Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świst Paulina. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Świst Paulina. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 30 maja 2021

Paulina Świst, Lilka Płonka "Mala M."

 
 
 
Autor: Paulina Świst, Lilka Płonka
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: kwiecień 2021
Liczba stron: 320





Dziś zacznę muzycznie... Uwielbiam "Bolero" Ravela! W szkole podstawowej grałam je często na tak zwanych organach. W chwili gdy piszę te słowa, utwór ten rozbrzmiewa w tle, podobnie jak w powieści "Mala M.", gdy słuchali go bohaterowie stworzeni przez duet aktywnych adwokatek, które ukrywają się pod pseudonimami Świst i Płonka.


Mala, czyli Malwina to kobieta seksowna, kryjąca się jednak za ekranem laptopa, bowiem projektuje okładki do książek. Nie ma szczęścia do facetów a kiedy już trafi na stojącego naprzeciw przystojniaka zachowuje się jak niedorozwój o niskim IQ, jak stwór z innej galaktyki czy właścicielka gąbki zamiast mózgu - tak o sobie myśli. Kiedy zatem trafił się jej mocny seks na imprezie u przyjaciół z błękitnookim bogiem seksu nie popisała się inteligencją. Wspomnienie o nim i tamtym wydarzeniu nie uleciało wraz z imprezowymi procentami...

Na horyzoncie Mali pojawia się też sąsiad z piętra - Paweł, który choć przystojny to nie dorównuje Ramzesowi (kochanek z imprezy). Kim w rzeczywistości okażą się mężczyźni? Jaką rolę odegrają w życiu Malwiny? Co zdradzi jej przyjaciółka Zuza a czego sama się dowie?
 
Generalnie książka jest opowieścią o jakże zakręconym życiu Mali, zdarzają się mocniejsze momenty, pościgi, przestępcy, CBŚ, ciekawy wątek w małżeńskim życiu jej przyjaciół Zuzy i Zenka oraz liczne tajemnice!
 
Zaś patrząc szczegółowo to powieść jest niby ciekawa, z ogromem humoru, ironii, ale raz że zabrakło mi porządnej fabuły a dwa za dużo tutaj wulgaryzmów. Mala określa siebie niezbyt kulturalnie, są teksty bez hamulców i mimo, że jestem dorosła to przeszkadzały mi liczne przekleństwa. Liczę, że taka nieco sflaczała ta część jest wstępem do znacznie lepszej drugiej, bo po takim finale jestem jej bardzo ciekawa.


Podsumowując - "Mala M" to historia z potencjałem, w której spotykają się przestępcy z adwokatami; małżeństwa i wolni strzelcy, rodzą się uczucia, na jaw wychodzą tajemnice i ukartowane zdarzenia. Są układy, zemsta, pożądanie i wielki znak zapytania na koniec. A w tle nieco muzyki poważnej...







Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki 






Za książkę dziękuję
 
 


piątek, 26 lutego 2021

Paulina Świst "Prokurator"

 
 
 
 
Autor: Paulina Świst
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2017
Liczba stron: 320
Seria: Prokurator  tom 1
 
 
 
 
 
"Prokurator" to debiutancki kryminał napisany przez Paulinę Świst, pod którym to pseudonimem kryje się czynna adwokat z wrocławskiej kancelarii. Książkę, która otwiera trylogię wydano już kilka lat temu i było o niej dość głośno, jednak ja sięgnęłam po nią dopiero teraz. Czy żałuję?
 
 
Kinga Błońska wiodła uporządkowane życie we Wrocławiu. Od dziewiętnastego roku życia była szczęśliwą mężatką, obecnie obrazu dopełnia również wymarzona praca adwokata. Jednak wszystko co dobre skończyło się w ułamku sekundy - przyłapała męża na zdradzie. By odreagować poniżenie i kłamstwa wyjeżdża do Gliwic, gdzie wyśmienicie bawi się w klubach. W jednym z nich poznaje przystojnego i seksownego Łukasza, a że alkohol dodał jej odwagi... rano wymyka się z jego mieszkania. 

Pech chce, że nazajutrz spotykają się pod salą sądową - ona ma bronić szefa zorganizowanej grupy przestępczej "Szarego", on jest w niej prokuratorem. Od pierwszych chwil między Kingą a Łukaszem iskrzy, pożądanie wisi w powietrzu, które mącą niedopowiedzenia i tajemnice. Bo przecież adwokatka nie może wyjawić wszystkiego... Nie może powiedzieć, że jest szantażowana ani kim tak naprawdę jest dla niej "Szary"...

Jednak wszystko do czasu...
 
 
Z każdą stroną akcja w książce przyspiesza. Obserwujemy nie tylko proces przestępcy, jego próby uniknięcia kary, ale również porwania, strzelaniny, samobójstwo, rolę świadka koronnego, grypsy oraz namiętność narastającą między głównymi bohaterami. Czy będą mieli szansę na wspólną przyszłość?

Książka nie jest może wybitnym kryminałem, ale widać autentyzm dzięki temu, że autorka zna tematykę. Poza tym w lekturze nie brakuje różnorodnych emocji, jest dreszczyk niepokoju oraz zaskakujące wydarzenia. To kryminał z półki 'lekkie i przyjemne', doskonale się bawiłam podczas lektury, nie czułam się przytłoczona nadmiarem pojęć ani postaci. 
 
To historia stojących po przeciwnych stronach barykady kobiety i mężczyzny, którzy w imię prawdy i sprawiedliwości starają się bronić lub oskarżać innych. 
To również historia przestępcy, który nie zamierza spędzić wielu długich lat w więzieniu a dzięki pomocy kogoś z zewnątrz, nie cofnie się przed niczym. Walczy o siebie wszystkimi dostępnymi sposobami.


Podsumowując - "Prokuratora" czyta się bardzo szybko a dzięki naprzemiennej narracji Kingi i Łukasza wnikliwie poznajemy ich stanowiska, myśli oraz plany, zaś ich słowne przepychanki nadają fabule lekkości i uroku. Opowieść pełna determinacji, zazdrości, gniewu, urażonej dumy i wściekłości. A kiedy zagłębimy się w historie z przeszłości bohaterów i panujące układy, elementy układanki wskoczą na swoje miejsca.
Koniecznie muszę pozyskać kolejne tomy tej serii i poznać dalsze losy bohaterów! Polecam!
 
 
 
 
"Prokurator"
"Komisarz"
"Podejrzany"
 
 
 
 
Książka przeczytana w ramach wyzwań: Pod hasłem, 52 książki
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...