Witajcie,
Dziś kilka słów na temat stosowanych ostatnio przeze mnie emulsji do oczyszczania twarzy z firmy Avene.
Piszę emulsji, ponieważ są one delikatne, kremowe i nie zaliczałabym ich do grupy zwykłych żeli do mycia twarzy.
Skusiłam się na produkty firmy Avene, czytając sporo w internecie i rozmawiając z moim dermatologiem.
Produkty te zakupiłam jeszcze zanim zaczęłam smarować się Locacid'em, ponieważ chciałam sobie stworzyć arsenał SOS w trakcie -gdyby retinoid mocno mnie podrażnił.
Avene Clean AC stosowałam w trakcie antybiotykoterapii- sprawdził się świetnie, był delikatny- ale na retinoid szukałam czegoś jeszcze delikatniejszego.
Tak oto zakupiłam lotion do skóry nadwrażliwej, i stosuję z powodzeniem.
Chciałabym przybliżyć Wam te dwie pozycje , ponieważ sądzę, że będą one godne polecenia zarówno dla osób w trakcie kuracji dermatologicznych, kwasowych, a także jako wspomagacze w okresie zimowym.
Clean AC stosuję od października i w sumie powoli dobiegam dna, Lotion do nadwrażliwej stosuję od grudnia.
Zastosowałam technikę- Clean AC na wieczorne oczyszczanie- a drugi produkt na poranne delikatne odświeżenie po nocnym smarowaniu retinoidem.
Kremowa formuła Clean AC sprawdza się świetnie i jest delikatna. Produkt posiada lekki, Avenkowaty zapach. Ale jest on bardzo naturalny.
Lotion do skóry nadwrażliwej nie posiada zapachu, ma przezroczystą, galaretowatą jak dla mnie konsystencję i zostawia po myciu otulającą warstwę na twarzy.
Produkt można stosować bez wody- jednak ja preferuję klasyczne mycie z użyciem tego produktu. Nie mniej jednak osobom, które mają naprawdę wrażliwą cerę (a do takich jest ten produkt dedykowany) jest to duży plus. Moja mama z AZS chwali sobie taki sposób mycia twarzy.
Osoby używające retinoidów także często skarżą się na podrażnienia, jakie niesie za sobą stosowanie wody. Mnie jakiekolwiek podrażnienia ominęły, dlatego klasycznie- myję twarz emulsją i spłukuję to wodą.
Produkt Clean AC ma dłuższy skład niż drugi produkt. Produkt ten lekko się pieni i ma delikatny zapach.
Krótko i na temat. Skład zwięzły, tak jak lubię. Bez parabenów. Za to z SLS na końcu,ale krzywdy mi nie robi.
Produkt nie pieni się wcale.
Tu widać różnicę między konsystencją obu produktów.
Clean AC jest mleczny.
Podsumowując:
Są to świetne produkty oczyszczające, które robią to dokładnie i delikatnie. Moim zdaniem świetnie sprawdzą się u osób które tak jak min i ja - są w trakcie kuracji dermatologicznych. Produkt do skóry nadwrażliwej Avene- może stac się świetną propozycją dla osób z AZS, po kuracji kwasami czy retinoidami - ponieważ jest wyjątkowo delikatny oraz nie trzeba stosować wody przy jego użyciu.
Produkty te okazują się bardzo wydajne, dobrze współpracują z kolejnymi krokami pielęgnacji twarzy.
Polecam także taką delikatną pielęgnację zimą, kiedy nasza skóra może być podrażniona np. mrozem, wiatrem. W duecie z dobrym kremem do twarzy stanowią bardzo dobry sposób na ukojoną skórę.