wolności, pięknego jutra i świetlanej drogi w przyszłość, pustym hasłom i nieziszczalnym nadziejom. Każdy przecież zmierza ku tej utopii, w którą wierzy. Cenę płaci później, często niewyobrażalnie wysoką.”
„Ten, który chce zabić, zawsze czeka na sprzyjającą chwilę. Prześladowany, którego chcą zabić, ma jednak szansę ukrycia się, przeczekania, przetrwania. Jeżeli jest cierpliwy, przebiegły i sprzyjają mu okoliczności, może przeżyć. A przeżyć to tyle, co zwyciężyć...”

Longin Jan Okoń, Tecumseh
Przełom XVIII i XIX wieku to czas walk o zachowanie terytoriów przez Indian pod dowództwem Tecumseha, założyciela Związku Oporu Indian, w którego skład weszło wiele plemion żyjących na preriach. Wraz z rdzennymi mieszkańcami Ameryki o wolność walczy Polak, Ryszard Kos, były kościuszkowiec, tęskniący za ojczyzną i przenoszący swoje ideały wolności i sprawiedliwości na grunt amerykański i pomagający niesprawiedliwie traktowanym Indianom.
Drażniły mnie uproszczenia i czarno-biały podział bohaterów na dobrych Indian i Polaków i złych pozostałych. Jednak dla młodego, mniej wyrobionego czytelnika Tecumseh może być niezłym wprowadzeniem w świat Indian i ich walki o przeżycie na swoich ziemiach. Jest tu wszystko, co potrzebne w ciekawej powieści przygodowej: walki, porwania, bitwy, pościgi, dozgonna przyjaźń i miłosne spojrzenia; jest też egzotyka świata czerwonoskórych, odmienna kultura, zabita wraz z jej przedstawicielami.
(Ocena: 4/6)

Beata Ostrowicka, Zła dziewczyna
Marcyśka chce się wyrwać ze swojej rodzinnej wsi. Konsekwentnie realizuje plan skończenia dobrego liceum, co umożliwi jej dostanie się na studia. Nieoczekiwany spadek ma jej to ułatwić, ale też rodzi niesnaski w rodzinie, która wolałaby dostać pieniądze na własne potrzeby. Dziewczyna czuje się odsunięta, mniej kochana, zbędna, nierozumiana, niepasująca do swoich, myśląca inaczej, a jednocześnie bardzo z korzeniami związana. Chce się wyrwać, by uniknąć życia, jakie może jej zaoferować wieś, a nie potrafi odciąć się zupełnie od tego, co ją ukształtowało.
Może dla młodzieży jest tu coś odkrywczego, nie wiem i jakoś nie chce mi się wnikać. Dla mnie było powierzchownie, irytująco: bohaterka zachowywała się głupio, co mi przeszkadzało, mimo że widziałam przyczyny tegoż zachowania. Jakoś mało przekonująco to wypadło.
(Ocena: 3,5/6)

George R.R. Martin, Piaseczniki
Zbiór opowiadań, z których najwięcej rozgłosu przypadło tytułowym Piasecznikom. Cztery frakcje stworzeń, zamkniętych w dużym akwarium, walczą ze sobą, by przeżyć. Wielbią boga, który je karmi, i nienawidzą człowieka, zmuszającego do walki o pokarm. Można je bezpiecznie obserwować, ale tylko do czasu, gdy są za hartowaną szybą. Potem będzie tylko śmierć.
Niezłe, chociaż bardziej podobał mi się Tuf. Ale napisane sprawnie, wciągająco, więc dobrze przeczytać coś z klasyki (już) fantastycznej.
(Ocena: 4,5/6)

Ferdynand Antoni Ossendowski, Biały Kapitan
Dwóch ludzi wychodzi z więzienia. Jeden, z mocnym postanowieniem poprawy, robi wszystko, by żyć zgodnie z prawem, a nawet innych do takiego życia przekonać, drugi, nie mając tyle hartu ducha, wkrótce znów trafia za kratki. Pitt Hardfull, niczym dwudziestowieczny Monte Christo, postanawia dorobić się bogactw, zyskać miano godnego, wartościowego człowieka, a przy okazji zemścić się na tych, którzy w potrzebie odwrócili się od niego.
Sympatyczna, nieco naiwna ramotka. Cudowna przemiana „złego chłopca” w uczciwego, prawego człowieka pod wpływem więziennej resocjalizacji musi budzić uśmiech. Język jest oczywiście już archaiczny, ale ładny i bogaty, pozwalający na śledzenie zmian w brzmieniu i pisowni słów. Można przeczytać.
(Ocena: 4/6)

Rafał Kosik, Kameleon
Na Ruthar Larcke od ponad czterystu lat rozwija się cywilizacja, Rozwój przebiega standardowo: wojny, rzezie, brudna polityka, nienawiść, ale i miłość, przyjaźń i ciężka, satysfakcjonująca praca. W wojnie, której geneza została już zapomniana, następuje nieoczekiwany zwrot – pojawiają się nowe rodzaje broni, nagle odkryte zostają źródła energii, pojawiają się też dążenia, które umownie nazwać można społecznymi. To wszystko przyspiesza gwałtownie, gdy do planety zbliża się statek, szukający globów zdatnych do terraformowania.
Kosik potrafi tak poprowadzić akcję, że trudno się od powieści oderwać. Spójna fabuła, dobry warsztat, świetnie zarysowane tło, jasne przesłanie i wnioski, dające do myślenia – to wystarczy, by spędzić miłe i owocne chwile z książką.
(Ocena: 5/6)
„Przyszłość nie jest niezmienna jak nasza historia. Gdyby tak było, jakiekolwiek nasze działania nie miałyby sensu, bo i tak efekty byłyby zdeterminowane przeznaczeniem. Wówczas to każdy z nas powinien przestać się starać i położyć do góry brzuchem w oczekiwaniu na to, co nieuniknione.”
„Znasz tę zasadę doskonale, jeśli czytałeś stare księgi. Nosi ona nazwę dylematu więźnia. Współpraca jest opłacalna dla obu stron, a zdrada przynosi znacznie większe korzyści, ale tylko zdrajcy. Do zdrady, więc wojny, jedną stronę popycha wyłącznie obawa przed zdradą drugiej strony. Dlatego właśnie między Sinevarem a Enagorem trwa wieczna wojna o dolinę Medgrun, mimo że wojna jest pozornie bezsensowna, bo żaden z krajów nie potrzebuje całej doliny. Ci, którzy przysłali Tanur, wiedzą, że kiedyś również będziemy umieli skonstruować pojazd zdolny zawieźć śmierć ich rodzinnej planecie. Dlatego postanowili się przed tym zabezpieczyć. Przywieźli nam śmierć jako pierwsi.”

Honoriusz Balzac, Blaski i nędze życia kurtyzany
Co jakiś czas nachodzi mnie ochota, żeby zajrzeć do Komedii ludzkiej, zagłębić się w ten doskonale opisany świat Francji XIX wieku. Paryż, różne warstwy społeczne, przenikanie się odmiennych światów, tych bardziej z tymi mniej uczciwymi. Plejada postaci z krwi i kości, kurtyzan, dam i szpicli, utrzymanek i baronów. To wszystko jest w Blaskach i nędzach, okraszone ciekawą intrygą i trudnymi wyborami – nie wystarczy kochać, by być szczęśliwym, trzeba nagiąć wolę i zdobyć pozycję, która umożliwi życie na poziomie. Tak wikłają się bohaterowie, w imię dobra jednych wykorzystując innych, ranią kochając i uszczęśliwiają poświęcając siebie i drugich.
(Ocena: 4,5/6)

Anna Onichimowska, Dobry potwór nie jest zły
Zbiór opowiadań z pogranicza jawy i magii. Wizja świata, w którym króluje wyobraźnia, zapełniając go zakatarzonymi krasnoludkami, hipopotamami bez domu i łakomymi smokami. Całkiem zgrabne opowieści, uczące, jak radzić sobie z (nie)codziennymi problemami.
(Ocena: 4/6)

Andrzej Perepeczko, Pierwsza podróż dookoła świata
Wyprawa Magellana, w której po raz pierwszy okrążono kulę ziemską. Sam inicjator i dowódca ginie wprawdzie na jednej z wysp filipińskich, ale jego współtowarzysze podejmują zadanie. Jeden ze statków dopływa do Hiszpanii z bogatym ładunkiem, dowodząc, że można opłynąć całą ziemię.
Książeczka niewielka i niewiele też w niej treści. Bardzo powierzchowna i bez wgłębiania się w szczegóły, ledwie zarysowuje historię wyprawy, rzucając od czasu do czasu wiążące daty.
(Ocena: 3,5/6)

Jakub Ćwiek, Chłopcy
Podobno Piotruś Pan żyje w każdym mężczyźnie. Podobno czasem dochodzą w nim do głosu Zagubieni Chłopcy. A niektórzy czują nawet potrzebę podzielenia się ze światem swoją wizją bandy Dzwoneczka. I potem czytamy takie tam przygody dużych-małych na ich ryczących motorach, w stylowych bluzach/kurtkach, mających robić wrażenie i rozsiewać wokół czar. Ech, po następną część nie sięgnę, mimo że jest to dość sprawnie opisane.
(Ocena: 3,5/6)

Jerzy Żuławski, Na Srebrnym Globie
Pamiętnik z wyprawy na Księżyc. Pierwsi śmiałkowie lądują w innym niż zaplanowane miejscu, ale radzą sobie, z niejakimi stratami, w przemieszczaniu się po powierzchni, docierają na drugą stronę, gdzie jest atmosfera, a tym samym życie. Zakładają kolonię, mnożą się, żyją i umierają. Ot, urocza ramotka.
Z dużą rezerwą zabierałam się za tę klasykę science fiction. Jednak mimo daleko posuniętej naiwności, uproszczeń i banalnych rozwiązań fabularnych, powieść okazała się nadspodziewanie ciekawa. Dużo przemyśleń autora pamiętnika o ogólnej naturze człowieka, możliwych drogach rozwoju, kierunkach zmian, sprawia, że Na Srebrnym Globie staje się czymś więcej niż prekursorską, acz przestarzałą książeczką o tym, jak sobie autor wyobrażał życie na Księżycu. Warto zapoznać się z klasyką.
(Ocena: 5/6)

Robert Wegner, Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Północ – Południe, Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Wschód – Zachód
W dwóch tomach pokazał Wegner świat, w którym dominuje wojna i okrucieństwo, okraszone szczyptą, niekiedy całkiem sporą, magii. Cztery strony świata to cztery spojrzenia na Imperium Meekhanu. Na północy o lepsze dni walczy Straż Górska, zawsze na posterunku, gotowa zmierzyć się z każdym, kto zagraża porządkowi Imperium. Honor i odwaga, walka i śmierć towarzyszą na co dzień wojownikom; i opowieści, takie jak ta snuta podczas marszu przez dziesiętnika Varhenna, o dawnej wojnie w obronie ludu zamieszkującego pograniczną krainę, tworzeniu się jednego narodu z różnych nacji, z najeźdźców i podbitych, po latach wspólnie żyjących i gospodarujących na ziemi. Na południu natomiast, pośród piasków pustyni, wśród żaru i nienawiści, dojrzewa wojownik Issarów, zmieniając się i szukając własnej drogi, odrzucając to, co wydawało się być jego domem i rodziną. Wschód jest miejscem plemion koczowników i najeźdźców ze stepów; tu również pojawia się od czasu do czasu magia, która pomaga w codziennej walce, tu są duchy, które mogą być przyjazne lub wrogie. Na Zachodzie na plan pierwszy wysuwa się polityka, brudne zagrywki, w których wykorzystuje się naiwność niewinnych do osiągnięcia celu – wielu kusi władza, czy to świecka, czy sprawowana przy pomocy religii.
Wokół ludzi krąży magia, ta ujarzmiona, dająca się wykorzystać, i ta, której natura nie jest całkiem znana, wyrywająca się z dotychczasowych pęt, chcąca zapanować nad nieostrożnymi, ośmielającymi się ją przywoływać. Siły magiczne wykorzystywane są podczas walk, świetnie opisanych, plastycznie krwawych zmagań ludzi i bogów. Nie brakuje ich też w zwykłym życiu, codziennym trudzie ludzkich mas, w dążeniach do lepszego życia. Bardzo dobra opowieść o człowieku i jego marzeniach, o szukaniu drogi i pokonywaniu przeciwności.
(Ocena: 5/6)

Honoriusz Balzac, Ojciec Goriot
Gdzieś w Paryżu, w pensjonacie mieszkają między innymi: student prawa Eugeniusz Rastignac, były galernik, tajemniczy Vautrin oraz ojciec Goriot, pędzący skromny żywot po oddaniu majątku ukochanym córkom, Anastazji i Delfinie. Rastignac pragnie wejść w wielki świat bogatych i eleganckich, jest jednak zbyt uczciwy, by móc grać według ich reguł. Córki Goriot natomiast nie mają skrupułów przed wykorzystaniem każdej sposobności, by żyć po swojemu, również kosztem ojca i kochanków.
Jak zawsze u Balzaca świat majętnych miesza się ze światem ubogich, dając pretekst do ukazania postaw ludzi w obliczu trudności, tragedii czy śmierci. Mieszają się tu namiętności z poświęceniem, czysta radość z cudzego szczęścia z wyrachowanym skąpstwem, zatwardziałość i obojętność z bezinteresownym zaangażowaniem i niesieniem pomocy. Świat tak naprawdę niewiele się zmienił, mimo pozorów cywilizacji.
(Ocena: 4,5/6)

● ● ●

Statystyki:
W sumie (w miesiącu/w roku): 24/82
Powtórki: 1 (Balzac)
Cykle zakończone: 0
Cykle w trakcie: 8 (Okoń, Zaniewski, Odojewski, Wegner, Ćwiek, Żuławski, Hoffman, Balzac)
Autorzy polscy: 18 (Okoń x 2, Ostrowicka x 2, Jagielski, Zaniewski, Odojewski x 3, Kosik x 2, Ossendowski, Onichimowska, Perepeczko, Ćwiek, Żuławski, Wegner x 2)
Autorzy obcy: 6 (Hoffman, Martin x 2, Oren, Balzac x 2)
Średnia ocen: 4,44

Realizacja projektów i wyzwań:
Książki historyczne – 0
Nobliści – 0
Z półki (nowe [z powtórkami]/razem w roku [z powtórkami]/cel) – 6[6]/29[36]/31
Wyczekane – 7
Wojna i... literatura – 0
Z literą w tle – 10 (O i Q: Okoń x 2, Ostrowicka x 2, Oren, Odojewski x 3, Ossendowski, Onichimowska)
Czytam fantastykę – 1 (Kosik)
Jubileuszowe lektury – 0
Polacy nie gęsi – 18 (Okoń x 2, Ostrowicka x 2, Jagielski, Zaniewski, Odojewski x 3, Kosik x 2, Ossendowski, Onichimowska, Perepeczko, Ćwiek, Żuławski, Wegner x 2 – 43/229 punktów)
Daleki Wschód w literaturze – 0
Podróżujemy w czasie – 0
(Zdaje się, że dwa ostatnie wyzwania umarły już śmiercią naturalną, więc celowo nie uzupełniam. Jeśli nic się nie zmieni, w przyszłym miesiącu znikną z mojej listy.)