Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syrena. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą syrena. Pokaż wszystkie posty

sobota, 9 kwietnia 2011

Good Bye Cellulite - czyli jak wspomagam się podczas odchudzania:)

Wiosno Wiosno :)
Przyszła wiosna, a z nią nowe postanowienia i cele do zrealizowania. Chyba co roku tak mam i udaje mi się dotrwać do...połowy lata hehe:)

Ale w tym roku gdy zobaczyłam boczkowe zapasy zimowe i wagę która nigdy nie stała na takich kg jak teraz, postanowiłam wziąć się za siebie ;)
Dieta, zero słodyczy i chipsów, nie mówiąc o fast foodach. Jednym słowem kurcze...


schudłam już 4,5 kg :]

Nie miałam nigdy megaaa dużego cellulitu, raczej taki z jakim każdy chyba choć trochę się boryka :)
No może z tyłu ud trochę mocniej, ale nie jest tragicznie, problemów z rozebraniem się na plaży nie miałam :)

Ale postanowiłam się ujędrnić, zniwelować nierówności, oczywiście wspomagająco tylko balsamami, bo postawiłam na ruch:)

I z tego miejsca POLECAM KAŻDEMU ZUMBĘ- czyli fitness, połączony z salsa, cha-chą, i innymi tancami murzyńskimi takze, które są poprostu super;) Co za ruchy, biodra chodzą w każdą stronę ;)

No ale wracając do tematu i nie rozwodząc się za bardzo bo chcę iść spac:P
Wogóle to wstalam wczoraj o 5 bo otwierałam przedszkole, dzis po 5 , bo jechałam do innego miasta na zajecia < studiuje jeszcze zaocznie> wrocilam niedawno i jutro znów. O MAMMA MIA

Nooo a co do tych balsamów... mam faworyta obecnego, faworyta dawnego i faworyta jeszcze starszego, którego nie widziałam w sklepach... a muszę znalezc bo był super :)

 A więc po kolei :D

1. Balsamem którego używam obecnie jest z firmy Lirene - aktywne serum antycellulitowe :)

Ma ono za zadanie skutecznie walczyć z cellulitem oraz nierównościami skóry, pomagając udoskonalić kształt ciała. Zawarte w serum składniki aktywne, wyraźnie poprawiają wygląd skóry, wygładzając ją i napinając. Preparat wspomaga również redukcję tkanki tłuszczowej.

Hmmm i brzmi fajnie a jak w działaniu ?:)

Używam już kilka miesięcy, jest wydajne, i pięknie pachnie :) to jako pierwsze:)
Super szybko się wchłania, nie lepi się i nie ma uczucia gorąca, czy chłodzenia co dla mnie jest na plus.
Czuję , że skóra jest wygładzona, zauważyłam niewielkie zmniejszenie celulitu, przyjemniej po prostu patrzy sie na swoje ciało. Ładnie nawilża, jest niedrogie i naprawde polecam :)
Słyszałam, że inne produkty z tej serii też są całkiem całkiem :)
Mojej przyjaciółce poleciła je p. dietetyk :)

2.EVELINE- Slim Extreme 3d antycellulit serum.


Serum intensywnie wyszczuplające +ujędrniające antycellulit 3D. Trzystopniowa kuracja modelująca: - wysmukla sylwetkę: modeluje ramiona, uda, brzuch i pośladki, - efektywnie walczy z upartym cellulitem, wygładza rozstępy, - zapobiega nawrotom, - redukuje tkankę tłuszczową. ...
A jak działa naprawdę :

Super mocno napina skórę, sprawia, że jest gładka i taka hmmm... wygładzona, ale w efekcie jakby...hmmmm.. nie wiem jak to nazwać, ale ona jest po prostu dobrze napięta :)
Redukuje cellulit to pewne, i to w dobrym stopniu. Pachnie trochę miętowo, trochę się klei, ale najgorsze co w tym jest to CHŁODZI. Nie podoba mi się ten efekt, spróbowałam też rozgrzewające, ale tamto z kolei mnie szczypało.
Jednakże jeśli ktoś lubi uczucie chłodzenia, to nie zawiedzie się, bo to naprawdę super produkt :)

3. Nivea - Good Bye Cellulite :)

Przyznam się szczerze, że uzywałam go dawnooooo, ale skoro nadal go pamiętam, to był coś wart. Dostałam go z X lat temu do testów, jak wchodził na rynek.
I naprawdę mam z nim związane same dobre wspomnienia!
Lekko dawał uczucie schłodzenia, miał bardzo przyjemny zapach, konsystencje trochę żelową... ale to było cudo,. skóra gładka, napięta, naprawde dawał świetne rezultaty. Ale dawno go nigdzie nie widzialam, a moze po prostu specjalnie sie nie rozgladalam za nim? hmmm msuze zerknac, bo jak skonczy mi sie Lirene, to chetnie do niego wroce, choc mam na oku Ziaje.... na KWC wysoko oceniana:)

A co jeszcze uzywam jako broni w walce o jędrne ciało ?


Niepozorna broń w postaci gąbeczki, na pierwszy rzut oka wyglądającej jak z głebin morza;) A tu ..prawdziwy zdzierak :) Świetnie sie sprawdza bez peelingu,
wygladza skore, niweluje jakies krostki ktore czasem wyskakuja na udach po depilacji ...
ale no rewelka, skora jest sprezysta, napieta...gotowa na przyjecie balsamu :) A cena...2zł z hakiem :) POLEAM tego zdzieraka :)

Na mej drodze bylo wiele innych preparatów, jak Chanel, Loreal, Garnier, ale te które wam przedstawiłam sprawiły się najlepiej i dały jakieś zauważalne rezultaty :)



A JUTROOOOOOOO JUTROOOOOOOO losuję zwycięską osobę z mojego rozdania:)
Polegać to będzie na tym, że osoby, które wpisały się prawidłowo ( ich nicki) zostaną spisane na karteczki i wylosuję jedną :) Ale to nastąpi tak koło 22/23;) Bo po uczelni mój ukochany zabiera mnie na wycieczkę :)

Miłej nocy :))))))

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...