Do
Szwajcarii przybyły już chłodne, jesienne i deszczowe dni, które
zdecydowanie ograniczają wybór miejsca, do którego można udać
się w celu spędzenia wolnego czasu. W mojej okolicy nie znajduje
się zbyt wiele atrakcji, które umiejscowione są w zamkniętych
pomieszczeniach, a większość z nich jest nam znana lub wydaje się
nieinteresująca. Widząc niezbyt ciekawą pogodę za oknem,
musieliśmy zatem coś wymyślić i przyszło nam do głowy, że
odwiedzimy poniżej opisane miejsce, które wielokrotnie mijaliśmy w
drodze, a nigdy nie zainteresowaliśmy się nim.
Jak
wygląda centrum zwiedzania fabryki czekolady Frey?
Centrum
zwiedzania (Besucherzentrum) znanej szwajcarskiej czekolady znajduje
się w miejscowości Buchs w nieco industrialnej dzielnicy. Już
przechadzając się chodnikiem, można wyczuć zapach aromatycznej
czekolady oraz gumy balonowej, której fabryka stoi tuż po drugiej
stronie. Miejsce to określane jest również mianem Erlebniswelt
(tłum: Świat przeżyć) i zostało przygotowane specjalnie dla
turystów, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o świecie
czekolady. Ta atrakcja otwarta została w 2014 r.
Czekolada
Frey to szwajcarski przysmak, którego historia liczy blisko 130 lat.
Założycielami firmy byli bracia Robert i Max Frey, a pierwsza
siedziba marki położona była w Aarau. W latach 50. zeszłego wieku
została ona wykupiona przez Migros (sieć szwajcarskich
supermarketów). Od tamtego momentu czekolady Frey kupić można
tylko w miejscach należących do grupy Migros.
Godziny
otwarcia:
od
wtorku do niedzieli: 10:00 – 17:00
Bilety
wstępu:
dorośli
– 12 fr
młodzież
do 25 lat – 10 fr
dzieci
między 6-16 lat – 6 fr
dzieci
do 6 lat – gratis
Parking
znajduje się po przeciwnej stronie centrum i jest bezpłatny.
Po
wejściu do budynku należy ustawić się w kolejce do kasy. Tam
otrzymujemy bilety i możemy przejść do następnego przejścia,
gdzie czeka kolejna osoba, by wytłumaczyć nam zasady, jakie tam
obowiązują. Przed otworzeniem magicznych drzwi otrzymujemy
specjalne słuchawki (nie dotykające uszu) oraz laser. Następnie
możemy wejść do środka. Na pionowym telebimie pojawia się postać
mężczyzny, który wprowadza nas w temat. W tym miejscu dowiadujemy
się, że na naszej drodze napotkamy kilka takich telebimów, na
których występować będą pracownicy fabryki. Każdy z nich będzie
miał do przekazania ciekawe informacje dotyczące procesu
wytwarzania czekolady.
Przyznam
szczerze, że taki pomysł niezwykle mi się spodobał. Zamiast
fizycznych osób, które musiałyby zebrać grupę zwiedzających, a
następnie oprowadzać je po różnych stacjach, można było przejść
je samodzielnie, słuchając opowieści „wirtualnych przewodników”.
Obowiązującym językiem był dialekt szwajcarski, ale słyszeliśmy
również o możliwości zwiedzania w języku angielskim. Przy
telebimach znajdowały się małe kółeczka, w które należało
trafić laserem i dźwięk zaczął pojawiać się w naszych
słuchawkach.
Na
górnym pietrze przeszliśmy przez wszystkie etapy tworzenia
czekolady i wysłuchaliśmy wszystkich ciekawostek związanych z tym
procesem (tzw. Droga Ekspertów – Expertenweg). Mogliśmy zapoznać
się z bazowymi składnikami: sprawdzić konsystencję czy zapach.
Ciekawym etapem był dla nas przegląd historycznych opakowań, które
pojawiały się w sprzedaży na przełomie tych ponad 100 lat
funkcjonowania firmy. Czy tylko my odnieśliśmy wrażenie, że
początkowe opakowania prezentowały się lepiej?
Następnie
zeszliśmy na niższe piętro, gdzie czekały kolejne atrakcje. Nie
tylko dzieci, ale także dorośli mieli frajdę przy fotografowaniu
się w przebraniu czekoladowej praliny. Ciekawym punktem było
odwiedzenie laboratorium zapachów, gdzie można było wąchać nuty
zapachowe w probówkach i odgadywać, czym one są. Naturalnie były
to główne składniki i dodatki czekolad.
Nieopodal
stała również budka fotograficzna, która tworzyła nasze zdjęcie
na wzór klasycznego opakowania czekolady Frey.
Na
miejscu wykonać można było test: Jakim czekoladowym łasuchem
jesteś? Wraz z wynikiem otrzymywało się przepis na czekoladowy
smakołyk, który z pewnością trafi w nasze gusta. Co jakiś czas
na ścianach pomieszczenia pojawiał się interaktywny film z
fabryki. Ciekawą atrakcją było również przyjrzenie się pracy
Röbiego, czyli maszyny, która zajmowała się pakowaniem
czekoladek, które następnie trafiały w nasze ręce jako słodki
upominek.
Niewątpliwie
najwięcej radochy wiązało się z obecnością ruchomego stołu, na
którym podane były dostępne w sprzedaży produkty Frey. Można
było do woli ich próbować i odnaleźć swojego ulubieńca. Ja na
przykład odkryłam, że o wiele bardziej przemawiają do mnie
klasyczne smaki. Do wyboru były także suszone owoce, które
zamaczać można było w czekoladowych fontannach.
Po
zaspokojeniu czekoladowych pragnień można było skorzystać jeszcze
z kawiarni Café Frey, gdzie w ofercie nie mogło zabraknąć
czekolady w formie płynnej. Można było tam również zabić mały
głód. Tuż przed wyjściem czekał jeszcze Boutique Frey, czyli
butik z różnymi (mniej lub bardziej znanymi) czekoladami do
kupienia. Naturalnie naszą uwagę zwróciły smaki, których nie
można dostać w sklepie i opuściliśmy to miejsce z dwoma
tabliczkami.
Hasło
przewodnie: Życie bez czekolady jest możliwe, ale bezsensowne.
Podsumowując,
w tym miejscu spędziliśmy dobrą godzinę czasu i wyszliśmy z
brzuchami pełnymi czekolady. Myślę, że jest to fajna atrakcja nie
tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych, którzy chcieliby na
chwilę powrócić do dziecięcych lat i po prostu dobrze się bawić.
Miejsce obowiązkowe dla wielbicieli wszelkiego rodzaju czekolad.
Czy byliście kiedyś w podobnym
miejscu?