Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sąd. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sąd. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 marca 2023

Kia Abdullah "Najbliższa rodzina"

 
 
Tytuł oryginalny: Next of Kin
Tłumaczenie: Urszula Gardner
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 22.02.2023
Liczba stron: 376

 
 
[współpraca reklamowa] barter z TaniaKsiazka.pl
 
 
 
Emocje, napięcie i zwroty akcji - jeśli szukasz thrillera psychologicznego, który Ci to zagwarantuje, sięgnij po "Najbliższą rodzinę" Kii Abdullah.
 
 
Londyn, najgorętszy dzień roku
Rankiem tego dnia, nikt nie przypuszczał, że życie dwóch sióstr - Leili i Yasmin oraz ich rodzin ulegnie zniszczeniu a relacje zawisną na przysłowiowym włosku...
Początkowo nic nie odbiegało od normy. Leila przygotowywała się do pracy - jako właścicielka firmy architektonicznej a do tego kobieta obowiązkowa i ambitna. Tuż za rogiem, w domu jej siostry, szwagier przygotowuje swojego trzyletniego synka do żłobka. 
Jeden telefon sprawia, że dzień zmienia bieg...

Andrew ma awarię w pracy i prosi Leilę, by odwiozła Maksa do żłobka leżącego blisko jej miejsca pracy. Kobieta uwielbia siostrzeńca i zgadza się. Jednak w drodze do firmy odbiera telefon - jest problem przed spotkaniem z ważnym klientem.

Leila jedzie prosto do pracy. Parkuje. Szybkim krokiem udaje się do gabinetu. Rozwiązuje problem.
Około 11:30 odbiera telefon od Adrew zaalarmowanego przez żłobek, że Maks tam nie dotarł...

Serce Leili na chwilę zamiera, gdy zdaje sobie sprawę co się stało...
Szok, krzyk, przerażenie i oskarżenie... Czy to był wypadek czy zabójstwo?


Kia Abdullah doskonale buduje napięcie. Z niezwykłą delikatnością snuje opowieść o tym, jak mały chłopiec zmarł po kilku godzinach w zamkniętym samochodzie, co z uwagi na tematykę nie jest łatwe. Autorka świetnie oddaje emocje bohaterów uwikłanych w sprawę - rodzice, wujostwo, adwokaci, ławnicy, policja...

W toku sprawy wychodzi na jaw, wiele wątków, które nie pomagają Leili. Jej opieka nad kilka lat młodszą siostrą, poronienia, rozstanie z mężem. Prokuratura doszukuje się każdego zaniedbania, by udowodnić jej winę. 

Yasmin nie może pogodzić się z utratą synka, a oliwy do ognia dolewa wciąż drążący policjant oraz tajemnicze spotkania i zachowania Leili i Andrew.

"Najbliższa rodzina" to naprawdę trudna emocjonalnie - zwłaszcza dla osób będących rodzicami - historia. Nie jest łatwo pogodzić się ze śmiercią dziecka a tym bardziej w takich okolicznościach. Z wypiekami na twarzy wyczekiwałam na werdykt. Byłam ciekawa czy Leila zostanie skazana. Jednak z czasem przekonałam się, że to rozprawy sądowe są w tej książce finałem... To, co czekało na mnie później dosłownie wbiło mnie w podłogę! 
Czułam, że to zbyt proste. Że historia małego Maksa ma drugie dno, ale finał zaserwowany mi przez autorkę każdym kolejnym zdaniem zaskakiwał.

Fenomenalnie czyta się takie książki, które jak rollercoaster w wesołym miasteczku, nieustannie dostarczają wrażeń i dopóki nie opuścisz wagonika, czyli nie zamkniesz swojego egzemplarza, nie pozwalają się odprężyć, wyluzować a tym bardziej nudzić. Zresztą czytając o takiej tragedii rodzinnej to niemożliwe. Gorąco polecam!


 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki

 

czwartek, 9 lutego 2023

Georgia Le Carre "Oszukać miliardera"

 

 
Tytuł oryginalny: The Russian Billionaire
Tłumaczenie: Gabriela Iwasyk
Wydawnictwo: Niegrzeczne Książki
Data wydania: 25.01.2023
Liczba stron: 304
 
 
 
[materiał reklamowy] barter z TaniaKsiazka.pl
 
 
 
 
 
 
Oszukać rosyjskiego miliardera i stać się właścicielką jego majątku? Hmm... Brzmi kusząco, prawda? Tylko jak można tego dokonać? I czy w ogóle o to chodzi w zabarwionym erotycznie romansie amerykańskiej pisarki Georgii Le Carre? 
 
Co zrobi miliarder, by ratować swój wizerunek? Wszystko!
Co zrobi młoda dziewczyna, by ratować ciężko chorą siostrę? Niemal wszystko!
 
Konstantin Tsarnow jest rosyjskim bogaczem. Obłędnie przystojny z przenikającymi każdego zimnymi oczami wilka. Ma liczne domy, konie i choć może mieć każdą kobietę, nie lubi tych w typie bluszczu. Za radą specjalisty od wizerunku udaje się na licytację, gdzie kilku zamożnych mężczyzn ma możliwość zapłacenia za kolację z wybraną dziewczyną. Konstantin nie wie, że każda z nich dostała wcześniej pewną propozycję...
 
Raine pracuje na dwóch etatach, jej mama ma trzy zajęcia. Obie są ogromnie zmęczone, ale wiedzą, że nie mają innego wyjścia, by zebrać pieniądze na operację dla Madison. Jej koszt jest tak wysoki, że chyba tylko cud pozwoli im zdążyć uzbierać wymaganą kwotę... A jeszcze pojawiają się informacje, że zabieg powinien się odbyć jak najszybciej...

Ścieżki Raine i Konstantina przecinają się podczas licytacji. Jak łatwo się domyślić - w końcu to romans - to właśnie ona zostaje wylicytowana i ma spędzić z miliarderem kolację. Jednak pamiętajmy, że dziewczyna ma do wykonania zadanie! Tylko czy w obliczu niespodziewanych zdarzeń między nimi, będzie w stanie to zrobić? Co jej grozi jeśli nie wywiąże się z zadania? Jak bardzo skomplikuje wtedy nie tylko swoje życie?


Co myślę o tej książce? Tak jak wspomniałam na początku to romans z mocnym zabarwieniem erotycznym i dokładnie tak układa się fabuła. Dostałam elementy zarówno jednego, jak i drugiego, z naciskiem na erotykę (podczas opisów nie brak takich słów jak "cipka" czy "kutas"), która nie jest wysmakowana czy delikatna. O ile same sceny nie należą do wyuzdanych czy brutalnych to już ze słownictwem różnie bywa... Ach te wciąż lejące się soki...

Od początku między parą głównych bohaterów iskrzy i bardzo szybko dochodzi do konkretów. Byłam w totalnym szoku jak szybko dziewczyna zgodziła się na tak wiele... I wcale nie jestem pewna czy już wtedy miała zapaloną lampkę, że robi to tylko dla siostry...

Sama fabuła nie jest zbyt skomplikowana - każdy dąży do swojego celu, są zakupy, bankiety, tajemnice i sekrety ludzi bajecznie bogatych albo niebezpiecznych. Nie wszystkie detale zostały czytelnikowi ujawnione, dzięki czemu są momenty kiedy pojawiają się niespodzianki i zaskoczenie. To, jak pokierowała pewnymi wątkami autorka wydaje się chwilami przewidywalny, ale pojawiają się chwile napięcia i wszystko staje pod znakiem zapytania.

Narracja co jakiś czas się zmienia - poznajemy punkt widzenia Raine oraz Konstantina - i co poczytuję za ogromny plus - opisywane wydarzenia nie powtarzają się wtedy, jak to czasami bywa, tylko dotyczą kolejnych scen czy dni. 
Generalnie w książce dzieje się sporo, ale czy przeżyłam całą gamę emocji? Chyba nie... Ot, kolejna pozycja z tej półki gatunkowej, przy której można miło spędzić wieczór.
 
 
 
 
 

niedziela, 7 sierpnia 2022

Karolina Głogowska "Wzorzec"

 
 
 
Autor: Karolina Głogowska
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 24 maja 2022
Liczba stron: 368
 
 
 
 
 
 
"Wzorzec" to moje podwójne pierwsze spotkanie - zarówno z twórczością Karoliny Głogowskiej, jak i tytułami wydanymi przez Wydawnictwo Mięta. Czy to thriller, który mnie zaintrygował i zaskoczył?
 
 
Prokurator Barbara Modra, zostaje wezwana do trójmiejskiego mieszkania, gdzie znaleziono ciało Adama Hinza, trzydziestopięcioletniego kucharza z restauracji "A Presto". Zdemolowana sypialnia, wszędzie pełno krwi... ale nie denata... 
 
Na policję zgłasza się Sawa Bogucka, prezes fundacji wspierającej ofiary przemocy domowej, która twierdzi, że zabiła mężczyznę, który miał na jej punkcie obsesję i chciał ją zgwałcić. Prokurator ma wątpliwości, wszak Sawa jest drobną kobietą. Swoje wątpliwości co do słów pani prezes mają również patolog i psycholog sądowy. Kto ma rację? Czy to była obrona własna czy zaplanowane działanie, bo Hinz groził wyjawieniem tajemnicy?


Na początku jest trup. 
Dopiero później Karolina Głogowska wprowadza czytelnika w życie bohaterów. Z każdym kolejnym rozdziałem dowiadujemy się więcej. I wcale nie jest to nudna czy szara rzeczywistość. Naprzemienny czas akcji - TERAZ i WTEDY - pozwala poznać relacje łączące Sawę z Adamem, szczegóły ich związków - Sawy z Filipem oraz Adama z Dominiką czy pracy zawodowej. 
Ich wzloty i upadki. Oraz uzależnienia, którym się oddali, by zapomnieć - narkotyki, alkohol, seks.
WTEDY idealnie wyjaśnia czytelnikowi wydarzenia bieżące, bo bez nich TERAZ jest totalnie niezrozumiałe, czegoś ewidentnie brakuje i trudno jest złożyć obraz prowadzący do tragedii.

Obraz staje się pełniejszy a działania bohaterów, chociaż nie zawsze zasługujące na pochwałę, wywołują moc różnorodnych emocji.

Autorka stworzyła bardzo silną postać kobiecą. Sawa ma nie tylko oryginalne imię, ale i charakter. Jest zmysłowa, energiczna, młoda i pełna kontrowersji. Prowadzony przez nią vlog o przemocy jest genialny! W sposób dosadny, używając ciętego języka zwraca się do osób żyjących w toksycznych i pełnych przemocy, związkach. 
Dużym atutem thrillera są doskonale stworzone portrety psychologiczne bohaterów. Są to postacie, które obdarzyć można sympatią, antypatią, współczuciem czy irytacją. Choć chwilami może Wam się wydawać, że portrety są przesadnie dokładne, że czegoś jest za dużo, to możecie mi wierzyć - przygotują Was na finał!

Głogowska - w osobach swoich bohaterów - łamie granice i konwenanse. Pokazuje różne relacje i zależności. Lawiruje między prawem a bezprawiem. Między prawdą a kłamstwem. 
Prostym językiem, bez lukru, cukru i innych upiększeń opowiada o przemocy i jej ofiarach. Nie tylko kobietach, ale i mężczyznach. Umiejętnie przyciąga uwagę czytelnika, by móc potem zwodzić go przypuszczeniami, wprowadzać w ślepe uliczki i bawić się jego procesem myślowym.
 
 
Podsumowując - "Wzorzec" to thriller oryginalny, wartościowy, zaskakujący i pełen przekroczonych granic. To historia o tym, że w życiu trzeba mieć farta, otwarty i sprawny umysł oraz nie mieć tajemnic, które ktoś kiedyś może wykorzystać. Książka jest zbiorem trudnych tematów: depresja poporodowa, gwałt, manipulacja, strach, przemoc, fałszywe zeznania, trudne relacje, zdrada, miłość do niewłaściwej osoby, narkotyki i huśtawki nastrojów. Jest też pytaniem i odpowiedzią jednocześnie - sprawca czy ofiara?
Gorąco polecam!
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach lipcowych wyzwań: 52 książki
 
 
 
 
 
Za książkę dziękuję 



poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Magdalena Majcher "Mocna więź"

 
 
 
Autor: Magdalena Majcher
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2021
Liczba stron: 432
 
 
 
 
 
 
O sprawie Anny Garskiej nie słyszałam wcześniej. Dopiero reportaż Magdaleny Majcher pozwolił mi zagłębić się w świat Michaliny Kaczyńskiej, która latami wierzyła, że jej córka wróci do domu, do córki, rodziców, siostry.
Niestety malutka Dominika miała już nigdy nie zobaczyć mamy i żyć z piętnem dziecka, którego ojciec zamordował matkę. Nie była to jednak zbrodnia doskonała, choć ciała nigdy nie odnaleziono.

 
Fabuła została podzielona na dwie, wzajemnie się przeplatające części PRZED i PO 7 lipca 2012 roku.Czyli dniu zaginięcia Ani.
 
Rozdziały sprzed zaginięcia opowiadają historię narodzin, dzieciństwa, okresu przedszkolnego i szkolnego oraz młodości Anny Kaczyńskiej. Autorka opowiedziała o relacjach ze starszą siostrą Agnieszką, wspólnych rodzinnych wakacjach oraz wyjątkowej więzi, jaka łączyła Anię z mamą Michaliną. Mądra, wrażliwa, niepewna siebie - taka była Ania. Jak wpłynęła na nią znajomość z Markiem, pragnienie posiadania dziecka i narodziny malutkiej Dominisi? Czy była dobrą matką? 

7 lipca 2012 roku Michalina była u starszej córki Agnieszki w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie następnego dnia o poranku odebrała telefon od Marka, że Ania wieczorem wyszła z domu po kłótni i dotąd nie wróciła! Wszystko mogło się zdarzyć, ale ani matka ani siostra nie uwierzyłyby w to, że tak po prostu zostawiłaby córeczkę! Tak bardzo wyczekaną i kochaną.

Poznając wydarzenia po zaginięciu Ani dowiadujemy się jakie działania zostały podjęte, by ją odnaleźć, jednak niepokój wzbudzają kolejne fakty, które wychodzą na jaw... Detale w mieszkaniu małżeństwa Garskich, zeznania Marka i liczne tajemnice przez niego skrywane oraz stopniowe odsuwanie teściów od Dominiki. Będąc policjantem wiedział więcej, mógł więcej...

 
Cała ta historia mocno mnie poruszyła. Tak jak rodzice poruszyli przysłowiowe niebo i ziemię, by znaleźć córkę - jasnowidz, fundacja, policja, własne działania...
Przyznaję, że nie sprawdzałam podczas lektury informacji w internecie na temat Anny Garskiej. Chciałam skupić się wyłącznie na tym, co opisała Majcher. Nie byłam w stanie wyobrazić sobie, że nagle znika kobieta, zostawiając swoje "oczko w głowie", czyli córeczkę i nie mówiąc nic matce, z którą miała naprawdę wyjątkowo bliski kontakt, by uciec z kochankiem za granicę - jak niektórzy sugerowali.
 
Najbardziej boli mnie to, że to Michalina czuje się najbardziej winna, bo nie było jej wtedy w domu, gdy zdarzyła się tragedia. 
Że matka nie może pochować swojego dziecka...
Cieszy mnie jedynie fakt, że mimo braku narzędzia zbrodni i ciała, Marek został skazany. Że ta zbrodnia nie okazała się doskonała.
 
W tym przypadku trudno jest ocenić lekturę - mocny temat, bolesny i pełen skandalicznych wydarzeń, ale autorka opisała go przejmująco i w sposób trafiający do serca. Nie pozostawia bez przemyśleń.
 
 
Podsumowując - "Mocna więź" to historia pełna niepokoju, bezczynności, rozczarowań i łez. Opowieść o rodzinie, której w brutalny sposób i z niezrozumiałych przyczyn, został odebrany jeden element. Przepełniona emocjami, nadziejami, zdradą, wiarą oraz walką serca matki z informacjami, które przyjmuje rozum. 
Książka warta poznania! 
 
 
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach marcowych wyzwań: Abecadło z pieca spadło (M), 52 książki
 

piątek, 26 lutego 2021

Paulina Świst "Prokurator"

 
 
 
 
Autor: Paulina Świst
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2017
Liczba stron: 320
Seria: Prokurator  tom 1
 
 
 
 
 
"Prokurator" to debiutancki kryminał napisany przez Paulinę Świst, pod którym to pseudonimem kryje się czynna adwokat z wrocławskiej kancelarii. Książkę, która otwiera trylogię wydano już kilka lat temu i było o niej dość głośno, jednak ja sięgnęłam po nią dopiero teraz. Czy żałuję?
 
 
Kinga Błońska wiodła uporządkowane życie we Wrocławiu. Od dziewiętnastego roku życia była szczęśliwą mężatką, obecnie obrazu dopełnia również wymarzona praca adwokata. Jednak wszystko co dobre skończyło się w ułamku sekundy - przyłapała męża na zdradzie. By odreagować poniżenie i kłamstwa wyjeżdża do Gliwic, gdzie wyśmienicie bawi się w klubach. W jednym z nich poznaje przystojnego i seksownego Łukasza, a że alkohol dodał jej odwagi... rano wymyka się z jego mieszkania. 

Pech chce, że nazajutrz spotykają się pod salą sądową - ona ma bronić szefa zorganizowanej grupy przestępczej "Szarego", on jest w niej prokuratorem. Od pierwszych chwil między Kingą a Łukaszem iskrzy, pożądanie wisi w powietrzu, które mącą niedopowiedzenia i tajemnice. Bo przecież adwokatka nie może wyjawić wszystkiego... Nie może powiedzieć, że jest szantażowana ani kim tak naprawdę jest dla niej "Szary"...

Jednak wszystko do czasu...
 
 
Z każdą stroną akcja w książce przyspiesza. Obserwujemy nie tylko proces przestępcy, jego próby uniknięcia kary, ale również porwania, strzelaniny, samobójstwo, rolę świadka koronnego, grypsy oraz namiętność narastającą między głównymi bohaterami. Czy będą mieli szansę na wspólną przyszłość?

Książka nie jest może wybitnym kryminałem, ale widać autentyzm dzięki temu, że autorka zna tematykę. Poza tym w lekturze nie brakuje różnorodnych emocji, jest dreszczyk niepokoju oraz zaskakujące wydarzenia. To kryminał z półki 'lekkie i przyjemne', doskonale się bawiłam podczas lektury, nie czułam się przytłoczona nadmiarem pojęć ani postaci. 
 
To historia stojących po przeciwnych stronach barykady kobiety i mężczyzny, którzy w imię prawdy i sprawiedliwości starają się bronić lub oskarżać innych. 
To również historia przestępcy, który nie zamierza spędzić wielu długich lat w więzieniu a dzięki pomocy kogoś z zewnątrz, nie cofnie się przed niczym. Walczy o siebie wszystkimi dostępnymi sposobami.


Podsumowując - "Prokuratora" czyta się bardzo szybko a dzięki naprzemiennej narracji Kingi i Łukasza wnikliwie poznajemy ich stanowiska, myśli oraz plany, zaś ich słowne przepychanki nadają fabule lekkości i uroku. Opowieść pełna determinacji, zazdrości, gniewu, urażonej dumy i wściekłości. A kiedy zagłębimy się w historie z przeszłości bohaterów i panujące układy, elementy układanki wskoczą na swoje miejsca.
Koniecznie muszę pozyskać kolejne tomy tej serii i poznać dalsze losy bohaterów! Polecam!
 
 
 
 
"Prokurator"
"Komisarz"
"Podejrzany"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 

wtorek, 15 stycznia 2019

Anna Mentlewicz "Nigdy ci nie wybaczę" [patronat]




Autor: Anna Mentlewicz
Wydawnictwo: Melanż
Data wydania: 19 października 2018
Liczba stron: 400
Seria: Stella Lerska  tom 3






Nie ma to ja właściwy człowiek na właściwym miejscu. A właściwie dlaczego ja to piszę rozpoczynając recenzję powieści? Autorka trylogii o Stelli Lerskiej, czyli Anna Mentlewicz to osoba od lat pracująca w telewizji a nikt tak doskonale nie odda relacji panujących w świecie mediów, jak ktoś, kto zna je od środka. Czym zaskoczyła mnie Autorka w ostatnim tomie?

Stella Lerska pozwoliła się porwać sąsiadowi - Miłoszowi Dziemskiemu - nad morze, gdzie ma odpocząć i zebrać siły przed czekającymi ją dwiema rozprawami sądowymi. Czy ma szansę wygrać z telewizją, która dyscyplinarnie zwolniła ją z pracy? Nikt nie chce jej pomóc mówiąc prawdę, czyżby była taką zołzą? A może zostali zastraszeni? W takich okolicznościach nie może nawet znaleźć nowej pracy.

Jednak wyjazd nad morze nie do końca satysfakcjonuje Stellę i Miłosza, gdyż los postanowił nieco skomplikować im życie. Jakby nie było dość niespodzianek po powrocie Lerska zastaje zdemolowane mieszkanie. Później z jej konta znikają wszystkie pieniądze! A to dopiero początek... Czy to sprawka Jacka Milińskiego, którego oskarża o pobicie i próbę gwałtu? Niestety trudno jest mu coś udowodnić. Czy tak właśnie funkcjonuje nasze państwo, że korupcja i szantaże powodują, iż nie można winnym udowodnić winy a Ci którzy chcą pomóc są fałszywie oskarżani albo uciszani? Stella na różne sposoby - fizycznie i psychicznie - jest niszczona przez Milińskiego a kolejne jej pomysły na wyjście z twarzą upadają. Czy nastąpi przełom? Do czego posunie się Jacek?

"Każdemu z nas zdarzają się takie chwile, 
kiedy kromka chleba albo kropla wody smakuje jak delicje. " *


Ależ emocje... Bardzo mnie cieszy, kiedy mogę rozpocząć rok z takimi powieściami. Uwielbiam kiedy książka mnie nie nudzi a powoduje, że w każdej wolnej chwili po nią sięgam, bo akcja się rozwija i nie pozwala o sobie zapomnieć. Miliński wciąż wprowadza chaos, jego macki sięgają daleko... A Stella wątpi czy potrafi znaleźć na niego sposób, zwłaszcza że pojawiają się wątki z szantażami, wirusem HIV, propozycją napisania książki czy miłością z przeszłości. Na pomoc dziennikarce rusza kilka osób - tylko czy i w tym przypadku okaże się, że w 'kupie siła'? Czy to wystarczy w starciu z wrogiem? Wszak na wielu płaszczyznach życia Lerskiej pojawiają się oskarżenia i zarzuty. Czy znajdzie sposób na udowodnienie niewinności?

Cudowna lektura, przepełniona dramaturgią i dreszczykiem emocji, ale jednocześnie lekka, przyjemna i z humorem. Jedynym poważnym minusem jest to, że za szybko się skończyła! Jeśli ktoś czytał poprzednie tomy dość dawno, nie musi się martwić - Mentlewicz skrótowo przypomniała nam najważniejsze fakty, które mają wpływ na akcję w tym tomie. Zostało to zrobione naprawdę delikatnie i umiejętnie, bez zbędnych akapitów. Zresztą cała powieść została napisana w sposób przemyślany, bez 'lania wody'.

Autorka długo kazała czekać na trzeci tom, ale kiedy już oddała go w ręce czytelników można go pochwalić za to, że jest dopieszczony literacko, sytuacyjnie, dialogowo a do tego intryguje i odsłania wiele ludzkich obliczy. To najlepszy tom tej serii!

"Ludzie muszą ponosić kary za draństwa, które robią innym. Nie wolno przymykać oka na zło, bo to jest tak, jakby się do niego przykładało rękę." **

Jako wielbicielka wyszukiwania 'kwiatków literackich', czy wszelakiego rodzaju błędów czy literówek, nie mogę pominąć tego, że niestety ale korektorki (tak, były aż dwie) się nie popisały. Często jest tak, że kiedy książka mnie wciągnie, nie zwracam na drobiazgi uwagi. Ale kiedy nagromadzenie literówek jest tak wielkie jak w tym przypadku - zwłaszcza na przestrzeni pewnych 40 stron - to jest mi niezmiernie przykro, że tak świetna powieść cierpi na tym wizerunkowo. Pamiętajcie jednak, że pomimo tego naprawdę warto ją przeczytać, bo jest pełna wrażeń!


Podsumowując - "Nigdy ci nie wybaczę" to powieść w sposób naturalny pokazująca ludzkie emocje - zarówno pozytywne jak i negatywne. Jest to historia o zazdrości, nienawiści, prawdziwej przyjaźni, ale również o koneksjach, układach i wykorzystywaniu krzywdy innych. Opowieść o sławnych ludziach, którym nie zawsze sprzyja czy znajomości a wręcz mają wciąż 'pod górkę'. Trudne sytuacje rozładowuje humor za sprawą tekstów papugi - Żakuszka jest po prostu cudowną kreacją bohatera zwierzęcego a na dodatek królową miłości! Gorąco polecam


* A. Mentlewicz, "Nigdy ci nie wybaczę", Wyd. Melanż, Warszawa 2018, s. 199
** Tamże, s. 367-8



"Pewna pani z telewizji"
"Zemsta na ekranie"
"Nigdy ci nie wybaczę"



Książka przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję


czwartek, 19 kwietnia 2018

Ewa Zdunek "Mediatorka"




Autor: Ewa Zdunek
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 4 kwietnia 2018
Liczba stron: 316











Mediacja jest metodą rozwiązywania sporów, gdzie zwaśnione strony mają szansę na porozumienie w obecności osoby trzeciej. Mediator musi zachować dystans, nie może wyrażać swoich opinii ani uczuć jednocześnie starając się dociec do prawdy tworząc ugodę.

Ogromnie oryginalny i rzadko spotykany w literaturze temat, prawda? Ewa Zdunek podjęła się napisania historii, w której główną bohaterką jest Marta, która wraz z przyjaciółką prowadzi biuro mediatorskie. Jest rozwódką z dwiema córeczkami, w tle zaś wyłania się dość nietypowy konflikt z rodzicami oparty przede wszystkim na braku czułości ze strony matki. Dlaczego Marta jest traktowana 'po macoszemu'? Dlaczego w domu rodzinnym spotkała się głównie z chłodem i posępnym wzrokiem matki a ojciec nie zrobił nic, by zbliżyć się do córki? Jakby tego było mało, 
bohaterka zostaje potrącona przez samochód...  
Czy to był przypadek? 
Później znikają jej córki...
Czy wróciły z wakacji z ojcem? 
A może dziadkowie spełnili groźbę?
Kto wie gdzie one są?

Prywatne życie Marty staje się sprawą dość kryminalną... Wypadek, porwanie, były mąż, detektyw... Wszystko to składa się na emocje i wyczekiwanie na wyjaśnienie... Jednak sporo faktów mnie tutaj zaskoczyło - przede wszystkim tajemnicze zachowanie rodziców Marty, lęk młodej kobiety przed dyktaturą matki a już fakt, iż bohaterka skupiła się na mediacji w szkole na tyle, że jej tęsknota za córkami przygasła i zapomniała o ciszy ze strony detektywa, który poszukiwał dziewczynek... 
Dla mnie to niepojęte!!!
Pomaga w sprawach innych a jej własne życie się sypie...
Bycie mediatorką zupełnie nie pomaga jej w prywatnych problemach.
Czasami jej zachowanie jest irracjonalne!


Bardzo się cieszę, że mogłam poznać pracę mediatora (w której najważniejszy jest początek i pytanie "o co chodzi stronom?/co chcą osiągnąć?") i dowiedzieć się jakimi sprawami się zajmują. Choć nie wszystkie są łatwe, często trwają dłużej niż się zakłada a ich wynik bywa zaskakujący, nie tylko z uwagi na uzgodnienia ugody, ale również tego, jak los pokieruje życiem stron. A życie jak wiecie bywa interesujące, intrygujące i pełne niespodzianek.

Momentami było jak w filmie sensacyjnym, ale mimo niewielkich rozmiarów, nie udało mi się tej książki przeczytać szybko. Zabrakło mi czegoś - magii, lekkości, a może ciążył mi sam styl autorki, ale daję jej kredyt zaufania, bowiem powieść nie została zakończona. Nie poznałam wyjaśnienia wszystkich tajemnic z głównego wątku, czyli dotyczących Marty, dlatego z chęcią sięgnę po kontynuację, jestem bowiem ogromnie ciekawa jak Ewa Zdunek poprowadzi poszukiwania odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące rodziny i przeszłości tytułowej "Mediatorki". 

"Akceptacja siebie powoduje wzrost poczucia wartości." *

Autorka pokazała nam, że w każdym konflikcie można znaleźć kompromis, trzeba tylko chęci. Pomóc może ktoś bliski lub całkiem obcy, bowiem sami nie zawsze potrafimy dostrzec sedno problemu a przecież zdarzają się również sprawy z 'drugiem dnem'... Oczywiście, bywa i tak, że łatwiej jest doradzać innym, jednocześnie nie radząc sobie z problemami własnymi.


Podsumowując - "Mediatorka" to napisana ciekawie i z humorem powieść, inspirowana doświadczeniami autorki. Szczegółowo i z dużą wiedzą opisała konkretne przypadki mediacji, dzięki czemu można poznać obszary życia, o których często nie mamy pojęcia. W książce nie zabrakło trudnej codzienności, emocji, tajemnic z przeszłości oraz patologicznych relacji matki z córką. Opinię o tej pozycji warto wyrobić sobie osobiście, mnie pozostaje oczekiwanie na kontynuację.



* E. Zdunek, "Mediatorka", Wyd. W.A.B., Warszawa 2018, s. 8



Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki



Za możliwość przeczytania książki
dziękuję



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...