Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pęczak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pęczak. Pokaż wszystkie posty

20 listopada 2014

Pudding z pęczaku

Pęczak, jedna z moich ulubionych kasz, w wersji śniadaniowej.
Ugotowane ziarna zmiksowane na drobną kaszkę, polane niewielką strużką roślinnego mleka i słodu, do tego dowolne ziarna, orzechy, owoce (granat bardzo pasuje), co kto lubi.
Po takim śniadaniu, wyjście z domu, poza którym jest ostatnio dość paskudnie, nie jest już takim bólem.



Składniki
(dla 3 - 4 osób)
szklanka pęczaku
sól
mleko roślinne w dowolnej ilości
słód, syrop lub sok do smaku
dowolne orzechy, ziarna, zmielone siemię lniane, można dodać cynamon czy imbir

Wykonanie
W garnku zagotowuję 3 szklanki wody, dodaję wypłukaną kaszę, zbieram szum, sypię łyżeczkę soli, zmniejszam płomień na mały, kładę uchyloną pokrywkę i gotuję do wygotowania wody (ok 25 minut). Zamykam pokrywką i zostawiam kaszę na ok 10 minut. Szykuję szklankę gorącej wody i stopniowo wlewam ją do pęczaku, miksując żyrafą do uzyskania konsystencji puddingu (tę bazę możecie przygotować wieczór wcześniej i następnego dnia podgrzać z niewielką ilością wody). Wykładam do miseczek, każdą porcję polewam odrobiną zimnego mleka, niewielką ilością słodu, posypuję dodatkami. Pudding smakuje najlepiej, gdy dobieramy porcje kaszy z odrobiną mleka, słodu i dodatków w niezmieszanej formie, dla mnie mistrz :)

Oceń przepis:

14 listopada 2014

Dynia z jarmużem, pęczakiem i sosem z tahini

Zaczął się sezon na jarmuż, więc i u mnie nie może go zabraknąć. Dzisiaj jarmuż gotowany na parze z dodatkiem pieczonej dyni i pęczaku. Sos z tahini jest tu idealnym łącznikiem, wspaniale podkręca smak. Danie możecie potraktować jako ciepły obiad, ale moim zdaniem jeszcze lepiej smakuje po odstaniu.
Użyłam dyni butternut, która jest jedną z niewielu odmian akceptowanych przez moją córkę i jednocześnie moją ulubioną. Łatwo ją pokroić, nie trzeba obierać (chociaż obrana prezentuje się przyjemniej) i ma pyszny, maślany smak.




Składniki
(dla 4 osób)
ok 600 g dyni (użyłam butternut)
3 średnie liście jarmużu
1/2 szklanki pęczaku
4 łyżki oleju
sól
sos
2 pełne łyżki tahini
6 - 8 łyżek ciepłej wody
2 łyżki soku z cytryny
łyżka sosu sojowego
łyżeczka ostrego sosu (ja użyłam sosu sriracha z fermentowanych chili, zmontowanego wg tego przepisu), harissa lub mielone chili
łyżka suszonej żurawiny (niekoniecznie)

Wykonanie
Dynie kroję w kostkę "na kęs", mieszam z czterema łyżkami oleju, posypuję szczyptą soli, mieszam i piekę w żaroodpornym naczyniu w piekarniku nagrzanym do ok 200 st C przez ok 40 minut, aż warzywa miejscami się przypieką, w trakcie mieszam przynajmniej raz. Jeśli macie dynię o twardej skórze, przed pieczeniem trzeba ją obrać.
W garnku zagotowuję 2 i 1/2 szklanki wody, wrzucam przepłukany pęczak, zbieram szum, sypię niepełną łyżeczkę soli i gotuję na małym ogniu pod uchyloną pokrywką do wyparowania wody (ok 25 minut). Po tym czasie zamykam garnek pokrywką i zostawiam na kilkanaście minut.
Jeśli liście jarmużu są bardzo zanieczyszczone, trzeba je wymoczyć przez kilkanaście minut w zimnej wodzie. Po przepłukaniu, wycinam główny nerw, zwijam zieleninę w roladki i kroję na mniejsze kawałki, gotuję w garnku do gotowania na parze przez 10 minut.
Łączę składniki sosu, ilość wody będzie zależała od tego, jaką tahini posiadacie, bardziej gęsta będzie wymagała większej ilości. Jeśli dodajecie żurawinę, przepłuczcie ją i pokrójcie na mniejsze kawałki.
Mieszam porządnie z sosem pęczak i jarmuż, na koniec delikatnie mieszam z dynią. Tak jak pisałam we wstępie, całość lepiej smakuje po przegryzieniu smaków. Przed podaniem można posypać sezamem lub prażonym słonecznikiem.

Oceń przepis:

20 lutego 2014

Kotlety z zielonej soczewicy i pęczaku

Nazywam te kotlety leniwymi, bo chyba prostszych zrobić się nie da. Najpierw moczę składniki w jednym garnku (pęczaku z reguły nie moczę, tutaj przy okazji moczenia strączków), potem w jednym gotuję, przyprawiam, zagęszczam mąką kukurydzianą, formuję kotlety i smażę. Żadnych dodatkowych naczyń do zmywania, blenderów, mikserów i tym podobnych. Nie ma opcji by coś się nie udało/ rozpadało/ nie smakowało, a przy okazji forma zgodna z teorią łączenia białek roślinnych.
Kiedyś pokazywałam już kotlety z soczewicy (klik), ale te są bardziej wilgotne i mniej pracochłonne, moim zdaniem nie wymagają sosu, wystarczy wilgotna sałatka czy surówka, a jeśli nie straszna Wam bomba węglowodanowa, możecie je spokojnie zapakować w bułki jako burgery (dla przypomnienia - burgery z czerwonej soczewicy klik).
Składniki podstawowe to soczewica, pęczak i przyprawy, ale możecie śmiało dodać do gotowania starte warzywa, podsmażoną cebulę, pieczarki itp.


Składniki
(na 20 sztuk)
szklanka zielonej soczewicy
pół szklanki pęczaku
łyżeczka zmielonego kuminu
łyżeczka zmielonych nasion kolendry
sól, pieprz
garść posiekanej natki
3 czubate łyżki mąki kukurydzianej
można też dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, curry, wędzoną paprykę, sezam itp
kilka łyżek oleju do smażenia

Wykonanie
Soczewicę i pęczak płuczę, zalewam wodą i moczę przez kilka godzin (najlepiej zrobić to rano lub zostawić na noc, w zależności od tego o jakiej porze dnia będziecie smażyć kotlety).
Po yum czasie płuczę ziarna, zalewam 3 szklankami wody, zagotowuję, zbieram szum, dodaję łyżeczkę soli i gotuję na wolnym ogniu przez ok 15 minut pod uchyloną pokrywką. Następnie zdejmuję pokrywkę i podgrzewam mieszając przez kilka minut do odparowania płynu. Odstawiam do przestygnięcia. Teraz masę przyprawiam dodatkową porcją soli, kuminem, kolendrą, zmielonym pieprzem (można dodać dowolne inne lubiane przyprawy), dodaję pokrojoną natkę, mąkę kukurydzianą, mieszam. Wilgotnymi rękoma formuję kotleciki (warto co kilka sztuk ponownie nawilżać dłonie), smażę na rozgrzanym na patelni oleju z obu stron do zrumienienia. Smacznego!



Oceń przepis:

9 maja 2013

Pęczak z pieczonymi szparagami, suszonymi pomidorami i słonecznikiem

Dość blogowego lenistwa, jest maj, są szparagi, jest strawa!
Chyba nie wykażę się oryginalnością, jeśli przyznam, że najbardziej lubię szparagi zielone. Z reguły nie trzeba ich obierać, są smaczniejsze i dają więcej możliwości w kulinariach: surowe, pieczone, grillowane, gotowane, parowane, smażone, w całości, w kawałkach, w struganych obieraczką tasiemkach, miksowane... Zaczynam więc z zielonymi, ale i o białych też coś będzie :)
Na początek proste danie na lekki obiad lub kolację.


Składniki
(na 3 - 4 porcje)
3/4 szklanki pęczaku
1 i 1/2 pęczka zielonych szparagów
10 większych suszonych pomidorów
4 łyżki oliwy/ oleju
sól
3 czubate łyżki prażonego słonecznika lub więcej

Wykonanie
Pomidory zalewam gorącą wodą (pół szklanki lub nieco więcej) i odstawiam do zmięknięcia - kilkanaście minut lub nieco dłużej. Używam pomidorów suchych, jeśli użyjecie tych z zalewy - pomijacie moczenie.
W tym czasie szykuję kaszę. Porządnie przepłukaną wrzucam do garnka z gotującą się wodą (ok 3 szklanki), zagotowuję, dodaję niepełną płaską łyżeczkę soli i odrobinę oleju (nie mieszam!), kładę uchyloną pokrywkę i gotuję przez ok 30 minut- do zmięknięcia i wygotowania się wody. Wyłączam gaz, kładę pokrywkę i zostawiam na przynajmniej 10 minut.
Przepłukane szparagi kroję na kilkucentymetrowe kawałki, jeśli grubsze - kroję je również wzdłuż na pół, mieszam z olejem, pokrojonymi pomidorami i sporą szczyptą soli. Piekę w piekarniku nagrzanym do ok 200 st C przez 20 minut lub nieco dłużej (jeśli lubicie bardziej przypieczone), w trakcie mieszam raz lub dwa.
Po wyjęciu z piekarnika mieszam warzywa z kaszą, można dodatkowo przyprawić, posypuję uprażonym słonecznikiem. Smacznego!



Oceń przepis:

3 lutego 2012

Pęczak z pieczonymi burakami i pestkami dyni

Dzisiaj coś do pochrupania :) To miała być sałatka, ale zjedliśmy na ciepło w miejsce obiadu z dodatkiem kotletów z soczewicy :) Danie smakuje zarówno na ciepło jak i po przestudzeniu, do Was należy decyzja czy chcecie "chrupankę" obiadową czy sałatkową, zapraszam :)

pęczak z pieczonymi burakami i pestkami dyni



Składniki
(dla 3- 4 osób )
1 kg małych buraków
3/4 szklanki pęczaku (może być inna lubiana kasza)
6 czubatych łyżek obranych pestek dyni
5 łyżek oleju/ oliwy
3 łyżki octu balsamicznego
sól
kilka gałązek świeżego tymianku lub spora szczypta suszonego (opcjonalnie)

Wykonanie
Buraki myję, szoruję szczoteczką, suszę, ścinam końcówki i kroję w kostkę (wzdłuż na pół, potem na ćwiartki i raz wszerz, jeśli macie większe buraczki- cięć będzie więcej). Ja buraków nie obrałam (lubię ich przypieczoną skórkę), ale jeśli macie opory- można obrać- przed krojeniem. Wrzucam do miski, mieszam z oliwą, posypuję dwoma większymi szczyptami soli i porwanymi gałązkami tymianku, wrzucam do rękawa piekarniczego zamkniętego z jednej strony klipsem (jeśli go nie macie- wrzucacie do naczynia żaroodpornego i nakrywacie folią alu), zamykam klipsem drugi koniec, wkładam do nagrzanego do ok 200 st C piekarnika w naczyniu żaroodpornym i piekę 40 minut.

buraczki do pieczenia

Po tym czasie uwalniam buraczki z rękawa, wsypuję do naczynia żaroodpornego (najlepiej jedną warstwą) i piekę jeszcze 30- 40 min- aż się nieco przypieką (mieszam raz w połowie pieczenia).
W trakcie pieczenia buraków przygotowuję kaszę. Płuczę ją porządnie w misce, przerzucam na drobne sitko, płuczę pod bieżącą wodą, wsypuję do garnka z wrzącą wodą (2,5- 3 szklanki), sypię niepełną płaską łyżeczkę soli, dodaję łyżeczkę oleju, nie mieszam! Kładę uchyloną pokrywkę i gotuję do miękkości kaszy i wygotowania wody na wolnym ogniu (trochę ponad 25 minut)- sprawdzamy łyżeczką czy kasza zmiękła. Wyłączam gaz, kładę pokrywkę i czekam ok 10 minut by kasza doszła.
Teraz prażę pestki- na rozgrzanej suchej patelni- często mieszając, przez kilka minut- aż się zezłocą. Zestawiam z ognia, mieszam z 3 łyżkami octu balsamicznego. Łączę wszystkie składniki dania: buraczki z dynią, następnie z pęczakiem, przyprawiam do smaku solą, można też zaostrzyć pieprzem czy dodać roztarty w niewielkiej ilości oliwy ząbek czosnku. Smacznego!

pęczak z pieczonymi burakami i pestkami dyni


Oceń przepis:

1 lipca 2011

Burak liściowy. Boćwina

Posiałam w ogrodzie boćwinę zaintrygowana jej wyglądem, ale i ciekawa smaku. Zarówno w ogródku jak i na stole wygląda niezwykle dekoracyjnie, zwłaszcza, jeśli posiada się kolorowe odmiany, ja mam żółtą.

burak liściowy

W buraku liściowym zjadamy łodygi i liście, smakuje podobnie do botwinki, ale ma grubsze ogonki i duże, "mięsiste" liście.

boćwina

Przyrządzać je możemy na wiele sposobów (smażenie, parowanie, gotowanie, pieczenie), ale należy pamiętać by oddzielić ogonki od liści i te pierwsze podgrzewać najpierw przez kilka minut, a potem dorzucić pokrojone liście.

burak liściowy

Dzisiaj przedstawiam danie z boćwiną, szpinakiem i pęczakiem, takie trochę curry, trochę kaszotto, połączenie boćwiny ze szpinakiem jest bardzo udane, serdecznie polecam :)

pęczak z boćwiną i szpinakiem

Boćwina ze szpinakiem i pęczakiem w curry
 
Składniki
(dla 4 osób)
2-3 pęczki boćwiny
duża garść liści szpinaku
szklanka pęczaku
5-6 szklanek bulionuwarzywnego lub wody
łyżka octu jabłkowego (lub innego lub soku z cytryny)
1 czubata łyżeczka curry
3 ząbki czosnku
4 łyżki oleju/ oliwy
sól
ewentualnie nać pietruszki do posypania

Wykonanie
Boćwinę płuczę i wrzucam na kilkanaście minut do zimnej wody by wypłukać nieczystości. Na patelni rozgrzewam olej, wrzucam curry i smażę na niedużym ogniu ok 2 min. Dorzucam kaszę, mieszam i po chwili zalewam szklanką bulionu (wody), przykrywam i podgrzewam do wchłonięcia płynu. Tak partiami dolewam bulion aż kasza zmięknie, przy czwartej szklance dodaję ocet, a przy piątej dorzucam pokrojone ogonki boćwiny, dodaję sól (na początek powiedzmy jedna czubata łyżeczka), po ok 7-8 minutach dodaję pokrojone w cienkie paseczki liście boćwiny i wypłukanego szpinaku (stopniowo- początkowo zieleniny jest sporo, ale podczas obróbki znacznie zmniejsza objętość). Podgrzewam całość aż liście zmiękną (ok 7 minut), wciskam przez praskę czosnek, mieszam, dosmaczam solą i wyłączam gaz. Gotowe, smacznego :)

pęczak z boćwiną i szpinakiem


Oceń przepis: