Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą haft. Pokaż wszystkie posty

21 maja 2013

cross stitch journal

Mój z lekka koślawy journal do AJIS dobija już końca i to już najwyższy czas pomyśleć nad czymś nowym. Dlatego też zabrałam się za zrobienie kolejnego koślawca, którego okładkę ozdobiłam haftem krzyżykowym w różany wzór. Skąd w ogóle taki dziki pomysł? Art-Piaskownica! W Piaskownicy od wczoraj mamy wyzwanie aby niestandardowo coś wykrzyżykować :) Oto moja propozycja:


My a little bit crocked AJIS journal is ending so it's time for something new. That's why I created another one, this time with hand cross stitched motif on the cover. WHere I've got the idea for embroidery? Art-Piaskownica ofcourse!  Since yesterday we have a challenge there to use cross stitch in unusual ways :) Here's what I've done:


Dla zastanawiających się czym jest ten czerwony blob z zielenią, dodam, że jest to róża, wyszywana bez żadnego wzoru, dlatego jest blobem :P

For those who wonder what is it this red blob in greeen, I'll explain. It's a rose, sttched without any reference thats why it's so bloby :P

buziaki
xoxo

30 stycznia 2013

Inspiration day #3: Dala horse

Dala - konik, którego zna chyba każdy interesujący się choć trochę tym co piszczy w tematach szwedzkich. Jest ponoć jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli tego kraju. Ja na jego istnienie natknęłam się dopiero u naszych rodzimych blogerek i od razu się w nim zakochałam. Czasem marzę sobie o przygarnięciu jednego, ale potem uświadamiam sobie, że najlepiej będzie w Szwecji, a tam się jeszcze nie wybieram. Znam za to kilka miłośniczek tego konika. Jedna z nich miała niedawno urodziny i z myślą o niej wydziergałam taką oto brochę:


Dala - the horse known probably to anyone who is at least interested with Swedish topic. They say this is one of the best recognizable symbols of this country. To tell you the truth I learned of it's existence from our polish bloggers and immediately fell in love with it. Sometimes I dream of having my own, but then I think the best one would be directly from Sweden and I'm not going to be there soon, so I'll have to wait. I'm not the only one Dala-lover in here and it just happened that one of girls had her birthday recently so I made this little brooch for her inspired by the red horse.


Jeśli chodzi o inspirację, jest to mieszanka Polsko-Szwedzka. Być może znacie już te koniki, ale to właśnie one popchnęły mnie ku zrobieniu tej broszki.

And about the inspiration, it's a nice Polish-Swedish mix from our home bloggers. They triggered my feeling toward these little horses and inspired me to make the brooch.

Pierwsze koniki jakie zobaczyłam były u Jaszy/ First Dalas I ever saw were on Jaszmurka's blog

Jasz poświęciła im nawet LOsa/ Jasz even made a page with them

Potem był konik u Lejdi/ Then there was Lejdi's horse

I jego debiut na scrapie / and it's debut on a LO

A na koniec koniki rodzimej produkcji od Czarów z Drewna:
For the end I have a polish Dala horses for you from Czary z Drewna:



A wam jak się podoba taki bibelot? Wyobrażacie sobie go u siebie na półce lub jako bohatera waszych zdjęć, czy też uważacie go za zbędny gadżet?

So how do you like Dala horses? Do you imagine having one in your collection of things or as a character on your photos, or you find it a useless gadget gathering dust?

xoxo

16 lipca 2012

wdzianko i mapka {iPad case and sketch map}


Dawno nie pokazywałam czegoś nie papierowego prawda? Tak jakoś się złożyło, że zapadłam w papiery i tylko kleiłam. Ale przyszedł wreszcie czas na zmianę techniki. Wszystko dzięki wyzwaniu w Art-Piaskownicy. Dzisiaj proponujemy wam w Piaskownicy mapkę. Zazwyczaj, nie robię nic do mapek kartkowych, ale ta jest tak genialna, że pozwala śmiało wyjść poza papierowe ramy. Według niej uszyłam sobie wdzianko na tablet, coby go chroniło w podróży :)



It's long since I showed you something not paper made, isn't it? It happened so that when I started glueing I couldn't stop. But now is a time to change a technique. All thanks to new challenge on Art-Piaskownica blog. Today we propose you a sketch-map. Usually I do not do card sketch-maps, but this one is so great that you don't have to do a greeting card. You can do a lot of different things with it. So I sew an iPad case. Now it's safe and cosy during trips :)


Materiał w linie to dzieło maszyny do szycia. Symbol z mapki zamieniłam na duży inicjał, a całość wyhaftowałam różnymi odcieniami muliny. Poszło szybko 2 dni roboty i dobry serial. Teraz kusi mnie aby zrobić coś nowego, bo takie haftowanie jest bardzo zajmujące. A oto zajawka inspiracyjnej mapki. Po całość zapraszam na bloga Art-Piaskownicy, gdzie możecie zobaczyć resztę wspaniałych prac naszego DT - klik poniższy rysunek.


The lines on the material were stitched with sewing machine. I've changed the symbol sign for a big letter initial and stitched it with colorful threads while watching some TV-series. It took me two days and now my fingers are itching fore more of such work. Above you have a fragment of the inspirational sketch. If you click it you will be moved to Art-Piaskownica blog where you can see a whole map and works of our wonderful DT.



Już dawno mnie kusiło do wyhaftowania czegoś takiego. Inspirację do tej pracy znalazłam już dawno temu tutaj. Wspaniałe prace - wszystko ręcznie haftowane.

I was eager to stitch something like this for a long time now. I've found the inspiration in here long time ago. All the art is hand embroidered and it's beautiful!


Kiedyś też natknęłam się na wspaniałą kolekcję książek z haftowanym projektem okładek. Artystka Jillian Tamaki zaprojektowała tę serię specjalnie dla wydawnictwa Penguin.

Some time ago I've also found a collection of books with embroidery covers. The artist Jillian Tamaki designed and hand stitched them for Penguin publisher group.


A już niedługo, wrócę znowu z czymś papierowym, tak więc jak to mawiaja w Hameryce "stay tuned" czyli dostrójcie odbiorniki!

And soon I will be back with paper craft again, so stay tuned!

14 lutego 2012

All you need is love!

Z powodu kilometrów jakie mnie dzielą od drugiej połówki, walentynki wcale nie wydają się takie beznadziejne jak zawsze. Dodatkowo, mój czas zjada mi bezczelnie praca i jak już idę po zakupy to nie zauważam tej totalnej czerwieni i różu lejących się z półek sklepowych. Ba, nawet i ja pomyślałam, że uświęcę trochę ten dzień.

Because of the thousand of kilometers between me and my half a Valentine day seems not so stupid as it usually does. Moreover my time is consumed by work so when I o shopping I don't notice the overwhelming redness and pink dripping from shop shelves. I even managed to celebrate this day, despite not liking it so much.


"Be mine valentine"

Mały rebus jaki wczoraj nabazgrałam oglądając romantycznego Taxi Drivera :)

Small puzzle I've designed yesterday while watching romantic Taxi Driver :)


Poza tym w wolnych chwilach, chociaż mam ich niewiele, nadrabiam filmy i haftuję miłosny napis. Wzór znalazłam tutaj. W tym sklepie można kupić cały mega wspaniały alfabet, szkoda tylko, że wzór na pojedyncza literę kosztuje 8 funtów…

Besides in my free time, and believe me I don't have much of it, I'm doing some love stitchery while watching movies. The pattern was found here. In this shop you can buy a whole mega beautiful alphabet, pity that a single letter pattern costs 8 pounds…

Mam nadzieję, że wam miło mija dzisiejszy dzień i różni się troszkę od innych :)

I hope that you have a nice day today and it is a little bit more special than any other ones :)

xoxox
Anti

13 września 2010

Czerwony Kapturek

Zawsze chciałam mieć swój własny spersonalizowany notatnik Moleskine (krótka historia po angielsku). Na moje szczęście w Łodzi jest jedno miejsce gdzie można je dostać, a cienkie notatniki, w tekturowej okładce nie powalają ceną dużych. Nadszedł więc czas na mój notatnik.


Uszyłam i wyhaftowałam do kompletu małe etui (wzór zaczerpnięty z czasopisma Cotton Time). Całość będzie jak znalazł na przypominajki, cytaty i szkice.