Kartki ślubne (jak wszystkie kartki zresztą) robię tylko doraźnie, raczej na własne potrzeby, więc za wiele w "dorobku" ich nie mam. Ta znalazła swoich przeciwników (pozdrawiam!), jak i zwolenników, czyli nic nowego - o gustach się po prostu nie dyskutuje :)
Udanego poniedziałku i gładkiego wejścia w nowy tydzień. A może świętujecie już długi weekend?