Witajcie,
To już moja ostatnia dekoracja świąteczna w tym roku.
Czas pochować media i skupić się na wypiekach i innym kulinarnym rękodziele ;)
Jak wiecie Agateria wypuściła w tym roku kolejny model latarenki.
Mam obie, obie są cudowne.
Pierwszy model mam w kolorystyce iście świątecznej, gdyż w kolorach czerwieni i złota, z bogata kompozycją z szuszków, poisencji, i innych naturalnych dodatków.
Drugi model, tegoroczny jest zupełnie inny- nieco nadszarpnięty "zębem" czasu ;) Dominuje kolor biały, ale nie taki śnieżnobiały... jak przyjrzycie się dokładnie, to zauważycie spękaną farbę...
Ten efekt idealnie wpasował się w styl tegorocznej LATARENKI SZEŚCIOKĄTNEJ HDF - jest pełna delikatnych ażurów, szprosów, detali.
Szybki są z grubej folii, pokryte "Szronem" oraz dodatkowo na okienkach bez szprosów naniosłam pastę modelującą przez szablon ZWISAJĄCY OSTROKRZEW. Mokry wzór posypałam drobniutkim brokatem.
Zależało mi tym razem na matowości projektu- tak, zupełnie jak nie u mnie ;) gdzie brokat wylewa się zewsząd;)
Tym razem błysku tu jak na lekarstwo.
A co z dekoracją przestrzenną? hihihihi ;) Tym razem postawiłam na minimalizm oraz uniwersalność. Latarenka może być w wersji "saute" jak i z delikatnym wianuszkiem z embossowanymi listkami ostrokrzewu na kalce białym pudrem czy przystrojona świeżymi świerkowymi gałązkami, przewiązane sznurkiem jutowym z dodatkiem czerwonych jagódek....
Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Ja w tym roku dekoracje mam w postarzanej bieli z dodatkiem naturalnych gałązek igliwia.
Zapraszam do galerii.