Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serum. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą serum. Pokaż wszystkie posty

środa, 7 sierpnia 2013

Recenzja gościnna kosmetyków L'Oreal Revitalift Laser X3 i WYNIKI KONKURSU :)


Witam,
Pamiętacie gdy pokazywałam Wam przesyłkę od Streetcom  , a w niej kosmetyki L'Oreal z serii Revitalift Laser X3 (TUTAJ)
Przekazałam kosmetyki do przetestowania mojej chrzestnej, gdyż jest w targecie wiekowym, wybrałam ją- ponieważ wiem,że lubi kosmetyki a każdej z nas jakieś odmłodzenie jest na rękę , prawda ?

Jak sprawdziły się kosmetyki , o tym poniżej :)



KREM REVITALIFT LASER X3 GŁĘBOKA REGENERACJA ANTI-AGE NA DZIEŃ
3 DZIAŁANIA:

1. WYPEŁNIA SKÓRĘ REDUKUJĄC ZMARSZCZKI
2. ZAGĘSZCZA SKÓRĘ
3. MODELUJE OWAL TWARZY
JEDWABISTA KONSYSTENCJA I WYJĄTKOWO PRZYJEMNY ZAPACH

Wysokoskoncentrowana formuła natychmiast się wchłania i nadaje skórze aksamitne wykończenie

SKŁADNIKI AKTYWNE:
+Pro-Xylan ™ 3%
+Fragmentaryzowany kwas hialuronowy
+LHA – kwas lipohydroksylowy






Opinia testującej :

Krem ma przyjemną konsystencję <lekko budyniowatą, bogatą> o delikatnym zapachu. (ja wyczuwałam go jako mocniejszy). Ładne opakowanie, solidne,ciężkie. 
Krem jest bogaty, więc nie wchłania się błyskawicznie. Nałożony na serum w zbyt dużej ilości ma skłonności do klejenia się.
Od pierwszego użycia wrażenie napiętej, jędrnej skóry, które utrzymywało się wraz ze stosowaniem kremu. Sprawdza się także jako krem na noc (chyba nawet lepiej niż na dzień). Trzeba uważać, z jakim podkładem współpracuje. 
Używając ten krem ma się poczucie, że jest to "wyższa półka". Uważam go za dobry kosmetyk.
Wprawdzie nie mogę powiedzieć, że przez te 3 tygodnie moja skóra przypomina 20-latkę, ale czuję, że coś robi.
Polecam . Sugerowana cena - 45 zł uważam ,że jest niska jak za tego typu produkt i wydajność.
**********************************************************************

SERUM ANTI-AGE REVITALIFT LASER X3  REGENERACJA I SZYBKA WCHŁANIALNOŚĆ

3 DZIAŁANIA:
1. WYPEŁNIA SKÓRĘ REDUKUJĄC ZMARSZCZKI
2. ZAGĘSZCZA SKÓRĘ
3. WIDOCZNIE ZWĘŻA PORY
WTAPIA SIĘ SZYBKO I DELIKATNIE
Rozświetla i udoskonala twarz pozostawiając skórę aksamitną w dotyku.
SKŁADNIKI AKTYWNE:
+Pro-Xylan ™ 3%
+Fragmentaryzowany kwas hialuronowy
+LHA – kwas lipohydroksylowy
+Ceramid-Pro*



Opinia testującej:
Serum to strzał w 10. Krem z tej serii jest dobry,ale serum jest wyśmienite. To mocny produkt tej serii.
Zamknięty w przyjemnym opakowaniu z pompką, która się nie zacina - w 3 tyg sprawił  że skóra nabrała zdrowego kolorytu, jest jaśniejsza, jędrniejsza i napięta. Wygląda lepiej i zauważyłam to już po kilku użyciach.
Stosuję go z kremem z tej serii , a także solo. Bywają dni, że moja skóra nie potrzebuje dodatkowej warstwy kremu i wtedy również świetnie się sprawdza. To naprawdę dobry produkt. A cena, to dodatkowy atut, za ok 45zł mamy świetne serum do twarzy, którego rezultaty widać.


Niestety, ale nie mam innych zdjęć, bo kremy przekazałam Cioci w opakowaniach i nie zdążyłam ich sfotografować <konsystencji itp>.
Mam nadzieję, że taki opis Was satysfakcjonuje :)


A terazzzz :)
Przejdźmy do przyjemnej części tej notki :)
Do wygrania było 5 sztuk serum , które opisałam wyżej. Jak widzicie, jest to świetny kosmetyk, i 5 z Was będzie miało szansę je wypróbować.
W konkursie wzięło udział trochę osób, wybór był trudny- jednakże mam nadzieję sprawiedliwy :)
Niektóre osoby nie posiadające blogów obserwują mnie na fb a także subskrybują mailowo, więc także wzięły udział w tym konkursie :)

5 produktów SERUM L'Oreal REVITALIFT LASER X3 wędruje do...

Kasia M
Agnieszka L.
CosmCocoPaula
Aluśnik Przepaskudny
niereformowalna

GRATULUJĘ :)
Proszę o kontakt mailowy z adresem do wysyłki produktów :)









środa, 26 czerwca 2013

Nowa akcja- testowanie o mocy lasera - L'Oreal Revitalift Laser X3 - Streetcom

Witajcie, 
właśnie odebrałam przesyłkę z akcji Streetcom Blog, a mianowicie paczkę z kosmetykami firmy L'Oreal Revitalift Laser X3.

O programie streetcom BLOGteam możecie poczytać tutaj
Myślę, że warto :)

A teraz trochę odnośnie paczki, którą otrzymałam.


Paczka idealnie zapakowana, naprawdę nic nie miało prawa się jej stać :)



Czas na testowanie kosmetyków o mocy lasera !

Jako, że produkt przeznaczony jest dla osób powyżej 40rż, przekazuję krem i serum mojej chrzestnej. To dzięki niej poznamy opinię na temat tcy produktów.


Przesyłka zawierała krem Revitalift Laser X3 oraz serum z tej samej serii.
Dodatkowo dołączone były ulotki do rozdania odnośnie kosmetyków oraz mnóstwo próbek, których rozdawanie już rozpoczęłam i opinie tych osób rownież Wam przekażę :)



Jestem strasznie ciekawa, czy wszystkie obietnice producenta się spełnią. 
Produkty wydają się być ekskluzywne, a do tego nie są drogie.... zobaczymy już niebawem.


Was zapraszam na stronę www.streetcom.pl na której dowiecie się min jak dołączyć do blogowego teamu, oraz innych ciekawostek :)

Pozdrawiam serdecznie

niedziela, 17 marca 2013

Zużycia zaległe - z lutegooo :)


Opróżniam dziś torebkę ze zużyciami lutego. Nie miałam kiedy ich obfocić - zrobiłam to dziś- i oto wam przedstawiam:


Trochę się tego uzbierało, ale jak zwykle- sama pielęgnacja...


- szampon TIGI Moisture Maniac recenzja TU
- Nivea -dezodorant pure&sensitive - taki zwyklak. Ładnie pachnie, chroni ok- ale wolę Rexonę
- Dove żel do higieny intymnej - bardzo dobry żel - teraz kupiłam drugą wersję zapachową- ogórkową
-SEPHORA płyn dwufazowy do demakijażu oczu - bardzo dobry płyn , świetnie zmywa oczy, nie podrażnia. Jedynym drobnym minusem jest jego wydajność. Srednia
-Avene - Cleanance żel do mycia twarzy - całkiem ok żel, nie wysusza mocno, dobrze oczyszcza. Dobra alternatywa, gdy nie mam pomysłu, który żel kupić gdy mi się kończy...


- CLEANIC KINDII - płatki dla niemowląt- używam do demakijażu i są najlepsze, bardzo delikatne, duże. Uwielbiam, nie rwą się
- HAPPYMORE krem pod oczy - bardzo dobrze nawilżał, ale nic poza tym, a kosztuje masakryczną ilość pieniędzy..
- AU LAIT masło do ciała - Uwielbiam za zapach, nawilżał równie dobrze, fajny kosmetyk, na pewno będę chciała do niego wrócić
-BAUSCH & LOMB Bio true- płyn do soczewek- jeden z moich ulubieńców
-KORRES -serum Wild rose- geniusz, bardzo mi się spodobał, pięknie nawilżał cerę, była rozjaśniona i zdrowa- pięknie pachniała
- DR BRANDT - krem pod oczy - całkiem ok, nawilżał, lekko napinał, czy redukował zasinienie - nie wiem w sumie... Nie kupiłabym go ponownie, bo jest drogi, a w tej cenie mam sprawdzone kremy.
- ARBORIA szampon i odzywka- pachnące babcino- średniaki takie, trochę nawilżały, ale szampon solo wymagał odzywki, czułam to po włosach. Zapach utrzymywał się długo na włosach. Nie kupię więcej, bo nie czułam wystarczającego działania na moje włosy.
- L'Occitane - krem do rąk cherry blossom - pięknie pachniał, miał lekką konsystencję. W sam raz na lato:)
- Korres- krem pod oczy Black Pine - pięknie pachniał :) Ahhh, lekko szczypały mnie jednak oczy, ale nawilżał, napinał. Bardzo fajny krem- gdyby nie to szczypanie...


UFFFFFFF sporo :)


środa, 17 października 2012

Zużycia końca września i początku października :)


Oto co zużyłam i leży do pokazania już chyba z tydzień :)


1. BALEA - żel pod prysznic z olejkiem - cudowny zapach, świetne właściwości nawilżające. Ale zapach na największy plus- pachniał mi olejkiem Nuxe- a zapach ten ubóstwiam!

2. Serum Flavo-C  opinia pod linkiem, opisywałam już ten produkt. Geniusz :)

3. Krem Clarins Hydraquench - geniusz nr 2- obecnie mam opakowanie 50ml, które nie ma końca. Zarówno ta wersja , jak i cream-gel - świetne.

4. Diesel -Zero Plus Women- bardzo lubię ten zapach. Kupiłąm go bardzo tanio w perfumerii internetowej. Grosze dosłownie. Zapach mocno waniliowy, słodki, szalikowy:)

5. Garnier Essentials - dwufazowy płyn do demakijażu - zmywałam nim oczy,ale szału nie robi, zmywa średnio - wróciłam pokornie do Yves Rocher.

6 . Clarins - balsam ujędrniający - fajny balsam, miałam kilka dużych próbek. Zapach typowy dla tego typu produktów- taki trochę mentol , ale mocno nie chłodził:) Zostawiał taką pudrowo-silikonową warstwę.

7. Phyto - odżywka do włosów farbowanych - Bardzo fajna odżywka, ciekawa firma, opinię można poczytać na blogu:)

8. BIOVAX - maska do włosów - umęczyłam ją, przyznaję, byłam nią zmęczona, wydawało mi się, że obciąża włosy. Nie wrócę już do niej- chyba , że w formie saszetki :) To za duże było..

9. LANEIGE  - serum do twarzy- przyjemne, ciekawe, więcej nic nie powiem, bo to byłą jedynie próbka :(

Kilka rzeczy się pokończyło niestety,a w koszyku zużyć już nowe.. kolejne 2 perfumy , i trochę kolorówki o dziwo, co wcale mnie nie cieszy:(

piątek, 28 września 2012

Zapowiedź... Clinique - Pore refining solutions



Od jutra zaczynam testy nowych kosmetyków Clinique, które wchodzą na rynek w październiku..
już nie mogę się doczekać, bo opisy brzmią wspaniale 



Pore Refining Solutions Instant Perfecting Makeup natychmiast optycznie zmniejsza pory, jednocześnie minimalizując z czasem ich widoczność w miarę stosowania. Lekka, przepuszczająca powietrze formuła gładko i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej wyraźnie nieskazitelny wygląd.


Pore Refining Solutions Stay-Matte Hydrator – preparat nawilżający, który błyskawicznie matowi skórę, kontroluje nadmiar sebum oraz zapewnia beztłuszczowe nawilżenie przez cały dzień.


Jesteście ciekawe ?:)
Bo ja bardzo :)

środa, 26 września 2012

Flavo - C - odrobina witaminy na moje lico :) HIT


Witajcie :)
Zużyłam już kilka małych buteleczek tego serum, więc mogę z czystym sercem podzielić się z Wami efektami, jakie na mojej twarzy się pojawiły :)

Uwielbiam produkty z wit C. Tylko one ożywiają moją cerę, likwidują jej zszarzenie - dodają blasku i rozjaśniają. Na to liczyłam kupując właśnie to zachwalane serum.

Wybrała Flavo C o mniejszym spośród dwóch stężeniu. Zacznę od mniejszego kalibru, by móc potem go wzmocnić (np. po zimie).
Wybrałam małe buteleczki dostępne na allegro, ponieważ a) wyszły mnie one taniej, 
b) wierzę, że wit C wolniej się utleni z takiej pojemności :)


Serum Flavo C to skondensowana witamina C (8%) w połączeniu z miłorzębem japońskim. Serum jest skomponowane tak, aby zawarta w nim witamina C miała jak największą moc przeciwdziałania wolnym rodnikom. Wg firmy Auriga lewoskrętna forma witaminy C jest jedyną dostępną na rynku postacią tej witaminy, która ma zagwarantowaną stabilność. Jest bowiem rozpuszczalna w tłuszczach i dzięki specjalnej recepturze nie utlenia się, jest aktywna przez cały czas stosowania preparatu. Obecność miłorzębu stymuluje syntezę kolagenu i elastyny, dzięki którym skóra staje się gładsza. 
Stosowanie serum przez młode kobiety zapobiega destrukcji kolagenu i elastyny, czyli powstawaniu zmarszczek. U kobiet w wieku około menopauzalnym stymuluje syntezę tych związków, spowalniając proces starzenia skóry i wygładzając ją. 

Skład: Aqua, Propylene Glycol, Gingko Biloba Extract, Ascorbic Acid, Octoxynol-11 (and) Polysorbate 20, Imidazolidynyl Urea 

Cena: ok. 70zł / 15ml




Mój produkt jest zamknięty w malutkich buteleczkach, których zużycie oceniam - jedną na tydzień i dwa dni :) Sporo moim zdaniem.


Serum nakładane jest za pomocą małej, higienicznej pipetki, co czyni używanie bardzo przyjemnym.
Mam poczucie higieny i estetyki.



Barwa serum jest żółtawa, podobnie też pachnie- taką czystą witaminą C. Zdarza mi się posmarować usta- a fe ! ;)


Produkt szybko się wchłania. Nie pozostawia uczucia lepkości.

Ja stosuję to serum solo na noc. 
Gdybym nałożyła je na noc dodając krem martwiłabym się o zapchanie mojej skłonnej do tego cery.
Tak jest w sam raz :)

Efekty po zużyciu 4 butelek:
- cera jest jaśniejsza
- nie pojawiają się niedoskonałości
- świeże, posłoneczne przebarwienia i piegi znikają
- cera nabrała blasku i wygląda zdrowiej
- nie podrażnia
- nie zapycha

Gdy skończę wszystkie zakupione buteleczki - zakupię je ponownie- znów  w takich małych rozmiarach :)
Najpierw jednak zrobię krótką przerwę, bowiem mam do wykończenia krem NUXE z Glossyboxa- który oczarował mnie swoim zapachem :)
A później znów wrócę do Aurigi ale w mocniejszym stężeniu (forte) ale to już po zimie, kiedy moja skóra będzie wołała o witaminkę C :)

Polecam Wam wypróbować to cudo - naprawdę działa :)


niedziela, 16 września 2012

ABACOSUN - seria WINO- serum i krem- recenzja


Witajcie :)
Dziś przychodzę do Was z recenzją kosmetyków firmy ABACOSUN , które dostałam w ramach współpracy do przetestowania. Pisałam o paczce TU, było to w połowie lipca i teraz, gdy serum dosięgnęło dna, a krem się powoli kończy, mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć parę słów o tych produktach :)

Cała seria z winem  - to tak naprawdę pachnące winogronami kosmetyki, które w mojej opinii dają poczucie luksusu :)

Kilka słów od producenta ze strony  www.abacosun.pl

Wspaniałe, aromatyczne kosmetyki stworzone są na bazie wina, wyciągu z winogron i olejku z nasion winogron. Przeznaczone do codziennej pielęgnacji twarzy, ciała i dłoni oraz zabiegu winoterapii.
Działają relaksująco, odżywczo, odmładzająco, chronią skórę przed wolnymi rodnikami i nadają jej gładkość i komfort.

Aktywne substancje: kwasy AHA, polifenole, resveratrol ( stymuluje regenerację komórek, wpływa na zmniejszenie zmarszczek, reguluje aktywnością gruczołów łojowych, jest to silny antyoksydant), sacharydy i gliceryna ( działanie nawilżające i ochronne), 30 bioaktywnych komponentów ( takie jak: witaminy, enzymy, aminokwasy, tanina, minerały)

Działanie:
- przeciwzmarszczkowe i antyoksydacyjne
- efekt eksfoliacyjny dzięki zawartości kwasów AHA
- nawilżające, odżywcze
- polecane także dla cer tłustych, zanieczyszczonych



Zacznę od kremu:

Krem do codziennej pielęgnacji twarzy, ciała i dłoni oraz masażu. Działa odżywczo, nawilżająco, poprawia elastyczność skóry i chroni ją przed przedwczesnym starzeniem się. Krem wygładza skórę i nadaje jej gładkość i komfort. Przed nałożeniem kremu w skórę można wmasować wino - serum.

Główne składniki : wino, wyciąg z winogron, olejek z nasion winogron i masło kakaowe.
pojemność 240 ml
koszt: 28,50




Konsystencja śmietanki o lekko fioletowym zabarwieniu. Pachnie mocno, winogronowo, zapach utrzymuje się na skórze dość długo.
Wchłania się szybko, moja skóra wpija ten krem , pozostawiając uczucie dobrego nawilżenia bez lepkości.
Stosowałam na ciało łącznie ze stopami i dłońmi. Na twarz jednak nie kładłam go w obawie przed zapchaniem.

Krem świetnie nawilża, dodaje miękkości skórze. 
Samo używanie jest bardzo przyjemne, zapach koi i relaksuje. 

Jedynym minusem jest moim zdaniem opakowanie, które nie wygląda luksusowo, gabinetowo, widzę je jednak w szkle, a nie plastiku :) Naklejka przyklejona była nierówno.
Zwracam uwagę na takie szczegóły :)

A teraz SERUM:

Intensywnie nawilżające serum nadające skórze jedwabistą gładkość i komfort.
Działa odmładzająco, chroni skórę przed wolnymi rodnikami i zapewnia jej dobry poziom nawilżenia.
Przeznaczone do pielęgnacji twarzy, ciała i dłoni. Serum należy wmasować w skórę i następnie nałożyć krem lub maskę wino.
Główne składniki: wino, wyciąg z winogron, pantenol, witamina E, kwas mlekowy
pojemność 240 ml
koszt 33zł







Kosmetyk, który jest mocno płynny - taka woda.
O lekko różowo-fioletowym zabarwieniu i zapachu intensywnym i wyczuwalnym z daleka . Przyjemnym.

Z początku nie wiedziałam jak to stosować. Twierdzono , że po krem wino -więc tak też robiłam. Z wydobyciem serum miałam problem, czasem wylewało się za dużo, można by dopracować dziubek do aplikacji. Smarowałam ciało, serum się wchłaniało, ale pozostawiało nieprzyjemną lepką warstwę. Gdy dodałam do tego krem wino - byłam cała lepka.

Znalazłam inne zastosowanie tego serum. Używałam je do masażu. Ręce świetnie sunęły po tak nawilżonym ciele:)
Jednakże lepka warstwa dyskwalifikuje ten kosmetyk jak dla mnie.

Z tego duetu naprawdę wartym zainteresowania kosmetykiem jest krem wino- przyjemny, nawilżający - dobry :) Jednakże składowo nie powala, więc wiem, że wiele z was nawet na niego nie zerknie :P
Miło było spotkać się z tymi kosmetykami , bo nigdy nie miałam z nimi okazji :)

Próbki które otrzymałam, też zużyłam. Fajnym zaskoczeniem okazał się Comfort lift eye cream :)
Ładnie nawilżał okolicę oka, nie podrażniał:)

Znacie kosmetyki ABACOSUN ? Mi z oferty firmy podoba się seria z wanilią i pomarańczą ah mój ukochany duet zapachowy:)

piątek, 11 maja 2012

The Body Shop - Nutriganics - krem i serum


Podczas drobnych zakupów w TBS zostałam obdarowana :) kilkoma próbkami kremu i serum z serii NUTRIGANICS.



KREM :


Nutriganics to bogaty w składniki krem nawilżający na dzień. Szybko się wchłania, zmniejsza widoczność pierwszych zmarszczek, poprawia elastyczność oraz wygląd skóry. Zawiera brazylijski olej babassu odpowiedzialny za zmiękczanie i wygładzenie oraz olej kokosowy który ma właściwości nawilżające.

MOJA OPINIA:

Krem wydawał się całkiem ok z próbek wystarczył mi na tydzień. Konsystencja była średnio gęsta, czułam odżywienie na twarzy. Skóra go wpijała, ale nie do matu,była śliska warstewka. Jak nałożyłam za dużo to się rolował. Wydaje mi się, że będzie to ok krem na dzień dla skór suchych i normalnych :)
Wiadomo, że przez tydz nie wygładzi mi zmarszczek, wątpie, że kiedykolwiek to zrobi, ale nawilża ok i składowo też ma trochę olejków , które mogą skórę natłuścić.



SERUM :





Krople młodości Nutriganics to certyfikowana, organiczna alternatywa dla produktów przeciwzmarszczkowch! Nowy produkt, kropla po kropli, przyspiesza naturalny proces regeneracji skóry poprzez wspomaganie usuwania martwych komórek naskórka, które zostają szybciej zastąpione przez nowe, bardziej elastyczne komórki. Dzięki Kroplom Młodości skóra wygląda młodziej oraz staje się gładsza i świeższa dzień po dniu.

Tajemnica skuteczności Kropel Młodości tkwi w sile komórek macierzystych kopru morskiego, który jest niezwykle bogaty w minerały, mikroelementy, enzymy oraz wiele witamin. Krople młodości Nutriganics to prawdziwa stymulująco-odżywcza bomba organiczna.
Tak samo jak w przypadku pozostałych produktów linii Nutriganics, 99% składników Kropel Młodości ma naturalne pochodzenie. Eliksir młodości nie zawiera parabenów, ani silikonu, a 25% składników to substancje organiczne, które w naturalny sposób pielęgnują cerę.

Jak stosować? Krople Młodości Nutriganics mogą być używane razem z serum lub kremem nawilżającym na dzień bądź na noc, aby zapewnić skórze zastrzyk nawilżenia i dodać jej siły do regeneracji. Wystarczy wmasować w skórę dwie, trzy krople i poczekać kilka sekund przed nałożeniem kremu lub serum.

MOJA OPINIA :

Tu nie będzie tak wesoło, bo zauważyłam alkohol denat, którego BARDZO NIE LUBIĘ.
Serum/krople były stosowałam głównie wieczorem, bo mega się kleiły, więc wolałam nie sprawdzać co się stanie pod podkładem.
Delikatnie pachniał- przyjemnie.
Czy skóra stała się świeższa, gładsza, trudno po tygodniu stwierdzić. Wydaje mi się, że zaczęłam się mocniej przełtuszczać, może to wynik wysuszenia denatem ?
W każdym razie do tego serum nie będę wracała.... 

Z tego duetu wolę KREM .

niedziela, 18 grudnia 2011

Nowości w mojej kosmetyczce: Listopad/Grudzień



Wczoraj  się już do Świąt szykowałam - a tu za oknem dziś śnieg pada... ale za mało i za dużo w plusie jest - by się utrzymał. Oby na Święta był śnieg ....

Ale do rzeczy :

Dziś pokażę Wam nowości w mojej kosmetyczce, zdobyte na przełomie listopada/grudnia :)

Kategoria: Włosy

Wyjątkowo pokochałam pielęgnację swoich włosów. A jak się do niej przyłożyłam- przestały wypadać. Kosmetyki, które mam obecnie służą mi- a resztę pooddawałam :)


1. Frederic Fekkai - Instant Volume - Spray podnoszący włosy u nasady.

Podnosi włosy cienkie i przylegające do głowy. Zawiera witaminę B5 oraz ekstrakty roślinne. Najlepiej stosować go podczas suszenia włosów i ja też psikam nim na lekko osuszone włosy,ale wciąż gdy suszę. Czasem używam go w celu odświeżenia fryzury w ciągu dnia.
Zapach ma średni - lekko chemiczny, ale szybko wietrzeje. Taki trochę PRLowski ten zapach :)
Jest to spray- który naprawdę działa - a volumizerów jak ja to mówię- wypróbowałam już naprawdę wiele.
Z tego jestem zadowolona. 
Wiem, że  trochę kosztuje, ja jednak mam go z wymianki, więc dokładnej ceny nie znam.

2. Kerastase - odzywka Nutri Thermique - do spłukiwania

Po pierwsze : ZAPACH !!!!
Jak ekskluzywne, piękne perfumy !

Opis z wizazu:

Odżywka ze składnikami aktywującymi się pod wpływem ciepła intensywnie odżywiająca włosy bardzo suche.
Odżywka została wzbogacona w system THERMO-INTENSE, aby pod wpływem ciepła wydłużyć działanie składników odżywczych oraz nadać włosom miękkość w dotyku.
Cztery wyjątkowe formuły pomogą intensywnie i długotrwale odżywić włókno włosa:
1. Termoaktywny polimer, aby zabezpieczać najbardziej wysuszone strefy włosa.
2. Ceramid znany z właściwości izolujących dla ochrony włókna włosa.
3. Węglowodany, proteiny dla optymalnego odżywienia włosów od korzeni aż po końce.
4. Ksyloza, aby zapewnić ochronę przed przesuszeniem.
Aplikacja: dokładnie wmasować we włosy kolistymi ruchami, zwracając szczególną uwagę na ich najbardziej suche partie. Po 2 - 3 minutach spłukać wodą. Następnie wysuszyć włosy suszarką.

Jest wspaniała, włosy po niej są błyszczące, miękkie, wyglądam jakbym wyszła od fryzjera.
W przyszłym miesiącu sprawię sobie maskę z tej serii, a gdy skończy mi się cement termiczny Kerastase, to zakupię cement z tej serii :)

Zakupiłam za 79zł

3. L'Oreal Absolut Repair szampon


Szampon, któremu jestem wierna od dawna, odżywił moje włosy, dobrze je myje, stały się grubsze i wyglądają zdrowiej.  Zakupilam wersję 500ml z pompką.
Kosztował mnie ok 33zł

4. L'Oreal Absolut Repair maska


Maskę używam raz w tygodniu <taki mój sobotni rytuał>
Najpierw myję włosy szamponem oczyszczającym z Lush, czytałam bowiem, że przed nałożeniem maski nalezy umyć włosy dobrze oczyszczającym szamponem- otwiera on łuski włosów i pozwala masce lepiej działać.
Chyba to prawda- bo maska robi swoje - odzywia moje włosy, są gęstsze, gładsze, błyszczą.
Maskę kupiłam za ok 30zl i ma pojemność 200ml.

Kategoria: Pielęgnacja twarzy.


Ja do pielęgnacji twarzy przywiązuję dużą wagę. Moja pielęgnacja zmienia się wraz z porą roku zazwyczaj.


1. Clinique -Turnaround Skin Renewing Concentrate – Koncentrat roświetlająco - złuszczający przywracajacy skórze blask

Ma za zadanie przywracać skórze blask, wyrównywać nierówności, koloryt, taki ODNAWIACZ skóry. I jak dla mnie- to cudotwórca.
Delikatnie złuszcza moją skórę pozostawiając ją naprawdę pełną blasku. Uzywam codziennie rano - pod krem nawilżający.
Kosztuje coś około 180zł.

2. Clinique- Turnaround Overnight Radiance Moisturizer -krem na noc - rozświetlający, ujędrniający.

Ma za zadanie wspomagać odnowę komórek w wielu warstwach skóry.Skóra ma stać się promienna, jaśniejsza, bardziej aksamitna. 
Używam go codziennie na noc, lubię całą serię turnaround. moja skóra się uspokaja przy niej, staje się jednolita, drobne niedoskonałości się nie pojawiają nawet, wyglądam zdrowiej. doskonale nawilża, nawet w okresie grzewczym :)

3. Clinique Moisture Surge Intense - który premierę będzie miał w 2012 roku :)

Jestem jego posiadaczką, ponieważ jestem ambasadorką marki Clinique.
Otrzymałam krem już przed premierą i jestem w nim zakochana. To najlepszy krem nawilżający jaki miałam !
Konsystencja która jest inna niż w innym moisture Surge- nie galaretkowata- a budyniowa, kremowa- a świetnie się wchłaniająca. W końcu coś nie nawilża mojej twarzy tylko z zewnatrz- wchłania się i skóra chce czegoś jeszcze. Krem ten- daje mi dogłębne nawilżenie. Używa się go wspaniale. Świetnie sprawdza się pod podkłady, wszystkie, które mam. Naprawdę rewelacja!!

Kategoria - Make UP


1. Podwójne cienie Clinique w kolorze 402- like mink 


Uwielbiam cienie Clinique, nie podrazniają moich oczu, trzymaja się cały dzień na oku, nie zbierają w załamaniach. Kolory które mam- beż i brąz - nie sa banalne, wyglądają pięknie na oku.
Polecam- są wydajne :)

2. Róż Lancome- Blush subtil w kolorze sheer peach organza


Piękne, ekskluzywne opakowanie kryje w sobie aksamitny róż, z którym jednak łatwo można przesadzić. Kolor jest łososiowy ? Ale daje naturalny efekt zdrowej skóry. Lubię go, mam z wymianki - jestem zadowolona, choć do końca nie jest to idealny kolor dla mnie. 
Nie ściera się szybko z  twarzy, trzyma kilka godzin.

3. Clinique - Instant Lift for brows

Czyli kredka i rozświetlacz. Mam w kolorze ciemnobrązowym. Choć wolę produkty w kolorze grafitowym do brwi, to ten kolor jest naprawdę ciemny- daje naturalny efekt, a cień w kredce- rozswietlacz- daje ładny - promienny efekt. Ten produkt nie przebija jednak mojego zestawu z ELFa.

4. Yves Rocher - Extra Volume Mascara -


Kremowa, pogrubiająca maskara, którą mam z wymianki, jest ok, średniej klasy bym powiedziała.  Daje efekt pogrubienia, nie jakiś spektakularny, ale na codzień ok.


Trochę się tego uzbierało. Do Nowego Roku mam szlaban ::D

sobota, 19 listopada 2011

Recenzja: Clinique Even Better Clinical Dark Spot Corrector - moje ukochane serum :)

A teraz przejdę do recenzji produktu z  tej samej kategorii co poprzedni, z tym że o niebo lepszy :)))
To mój jeden z ulubionych kosmetyków:) Mowa o Clinique Even Better Clinical Dark Spot Corrector  :)


Od producenta:
Even Better Clinical Dark Spot Corrector marki Clinique to serum pielęgnacyjne, którego zadaniem jest zmniejszanie widoczności ciemnych plam i przebarwień skóry powstałych w efekcie opalania, wynikających ze starzenia się skóry i z negatywnego wpływu czynników środowiska. Produkt ma zmniejszać również widoczność blizn po trądziku i sprawiać, że koloryt się wyrównuje, a cera jest rozświetlona. Formuła opracowana dermatologicznie, by zapewnić bezpieczne i komfortowe stosowanie. Potwierdzona poprawa kolorytu skóry w 53%. Jest idealny dla skóry, która nie toleruje żadnych innych wieczornych zabiegów pielęgnacyjnych. 


Konsystencja:
Serum jest żelowe, nieprzezroczyste, w dotyku jedwabiste, satynowe, delikatne. Absolutnie nieklejące.


Zapach:
Tak jak wszystkie kosmetyki Clinique- nie pachnie.

Aplikacja:
Serum jest bardzo higieniczne , nakładamy go pompką. Nabieramy taką ilość produktu, jaką chcemy. Rozprowadza się bardzo dobrze, wchłania się, ale pozostawia warstwę nieklejąca na twarzy.
Producent zaleca używanie produktu pod krem, jednak ja na noc nakładam go samodzielnie.


Działanie:
To kosmetyk wszechczasów, jak cała linia Even Better.
Serum pomogło mi pozbyć się plam pigmentacyjnych, piegów posłonecznych, przebarwień po wypryskach młodzieńczych. Moja cera odżyła, czoło jest wygładzone.  Koloryt wyrównany również także wszystko czego chciałam - dostałam. Cieszę się, że produkt jest teraz w większej 50ml butelce.

Zalety/Wady
+ działa ! robi wszystko co jest obiecane
+ jest wydajne, 30ml opakowanie starczało mi na 3 miesiące :> teraz mam 50ml
+ bezzapachowe, nie podraznia
+ nie zapycha
+ pozostawia skórę wypielęgnowaną i gładką

- cena niestety
za 30 ml opakowanie zapłacimy ok.240zł 
za 50 ml nie wiem ile - bo dostałam.

Podsumowanie:
Kocham to serum , stosuję do także jako krem na noc, budzę się naprawdę z cerą w dobrej kondycji.
Zlikwidowało plamy pigmentacyjne, które chciałam, by zniknęły.


:)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...