Temat liter chyba nigdy nie ulegnie wyczerpaniu. W dzisiejszym poście gotowy alfabet wykorzystam do cna, a na pewno znalazłoby się jeszcze kilka zastosowań. Jeśli macie jakieś inne pomysły, dajcie znać!
Po pierwsze - na recyklingowe scrapowanie Lejdi w Art Piaskownicy potrzebowałam literek. Nie gotowych, ale śmieciowych właśnie. Niektóre samoprzylepne alfabety mają lekko perforowany tylny arkusz z którego w prościutki sposób można wyciąć litery pozostałe, gdy już zużyjecie docelowe elementy. Z tyłu wygląda to tak:
Z przodu wyjęta już z arkusza litera wyznacza nam kontury wycinania. Nożyk w dłoń i tniemy:
wybaczcie drżenie lewej ręki, robiącej zdjęcie :) |
To zostaje nam po wycięciu liter:
Nie jest to oczywiście jeszcze koniec. Arkusza użyć można jako szablonu, szczególnie jeśli alfabet był kartonowy i sztywny. Odrysować litery...
...albo użyć spreju (tu najlepiej, aby arkusz alfabetu był już zupełnie wykorzystany, ewentualnie można zakrywać resztę liter papierem i uważać, by nie pomalować innej powierzchni pracy):
Inne rodzaje alfabetu dają wiele odmiennych możliwości. Na przykład takie na cienkich, samoprzylepnych arkuszach można użyć trzy razy - najpierw wyjmując "prawdziwą literę", potem wycinając warstwę spodnią (jak na drugim zdjęciu w tym poście), a następnie wycinając literę po konturze (literki często mają obwódki w takim samym kolorze):
w rolach głównych wystąpiły alfabety od Andape i Nulki |
Czuję, że to jeszcze nie koniec...
Jutro pokażę do czego literki były mi potrzebne, projekt będzie wyjątkowo zimowy jak na tą porę roku.
Udanego dnia!