Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kuchnia gruzińska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kuchnia gruzińska. Pokaż wszystkie posty

środa, 2 lipca 2014

Chinkali

Gdy zobaczyłam ten przepis w książce "Tradycyjna kuchnia gruzińska" stwierdziłam że przyszedł już czas aby je spróbować. Po wielu obejrzanych programach, wysłuchanych historiach, stwierdziłam że znam już to danie i uda mi się pokazać różnicę między chinkali a naszymi pierogami z mięsem czy kołdunami.
Dla niektórych są to tylko pierożki ale w zasadzie posiadają kilka cech, które je wyróżniają. Po pierwsze są duże. Powiedziałabym, że bardzo duże w porównaniu do tych które dobrze znam. Po drugie wyglądają jak sakiewka z pomponem, którego zrobienie nie jest taką prostą sprawą, o czym się sama przekonałam. Po trzecie w jakim innym pierożku ciasto ma być nierównomiernie rozwałkowane? Na brzegach cieńsze a w środku grubsze. Chinkali ma sprawiać wrażenie wypchanej sakiewki ale z cienkim ciastem. Proste, tak? To sami spróbujcie :)


Składniki:
Ciasto:
* 3 szklanki mąki + do podsypania
* niepełna szklanka ciepłej wody
* 1/2 łyżeczka soli
Farsz:
* 500 g miękkiej wołowiny
* 1 cebula
* garść natki pietruszki
* 1/2 szklanki wody
* sól, pieprz do smaku

Z podanych składników wyrobić ciasto jak na pierogi
Mięso drobno posiekać, ja zmieliłam przy pomocy maszynki z sitem o bardzo dużych oczkach tak aby zachować kawałki mięsa. Cebulę drobno posiekać, dodać do mięsa z pozostałymi składnikami i bardzo dobrze wymieszać.
Ciasto podzielić na kawałki z których przy pomocy wałka uformujemy placki o średnicy około 15 cm. Pamiętajmy aby środek był grubszy a boki cieńsze. Do każdego placka nakładamy farsz i zlepiamy całość tworząc sakiewkę.
W dużym garnku gotujemy wodę, solimy i do wrzątku wrzucamy nasze pierogi. Gotujemy około 15 minut. Przed wyjęciem wszystkich możemy sprawdzić czy ciasto zwłaszcza przy pomponie nie jest surowe.
Chinkali podajemy gorące oprószone świeżo zmielonym pieprzem.  Je się je rękoma bez użycia sztućców, trzymając za pompon obgryza się brzegi.



niedziela, 29 czerwca 2014

Gwiezeli z serem i jajkiem - kuchnia gruzińska

Witajcie po przerwie. Bradze się cieszę że mimo przerwy w publikowaniu postów tyle osób mnie odwiedza. Zapewne wiecie że mimo iż na blogu zapanowała cisza na FB wciąż się coś dzieje. Teraz postanowiłam jednak w miarę możliwości publikować ciekawsze przepisy tutaj, dlatego serdecznie zapraszam.

Swój powrót postanowiłam zacząć od kuchni gruzińskiej, dlatego że się w niej zakochałam. Przy pomocy książki "Tradycyjna Kuchnia Gruzińska" przeniosłam się do cudownej krainy. Przyznam, że brakuje mi paru składników ale dzielnie zastępuje je dostępnymi w naszym w PL.



Składniki:
* 4 szklanki mąki
* 400 g serów (w oryginale młody, niesolony ser, ja dodałam ser biały wymieszany z serem typu korycińskiego)
* 5 jaj (1 surowe i 4 ugotowane na twardo)
* 3-4 łyżki roztopionego masła
* sól do smaku

Do przygotowania farszu kruszę widelcem ser biały i ścieram na tarce twardszy od białego ser koryciński. Dodaję jedno drobno posiekane jajko gotowane na twardo. Doprawiam solą.
Pozostałe 3 jaja na twardo kroję na plastry, większe plastry przekrajam jeszcze na połowę.
Z mąki wymieszanej ze szczyptą soli, jajka (surowego) i wody zagniatam ciasto jak na pierogi. Dzielę je na części z których robię sporej wielkości placki (około 8-10 cm średnicy). Na połowę każdego placka nakładam farsz, na wierzch kładę kawałek jajka szczelnie zaciskam ozdabiając brzegi. Każdy pierożek układam na blasze wyłożonej papierem i piekę w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku przez około 30 min.
Gdy pierożki się już zarumienią wyjmuję z piekarnika i jeszcze gorące smaruję obficie roztopionym masłem. Po kilku minutach nasze pierożki wchłonął masło i stanął się miękki. Podajemy zanim wystygnął.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Chaczapuri po imeretyńsku

Jest to kolejna wersja kaukaskiego chaczapuri. Po chaczapuri po adżarsku przyszła kolej na chaczapuri po imeretyńsku. Nazwy trudne, niewiele mówiące ale dania pyszne. Krótko mówiąc jest to placek z serem a od poprzedniego różni się rodzajem farszu i kształtem.


Składniki:
Ciasto:
* 0,5 kg mąki
* 1 szklanka wody (niepełna)
* pół łyżeczki cukru
* opakowanie suchych drożdży

Farsz:
* 200 g ostrego sera żółtego
* 200 g twarogu
* 1 jajko

Dodatkowo:
* ok 1/4 kostki masła

W niewielkiej miseczce wymieszać odrobinę wody z drożdżami i cukrem. Odstawić na 20 minut. Make przesiać do większej miski, usypać w niej kopczyk, na środku zrobić zagłębienie do którego wlać roztwór drożdży. Zagnieść elastyczne i niezbyt twarde ciasto stopniowo dodając wodę. Odstawić do wyrośnięcia przykryte ściereczką na około 1,5 - 2 godz.
Ser żółty zetrzeć na tarce o grubych oczkach, wymieszać z pokruszonym twarogiem i jajkiem.
Ciasto podzielić na 3-4 części. Z każdej uformować kulę i rozwałkować ją na placek o grubości ok 7 mm. Na środek nałożyć farsz i zbierając ciasto do środka "schować" cały farsz wewnątrz cista. Każdy placek rozwałkować na grubość około 2 cm.
Placki smażyc na mocno nagrzanej patelni posmarowanej masłem. Smażymy z obu stron przykrywając pokrywką, aż się zarumieni. Gotowe placki osmarować dodatkowo masłem.

środa, 7 sierpnia 2013

Chaczapuri po adżarsku

Chaczapuri po adżarsku jest kolejną propozycją z książki "Kulinarny Kaukaz". Chaczapuri znałam jako danie gruzińskie. Pod nazwą pide robiłam je już wcześniej jako danie tureckie. teraz przyszła kolej na nową wersję.
Zawsze ciekawiło mnie to jajko... czy się nie rozleje, czy wyjdzie takie jak na zdjęciach w książce czy internecie. Otóż wyszło! A danie było pyszne,jedno z moich ulubionych.


Składniki:
Ciasto:
* 0,5 kg mąki
* ok 3/4 szklanki wody
* 20 g świeżych drożdży
* pół łyżeczki cukru
* pół łyżeczki soli

Nadzienie:
* 300 g sera żółtego (w oryginale pół kilo sera suługuni, imeryteńskiego lub bryndzy)
* 100 g twarogu (moja wariacja ale bardzo mi posmakowała)
* 5 jajek
* ok 5 łyżek masła (pominęłam)

Zagnieść ciasto. Do mąki wkruszyć drożdże, dodać sól i cukier oraz większą część wody. Zagnieść dolewając resztę wody w miarę potrzeby. Ciasto ma być elastyczne i gładkie. Ostawić do wyrośnięcia na 2 godz.
Ser starkować na tarce o dużych oczkach. Dodać do niego ser biały jeśli używamy.
Ciasto podzielić na 5 części. Każdą z nich rozwałkować na owalne placki. Nałożyć sery do środka i uformować z ciasta łódkę. Burta łódki czyli brzegi maja być wyższe od farszu o około 1 cm.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na około 15-20 min aż ser się roztopi a brzegi lekko się zarumienią. Wyjmujemy je na chwilę. DO każdej łódki nakładamy po łyżce masła (ja pominęłam). Wbijamy do środka po jednym jajku tak aby nie uszkodzić żółtka a białko się nie wylało. Wstawiamy ponownie na około 3-5 minut, tak aby białko zdążyło się ściąć. Po wyjęciu brzegi smarujemy masłem.