Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boxy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą boxy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 czerwca 2016

Zestaw U.R.O.K. InspiredBy - najbardziej intrygujący box w życiu ;D


Jak w tytule - najtańszy, ale za to jaki obfity! Kiedy pisałam koleżance, że jest dostępny za 18, jeszcze się wahałyśmy. Ale 8 zł za tyle kosmetyków... brzmi dobrze.



1. Henna do brwi Bodetko - sugerowana cena 39 zł
Jestem pozytywnie zaskoczona tym produktem i być może znajdę dla niego osobnego posta. Już widziałam że na olx, szafie itp. ludzie wyprzedają tę hennę po 30 zł. Serio... Nie dajcie się nabrać ;p Myślałam, że produkt to henna tylko z nazwy, ale... Jestem właśnie po aplikacji i po wielkim szoku, że ten aplikator się sprawdza.



2. Dezodorant do stóp Shefoot, wartość - 18,80
Miałam już peeling do stóp tej firmy i był dobry. Myślę, że taki dezodorant na lato będzie bardzo przydatny.


3. Puder na objętość Indola - cena sugerowana: 44 zł
Bardzo ciekawy produkt, ale oddaję koleżance,bo mnie się nie przyda.


4. Luksusowa szminka Luxe, Avon - wartość 36 zł
no i znowu wow! Nie spodziewałam się, że na żywo opakowanie jest tak piękne i że trafi się czerwień. Mam całe mnóstwo szminek, także będzie idealna jako spontaniczny prezent, lub do rozdania... kto wie?



5. Żel pod prysznic słodki krem z piwonią, Dove - cena 13 zł
Każdy zna tę firmę i myślę, że produkt na pewno się nie zmarnuje :)

Podsumowując: Czy za tą cenę można być niezadowolonym? :D A tak serio - produkty w boxie są bardzo dobre, mimo że nie pierwszej potrzeby, ale na pewno się nie zmarnują. Do boxa dołączony jest także planner i rabat -15% na hasło 'urok' w sklepie wondermarket.

środa, 20 kwietnia 2016

Asian Box - pudełko przepełnione Azjatyckimi kosmetykami - pierwsze wrażenia #asianbox myasia, Azjatycki Zakątek


Cześć! Dziś jak w tytule - pierwsze wrażenia długo wyczekiwanego boxa o nazwie Asian Box, którego autorami są strony myasia oraz Azjatycki Zakątek. Azjatyckie kosmetyki są teraz na topie i jeśli śledzicie posty na fanpejdżach, na pewno widziałyście, ile osób ubolewało i rozpaczało, bo pudełek dla nich brakło. Ale czy było warto?


Jak zwykle: Krótki opis sytuacji. :)

AsianBox No 1 (limitowana edycja) - jest to limitowana edycja pudełka z tylko i wyłącznie kosmetykami azjatyckimi. Pudełko będzie zawierać 5 pełnowymiarowych kosmetyków azjatyckich + próbki produktów. Marki produktów oferowanych w AsianBox pochodzą z oferty My Asia oraz Azjatycki Zakątek. 
Pierwsza etykieta limitowanego pudełka to prawdziwie dzieło artystyczne, ręcznie wykonane przez Reoa:). Inspiracją dla etykiety były motywy azjatyckie :)
Informacje dotyczące boxa:
  • AsianBox będzie zawierał 5 pełnowymiarowych produktów kosmetycznych z serii: pielęgnacja twarzy oraz makijaż. Marki kosmetyków dostępne z oferty sklepu My Asia oraz Azjatycki Zakątek). Wartość kosmetyków boxa zawsze będzie przewyższać ich sumaryczną wartość w ofercie detalicznej, czyli sam box ma rabat co najmniej 25% na kosmetyk. Ponadto w boxie znajdywać będziemy również absolutne nowości na rynku Polskim!
  • Produkt jest dostępny na zamówienie w limitowanej ilości

Pudełko samo w sobie kosztowało 100 zł, w co była wliczona przesyłka kurierska. A teraz, zawartość:


  Holika Holika Prime Youth Black Snail Cleansing Foam 
link do produktu: KLIK
Regularna cena: 29,95 zł

 Holika Holika Desert Time Lip Balm Cup cake
link do produktu: KLIK
Regularna cena: 29,95


 Holika Holika Aloe 99% Soothing Gel 55 ml
link do produktu: KLIK
moja recenzja: KLIK
Cena regularna: 15,95

 Holika Holika Jewel-Ligh Waterproof Eyeliner 
cena regularna - 32,95

link: KLIK


 Holika Holika Makgeolli Brightening Mask Sheet

cena - 8,95

link - KLIK
edit: niedawno pojawiła się na stronie. KLIK

 Łączna suma wszystkich produktów: 117,75
 ile kosztował box: 100
Czy warto było w ciemno? To pozostawię wam. ;)


Jak widzicie, wytypowałam 5 moim zdaniem, pełnowymiarowych produktów. Miałam dylemat przy ostatnim - maseczka od Holiki i plastry na nos od Holiki, ale pozostałam przy pierwszym. Na pewno zauważyłyście, że wszystkie produkty w boxie pochodzą od jednego producenta, nie licząc dwóch testerów od Lioele. Miniaturowy żel aloesowy - nie zmarnuje się, podobnie jak maseczka. Balsam do ust może być idealny na prezent, a piana do oczyszczania twarzy będzie czekać w kolejce. Miłym zaskoczeniem jest dla mnie czarna kredka do oczu - już widać, że wykazuje się trwałością. Niestety nie znalazłam jej na stronie sklepu, być może jest to jakieś starsze wydanie.


Sama zastanawiałam się, co bym wrzuciła do takiego boxa. Krem BB? Nie. Szminkę, krem przeciwzmarszczkowy, albo przeciwtrądzikowy? Przecież boxa kupują ludzie z różnymi problemami skórnymi, w różnym wieku. W boxie rzeczywiście znajdują się produkty uniwersalne. Jednak nie mogę pominąć faktu, że na boxie się zawiodłam i staram się go usprawiedliwiać, jako że jest to pierwsza edycja. Na pewno nie są to zakupy, które zrobiłabym w sklepie za tą sumę pieniędzy. Mam wrażenie, że są to produkty, które słabo się sprzedawały, albo z innych powodów postanowiono je wrzucić do boxa i hurtowo sprzedać.

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Moje pudełko pełne kosmetyków i nie tylko zaprojektowane przez Charlize Mystery - zestaw InspiredBy Charlize Mystery

Pudełko InspiredBy Charlize Mystery kupiłam z pełną świadomością - od początku wiedziałam co jest w środku, przeanalizowałam zawartość i w związku z tym po prostu... nie mogę na nie narzekać! :)

Chociaż byłam przygotowana na przybycie kuriera i tak cieszyłam się jak dziecko, otwierając boxa :P 
Umilił mi ten pochmurny dzień, który niestety odbił się na słabo oświetlonych zdjęciach.
A co jest w pudełku? Zawartość jest znana. Są to: 


Książka Charlize Mystery "Nie mam się w co ubrać",
Krem BB Gold od Skin79, 
Płyn micelarny Biodermy, 
Żel do mycia twarzy Balneokosmetyki, 
Żel pod prysznic Anatomicals, 
Odżywka i serum do paznokci 4 pory roku 
Czekoladki Wedel. 
(Pełen opis tutaj:  http://inspiredby.pl/)

To, co mnie najbardziej przekonało do pudełka, to nie ma co ukrywać - krem BB. Skin79 jest bardzo firmą i skończyłam w swoim krótkim żywocie 2 buteleczki różowego BB który był meega dobry, ale za bardzo lubię testować nowe kosmetyki, by wciąż używać tego samego. krem gold,od skin79, który niewiele różni się od pink w pudełku za 90zł to nie lada okazja  - szkoda nie skorzystać. W przyszłości na pewno opiszę krem bliżej.
 Reszta towarzystwa to płyn micelarny Biodermy - znajoma uważa, że jest bardzo dobry, a vlogerki go uwielbiają. Podczas pierwszego kontaktu z moją cerą poradził sobie znakomicie, zobaczymy za jakiś czas.
Biosiarczkowy żel rzeczywiście pachnie siarką... a czy działa? Okaże się. Nie mniej, żel był mi potrzebny, więc na pewno wykorzystam.
Żel do ciała Anatomicals niestety przyszedł mi z wyjętą żółtą pompką, którą widać na zdjęciu. Jakoś sobie poradzimy, wybaczę mu za super świeży i intensywny zapach :)
Odżywka i serum do paznokci na pewno się przydadzą, a przy okazji przetestuję działanie. Myślę, że mama również się ucieszy. 
Książkę Karoliny Glinieckiej zostawiłam na koniec- jest pełna porad dotyczących mody i doboru ubrań do sylwetki. Dla kogoś niewprawionego na pewno może stanowić dobry poradnik.
Podsumowując - zastanawiałam się nad urodzinowym Shiny, ale gwiazda pudełka, czyli odżywka do rzęs jest mi całkowicie zbędna. Ponieważ rozglądałam się już powoli za nowym BB, pudełko od Charlize Mystery jest strzałem w dziesiątkę, bo oprócz kremu jest w nim kilka innych ciekawych kosmetyków. I dziękuję tutaj Black Liner, bo gdyby nie ona, pewnie nie dowiedziałabym się o boxie.
InsiredBy oferuje jeszcze kilka różnych pudełek, a wszystkie znajdziecie tutaj: http://inspiredby.pl
Pudełka można jeszcze dostać, a z kodem Inpiracja czeka was zniżka. 
Przykładowo: Pudełko Charlize Mystery 100 zł + przesyłka kurierem GLS 10 zł, - 20 zł rabatu, co daje nam łącznie 90 zł za pudełko.
Jestem bardzo zadowolona z zawartości i będę obserwować, co za 3 miesiące zaproponuje nam Charlize :)

}