Tak!
Oto nastał ten radosny dzień, gdy wspaniała pani inżynier zmotywowana marudzeniem Małgorzaty i Jaszki wraca do Świata Żywych. Odgrażałam się wielkim stylem ale na to wam przyjdzie jeszcze chwilkę poczekać. Tymczasem zapraszam Was wszystkich serdecznie na recyclingowe wyzwanie do Art-Piaskownicy - tym razem nowe życie nadałyśmy wszelakim puszkom.
A oto co ja przygotowałam na wyzwanie. Puszek po kawie mam mnóstwo jak rasowy uzależniony od kawy student. Od dawna nosiło mnie by coś z nimi zrobić i oto nadeszła wspaniale motywująca okazja :)
Wykonanie dosyć proste. Eksperymentalnie 5 warstw podkładu malarskiego a na to akrylowe farby :)
Do zobaczenia już niedługo!
swietna pucha ci wyszla;d az samam ccialabym miec taka na biurku! ;d
OdpowiedzUsuńTo drugie zdjęcie podoba mi się oooogromnie. Lubię takie kolory.
OdpowiedzUsuńJakie piękne i wiosenne! Kiedyś zbierałam puszki po kocim żarciu i przerabiałam je na białe w groszki we wszystkiech kolorach tęczy. Teraz kot przestawił się na suchą karmę i nie mam co malować:)
OdpowiedzUsuńMarysza, Delie - dzięki :)
OdpowiedzUsuńAga - długo myślałam nad groszkami ale stwierdziłam, że wykrzesam z siebie coś więcej :) choć nie powiem ale groszkowy pomysł już stoi w kolejce do wykonania :)
no nareszcie :p przebieram nogami,teraz minimum dwa posty na tydzień :]
OdpowiedzUsuńAnita :PPP jaasne :P No ale zobaczę co da się zrobić :PP
OdpowiedzUsuńheheh nie napiszę nic więcej tylko... patzrę co raz a to na Twoją puchę a to na mój pojemnik na pędzle..... a jest nim...wstyd się przyznać... plastikowy kubełek po odplamiaczu do tkanin 'Daisy'... heheh masakra :P
OdpowiedzUsuń