Mało ilościowo, ale za to bardzo emocjonująco. Miesiąc zdominowały książki biblioteczne, głównie cykle: Mroczna Wieża i Cherub, w których zagłębiłam się na tyle mocno, że nie przeczytałam żadnego noblisty ani nic z własnej półki. Trudno, innym razem. Grunt, że było ciekawie. :)
Jak zwykle lista przeczytanych książek, uzupełniana na bieżąco, jest po prawej, w zakładce „przeczytane w 2012”. Część doczekała się oddzielnych recenzji.
● ● ●
Stephen King, Ziemie jałowe
(Ocena: 5/6)
Stephen King, Czarnoksiężnik i kryształ
(Ocena: 4,5/6)
Aleksander Dumas, Hrabia Monte Christo
Klasyka powieści przygodowej, której nikomu przedstawiać nie trzeba. Ma wielu zwolenników i przeważnie czytana jest w nastolatkowym okresie zachłystywania się powieścią przygodową. Mnie to jakoś w stosownym czasie ominęło, co odbiło się niestety na odbiorze. Nie przemawia do mnie misterna zemsta, przygotowywana latami, chyba zbyt mocno wyrosłam z takich klimatów. Przeszkadzało mi również wspomnienie filmu z Richardem Chamberlainem w roli Edmunda Dantesa, gdzie aktor ubrany w strój z epoki wygląda jak wychudzony kurczak – no jak on mógł być bożyszczem kobiet? Może jednak powinien pozostać przy rolach gwarantujących mu osłonięcie nieciekawej postury habitem czy kimonem. ;)
(Ocena: 4,5/6)
Stephen King, Wilki z Calla
(Ocena: 5/6)
Robert Muchamore, Gangster, Lunatyk, Generał
Ósma i dziewiąta część sensacyjnego cyklu dla młodzieży to jak dotąd najsłabsze części, dziesiąta jest odrobinę od nich lepsza. Główną zaletą tych tytułów jest sensacja, brak niestety głębszego przesłania i tematów do rozmyślań. Coraz mniej w tych powieściach pociąga, coraz więcej drażni. Na przykład irytujące jest podkreślanie co chwila, jaką to przewagą, dzięki wyszkoleniu, dysponują cherubini stykając się z liczniejszymi, starszymi i na pozór silniejszymi przeciwnikami. Powtarzenie tego co najmniej kilkanaście razy w każdej części jest zwyczajnie nudne. Jednak dla młodego czytelnika, dla którego ten cykl jest przeznaczony, może być atrakcyjny, co widzę na bliskim rodzinnie przykładzie. ;)
W Gangsterze mamy typową wojnę gangów, przepychanki kilku silnych grup, zdobywanie wpływów i kasy. Dużo napadów, krwi, picia, seksu – clou egzystencji piętnastoletnich cherubinów. :(
Lunatyk natomiast to próba wyjaśnienia katastrofy samolotu, która mogła być spowodowana atakiem terrorystycznym. Ze spraw ważnych pokazana jest nietolerancja wobec grup innych, obcych, wyróżniających się pochodzeniem czy kolorem skóry. Trochę mało, żeby podnieść ocenę.
Generał. „Młody mężczyzna jest jak kot. [...] Pragnie jedzenia, seksu i rozrywki.” (Egmont, 2010, s. 153) – to zdanie w zasadzie streszcza zawartość wielu tomów Cheruba.
(Ocena: Gangster: 4/6, Lunatyk: 4/6, Generał: 4,5/6)
Alice Sebold, Nostalgia anioła
Czułam, że nie powinam sięgać po tę powieść. Nie przepadam ani za kryminałami, ani za tematyką anielską, więc połączenie tych dwóch elementów nie mogło mi się spodobać. Ale chciałam wiedzieć, o czym niektórzy piszą… No i wiem. I wystarczy.
(Ocena: 3/6)
Stephen King, Pieśń Susannah
(Ocena: 5/6)
Jacek Komuda, Krzyżacka zawierucha
Lubię powieści historyczne, zwłaszcza te zahaczające o średniowiecze. I lubię soczyste, męskie pisarstwo Komudy, który potrafi bardzo obrazowo przedstawić świat szlachecki, pełen jednocześnie szlachetności i rycerskiego honoru, jak i brutalnej walki, brudu i polityki, wyższych racji i przysiąg, których trzeba dotrzymać wbrew sobie, niespodziewanej miłości i nagłych zwrotów fortuny. Wszystko to jest i w Krzyżackiej zawierusze, niestety fabuła jest jakaś taka nijaka, że trudno przywiązać się do bohaterów. Może wpływa też na moje odczucia szczupłość tej powieści (wolę grubaśne tomiszcza), a może wspomnienie o innych powieściach, których akcja dzieje się w tym okresie (Korkozowicz, Hen). Natomiast bardzo lubię zamieszczone na końcu wyjaśnienia wydarzeń i pojęć, na których Autor się wzorował – podoba mi się to w powieściach Jacka Komudy.
(Ocena: 4/6)
Régine Pernoud, Alienor z Akwitanii
(Ocena: 5/6)
● ● ●
Realizacja projektów:
Nobliści – 0
Z półki – 0 (razem: 10/16)
Wyczekane – 4 (Mroczna Wieża)
W sumie (w miesiącu/w roku): 11/65
W sumie (w miesiącu/w roku): 11/65