Pokazywanie postów oznaczonych etykietą craft. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą craft. Pokaż wszystkie posty

12 grudnia 2016

2016 Advent Callendar with Gossamer Blue

Hej Kochani! Witajcie po przerwie. U nas życie daje nam troszkę do wiwatu, stad też mało mnie tutaj. Grudzień zastał mnie nieco z ręką w nocniku, szczerze mówiąc, po raz pierwszy od bardzo dawna nie za bardzo dociera do mnie, że święta już tuż tuż. I gdyby nie mój kochany mąż, to darowałabym sobie świętowanie na całego. Ale, ale. Z jego motywacją, wsparciem i uporem, z lekkim poślizgiem, razem 1 grudnia zrobiliśmy dla siebie prosty kalendarz adwentowy. 

materiały: grudniowe zestawy od Gossamer Blue

Jak  w tym roku nie poszalałam. Nie ma nawet numerków, papierowe skarpetki wybieramy każdego dnia losowo. Całość powstała dosyć szybko (jedynie wycinanie skarpetek zajęło trochę więcej czasu) z grudniowych zestawów od Gossamer Blue. Wybrałam z nich kilka koordynujących papierów, wycięłam skarpety, a drewniane mini klipsy okleiłam taśmą washi, żeby były ciut bardziej wyjątkowe.


Każda skarpetka ma w środku wklejoną małą karteczkę z różnymi pytaniami związanymi z tematami grudniowo-świątecznymi. Razem z P wypisujemy mini listy odpowiedzi. W tym roku nie mam w planach grudniownika, za to mam zamiar zebrać wszystkie 24 listy w jakąś ozdobną formę i tak zapamiętać tegoroczny grudzień :)


I tyle, a jeśli chcecie rzucić okiem na moje poprzednie kalendarze adwentowe zapraszam Was tutaj 2014/2015 i tutaj 2013 i  tutaj 2012:)


A jak wygląda sprawa u Was? Macie jakiś kalendarz, może podzielicie się nim ze mną wklejając link w komentarzu?
Buziaki!

24 listopada 2015

Friends Giving with Gossamer Blue

Cześć i czołem :) Wpadam dzisiaj do Was z czymś innym niż Project Life - post inspiracyjny. Listopad to miesiąc gdy w USA obchodzi się Dzień Dziękczynienia i bardzo chciałam jakoś do tego nawiązać tworząc z listopadowych kitów Gossamer Blue. No ale u nas nie ma Thanksgiving ale od czego jest Friendsgiving? Przyjęcie gdy możemy świętować przy pysznym jedzeniu naszą przyjaźń :) Właśnie takie przyjęcie zorganizowałam dla moich najbliższych dziewczyn. Mogłam zrobić tylko obiad ale nie byłabym sobą gdybym nie dodała czegoś ekstra w kwestii dekoracji ;)


Hello :) I have an inspiration post for you something different than Project Life. Although in Poland we don’t celebrate Thanksgiving what is Friendsgiving for? So in last month I organised a special dinner for my closest girls so we could celebrate our friendship. It could be just dinner but I wouldn’t be myself if I didn’t add something extra :) So I put November kits into a good use whipping up some special decorations.


Na szybko przygotowałam proste menu i zaproszenia oraz przywieszki z imionami. Zamiast po prostu podpisywać koperty użyłam scrapbookingowych dodatków - alfabetu, taśmy washi i ozdobnych elementów. Tylko tyle i aż tyle by dodać trochę efektu :)


I created some quick menus, invitations and name tags for our guests. Instead of signing the envelopes I used some washi from Main Kit and Amy Tan letters for first letters of the couples names, last I added flowers cut outs from Main Kit. Nothing more was necessary to make it look good.



W jednym z kitów znalazłam wielkie złote napisy i od razu wiedziałam, że jeden z nich zostanie jakąś ozdobą w naszym mieszkanku. Brokatowe "love" wylądowało we wrzosie, który pełnił rolę bukietu na gościnnym stole.


And have you seen those big golden phrases that came in Add-On kit #2? I knew I had to use them some how. One of them found it’s way to a heather centrepiece I arranged in the top of the table. I added this little “Friends” mug cut out to spruce it up.


Ostatnim małym detalem o jaki zadbałam to kawałek pięknego papieru ze złotą fakturą drewna, który dodałam do przywieszek z imionami. Mała rzecz a cieszy co nie?


Last little touch I thought of was using this beautiful golden paper from Main Kit to create name tags for guests. Cut it the same size that the actual tag and let it show only from time to time.


I to by było na tyle :) Mam nadzieję, że czujecie się zainspirowani.
Ja zaś już mocno kombinuję z tym co zrobić w kwestii Świątecznych dekoracji ;)

And that'll be all :) I hope you feel inspired and in a mood for Thanksgiving/Friendsgiving dinner.
I slowly start to think all about Christmas decorations :)

25 października 2015

October wreath with Gossamer Blue

Hej kochani! Wpadam do Was dzisiaj z czymś innym niż Project Life. Gdy tylko dostałam październikowe zestawy od Gossamer Blue pierwsze co wpadło mi w oczy to cudowne papiery z głównego kitu. Od razu wiedziałam, że muszę coś z nimi zrobić. Wybór padł na jesienną dekorację do domu, prosty wianek z nieśmiecących liści :)


Hello! I'm comming to you today with something else than Project Life, a simple fall decoration I created with lovely October kits. When I unpacked the main kit I immediately fell in love with the papers and color combo. I thought I’ll make a mini but then I came up with an idea that I want these colours in my craft corner :) That’s how the idea of fall wreath was born.


Wyjęłam z szafki plotter, zaprojektowałam listki i do dzieła. Po jakimś czasie miałam wystarczająco dużo listków do zrobienia wianka. Jeśli też chcieli byście taki machnąć to zapraszam na bloga GB skąd pobierzecie pliki do wycięcia :)

I took out my Cameo from the closet and set it to cut. After a while I had enough leaves to create the wreath. And if you want to make a similar one head on to GB blog to download the cut files :)
Do zrobienia mojego wianka użyłam 4 różnych papierów wybierając ich różne strony. Całość robiłam raczej na oko celując w średniej wielkości wianek zużywając jakieś 2/3 każdego papieru, po 36 listków na kartkę. 


To create my wreath I used 4 different papers sometimes both sides. Depending on the size of the wreath you can create your leaves smaller or bigger. I used around 2/3 of 12x12 paper making 36 pieces from each.


Z kawałka tektury, z pomocą cyrkla, wycięłam okrąg, listki  pozginałam w połowie aby dodać im wymiaru a potem całość przykleiłam magiciem w dwóch kierunkach. Na koniec dodałam korkową kokardkę i drewienko i sznureczek do zawieszenia i gotowe.


When I had my leaves ready I used a compass to draw the circle on the card stock (the one that reinforces kits) and cut it out. Now it was time to start glueing the leaves on. I arranged them in two opposite directions and when I was finished I adorned it with a Dear Lizzy cork ribbon from Main Kit and the “october” wood veneer from Life Pages Main Kit.


20 sierpnia 2015

Holiday memories - travel journal

Ahh wakacje. Powoli dobiegają końca, powoli zmienia się światło i zapach powietrza. Jerzyki już odleciały, nawłoć zaczyna kwitnąć, a ja… ja chciałabym lato zatrzymać na zawsze. Lubię wiosnę, lubię jesień, lubię grudzień i nie znoszę wszystkiego co się dzieje pomiędzy grudniem a wybujałą wiosną. Dlatego łapię wspomnienia z ostatnich miesięcy, pakuję w zdjęcia, zapiski, rysunki - po to by przygotować sobie motywatory by wytrwać do następnego sezonu. W ten sposób powstał mój kolejny notatnik z wakacji (w zeszłym roku pokazywałam wam podróżnik z Barcelony, a 3 lata temu o wiele starsze podrózniki z Europy). 


Ahh sweet holidays. Soon they'll end. Slowly the light changes, the air changes, swifts left the city and goldenrod starts blooming and me… I want to stop Summer time for ever. Don't get me wrong I like Spring and Fall, I like December but I really dislike what happens in between December and late Spring… That's why I'm catching Summer memories in photos, journal notes and sketches - they will motivate me to survive dark months that are to come soon. This is hove my newest travel journal came to life (last year I shoved you one from Barcelona, and 3 years ago even older ones from Euro trips).




Skleciłam go na szybko przed wyjazdem, spakowałam akwarelki, pędzle i ołówek z zamiarem zatrzymania kilku chwil, uważniejszej obserwacji tego co dookoła nas. Na Mazurach czas płynie inaczej. Chodziliśmy po lesie, zbieraliśmy jagody, a ja wypatrywałam nadaremne kurek (susza dotarła i tutaj). Po południu szliśmy nad jezioro wypożyczyć rower wodny, a wieczorem rozpalaliśmy ognisko i oglądaliśmy spadające gwiazdy pałaszując przy okazji pieczone kiełbaski i chleb.



I made it in no time the night before we left. I packed my watercolours, brushes and pencil and I was ready to slow down, observe and enjoy the nature around us. In Mazury (a big lake district in Poland) time goes differently. In the morning we visited forest and gathered berries, I was looking for Chanterelles but, alas the drought hit this region as well and after 3 days we had just enough for one breakfast. After dinner time we went to the lake to borrow a water bike and swim around. In the evening we started a fire camp and watched the stars fall down while nomming on some sausage and bread.




Gdybyśmy byli harcerzami to by były nasze odznaki z wakacji :)
If we were scouts these would be our badges from our holidays :)




I koniec. Mam jeszcze trochę różnych zdjęć z wakacji, takich impresji tego co chwyciło mnie za duszę. Wkrótce wam je pokaże.
Miłego dnia :)

That's all. I also have some photos from our holidays. Just some impressions of what caught my eye. I'll show them soon to you.
Have a nice day :)

13 grudnia 2014

IMC… hand made ornaments


Uff… Ale się narobiło. Niestety życie wzięło górę, sporo pracy na mojej głowie zmusiło mnie do małej przerwy w dostarczaniu Wam świątecznych inspiracji ale już jestem :) Dwa lata temu wymyśliłam sobie taką tradycję, że co roku będę się starała zrobić jakieś ręczne ozdoby na choinkę, były już grzybki filcowe, i mysia baletnica, teraz czas na słodkiego pączka i łyżwę. Wszystko uszyłam z resztek filcu jakie znalazłam w swoich zapasach, a samą łyżwę zrobiłam z folii aluminiowej. Kusi mnie jeszcze aby uszyć jakiegoś anioła na czubek choinki, ale przy obecnym tempie chyba się nie wyrobię i zostawię ten plan na przyszły rok :) A tym czasem, tadam:


Hello! Welcome back after some unexpected break, I had tooo much work on my head and I had to pause for a moment. But I'm back :)Two years ago I came up with an idea for a Holiday tradition - I will try to make a hand made ornament for our tree. First there were little felted mushrooms, last year I made mouse ballerina and this year I came up with a sweet donut and an ice skate. All made in felt and some aluminium foil and glass beads. Now I'm dreaming of a nice angel for a tree top, but maybe next year… now I have too much work. Anyway, here goes:


A tutaj jeśli chcecie możecie podejrzeć zeszłoroczne ozdoby.
And here are my previous hand made ornaments.

           Tutorial na filcowe grzybki                                                        Mysia balerina                        
DIY tutorial for felted mushrooms                                                    Mouse ballerina                  

03 grudnia 2014

IMC… advent callendar


Kalendarz miał być gotowy tydzień temu… nooo, ale wyszło jak wyszło i jeszcze w poniedziałek był w niezłej rozsypce. Pod wieczór jednak został cały sklejony i od wczoraj rano cieszy nasze oko :) Jak zwykle słodyczy jest w nim niewiele tak tylko od czasu do czasu, w reszcie kopert są różne podpowiedzi na świąteczne zadania i dużo miłych słów ode mnie do P i vice versa. To będzie chyba też kalendarz który zostanie z nami na dłużej, bo bardzo mi się podoba. Poprzednie kalendarze adwentowe możecie podejrzeć tu 2012 i tu 2013. Robiąc ten używałam pięknych papierów z trzech flagowych kolekcji od Gossamer Blue i skromnej ilości dodatków. Całość zmontowałam klejąc na gorąco żabki do podkładu i już. Teraz nic tylko powoli odliczać dni do 24. A jak tam u Was, bawicie się w kalendarz adwentowy, pokażecie swój?


This calendar was supposed to be ready a week ago buuuut… but it wasn't. Even on Monday it was still in pieces. Finally in the evening I glued everything down and since yesterday morning it pleasures our eyes :) As usual there's little candy inside instead there are holiday prompts and nice words and small messages from me to P and vice versa. I think this calendar will stay with us longer than this season because I really like it. You can see my previous calendars here 2012 and here 2013. To make this one I used my cameo to cut out the envelopes and numbers out of papers from three amazing collections by Gossamer Blue. I've embellished a little and hot glued some wood clips to cardboard to assemble the whole calendar. Now we can slowly count down till Christmas. And how about you? Do you do the advent calendar at your homes? How does it look?





02 grudnia 2014

present tags for Gosamer Blue and freebie cutfile

Hej kochani! Czy myślicie już Świętach? Ja na pewno! Każdego roku staram się wymyślić nowe sposoby na ozdabianie prezentów, nowe kartki i DIYowe prezenty. W tym roku nie jest inaczej. Tegoroczne grudniowe kity od Gossamer Blue są cudne, wypełnione mnóstwem neutralnych odcieni i dodatków, które idealnie wpasują się w najróżniejsze projekty. Używając papierów z głównego kitu scrapbookingowego i głównego Add-Ona stworzyłam proste zawieszki do prezentów. Dodałam kilka bradsów od Teresy Collins, kilka cekinów, przeszyłam tu i tam i gotowe. Do wycięcia elementów użyłam gotowych różnych cutfilesów do Cameo, ale jeden z nich zaprojektowałam sama. Listki jemioły. I tym plikiem chcę się z Wami podzielić :)


Hello everybody! Is Christmas on your mind? On mine most certainly. Every year I’m trying to think of new ideas to embellish my presents, crete new cards and DIY gifts. This year is no exception. This years December Gossamer Blue kits are amazing and filled with lovely neutrals that will pair excellently with any project you can dream of. I used some papers from Main Kit and Main Add On kit to create simple present tags. I added the Teresa Collins Brads and some sequins, sew here and there and viola. I used different cut files for my Cameo but one was designed by myself and I want to share it with you: the mistletoe leaves :)




xoxo