Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LO. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą LO. Pokaż wszystkie posty

16 stycznia 2017

Podsumowanie 2016

Hej hej! No więc, że tak, właśnie… połowa stycznia to chyba nadal dobra pora na jakieś mini podsumowanie roku, prawda? Ogólnie jakoś ten nowy rok przyszedł gładko i niepostrzeżenie, spać poszłam jak zawsze przed 22, obudziłam się tylko by wyjrzeć na fajerwerki i wróciłam w pielesze. Ot uroki posiadania brzdąca. Nie wiem jak będzie dalej, co przyniesie ten rok jeśli chodzi o moje tworzenie, bo mała pożera czas szybciej i sprawniej niż nie jeden multigalaktyczno wymiarowy potwór. Ale wiem jaki twórczo był miniony i pokażę Wam kilka moich najulubieńszych projektów.


To jedyny LOs jakiego poczyniłam w zeszłym roku (nie licząc kilka małych LOso podobnych stron w dziecięcym albumie JJ'a) i nadal go bardzo bardzo lubię. Rozpoczynał on 2016 rok w moim dużym kieszonkowym albumie. Robiąc go życzyłam naszej rodzince by 2016 był dobrym rokiem, i wiecie co? Takim był :)



Te wpisy powstały przy użyciu chyba moich najulubieńszych majowych zestawów od Gossamer Blue. Perfekcyjna mieszanka bieli i nasyconych ale . nie uciążliwych kolorów. Mega pozytywne wpisy i super pozytywne wspomnienia :) A zblurowany fragment? Można się teraz domyślić, że chodziło o JJa ;)


Ten mini album jest dla mnie bardzo wyjątkowy. Powstał z cudnymi sierpniowymi zestawami od Gossamer Blue, które były bardzo podróżniczo-przygodowe. Zdjęcia w nim zawarte pochodzą z wyjątkowej wyprawy w góry z moimi ukochanymi dziewczynami. Fotki już dawno były wydrukowane i czekały na jakąś godną oprawę, a gdy przyszły do mnie sierpniowe kity wiedziałam, że to jest właśnie ten moment! Chcecie zajrzeć do środka? Zapraszam tutaj.



Początek sierpnia był też przełomowy bo powitaliśmy na świecie naszą kochaną Julkę-kulkę, a ja stanęłam przed kreatywnym pytaniem "co dalej?". Czy zarzucić duży album i skupić się tylko na małym, czy duży przepełnić dzieckiem, czy może jednak szaleńczo porwać się z motyką na słońce i robić dwa na raz? Padło na opcję numer czy (i pisząc tego posta jeszcze udaje mi się dotrzymać postanowienia, zdjęcia na następne wpisy już wydrukowane czekają w koszulkach na nowe kity od Gossamer Blue). W dużym albumie skupiam się na całej rodzince a mały jest tylko dla JJ'a. Piszę jej tam listy i różne śmieszne anegdotki z nadzieję, że kiedyś będzie to dla niej super pamiątka.


Ostatni kwartał tego roku był bardzo twórczy jeśli chodzi o małe formy - czyli kartki, których trochę natłukłam a ta jest moją ulubioną :)


Listopadowe zestawy od Gossamer Blue były cudne (nie jak pogoda w Polsce :P) i powstał ten oto wpis z jesiennego spaceru. Jako, że życie z dzieciałkiem nie obfituje w jakieś rewelacje, staram się skupiać nawet na tych najdrobniejszych przyjemnościach i umieszczać je w albumie.


A to ostatnia strona jaka powstała w 2016 roku i lubie ja bardzo ponieważ spróbowałam czegoś nowszego - więcej bieli wokół zdjęć (co podpatrzyłam u kochanego Miraka) dzięki czemu foty lepiej ze sobą grają a mi łatwiej i szybciej tworzy się wpisy, a to w końcu ważne przy berbeciu :P

Uff! I to by było na tyle. Ciekawe czy w tym roku uda mi się stworzyć chociaż połowę takich fajnych rzeczy jak w zeszłym.
Buziaki kochani i do zobaczenia w lutym z nowymi projektami ;)

01 marca 2016

2016 please be good to us - LO with Gossamer Blue

Hej hej :) Dzisiaj mam dla Was coś wyjątkowego. Sprawdziłam nawet na blogu i ostatni LOs jakiego zrobiłam powstał w listopadzie 2014 r. To ładny kawałek czasu i powiem Wam, że nie tęskniłam. Ale jakoś tak ostatnio, spontanicznie zaswędziały mnie paluchy i takim oto scrapem postanowiłam powitać nowy rok w moim albumie kieszonkowym. Tworząc go wzorowałam się na jednej ze swoich starszych prac, która od dawna wisi u mnie nad biurkiem o tej


materials: Gossamer Blue February kits;
photo: Bajkowe Śluby


Ten LOs jest jedną z dwóch stron witających nowy rok w moim kieszonkowym albumie. Użyłam w nim jednego ze zdjęć, z naszego ślubu, który udokumentowali dla nas Bajkowi. W tym roku, chcę skupić swoją uwagę na kilku aspektach życia, a jednym z nich jest rodzina :) Jako niedawno upieczona, żona pragnę jeszcze bardziej zadbać o nasze życie rodzinne, nie tylko to najbliższe, ale też troszkę dalsze.







Ha, zastanawiam się kiedy następnym razem zaswędzą mnie paluchy do tworzenia LOsa :) A tym czasem już za chwilę, już za momencik, kolejne strony z kieszonkowego albumu.

Buziaki!

12 listopada 2014

geometric LO

Cześć! Dzisiaj drugi zapowiadany archiwalny LOs. Jak na starocia to go bardzo lubię. Już mu bliżej do białej bazy, taki skromniś, jakieś małe chlapnięcie i bazgroł i trochę gessa. Cała ja sprzed dwóch lat :) Przypadł mi też do gustu temat podyktowany przez redakcję. Mianowicie miało być geometryczno-matematycznie, stąd to połączenie trójkątów i kół. A cały ten ścisły zamysł połączony z myślą o leniwym leżakowaniu w pościeli i rozmyślaniu o niebieskich migdałach :) Co o Tym sądzicie?


Hello! As promissed today I'm showing you another oldie from my magazine publication. It's oldie but a goodie I'd say. It's closer to present Me. It's shy, there's some splashes, some scribbling and jot of gesso - all Past Me from 2 years ago :) I remember I also liked the given topic - geometrical/mathematical, that's why there's this combo of triangles and circles going on. All this mixed with a dreamy atmosphere of lying in bed and dreaming on. What do you think of it?



xoxo

09 listopada 2014

something old

Hejka! Dzisiaj wpadam do Was z nie lada gratką. Wieeeeki temu (no dobra 2 lata tylko) zdarzyło się, że miałam przyjemność zaliczyć publikację w takim prawdziwym drukowanym czasopiśmie. Czasopismo co prawda już nie jest kontynuowane (a szkoda bo było fajne), ale numer archiwalny mam nadal na półce i teraz sobie przypomniałam, że jeszcze nigdy Wam nie pokazałam prac jakie tam zagościły. W zanadrzu mam jeszcze jedną, ale po kolei :) Najpierw taka którą tworzyłam do kolorystycznej mapki. Romantyczna, kwiatowa i bez białego tła - normalnie jak nie ja. Trochę się pozmieniało prawda?


Hello! Today I have something special for you. Aaaages ago (all right only 2 years) I happened to be published in a real printed magazine. Uunfortunatelythe magazine is no longer continued but I have my archival copy on the shelf and now I remembered that I never showed you any of the works I made there. I have two to show you starting with this one created with a dictated color combo. Romantic, flowery and no white background - almost not me. SOme things changed right?



31 października 2014

CSI and Gossamer Blue co-op

Cicho tu, cichutko co nie? No ale mam znów troszkę prac do pokazania więc spodziewajcie się troszkę ruchu :) Na początek wrzucę bardzo optymistycznego i radosnego LOsa, który może nie wpisuje się w klimaty jesienne, ale co tam. Zrobiłam go na specjalne wyzwanie, w którym współpracuje Gossamer Blue i zespół CSI. Powiem Wam, że świetnie się przy tym bawiłam. Dostałam akta, z których musiałam wybrać sobie kilka różnych elementów i wszystkie je ze sobą połączyć. Temat był związany z craftem i kreatywnością, była określona paleta kolorów, dołączyłam coś metalowego, i żarówkę, i przypięłam listę pomysłów. Z tej przedziwnej mikstury wyszło to:


It's quiet in here, quiet indeed. But I have some new works coming so expect some movement :) For starters I'll show you a really positive and bright Layout I made for a special challenge coop between Gossamer Blue and CSI. It was fun! When I received my investigation files I quickly started working. My prompts were about crafting and creativity, there was a special colour palette, I used something metal and a light bulb and I clipped a list to my page. And here's what came out frm this crazy mixture :)

click
Jeśli chcecie spróbować swoich sił w wyzwaniu CSI możecie się zapisać do ich serwisu i szukać rozwiązań w kolejnych zagadkach :)

If you want to try your strengths in CSI challenges you can sign up to their portal and seek new trails in their investigations :)




Buziaki i do zobaczenia wkrótce!

Kisses and see you soon :)

09 października 2014

Home, Love You - LO for Art Workshop

Hej Kochani! Dzisiaj wpadam do Was z kolorowym LO i poradą jak przełamać kreatywną blokadę. Gdy bardzo chcecie coś pomajstrować w papierze, ale nic się do siebie nie klei to polecam zacznijcie od zdjęcia. Jest? No to teraz poszukajcie sobie jakiejś mapki, która Wam przypasuje Ja swoją znalazłam na Pintereście o tutaj. Wisienką na torcie będzie postawienie sobie wyzwania. Zastanówcie się kto Was skrapowo inspiruje i spróbujcie stworzyć coś w podobnym do nich stylu. Jak widać (mam nadzieję :P) moją muzą była Anna-Maria Wolniak. I to tyle! Udanej zabawy.


Hello! Today I have a colorful LO for you and a tip on how to break a creative block. When you really want to do something but nothing sticks together properly I propose to start with a photo first. Do you have it? All right, now look for a sketch-map you really like. Mine was found in the midsts of Pinterest here. And the best part I left for the end. Think of a scrapbook artist who really inspires you and try to make something in similar to their style. Some of you might have guessed that I was inspired by works of Anna-Maria Wolniak :) And thats all! Have fun creating.




asd

15 sierpnia 2014

let's have a picnic - LO

Te wakacje służą mi scrapowaniu :) Stanowczo pomagają w tym mapki ze ScrapMap. Tak było i teraz - praca ta postała do najnowszej mapki którą znajdziecie u nas na blogu :) Jestem bardzo zadowolona z tego LOsa - dawno nie pracowała, z kontrastującymi kolorami, a gdy dostałam od Art Workshop kolekcję Amy Tan pomyślałam sobie - przecież to nie moje klimaty… a jednak! Potrafiłam przekuć je na coś swojego. Pozytywnemu działaniu sprzyjało moje ulubione foto z pikniku który niedawno urządziłyśmy sobie z koleżankami. Było cudownie - to i musiał powstać fajny scrap :)


This Summer is good for me when it comes to scrappin' :) And ScrapMap sketch-maps are very helpful in this. Thanks to the newest  one I made this LO with pleasure and I have to say I'm very happy about it. It's long since I worked with this type of patters. First when I saw the new Amy Tan in my pack from Art Workshop I thought that they are totally not my style… but! The photo from my fav picnic ever changed everything. I managed to find myself in them and then everything went easy peasy :)