niedziela, 27 października 2013

Jaka cena- taka jakość niestety - krem do rąk DOVE


Witajcie

Niedawno, będąc w aptece zauważyłam promocję tygodnia czy jakoś tak- odnośnie kremów do rąk Dove za 4,99zł.
Ok, pomyślałam- spróbujemy.
W zanadrzu mam też krem Avene -Cold creme - który bardzo lubię, jednak mała cena wzięła górę - powędrował do kasy.

Od kremu do rąk oczekuję, że nawilży moje dłonie, odżywi je na dłużej niż kilka chwil oraz nie będzie się kleił.

Krem Dove niestety nie spełnia tych oczekiwań.





Do jego plusów na pewno należy zaliczyć ładny zapach, który utrzymuje się na dłoniech (jeśli tak lubimy oczywiście- ja jestem na tak), ma fajne zamknięcie (nie lubię odkręcanych kremów).

Do minusów należy to, że czynność kremowania muszę powtarzać kilkakrotnie nawet w trakcie oglądania filmu, ponieważ bardzo szybko moje dłonie wracają do stanu sprzed kremowania (a nie mam zbytniego problemu z przesuszaniem). Mam wrażenie , że ten krem otacza powłoką tylko z zewnątrz.
Niestety -pozostawia także lekki film na dłoniach i pomimo , że się nie kleją, to jednak go czuję, a tego nie lubię.

Podsumowując, jak na krem za 4,99 - to tyle daje. 
Chciałabym , aby się już skończył, ale jego konsystencja sprawia, że chyba się jeszcze trochę pomęczę.

Dove nie zachęciło mnie do wypróbowania innych z serii kremów do rąk. 

Na razie pozostaję więc przy dezodorantach, które uwielbiam, żelach pod prysznic oraz masce do włosów :)

sobota, 26 października 2013

Przesyłka od sklepu bezokularow.pl - soczewki kontaktowe :)

Witajcie ponownie dziś :)

Chciałabym Wam pokazać przesyłkę, którą otrzymałam (a właściwie mój brat) do przetestowania od sklepu internetowego bezokularow.pl

Brat będzie miał okazję testować nowe soczewki EyeLove Exclusive oraz płyn im dedykowany: EyeLove Comfort Plus.





to nowoczesna miesięczna soczewka silikonowo-hydrożelowa. Stworzona po to, aby zaoferować tańszą alternatywę do najpopularniejszych soczewek na rynku nie ustępując im w żaden sposób jakościowo! Parametry EyeLove Exclusive i korzyści wynikające z jej użytkowania sprawiają, że w niczym nie ustępuje najlepszym soczewkom na rynku przy zachowaniu niższej ceny.

EyeLove Exclusive - dlaczego warto?

1. Filtry UV - EyeLove Exclusive posiada filtry UVB i UVA, które będą chronić Twoje oczy przed szkodliwym promieniowaniem. To jedna z niewielu soczewek silikonowo-hydrożelowych z wbudowanymi filtrami UV.

2. Asferyczna budowa poprawiająca jakość widzenia, zwłaszcza po zmroku lub w trudnych warunkach atmosferycznych (np. padający deszcz, jazda po zmroku samochodem). Nosząc EyeLove Exclusive zobaczysz widoczną poprawę widzenia w stosunku do innych najpopularniejszych soczewek o konstrukcji sferycznej.

3. Wysoka przepuszczalność tlenu (Dkt/t = 125) sprawia, że rogówka Twojego oka otrzyma nawet więcej tlenu niż potrzebuje. Koniec z zaczerwionymi oczami. Różnica będzie odczuwalna w szczególności w trudnych warunkach (np. klimatyzowanych pomieszczeniach).

4. Silikonowo-hydrożelowy materiał EyeLove Exclusive doskonale wiąże wodę bez konieczności stosowania dodatkowych preparatów nawilżających.

5. Duża elastyczność soczewki sprawia, że soczewka jest bardzo elastyczna co sprawia, że komfort użytkowania jest większy, a soczewkę bardzo łatwo zakłada się na oko.


EyeLove Comfort Plus jest uniwersalnym rozwiązaniem dla utrzymania właściwiej higieny  gwarantując idealną dezynfekcję i czyszczenie miękkich soczewek kontaktowych. 

Dzięki EyeLove Comfort Plus:
Zwiększysz komfort noszenia soczewek kontaktowych przez cały czas ich użytkowania, od początku dnia do samego końca (długotrwały efekt nawilżenia),
Unikniesz podrażnień i suchości oka dzięki specjalnym właściwościom hialuronianu sodu,
Doskonale oczyścisz swoje soczewki dzięki składnikowi czyszczącemu (poloksamer) oraz składnikowi dezynfekującemu (biguanid poliheksametylenowy),
Nie musisz pocierać soczewek podczas czyszczenia dzięki cytrynianowi sodu (pamiętaj jednak, że pocieranie da Tobie dodatkową pewność, że soczewka jest czysta).

Najważniejszym składnikiem płynu EyeLove Comfort Plus jest hialuronian sodu. Posiada właściwości regeneracyjne i nawilżające oraz zapewnia  komfort i świeżość. Hialuronian sodu jest naturalnym składnikiem nawilżającym, dzięki czemu płyny które go posiadają są zaleca nawet dla użytkowników o bardzo wrażliwych oczach.



Jego pierwsze wrażenia są bardzo dobre, ale na całą recenzję musicie jeszcze chwilę poczekać...:)

Zapraszam Was do zapoznania się z ofertą sklepu bezokularow.pl



Agi u dermatologa - mój arsenał do walki


Witajcie, 
zbierałam się znów, by wyedytować zdjęcia i w końcu coś zamieścić. Dziś dwie notki.

Jedna właśnie nadchodzi... a z nią mój nowy sposób na piękną cerę.
W końcu, po długim namyśle- dałam się zaciągnąć do dermatologa. polecony, sprawdzony z każdej strony , więc i moje podejście jest optymistyczne.

Pan doktor dokładnie obejrzał buzię, podotykał nawet - i nakreślił plan działania. Nie jest źle- powiedział - pierwsze efekty mają być widoczne za 2- 3 tygodnie.

Jest antybiotyk doustny (tego boję się najbardziej, bo tylko kilka razy w życiu (może na palcach jednej ręki mogłabym policzyć) brałam jakikolwiek antybiotyk. Jednak dawka ponoć jest mała. Jednakże czas <2 m> mnie przerażają. Długo..... łykanie, wątroba - mam nadzieję, że będą efekty.

Do tego dwie maści. W tych również pokładam duże nadzieje. Mam nadzieję, że nie przesuszę mocno skóry , a efekty będą warte tego smarowania :)




Odstawiłam kremy antybakteryjne, matujące. Stawiam teaz na nawilżanie.
Od lewej :
-demakijaż oczu
-micel Bioderma Sebium
-żel oczyszczający Eucerin , który mnie nie przesusza



Gdy skończy się Eucerin -mam nawilżającą piankę Decubal - myślę, że moja skóra za jakiś czas będzie bardziej potrzebowała nawilżenia - niż kosmetyków oczyszczających mocno dedykowanych skórom mieszkanym i tłustym.

W celu nawilżenia - mam próbki kremu nawilżającego Bioderma Sebium HYDRA - polecił mi go dermatolog, użyłam już 3 razy i jest ok. W planach mam też wypróbowanie kremu IWOSTIN REHYDRIN - polecony również od dermatologa. 

Oczywiście w arsenale maseczka nawilżająca Clinique Moisture Surge - która daje nawilżającego kopa. 
Będę kontynuowała też nawilżanie <jeśli będzie potrzeba> serum Galenic, który nie zapycha mnie i dobrze poi skórę. (nie mam go na zdjęciu tu)



Boję się, wiadomo - bo podchodziłam zawsze nieufanie do antybiotykoterapii (dlatego też zwlekałam z dermatologiem) ale... mam też nadzieję, że będzie dobrze. 

Zdjęcia PRZED - zrobiłam i mam nadzieję że za 2 miesiące pokażę Wam zmiany na mojej twarzy, na które wszyscy zrobią WOW :) A ja znów przestanę się zakrywać :)

niedziela, 13 października 2013

Zużycia września i października - 29 produktów ...wow :)


Witajcie po mojej długiej nieobecności.

Spowodowana zawirowaniami w życiu poza-blogowym, remontem i wszystkim tym, co nawet nie pozwalało mi w ostatnim czasie pomalować paznokci.

Wracam jednak do żywych. Mam nadzieję, że i do regularnego blogowania i do odwiedzania także waszych blogów:)

Przez ten cały czas jednak zbierałam zdenkowane kosmetyki. Uzbierało się tego tyle, że nie mam już gdzie tego trzymać :) Więc szybko wklejam.

Na zdjęciach jest mix. Zdjęcia są trzy- będę stosowała kolory czerwony - jeśli nie kupię tego produktu ponownie, żołty - jeśli muszę się zastanowić, zielony - jeśli zakup na pewno ponowię.

1. Dove - ekspresowa maseczka z olejkami - genialny produkt ! Maseczka pięknie pachnie, fajnie wygładza włosy. RECENZJA
2. Rexona- dezodorant - to dezodorant, któremu jestem wierna już od lat. Najlepszy. Świetny zapach. Sama świeżość i czystość.
3. Lierac Prescription- płyn micelarny - płyn był świetny. genialnie zmywał. Był bardzo delikatny, świetnie nadaje się do skóry nawet najbardziej wrażliwej. Cena trochę wysoka , bo za 200ml ponad 40zł, ale działanie naprawdę jest ok.
4.Lierac - płyn micelarny- w sumie robił, co ma robić, ale nie pasowało mi to, że skóra potem była trochę lepka. Nie kupię, bo jest mnóstwo micelarnych płynów, które lubię.
5. Gilette Olay - żel do golenia- żel jak żel. Ale za bardzo się ślizgał po skórze przez co spływał, zanim przystępowałam do dzieła. 
6. Yasumi - peeling - piękny zapach, świetne ścieranie. Ale nie wiem czy kupię, bo nie wiem, czy na niego trafię. Zostawiał fajną warstwę oleistą na skórze.
7. L'Occitane krem na noc Immortele- krem który dostałam ze współpracy z L'Occitane. Mocno pachniał jakimiś ziołami i generalnie to nie powalał. Nie był też skierowany do mojej cery, tylko do dojrzalszej, więc nie kupię. Zresztą jest mocno za drogi :)
8.  Galenic - Aquapulpe krem spf 15- krem idealny- obok Hydraquench Clarinsa- mój ulubieniec.Na zimę pewnie byłby za mało treściwy, ale żałuję, że się skończył, bo teraz używam Vichy Thermal Spa i jestem niezadowolona i tęsknię. RECENZJA


1. Kerastase Chroma Crystal spray -Uwielbiam -włosy wyglądają ślicznie po jego użyciu RECENZJA
2. Anatomicals - żel pod prysznic różany - z glossyboxa- zapach rożany nie do końca należy do moich ulubionych. Żel co prawda pienił się w sam raz, mył i zostawiał zapach na skórze - to nie wrócę do niego. Bo jest o wiele więcej innych fajnych żeli pod prysznic.
3. Clinique - anti blemish miejscowy - działał dobrze, świetnie wysuszał pojedyncze niespodzianki. Dodatkowo był mega wydajny a co za tym idzie- przeterminował się , a ja nie zdążyłam go zużyć.
4. Wkładki z Biedronki - niby głupio wklejać wkładki, ale są genialne- zawsze używam discreet a te są o wiele tańsze a tak samo cienkie i sprawdzają się.
5. Pharmaceris -płyn do demakijażu oczu - sprawdzał się świetnie do momentu ...jak nie odkryłam, że moje rzęsy mi wypadają. Podejrzewam, że to jego zasługa. RECENZJA
6. Cleanic Silk effect płatki  - bardzo lubię.Oprocz dużych płatków- to te są moimi ulubionymi RECENZJA
7. Figs & Rouge balsam do ust różany - bleeeeeeee, drobiny w ustach. Wysuszający bubel. RECENZJA
8. Tony Moly - zestaw kwasowy do stóp +krem do stóp - ciekawostka z Korei , która zrobiła porządek z moimi stopami. Ciekawa sprawa. Fajna fotorelacja TUTAJ/ RECENZJA
9. Santaverde aloe cream - krem zwyklak taki, trochę natłuszczający, o delikatnym zapachu. Dużo na jego temat powiedzieć nie mogę, ale chyba nie zapycha i sprawdziłby się min. jesienią.
10. Galenic Nectalys spf 15 krem do twarzy - bardzo fajny krem o przyjemnym zapachu, Leciutki, nawilżający. Całkiem fajny. 
11. Ziaja maska oczyszczająca z glinką - jedna z fajniejszych saszetkowych maseczek z glinką. Mojej z SISLEY nie przebije, ale jest bardzo fajna i widać, że działa.
12. Lierac Prescription krem do twarzy z serii na naczynka - Krem użyłam dwa razy, bo to saszetka.Ma śmietankową konsystencję, jest delikatny, ale też mocno nawilżał. Był ok.
13. The Balm - korektor z zieloną herbatą - był ok, podsuszał dodatkowo wykwity, miałam jasny, ładny kolor.Ale nie kupię bo już go nie widziałam.
14. Clinique - All about eyes- krem jeden z ulubionych nawilżaczy pod oczy. Nie podrażnia, jest wspaniały.



1. Effaclar żel do twarzy - bardzo lubię, nie przesusza dodatkowo cery, a świetnie nawilża. Używam już następny i kolejnym razem też bym go kupiła, ale mam do wypróbowania Eucerin:)
2. Lierac - Eau sensoriele - woda nawilżająca- pięknie pachniała, ale na chwilę, nie mniej jednak na odświeżenie latem - gdy nie lubię używać perfumów- była fajna.
3. Mango- Lady rebel- bardzo przyjemny zapach - kilka osób pytało, co to :)
4. Antidral - najlepszy na problemy z poceniem. Zastanawiam się tylko, na ile nie szkodzi gruczołom potowym...
5. Szampon PHYTO - do skóry wrażliwej głowy - był ok, zdziwiłam się, że tak się pieni, ale w składzie jednak trochę chemii ma. Nie wiem czym było spowodowane uporczywe swędzenie mojego skalpu- ale problem zniknął, a ja kupiłam Pharmaceris brązowy :) Kupię ponownie, jeśli wróci ten problem.
6. Fekkai - spray na objętość - wszystko fajnie, działa, ale zbyt mocno wysuszał włosy.
7. Cleanic KINDII - najlepsze płatki kosmetyczne. Delikatne i puchate. Uwielbiam je też za ich rozmiar RECENZJA.


UFFFFFFFFFFFF. Nie sądziłam , że tyle tego uzbierałam....

Idę kliknąć nowy micel i żel do demakijazu oczu. I jak zwykle będę się zastanawiała, czy kliknąć drogi Lierac Diopti Demaq.... bo ma małą pojemność, ale jako jeden nieliczny nawilża moje rzęsy i wręcz odżywia.

hmmm..

Do następnego :)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...