W jednym
z ostatnich postów wspominałam Wam, ze mam przygotowanych kilka
fotorelacji z miejsc, które odwiedziłam w styczniu. Postanowiłam
zakończyć tydzień blogowania właśnie jednym z takich postów. Na
początku stycznia wybrałam się do miasteczka Zofingen (AG), gdzie
pospacerowałam sobie po centrum. Była to niedziela, dlatego
wszystko było pozamykane i niestety nie było nawet gdzie się
ogrzać. Pogoda była dość zdradliwa: wychodząc z domu świeciło
piękne słoneczko, jednak na miejscu temperatura wyraźnie spadła i
momentami czułam, jak palce zamarzają mi na aparacie. Mimo to,
uważam, iż ten dzień był bardzo udany (bo przecież
imieninowy;)).
Zofingen
posiada stare miasto, które zachwyca odnowionymi, kolorowymi
kamieniczkami.
Po
wąskich uliczkach poruszać mogą się jedynie piesi oraz samochody
mieszkańców.
Wieża
Przy
niektórych miejscach nie sposób było się nie zatrzymać.
Przykładem jest wystawa studia tatuażu.
Uroczy Karl :)