Witajcie,
wolny, długi weekend- stwierdziłam, że korzystając z nieładnej pogody (jakkolwiek do brzmi) - zajmę się wyglądem swojego bloga.
Korzystając z pomocy mojego męża, chciałabym go przenieść na jakiś serwer, zmienić wygląd, na bardziej estetyczny i przejrzysty, zmienić nagłówek, a także przyłożyć się pod względem estetycznym do zdjęć.
Hmm... Próbka już za chwilę (ta dotycząca zdjęć) - korzystając z możliwości powiedzenia kilku słów o peelingu do ust firmy Pat&Rub o którym marzyłam od dawna.
Skorzystałam z jakiejś Sephorowej promocji i tym oto sposobem jest u mnie:)
Peeling do ust Pat&Rub to kosmetyk naturalny, który delikatnie złuszcza skórę ust, a następnie nawilża ją i wygładza.
Piling jest kompozycją zdrowego cukru z brzozy oraz olejów i maseł roślinnych.
Zawiera ksylitol – cukier z brzozy o działaniu przeciwpróchniczym.
Kolor nadaje masło pomarańczowe i olej anatto. Aromat pilingu pochodzi od olejku pomarańczowego.
Kosmetyk błyskawicznie wygładza i odżywia usta. A ile przy tym przyjemności! Naturalne aromaty uwodzą, ksylitol osładza dzień.
Kompozycja:
ksylitol*
olej sojowy*
masło pomarańczowe*
olej annatto*
olejek pomarańczowy*
*surowce naturalne i z eko certyfikatem
INCI:
Xylitol, Glycine Soja (Soybean) Seed Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Wax, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene, Bixa Orellana Seed Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Limonene, Linalool, Citral
Ah ! Jak on przecudnie pachnie !
Kosmetyk jest zamknięty w odkręcanym słoiczku, a po jego odkręceniu od razu rzuca się nam w "nos" jego piękny zapach i cudny kolor. Aż niemożliwe jest wierzyć, że to sama natura :)
Bardzo łatwo go nabrać na palec, a później rozsmarować na ustach.
Cudny smak, zapach sprawiają, że aplikacja kosmetyku to czysta przyjemność !
Usta po takim zabiegu są naprawdę gładkie i delikatnie natłuszczone.
Używam go kilka razy w tygodniu, jak mam chwilę to nawet kilka razy dziennie.
Przestałam borykać się z suchymi skórkami, a aplikacja pomadki nie jest uciążliwa.
Produkt na pierwszy rzut oka wydawałby się bajerem, jednak ja nie lubię "peelingowania" ust szczoteczką do zębów , dlatego szukałam alternatywy. I znalazłam. Samą przyjemność !
Peeling kosztuje 49zł w regularnej cenie w Sephorze. Należy jednak pamiętać, że zdarzają się zniżki i wtedy warto zapolować na ten produkt :)
Chwila na ustach....
Po to, by za chwilę cieszyć się gładkimi, odżywionymi ustami :)
Inne wersje zapachowe (kawa, róża) nie odpowiadały mi, ale je jestem wielką fanką cytrusów, więc ten zapach jest stworzony dla mnie ! ( i smak)
POLECAM
5/5
Moje usta też nie lubiły ostrego traktowania szczoteczką do zębów. Podobny peeling (tylko bez takiego ślicznego koloru!) robię sama z cukru albo ksylitolu w domu :) Ale może następnym razem kupię bardziej profesjonalny peeling? Twój post na pewno bardzo mnie do tego zachęca ; ).
OdpowiedzUsuńA ja właśnie myślałam o tym, by następnym razem coś z ksylitolu ukręcić :)
UsuńMnie odstrasza cena
OdpowiedzUsuńwarto skorzystac z jakiejs promocji :)
Usuńkupiłabym, ale nie za taką cenę ;) jak na razie wolę szczoteczkę :D
OdpowiedzUsuńkuszący post :) muszę w końcu zacząć używać regularnie peelingów do ust
OdpowiedzUsuńUwielbiam go ;-) Mam jeszcze wersję różaną, ale czekam aż pomarańczowy zrobi denko ;-)
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten peeling, troszkę jednak kosztuję, muszę nad nim pomyśleć;)
OdpowiedzUsuńteraz to już w ogóle oszaleje na tle tego peelingu
OdpowiedzUsuńkup kuuuup:D
UsuńMniam mniam, mam różę ale i ten będę mieć :)
OdpowiedzUsuńprzyglądałam się mu w sephorze niestety mi zadna wersja zapachowa nie pasowała :( a co do melissek, ja się czuje w nich tak wygodnie jak w kapciach, ta guma jest mega mięciutka - polecam! :)
OdpowiedzUsuńU mnie by się przydał:)
OdpowiedzUsuńużywam różanego gdy mi się skończy pewnie kupię ten cytrusowy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ile kosztuje:)
OdpowiedzUsuńCzekam na promocję i będzie mój:))
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten peeling albo różany :) Kawowy mi nie ''zasmakował'', bo nie lubię kawy.
OdpowiedzUsuń