Ta pora roku sprzyja chyba folkowym tematom. Dzisiaj odwiedziłam kiermasz wielkanocny w Muzeum Etnograficznym - i chociaż miałam ze sobą aparat, to nie zrobiłam żadnego zdjęcia. Odwiedzających - pomimo tego, że wstęp był płatny - było tyle, że tłoczyli się przy stoiskach i zasłonili wszystko, co warto było sfotografować. Na zdjęciach widać byłoby więc jedynie tłum. I nie dziwię się, bo takiego nagromadzenia rękodzieła ludowego w życiu nie widziałam. Wszystko było przepiękne - od pisanek z Lipska nad Biebrzą po kaszubskie hafty! Bardzo miło spędziłam niedzielne popołudnie.
A tak trochę na przekór wielkanocnym klimatom, ale nadal w temacie jajka - przedstawiam magnes, który równie dobrze może służyć jako poduszeczka na igły - i to z funkcją zbierania rozsypanych szpilek ;)
EDIT: Początkowo na
Rękoczyny #14 w Art-Piaskownicy chciałam zgłosić
ocieplacze do jajek, ale właściwie, czemu nie sadzone?
Pozdrawiam!