Arancini robiłem już jakiś czas temu i wczoraj rozmawiając ze znajomą..Sycylijka notabene...z lekka się posprzeczaliśmy...może nawet nie tyle posprzeczaliśmy, co mieliśmy inne zdania na temat sposobu ich przygotowywania. Finał dyskusji był taki, ze wziąłem od niej przepis i obiecałem zrobić w jej wersji, ale...
Bo niestety, albo na szczęście zawsze się wkradnie jakieś, ale i chochlik kuchenny podszepnie mi coś innego...:D
Arancini wg Irene
1. Przygotować sos pomidorowy z mięsem mielonym... cebula na oliwę, mięso, groszek zielony i passata pomidorowa..
2. ugotować ryż i wymieszać ze startym serem i odrobiną sosu bez mięsa
3. uformować kulki, nafaszerować, usmażyc..
w necie znalazłem inny przepis...również domowy...;)
ryż -320 g
mięso siekane-100g
pelati -250g
caciocavallo tarty -60 g
jajka -5
szafran
cebula -100g
bianco
oliwa 3 łyżki
olej do smażenia
sól pieprz
i w sumie to połączyłem oba po swojemu , zawiozłem znajomym i ... odniosłem sukces kulinarny...:)))
z milimetrową precyzją posiekaną cebulę podsmażyłem na oliwie
na to rzuciłem mięso siekane...
sól i pieprz, a następnie bianco...kiedy się zredukowało pomidory i groszek...
na wolnym ogniu gotowałem prawie godzinę (musi być bardzo gęsty)
w międzyczasie pokroiłem mozzarellę i ugotowałem ryż...al dente...;)
po odcedzeniu ryżu wrzuciłem do niego 5 żółtek (białka zostały do obtaczania) starty ser i szafran...
odczekałem, aż nieco przestygnie i uruchomiłem linię produkcyjną...;)
jedziemy od prawej do lewej...formujemy miseczkę z ryżu na dłoni..nakładamy sos, kawałek mozzarelli i zamykamy miseczkę następną porcją ryżu...białko, bułka tarta i 30 minut odpoczynku przed smażeniem...
Są smaczne zarówno na zimno, jak i na ciepło. Pomimo różnorodności w sposobie ich wykonania istnieje jedna reguła, której na Sycylii się przestrzega...
arancini z sosem, czyli jak te powyżej powinny mieć kształt gruszkowaty, bez sosu, z masłem, pieprzem i serem okrągły, a z farszem warzywnym owalny...:)