Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dynia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Dynia. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 października 2015

Makaron z pieczoną dynią i szynką w sosie śmietanowym. Światowy Dzień Makaronu 2015

Każdy kto mnie zna ten wiem, że uwielbiam różne dania makaronowe. Wciąż w moich szafkach mam kilkadziesiąt rodzajów makaronu i z wielką przyjemnością przygotowuję dania z ich wykorzystaniem. Taki dzień jak Światowy Dzień Makaronu nie mógłby na moim blogu minąć bez nowego przepisu. Podobnie jak w zeszłym roku zdecydowałam się na wykorzystanie w swoim daniu upieczonej dyni. Warto korzystać z tego co w danym okresie jest najlepsze, a sezon na dynię jest w pełnym rozkwicie. Delikatna, pyszna dynia, nieco słona szynka i kremowy sos śmietanowy doskonale współgrają razem tworząc idealne dodatki do makaronu. Podana porcja nakarmi 2 bardziej i 3 mniej głodne osoby.

Makaron w sosie śmietanowym z pieczoną dynią

sobota, 25 października 2014

Makaron farfalle z pieczoną dynią, ricottą i rozmarynem.

Światowy Dzień Makaronu to dzień, na który jako blogerka czekam z niecierpliwością. Makarony od dawna są istotną częścią mojej wędrówki przez kulinaria. W tej chwili ciężko wyobrazić mi sobie gotowanie bez ich obecności. Jednocześnie w moich szafkach potrafi znaleźć się ponad 30 rodzajów makaronu (czasem sporo ponad...).  Zwykle mam problem, by zdecydować o tym, który rodzaj znajdzie się na moim talerzu. Dzisiaj nie było inaczej. Ostatecznie do garnka trafił makaron farfalle, który najczęściej widuje się w połączeniu z sosami na śmietanowymi. Makaron farfalle był pierwszym bohaterem mojego makaronowego święta.

Pamiętając sukces zeszłorocznych muszli nadziewanych dynią, tym razem także sięgnęłam po dynię hokkaido oraz ser ricotta. Te dwa składniki w połączeniu ze świeżym rozmarynem i upieczonym czosnkiem stworzyły smaczny, delikatny, lekko słodkawy sos do makaronu. Idealne danie do przygotowania w dyniowym sezonie.

Składniki (4 porcje):

1/2 dyni hokkaido, pokrojonej na mniejsze kawałki (ważne by była to dynia niezbyt wodnista, o wyrazistym smaku)
2 gałązki świeżego rozmarynu
3 łyżki oliwy do dyni +  2 łyżki
150 g serka ricotta
400 g makaronu farfalle
2 ząbki czosnku
pestki dyni
sól, pieprz
słodka papryka

Pokrojoną na kawałki dynię hokkaido (ze skórką) oraz ząbki czosnki w łupinach przekładamy do miski. Dodajemy oliwę, porwaną jedną gałązkę rozmarynu, nieco soli i słodkiej papryki. Obtaczamy dokładnie kawałki dyni w oliwie i przyprawach. Wykładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Pieczemy do miękkości. Pestki dyni prażymy na gorącej, suchej patelni.

Baked hokkaido

Upieczoną dynię studzimy. Za pomocą łyżki oddzielamy miąższ od skórki, a następnie go rozcieramy. Ząbki czosnku obieramy z łupin, rozcieramy, dodajemy do dyni. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy posiekane igiełki drugiej gałązki rozmarynu. Obsmażamy je przez chwilę, a następnie dodajemy miąższ dyni, ser ricotta oraz 3-4 łyżki wody z gotowania makaronu. Mieszamy dokładnie podgrzewając, aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku, dodajemy ugotowany makaron. Dokładnie obtaczamy makaron w dyniowym sosie. Na koniec posypujemy uprażonymi pestkami dyni. 


Makaron z dynią, ricottą, rozmarynem i pestkami dyni

Podjęłam wyzwanie marki Lubella i przygotowałam ucztę - nie jedno, nie dwa..., ale trzy dania makaronowe na dzisiejszy Światowy Dzień Makaronu. Pozostałe przepisy... już wkrótce :)

 Pasta with baked pumpkin, ricotta and rosemary

Przepis bierze udział w mojej akcji kulinarnej Światowy Dzień Makaronu.

piątek, 25 października 2013

Faszerowane muszle makaronowe - pikantne mięsne i łagodne dyniowe

Światowy Dzień Makaronu - moje ukochane żywnościowe święto. Makarony od dawna mają ważne miejsce w moim kulinarnym świecie. Chyba nie ma drugiego składnika, który tak często pojawiałby się na moim stole jak makaron. Zazwyczaj przygotowuję go w wersjach szybkich, zajmujących 20-30 minut. Od czasu do czasu przy specjalnej okazji decyduję się na danie bardziej czasochłonne. Do takich dań zdecydowanie należą faszerowane muszle. 

Dzisiaj jest okazja szczególna - święto makaronu, dlatego postanowiłam przygotować muszle z dwoma rodzajami farszu: pikantnym paprykowym z indykiem oraz łagodnym z pieczonej dyni z ricottą i suszonymi pomidorami. Oba są pyszne. Możecie przygotować całą porcję jednego z nich lub po połowie każdego. W obu przypadkach otrzymacie wspaniałe makaronowe danie. 

Faszerowane conchiglioni

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Zupa dyniowo-pomidorowa w tajskim stylu

Gdy kupowałam pierwszą w tym roku dynię w planach miałam przygotowanie curry. Miałam wizję czegoś podobnego do ubiegłorocznego curry z kurczakiem, dynią i brokułami. Jednak od czasu kupienia dyni do zabrania się za jej wykorzystanie koncepcja mi się nieco zmieniła. W lodówce miałam trochę pomidorowej passaty pozostałej z gotowania sosu pomidorowego, a w zamrażarce pojemniki z bulionem. Pomyślałam, że na curry przyjdzie jeszcze pora i zdecydowałam się ugotować zupę. I to był bardzo dobry pomysł, bo zupa wyszła naprawdę smakowita. Jeżeli lubicie potrawy, których smak pochodzi od pasty curry, mleka kokosowego czy też trawy cytrynowej to jest duże prawdopodobieństwo, że ta zupa przypadnie Wam do gustu :)

Składniki (6 porcji):

700 g miąższu dyni, po obraniu i oczyszczeniu (u mnie odmiana butternut/piżmowa)
200 ml przecieru pomidorowego, passaty
1 cebula, posiekana
1,2 litra bulionu (ja używałam mięsnego, lecz jeśli chcecie by zupa była wegetariańska użyjcie warzywnego)
2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę lub drobno posiekane
świeże chilli drobno posiekane, ilość wg uznania (Ja dałam łyżkę papryczki, którą akurat miałam. Takie powszechnie dostępne chilli w naszych sklepach.)
1.5 łyżki czerwonej pasty curry
3 suszone liście limonki kaffir
1 czubata łyżeczka mielonej trawy cytrynowej
100 ml mleka kokosowego
2 łyżki oleju lub klarowanego masła
sól

Miąższ dyni kroimy w niezbyt dużą kostkę.

W garnku (najlepiej takim z grubym dnem) rozgrzewamy olej (lub klarowane masło) i szklimy na nim cebulę. Następnie dodajemy czosnek, chilli, trawę cytrynową oraz czerwoną pastę curry i przez chwilę przesmażamy na tłuszczu wciąż mieszając.

Następnie dodajemy do garnka pokrojoną dynię, mieszamy dokładnie i smażymy przez 4-5 minut. Zalewamy pomidorowym przecierem i podduszamy na niewielkim ogniu przez kolejnych 5 minut. Po tym czasie do garnka dodajemy liście limonki kaffir i zalewamy całość gorącym bulionem. Na większym ogniu doprowadzamy do wrzenia, a następnie przestawiamy na najmniejszy ogień i pod przykryciem gotujemy do miękkości dyni. Niech dynia będzie tak miękka, że swobodnie będzie można ją rozgnieść łyżką. 

Gdy dynia będzie miękka zdejmujemy garnek z ognia i dokładnie miksujemy. Dodajemy mleko kokosowe i ponownie zagotowujemy. W tym momencie możemy dodatkowo zupę dosolić do smaku, jeśli czujemy taką potrzebę. :)

Podajemy z drobnym makaronem i posiekaną kolendrą. Można też podać z lekkim groszkiem ptysiowym.

sobota, 3 listopada 2012

Zupa ziemniaczano-dyniowa. I trochę o ziemniakach.

Właściwie odkąd zaczęłam gotować zastanawiało mnie czemu w naszym kraju, w którym na tak dużą skalę uprawia się ziemniaki tak ciężko kupić ich konkretną odmianę. Czytałam przepisy, w których polecano konkretne odmiany, oglądałam programy kulinarne, gdzie wykorzystywano odpowiednie ziemniaki i miałam nadzieję, że któregoś dnia w naszych sklepach również będzie można kupić taką odmianę, na jaką będziemy mieli ochotę. Do dziś wspominam pewne pomidorowe gnocchi, które za nic nie chciały mi wyjść z powodu nieodpowiedniej odmiany ziemniaków, którą do nich wykorzystałam.

Na szczęście to wszystko się zmienia. Już nie będą nam wszędzie próbowali każdego ziemniaka wcisnąć jako irgę czy irysa. W sprzedaży pojawiają się woreczki z informacją o odmianach, a jedna z dużych sieci sklepów reklamuje sprzedawaną różnorodność w telewizji. Niektóre z firm dostarczających ziemniaki podają na woreczkach informację do czego najlepiej spożytkować konkretną odmianę. To mi się podoba i mam nadzieję, że wkrótce każdy sprzedawca i sklep będzie nas o tym informował :)


Mówiąc najbardziej ogólnie w przypadku ziemniaków jadalnych wyróżniamy 4 podstawowe typy:

TYP A - typ sałatkowy - należą do niego odmiany twarde, nie rozgotowujące się - te ziemniaki idealne są na sałatki, do mrożenia a także do smażenia, np. Agata (AB), Almera, Impala, Irys, Satina,Vineta(AB)

TYP B - typ ogólnoużytkowy - ziemniaki o lekko wilgotnym i lekko mączystym miąższu, świetne do codziennego użytku kulinarnego, dobre do stosowania w zupach, puree, plackach, np. Cyprian, Gala, Irga, Jelly

TYP C - typ mączysty - do tego typu kwalifikują się suche ziemniaki, łatwo rozgotowujące się, można z nich przyrządzać kluski, pyzy, puree, świetnie pasują do zup kremów, chipsów, np. Augusta(BC), Cekin, Innowator, 

TYP D - typ bardzo mączysty, rozgotowujący się, o bardzo suchym miąższu, ich zastosowanie kulinarne jest znikome, właściwie się z nich nie korzysta

Wyróżnia się też typy pochodne, np. AB, BC :) 

Po szczegółową listę odmian wraz z wyszczególnieniem odpowiednich wykorzystań kulinarnych zapraszam na stronę Stowarzyszenia Polski Ziemniak

Jednocześnie zachęcam Was byście kupując ziemniaki w małych sklepach, na targowiskach czy zwykłych warzywnych stoiskach dopytywali się jaką odmianę kupujecie. Pokażmy sprzedawcom, że takie rzeczy nas interesują. Skłońmy ich do zmiany nastawienia. Niech ziemniak nie będzie tylko ziemniakiem, niech będzie konkretnym warzywem :)

A teraz przejdźmy do gotowania... :) Po gotowanym ostatnio risotto z pieczoną dynią zostało mi pół litra warzywnego bulionu. Miałam również kawałek dyni. Na początku pomyślałam o ugotowaniu zupy dyniowej z pieczonym czosnkiem. Niestety miąższu dyni nie wystarczyłoby na ugotowanie zupy dyniowej, a nie chciałam dla małego kawałeczka rozkrajać kolejnej sztuki. W czasie rozmowy jedna ze znajomych blogerek - Maggie zasugerowała dodatek ziemniaka. Pomyślałam sobie - czemu nie. Połączyłam smak pieczonej dyni oraz pieczonego czosnku z kremowym ziemniakiem. Dodatkowo doprawiłam całość świeżym imbirem. Powstała bardzo kremowa, smaczna zupa, o delikatnie pomarańczowym odcieniu. 

Składniki (na ok. 3 porcje):

350 g ziemniaków (ja wykorzystałam odmianę Red Fantasy, o czerwonej skórce, typ B)

250 g miąższu dyni, pokrojonego w kostkę

4-5 ząbków czosnku (polskiego!)

1/2 cebuli, pokrojonej w kostkę

1 łyżka posiekanego świeżego imbiru

500 ml bulionu warzywnego, gorącego

sól, czarny pieprz

1/2 łyżeczki suszonego estragonu

2 łyżki oliwy

Pokrojoną dynię oraz ząbki czosnku (bez obierania z łupinek) mieszamy z 1 łyżką oliwy, estragonem. Dodajemy sól i trochę świeżo mielonego pieprzu. Wykładamy na blaszkę (ja dodatkowo wykładam ją papierem do pieczenia) i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy aż zarówno dynia jak i czosnek będą miękkie. 

Ziemniaki myjemy, obieramy i kroimy w niewielką kostkę. W międzyczasie w garnku obsmażamy na oliwie cebulę oraz imbir. Gdy cebula będzie miękka dodajemy do garnka ziemniaki i obsmażamy je przez chwilę. Zalewamy gorącym bulionem, doprowadzamy do wrzenia. Gdy bulion z ziemniakami zawrze zmniejszamy ogień pod garnkiem, przykrywamy garnek pokrywką i gotujemy aż ziemniaki będą miękkie.

Upieczoną dynię wyjmujemy z piekarnika. Oddzielamy od dyni ząbki czosnku, zdejmujemy z nich łupinki, a same ząbki rozgniatamy widelcem na pastę. Gdy ziemniaki gotujące się w bulionie będą miękkie dodajemy do nich upieczoną dynię oraz pastę z czosnku. Mieszamy, gotujemy całość razem jeszcze przez 5-7 minut. Po tym czasie zupę zdejmujemy z ognia i miksujemy na krem. 

Ja swoją zupę podałam z tymiankowymi grzankami. Można ją też podać z groszkiem ptysiowym. 



W sporządzeniu krótkiej ziemniaczanej notki pomogła mi strona Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego oraz materiały przygotowane i udostępniane przez Stowarzyszenie Polski Ziemniak oraz Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin, oddział w Jadwisinie.

poniedziałek, 29 października 2012

Risotto z pieczoną dynią i serem

Pieczona dynia - niezwykle smaczny sposób na przyrządzenie dyni. Ja tak przygotowaną dynię postanowiłam wykorzystać w daniu, które uwielbiam czyli w risotto. Dodatkowo użyłam kupionego w sobotę sera podpuszczkowego dojrzewającego z czosnkiem, który kupiłam w trakcie trwania Food Film Festu. Całość wyszła obłędna - delikatny smak sera, aromatyczna dynia, kremowa konsystencja risotto :) Zdecydowanie pyszne :)

Składniki (na 2 porcje):

250 g miąższu z dyni, pokrojonego w kostkę (u mnie odmiany marble)
2 łyżki oliwy (u mnie oliwa Fine Food)
1/2 łyżki suszonego tymianku
sól, pieprz
140 g ryżu arborio
350 - 400 ml bulionu warzywnego
ok. 100 g sera podpuszczkowego dojrzewającego (u mnie ser z czosnkiem z Wiżajn), pokrojonego w drobną kostkę
1 cebula, pokrojona w kostkę
2 łyżki masła
ser do posypania, np parmezan (u mnie Stary Szeneker)

Pokrojoną w kostkę dynię mieszamy w misce z oliwą i tymiankiem. Doprawiamy niewielką ilością soli i pieprzu. Wykładamy na blaszkę pokrytą papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy aż do miękkości dyni. Następnie wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na bok.

W garnku rozgrzewamy 1 łyzkę masła, dodajemy pokrojoną cebulę. Gdy cebula się zeszkli dodajemy ryż. Podsmażamy go, aż stanie się lekko przezroczysty. Wlewamy pierwszą chochelkę bulionu (przed bulionem możemy wlać pół kieliszka białego wina - ja akurat go nie miałam). Na małym ogniu pozwalamy ryżowi powoli wchłaniać bulion. Gdy porcja bulionu zostanie wchłonięta przez ryż dodajemy kolejną chochelkę bulionu.

Wraz z ostatnią porcją bulionu do ryżu dodajemy upieczoną dynię. Gdy ryż będzie już al dente dodajemy pokrojony w kostkę ser dojrzewający. Całość mieszamy, gdy ser się rozpuści dodajemy do risotto jedną łyżkę masła, mieszamy. Przykrywamy garnek pokrywką i odstawiamy na 1-2 minuty.

Podajemy posypane dodatkowym serem.


Danie przygotowałam na Festiwal Dyni w ramach wspólnego gotowania z: Tomkiem, Bartoldzikiem, Lejdi, Dobromiłą, Mirabelką, Mopsikiem, Panną Malwinną oraz Siaśką. 

sobota, 27 października 2012

Curry z kurczakiem, dynią i brokułami

To już moje drugie danie typu curry, gdzie dynia pełni istotną rolę. Tym razem zdecydowałam się na wersję z mięsem, a konkretnie z kurczakiem. Mam ostatnio pod dostatkiem mleczka kokosowego, więc jestem pewna, że takie dania będą się na moim stole pojawiać częściej. To curry jest bardzo smaczne. Myślę, że powinno zasmakować wielbicielom tego typu dań :)

Składniki:

400 g pokrojonego w kostkę miąższu dyni (u mnie odmiana butternut)

200 g piersi kurczaka, pokrojonej w kostkę, oprószonej solą i pieprzem

100 g różyczek brokuła, porozdzielane

1 duża cebula, pokrojona w kostkę

2 ząbki czosnku, posiekane lub przeciśnięte przez praskę

niecała 1 łyżka posiekanego świeżego imbiru

1 ostra papryczka, posiekana

1 łyżeczka pasty z trawy cytrynowej (lub trochę świeżej lub marynowanej)

2 listki limonki kaffir

300 ml gorącej wody

150 ml mleczka kokosowego

1 łyżeczka czerwonej pasty curry

1 łyżka klarowanego masła/ghee

sól, pieprz

Smażymy na patelni kurczaka oprószonego solą i pieprzem - aż zacznie brązowieć. Odstawiamy na bok.

W garnku rozgrzewamy klarowane masło (ghee) i dodajemy cebulę. Gdy zmięknie dodajemy posiekany imbir, czosnek oraz papryczkę. Podsmażamy przez minutę, a następnie dodajemy dynię, pastę z trawy cytrynowej oraz listki limonki kaffir. Obsmażamy przez 1-2 minuty. Następnie wlewamy gorącą wodą. Pod przykryciem dusimy całość.

Gdy dynia będzie już praktycznie miękka dodajemy do garnka  kurczaka oraz różyczki brokuła. Gotujemy przez około 5 minut, a następnie dodajemy do garnka mleczko kokosowe i czerwoną pastę curry. Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy na małym ogniu jeszcze przez kilka minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, wyjmujemy listki limonki.

Podajemy z ryżem basmati.



Oczywiście dodaję przepis do Festiwalu Dyni organizowanego co roku przez Beę:


Polecam również inne dania z dynią, które przyrządziłam w tym sezonie:


poniedziałek, 8 października 2012

Wieprzowina z ryżem, dynią i papryką - w jednym garnku.

Chłodno, wieje, na szczęście nie pada (przynajmniej u mnie). Pogoda zdecydowanie zachęca do przygotowania takich dań jak to moje dzisiejsze. Jeden garnek, mało zmywania, sycące jedzenie. Dzięki wykorzystaniu dyni danie nabiera delikatnej słodyczy, przełamanej ostrą nutą pochodzącą od ostrej papryczki. Do przygotowania tego dania polecam zastosowanie niezbyt tłustej wieprzowej szynki, jednak jeśli macie ochotę na nieco tłuściejsze mięso to łopatka wieprzowa również się nada.


Składniki (dla 3 osób):

250 - 300 g mięsa z szynki wieprzowej, pokrojonego w kostkę

100 g ryżu długoziarnistego

250 g dyni, pokrojonej w kostkę ( waga już oczyszczonego, obranego miąższu, u mnie dynia muscat)

1 niewielka cukinia (ok. 100 g), pokrojonej w słupki

1/2 dużej żółtej papryki, pokrojonej w niewielkie kawałki

3 pomidory, obrane ze skórki i pokrojone w kostkę

1 cebula, posiekana

2 ząbki czosnku, posiekane

1/2 ostrej papryczki, posiekana

250 ml bulionu

2 łyżki masła klarowanego

1/2 łyżeczki kuminu

sól, ziołowy pieprz

W garnku rozgrzewamy 1 łyżkę masła klarowanego i obsmażamy szybko mięso. Zdejmujemy je i odstawiamy na bok. Do garnka dokładamy pozostałe klarowane masło i smażymy cebulę do miękkości. Następnie dodajemy papryczkę oraz czosnek. Podsmażamy przez chwilę aż zapach czosnku będzie wyczuwalny w kuchni. Do garnka ponownie przekładamy mięso oraz dodajemy pomidory. Trzymamy na ogniu przez 2-3 minut.

Do garnka dodajemy dynię, całość zalewamy bulionem. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i przykrywamy pokrywką. Po ok 5-7 minutach dodajemy paprykę. Podduszamy całość na małym ogniu aż dynia będzie miękka. Dodajemy kumin, doprawiamy sola i ziołowym pieprzem do smaku, wsypujemy ryż oraz cukinię. Całość dokładnie mieszamy. Na malutkim ogniu gotujemy aż ryż będzie miękki, ewentualnie dodatkowo doprawiamy.




wtorek, 2 października 2012

Curry z dyni i cukinii

Miałam w lodówce dynię i cukinię, jednak brakowało mi konkretnego pomysłu na obiad. Potrzebowałam porady, popchnięcia mnie w jakąś stronę. I wtedy Eve zasugerowała, że jeśli stoi gdzieś u mnie mleczko kokosowe to mogłabym przygotować curry. To był świetny pomysł, bo miałam zarówno mleczko kokosowe jak i pasty curry oraz inne składniki, które mogły się przydać do przygotowania curry. Podczas gotowania część dyni i cukinii się rozpadła, część pozostała w kawałkach. Smaki warzyw, mleczka kokosowego i pasty curry idealnie współgrają tworząc aromatyczną, pikantną całość.


Składniki (dla 4 osób):

1/2 dyni hokkaido, obrana, oczyszczona, miąższ pokrojony w kostkę

1 duża cukinia, pokrojona w ćwierćplasterki

1 cebula, posiekana

1 puszka (400 g) mleka kokosowego

2 łyżeczki czerwonej pasty curry

3 ząbki czosnku, drobno posiekane

2/3 łyżki posiekanego drobno świeżego imbiru

1 łyżeczka posiekanej papryczki pepperoni

1/2 łyżeczki tymianku

2 łyżki masła klarowanego

100 ml gorącej wody

świeża kolendra do posypania (lub tak jak u mnie, z braku świeżej, suszone liście kolendry ok. 1 łyżeczki)

W garnku rozgrzewamy klarowane masło i smażymy na nim cebulę. Gdy cebula będzie prawie miękka dodajemy czosnek, imbir i papryczkę. Podsmażamy przez chwilę, a następnie dodajemy pastę curry oraz dynię. Podsmażamy przez 2 minuty, zalewamy gorącą wodą i podduszamy przez 2-3 minuty. Następnie dodajemy cukinię, zalewamy całość mleczkiem kokosowym, doprowadzamy do wrzenia.

Gdy zawartość garnka zacznie bulgotać zmniejszamy ogień do minimum i pod przykryciem gotujemy przez około 20 minut. Następnie zdejmujemy pokrywkę, dodajemy tymianek i pozwalamy sosowi jeszcze przez parę minut pyrkotać. Na koniec dodajemy posiekaną świeżą kolendrę (lub suszoną).

Podajemy z ugotowanym na sypko ryżem basmati.



poniedziałek, 24 września 2012

Kurczak duszony w sosie z dyni

Jak już ostatnio pisałam jesień, a także następująca po niej zima to idealny czas na sycące i rozgrzewające dania. Do takich dań należy wiele takich jednogarnkowych, kociołkowych. Poza smakiem mają też jedną główną zaletę - nie trzeba zmywać wielu naczyń po ich przygotowaniu.

Kurczak przygotowany w ten sposób jest bardzo miękki, a sos kremowy, z kawałkami pysznej dyni hokkaido. W smaku na początku delikatny, po chwili z lekko pikantną nutą. Super na jesienny wieczór :)

Składniki (dla 4 osób):

2 cebule, posiekane w grubszą kostkę

1/2 dyni hokkaido, obranej i pokrojonej w kostkę

6-8 kawałków kurczaka (nóżki, podudzia...)

1 łyżeczka przyprawy tandoori masala

2 łyżki klarowanego masła

3 ząbki czosnku, posiekane

kawałek świeżego imbiru, posiekany (1/2 łyżeczki)

1/2 łyżeczki suszonego tymianku

1/3 łyżeczki ziołowego pieprzu

sól

Kawałki kurczaka oczyszczamy, myjemy i osuszamy. Nacieramy 2/3 łyżeczki tandoori masali. W garnku rozgrzewamy klarowanego masło. Wykładamy na nie natartego przyprawą kurczaka i obsmażamy z obu stron na złoto. Zdejmujemy kurczaka z tłuszczu i odkładamy na bok.

Do garnka wrzucamy posiekaną cebulę, posypujemy ją pozostałą przyprawą tandoori masala (1/3 łyżeczki), mieszamy. Gdy cebula prawie się zeszkli dodajemy czosnek i imbir. Do całkowicie zeszklonej cebuli dokładamy ponownie kurczaka. Zalewamy gorącą wodą do połowy wysokości kawałków kurczaka. Palnik pod garnkiem skręcamy na minimum i pozwalamy by całość lekko pyrkotała.

Po 25 minutach do garnka dokładamy pokrojoną dynię i gotujemy kolejne 20-25 minut wraz z dynią. W tym czasie część dyni się rozpadnie zagęszczając sos, część pozostanie w kawałkach. Dodajemy suszony tymianek, ziołowy pieprz oraz dosalamy do smaku.


niedziela, 19 lutego 2012

Zupa dyniowa z mleczkiem kokosowym i prażonymi pestkami dyni

Tą bardzo prostą zupę dyniową chciałabym zaproponować na zakończenie Zimowego Festiwalu Zup. Wprawdzie sezon na dynię był dość dawno, ale do tej zupy proponuję wykorzystanie musu, który można przygotować w dyniowym sezonie i zamrozić. Ja przygotowałam ją z dyń makaronowych wyhodowanych na działce. Razem ze mną w zakończeniu festiwalu udział wzięli: MaggiePanna MalwinnaMirabelka, Emma, Pluskotka, Pela, Ania, Ilona, Chantel, Dobromiła oraz Kermeet. Teraz pozostaje czekać do kolejnego Zimowego Festiwalu Zup.

Przy okazji wypróbowałam mleczko kokosowe Blue Dragon, które otrzymałam do testowania. Okazało się delikatne w smaku i zapachu, o odpowiedniej konsystencji. Do zupy pasowało idealnie, nie wybijało się smakiem ponad wszystko. Oceniam je bardzo pozytywnie :)

Składniki (4-5 porcji):

1 litr musu dyniowego

500 ml bulionu (warzywnego lub drobiowego)

pół puszki mleczka kokosowego (u mnie mleczko kokosowe Blue Dragon)

sól, świeżo mielony pieprz, świeżo mielone chilli

4-5 łyżek wyłuskanych pestek dyni

1 łyżka oleju (u mnie mieszanka arachidowego i słonecznikowego)

1/4 łyżeczki kminu rzymskiego

+ makaron (u mnie kolorowe jajeczne wstążki)

Do garnka przekładamy mus dyniowy, na małym ogniu doprowadzamy go do lekkiego pyrkotania. Następnie zalewamy bulionem, doprowadzamy do wrzenia. Następnie przykrywamy, gotujemy na małym ogniu przez 10 minut. Miksujemy całość, wlewamy mleczko kokosowe. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i świeżo mielonym chilli. Jeśli zupa będzie miała zbyt gęstą konsystencję możemy dodać trochę więcej bulionu. Gotujemy przez 5 minut na małym ogniu.

Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy na nią kumin i pestki dyni. Cały czas mieszając podprażamy aż pestki będą rumiane.

Zupę podajemy z makaronem, posypaną uprażonymi pestkami dyni.

Jak przygotować dyniowy mus? Pokrojoną w mniejsze kawałki dynię gotujemy na malutkim ogniu tak długo, aż całkowicie się rozgotuje tworząc mus. Od czasu do czasu możemy podlewać odrobiną wody by mus nie przywierał do dna garnka. Doprawić możemy solą, pieprzem i odrobiną cukru. Tak przygotowany gęsty mus możemy bez problemu zamrozić.


II Zimowy Festiwal Zupy zaproszenie

środa, 21 grudnia 2011

Jednogarnkowiec z kurczakiem, dynią i pomidorami

Na ten przepis trafiłam poszukując pomysłu na wykorzystanie wyhodowanej na działce dyni butternut. Zapisałam go i jakoś zapomniałam. Przy okazji rozmowy uświadomiłam sobie, że nadal mam dynię, a ten przepis czeka na wykonanie. Od słowa do słowa okazało się, że Maggie i Pluskotka również byłyby chętne na przyrządzenie takiego dania. I stało się :) Przygotowałyśmy :) Trzeba było zmienić trochę proporcje (przede wszystkim zwiększyć ilość kurczaka, zmniejszyć ilość cytryny). Wyszło całkiem przyjemnie w smaku :)

Składniki:

1 łyżka harissy

1 łyżeczka kuminu

1 łyżeczka mielonej kolendry

2 puszki pomidorów

1 duża czerwona cebula, pokrojona w niewielkie kawałki

3 piersi kurczaka, pokrojone w kostkę

1 niewielka dynia butternut, obrana i pokrojona w kostkę (u mnie ok. 1 kg)

sok z połowy cytryny

140 g kuskusu

świeża kolendra, posiekana

sól, pieprz

Do nieprzywieralnego garnka dodajemy harissę, kumin, kolendrę mieloną i cebulę. Smażymy ok. 10 minut aż cebula będzie miękka. Następnie dodajemy kurczaka i podsmażamy przez kolejne 10 minut. Dodajemy dynię   (jeśli zacznie przywierać to robimy chlup wody). Podgrzewamy 5 minut. Po tym czasie wlewamy pomidory i pół puszki po pomidorach wody. Pod przykryciem gotujemy, aż dynia będzie miękka (ok. 20-30 minut). Gdy dynia zmięknie wlewamy sok z cytryny, wsypujemy kuskus. Doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy, przykrywamy. Odstawiamy na 10 minut aż kuskus będzie gotowy. Podajemy posypane posiekaną świeżą kolendrą

sobota, 12 listopada 2011

Krem z dyni wg Ochorowicz-Monatowej

W ramach akcji "Gotujemy po polsku! edycja IV" organizowanej przez Irenę i Andrzeja, odbywającej się pod patronatem serwisu z Pierwszego Tłoczenia postanowiłam sięgnąć do książki "Na polskim stole. Przepisy i tradycje szlacheckie" Hanny Szymanderskiej, którą jakiś czas temu dostałam w prezencie od mojej mamy. Można tam znaleźć szereg ciekawych informacji i jestem pewna, że będę z tej książki korzystać jeszcze wielokrotnie. Zupa, którą przygotowałam jest propozycją z menu na jesienny, postny oraz skromny obiad  wg Marii Ochorowicz-Monatowej.

Składniki:

1 kg miąższu z dyni (ja użyłam dyni odmiany marble)

2 pory

2 ząbki czosnku

4 szklanki bulionu drobiowego

1/2 szklanki jogurtu

2 łyżki kminku

2 łyżki imbiru

sól, pieprz

2 łyżki tłuszczu do smażenia

Białą część porów kroimy w plasterki. Miąższ dyni kroimy w kostkę. Ząbki czosnku bardzo drobno siekamy. Do garnka dodajemy tłuszcz, rozgrzewamy, po czym dodajemy pokrojone pory i posiekany czosnek. Podsmażamy przez chwilę, dodajemy imbir oraz kminek, podsmażamy kolejne dwie minuty. Dodajemy pokrojoną dynię, sól oraz pieprz - całość mieszamy. Wlewamy do garnka bulion, doprowadzamy do wrzenia. Skręcamy ogień i gotujemy przez około 30 minut. Po tym czasie ostudzamy, miksujemy, mieszamy z jogurtem i ewentualnie doprawiamy jeszcze solą i pieprzem.


Gotujemy po polsku!

wtorek, 17 sierpnia 2010

Papryka faszerowana warzywami i kuskusem

Paprykowa akcja rozpoczęta. Na pierwszy ogień zdecydowałam się paprykę nafaszerować. W czerwcu faszerowałam paprykę farszem mięsnym, tym razem postanowiłam przygotować farsz całkowicie bezmięsny. Rozejrzałam się po lodówce, wybrałam składniki i wyczarowałam pyszny warzywno - kuskusowy farsz.

Składniki (na 2 papryki):

2 duże czerwone papryki

1/5 szklanki kuskusu

1 pomidor

1 niewielka cebula

1 szklanka ciecierzycy z puszki

1 ząbek czosnku

0.5 łyżeczki pikantnego sosu (u mnie gruzińska Adjika)

0.5 łyżeczki oregano

sól, ziołowy pieprz, ostra papryka

2 łyżki oliwy z oliwek

2 łyżki przegotowanej wody

Ciecierzycę odcedzamy, płuczemy i odstawiamy do osuszenia. Z papryk odkrawamy górną część ("czapeczki"). Całą paprykę czyścimy i myjemy, po czym odkładamy do wyschnięcia. Z odkrojonych części usuwamy gniazdo nasienne, a kawałki miąższu papryki kroimy w drobną kostkę. Pomidora obieramy ze skórki, oddzielamy pestki, a miąższ kroimy w kostkę. Cebulę obieramy i siekamy w drobną kosteczkę. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę.

Na rozgrzaną oliwę wrzucamy cebulę i pokrojoną paprykę z "czapeczek" papryki, a także czosnek. Podsmażamy do momentu aż papryka zmięknie. Następnie na patelnię wrzucamy ciecierzycę oraz pomidora. Wlewamy przegotowaną wodę i dusimy przez 5 minut.

W międzyczasie do szklanki z kuskusem wsypujemy odrobinę soli i trochę ostrej papryki. Zalewamy kuskus wrzątkiem na wysokość ok. 1.5 cm ponad jego poziom. Mieszamy, przykrywamy talerzykiem i odstawiamy na ok. 3 minuty (cała woda musi wsiąknąć w kuskus).

Po 5 minutach duszenia warzyw dodajemy do nich gotowy kuskus i pikantny sos. Dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem i oregano.

Otrzymanym farszem napełniamy papryki i układamy je w foremce do zapiekania. Wlewamy do foremki wody na ok. 2 cm i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy przez 30 minut.


Przepis dodaję w ramach akcji "Paprykujemy":

wtorek, 3 sierpnia 2010

Obiad błyskawiczny - krem z zielonego groszku

Tą zupę od wielu lat przygotowuje moja mama gdy nie ma czasu albo ochoty na stanie przy kuchni i gotowanie. Robi się ją szybko i jest bardzo smaczna. Cała moja rodzina ją uwielbia. To kolejny z przepisów, który wyniosę ze swojego rodzinnego zakładając własną rodzinę.

Składniki:

0.5 kg zielonego groszku z puszki

1.5 litra bulionu warzywnego (może być z kostki)

mały pojemnik śmietany

sól, pieprz

Bulion warzywny podgrzewamy. Groszek miksujemy na gładką masę przy użyciu blendera. Wlewamy do ciepłego bulionu i podgrzewamy całość. Odlewamy trochę zupy i mieszamy z śmietaną, a następnie całość rozprowadzamy w garnku z zupą. Doprawiamy solą i pieprz, mieszamy. Jeśli otrzymana zupa będzie zbyt rzadka (nie otrzymamy konsystencji zupy kremu) możemy ją zagęścić poprzez dodanie np. zmiksowanego ugotowanego brokuła. Połączenie brokuła i groszku jest bardzo udane.

U mnie podane z groszkami.


Przepis dodaję w ramach akcji kulinarnej Peli "II Letni Festiwal Zupy"

II Letni Festiwal Zupy - Zaproszenie

wtorek, 13 kwietnia 2010

Zupa z kaszą jęczmienną i zieloną soczewicą

Strasznie dawno mnie tutaj nie było. Jakoś tak nie mogłam zebrać czasu na umieszczanie w necie gotowanych potraw. Miałam mnóstwo zajęć związanych z badaniami do pracy magisterskiej i parę innych spraw na głowie. Dodatkowo staram się zrzucić trochę kilogramów, a gotowanie pyszności jest bardzo zabójcze dla diety. Ale wróciłam i mam nadzieję, że teraz częściej będę mogła gotować i pisać na blogu. Na początek wrzucam zrobioną przeze mnie ostatnio po raz kolejny zupę z kaszą jęczmienną i zieloną soczewicą. Jest to pyszna bezmięsna, ale bardzo sycąca zupa. Na dodatek nie jest jakoś szczególnie kaloryczna, więc sprawdzi się również dla kogoś na diecie jak ja.

Składniki:

8 dag kaszy jęczmiennej

10 dag zielonej soczewicy

4 suszone grzyby

2 marchewki

1 duża pietruszka

seler

ząbek czosnku

mały por

2 łyżki oleju

sól, pieprz, curry

Soczewicę i kaszę namaczamy przez noc (oddzielnie), grzyby namaczamy 3 godziny przed rozpoczęciem gotowania zupy. Pietruszkę, selera i marchewki obieramy i ścieramy na drobno na tarce. Wrzucamy na patelnię i podsmażamy na oleju wraz z posiekanym drobno ząbkiem czosnku (dla lubiących czosnek można dodać go trochę więcej, można dodać też papryczkę pokruszoną). Następnie dorzucamy odcedzoną kaszę jęczmienną i lekko solimy. Całość zalewamy zimną wodą tak by przykryła składniki i gotujemy 25-30 minut. Po tym czasie dodajemy soczewicę wraz z wodą w której się moczyła oraz drobno posiekanego pora. Gotujemy kolejne 20 minut. Doprawiamy solą i pieprzem (ja dodałam dodatkowo trochę curry).

Pomysł na zupę pochodzi z czasopisma "Moje Gotowanie", jednak wyrzuciłam z niego przyprawę jarzynkę i testowałam z dodatkami curry i większej ilości czosnku.

niedziela, 26 października 2008

Dyniowiec

Pragnąc uczestniczyć w Festiwalu Dyni zorganizowanym przez Beę postanowiłam ugotować dyniowiec, czyli gulasz mięsno-dyniowy, pochodzący z książki "Kuchnia za trzy grosze" M.Caprari.
Składniki:
0.5 kg mięsa indyczego pokrojonego w kawałki jak na gulasz
0.75 kg dyni
1 cebula
1 łyżka mąki pszennej
2 liście laurowe
1 szklanka bulionu
0.5 łyżeczki cząbru,
1 łyżeczka tymianku
sok z połówki cytryny
skórka z połówki cytryny
olej
sól, pieprz
Dynię obieramy, czyścimy, kroimy w kostkę. Następnie obtaczamy ją w mące wymieszanej z cząbrem i odstawiamy na pół godziny. Mięso obsmażamy na oleju na złoty kolor. Na tym samym tłuszczu podduszamy pokrojoną w kostkę cebulę, dodajemy do tego dynię, startą skórkę z cytryny. Całość dusimy 10 minut na małym ogniu, ciągle mieszając. Po 10 minutach zalewamy dynię bulionem, dodajemy mięso, listki laurowe i tymianek. Do smaku doprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Dusimy na małym ogniu przez ok. 45 minut do zmięknięcia mięsa, ewentualnie dodając trochę wody. Podajemy z ryżem ugotowanym na sypko. Dobre również na zimno. :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...