Przygotowywałam Wam notkę porównawczą kremów pod oczy, gdy wyczerpały mi się baterie - nie dokończyłam robić zdjęć - więc w zastępstwie skrobnę moje odczucia odnośnie:
PEELINGU DO CIAŁA BE BEAUTY - BORÓWKA
W cenie 7,99 dostajemy produkt, który swoim designem przypomina nam kosmetyki marki The Body Shop. Mnie to dość skusiło pomimo, że wolę używać kosmetyki w tubach, butelkach...
Ale do rzeczy. Bardzo lubię zapach borówki i... tu niewątpliwie jest to wielki PLUS, jednakże....tylko w opakowaniu.
Wiem, że pisząc tą recenzję narażę się większości, bo na blogach słychać ochy i achy, ja jednak nie kupiłabym drugi raz tego peelingu :)
Konsystencja bardzo przypomina mi truskawkowy dżem, z pesteczkami taki.... gęsty.
Jednakże wyciąganie peelingu z opakowania nie należy do najprzyjemniejszych, szczególnie gdy korzysta się z prysznica :(
Zapach uderza w nasze nozdrza dość mocno- jest to piękny zapach, słodki, soczysty... jednakże po umyciu nic na skórze nie czuć :(
Dodatkowo zapach zaczyna nie podobać mi się już podczas nakładania- staje się chemiczny i jak dla mnie - plastikowy.
Czy ściera?
Tak na codziennie używanie tak, jednakże nie zauważyłam, żebym miała mocno przyjemniejszą w dotyku skórę.
Szybko się zużywa , ale za tą cenę to nie szkodzi :)
Minusem jest dostępność - szczególnie dla tych, którzy ten produkt chcieliby dopiero wypróbować. Obawiam się, że może już go nie być.
Moja ocena to 2,5/5, ponieważ jest TANI, ale nie NIEZWYKŁY by się nim ochoczo zachwycać :)