Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dżem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dżem. Pokaż wszystkie posty

Retro pierożki z konfiturami


Po długiej przerwie :) dziś ekstremalnie szybkie i łatwe ciastka, które przydadzą się na wszelkiego rodzaju spotkaniach przedświątecznych w szkołach i przedszkolach. Dla tych, którym zostało jeszcze sporo przetworów. Przepis z internetowego wydania Kukbuk.

RETRO PIEROŻKI Z KONFITURAMI 
30-35 sztuk 

200g mąki
80g chłodnego masła
100ml śmietanki lub kwaśnej śmietany (dowolnej) 
szczypta soli
1 jajko, żółtko oddzielone od białka
ulubiona gęsta konfitura
cukier puder do posypania

Mąkę zagnieć z masłem oraz szczyptą soli do uzyskania kruszonki, dodaj żółtko, wyrób gładkie ciasto. Gotowe ciasto uformuj w kulę, zawiń w folię spożywczą i wstaw do lodówki.
 

Po 30 minutach rozwałkuj ciasto na grubość 3-4 mm i szklanką lub foremką wytnij z niego kółka. Na środek każdego połóż płaską łyżeczkę ulubionej konfitury, dżemu lub marmolady, po czym sklej, jak na pierogi. Pierożki ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, posmaruj roztrzepanym białkiem i nakłuj widelcem.

Blachę wstaw do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piecz do zezłocenia przez około 25 minut. Przed podaniem posyp cukrem pudrem.



Smacznego!

Wykorzystujemy przetwory. Tarta z dżemem.

Dziś jedno z tych ciast, które chciałam zrobić już dawno, dawno temu. Dżemu w domu prawie nigdy nie ma więc na planach się kończyło. W tym roku udało się jednak coś nawet usmażyć (choć też mało, ale zawsze coś), więc i tarta jest. To ciasto z przepisu Davida Lebovitza jest bardzo proste w przygotowaniu, wygląda niezwykle efektownie i daje ogromne możliwości smakowe, jako że możecie je nadziać czym tylko chcecie :). Świetnie nadaje się na ciasto awaryjne w sytuacjach, gdy w lodówce nic poza jajkiem, masłem i słoikiem dżemu nie ma. Nie wiem jak Wam, ale mi ciągle jeszcze zdarzają się takie dni. Polecam!

TARTA Z DŻEMEM
forma 24cm

110g masła o temperaturze pokojowej
100g cukru
1 duże jajko
1 duże żółtko
1/8 łyżeczki ekstraktu migdałowego (lub waniliowego)
190g mąki
70g grubo mielonej mąki kukurydzianej lub polenty - użyłam semoliny
1/2 łyżeczki soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
450g dowolnego dżemu - u mnie nektarynkowy
dodatkowo: gruby cukier do posypania

Masło dokładnie utrzyj z cukrem, a następnie dodaj jajko, żółtko oraz ekstrakt. Mąkę zmieszaj z polentą/semoliną, proszkiem do pieczenia oraz solą. Do masy maślanej stopniowo dodawaj suche składniki, aż całość się połączy.

Odmierz 2/3 (300g) ciasta, uformuj w dysk, owiń folią spożywczą i włóż do lodówki na minimum godzinę. Pozostałe ciasto uformuj w wałek, także owiń folią i przełóż do schłodzenia.

Piekarnik rozgrzej do 190 stopni.

Większy kawałek ciasta przełóż na spód formy i dociskając dłonią do dna i boków rozklep je równomiernie. Na przygotowany spód przełóż dżem.

Mniejszy kawałek ciasta wyciągnij z lodówki i pokrój w wąskie dyski. Kawałki ciasta rozłóż na dżemie tak by częściowo zachodziły na siebie. Całość posyp obficie grubym cukrem (przynajmniej 2 łyżki). Piecz przez 20-25 minut. Wyciągnij z piekarnika, podawaj w temperaturze pokojowej.

Nie miałam polenty użyłam więc semoliny, która sprawdziła się znakomicie. Ciasto jest bardzo puszyste i maślane. To chyba najbardziej maślane w smaku ciasto a tartę, jakie do tej pory jadłam. A masło z dżemem komponuje się przecież idealnie, nieprawdaż?

Smacznego!

Na zimę. Morele i nektarynki.

Wszystkie dzisiejsze przepisy pochodzą z książki Rachel Saunders The Blue Chair Jam Cookbook, czyli jedynej pozycji jaką posiadam w temacie przetworów. Dżemy morelowe udało mi się o dziwo usmażyć w pełni sezonu, choć z dwoma małymi porażkami :). Po pierwsze pod koniec smażenia pierwszego dżemu okazało się, że woda różana została w Krakowie. Dramat. Dodałam więc miodu kasztanowego. Nie jest źle, ale nie do końca to na co się nastawiałam, czyż nie? Z przepisu na dżem morelowy klasyczny (u mnie z wanilią) zrobiłam też wersję z kandyzowanym imbirem, niestety dzidziuś przeszkadzał mi bardzo swoją chęcią pomagania, musiałam odciągać go od kuchni i ten dżem przesmażyłam. Wyszła mi marmolada o konsystencji mordoklejki :). Człowiek uczy się na błędach. W tym wypadku jest to nauka: gdy masz małe dziecko zrezygnuj z resztek snu i smaż dżemy w środku nocy :).

Podoba mi się metoda Rachel z zaparzaczem do herbaty w celu dodania aromatu z pestek. Zastosowałam ją jednak tylko przy pierwszym dżemie, ponieważ mam tylko jedną sztukę takiego urządzenia, a wszystkie dżemy smażyłam niemal jednocześnie (podejrzewam, że możecie sobie wyobrazić moją kuchnię po tym wyczynie). Do pozostałych dżemów morelowych dodałam po prostu przeciśnięte przez praskę pestki i ta metoda jest także dobra, choć małe drobinki są wyczuwalne potem w produkcie gotowym. Metoda z zaparzaczem daje bardzo gładką konsystencję. Tak więc polecam.


Ostatni dżem jaki zrobiłam po prostu mnie zachwyca. I choć nektarynki można kupić właściwie przez cały rok, obecnie są one bardzo soczyste, miękkie i słodkie. Warto to wykorzystać. Szukajcie takich właśnie bardzo dojrzałych, słodkich owoców.


Do wszystkich dżemów dodałam połowę ilości cukru, jaką podaje Rachel. Poniżej proporcje z jakich ja smażyłam. Jeśli chcecie spróbować oryginału podwójcie ilość cukru.


DŻEM MORELOWY Z....

1 kg moreli

250g cukru

2 łyżki (30ml) soku z cytryny
kilka chlustów wody różanej
- u mnie miód kasztanowy do smaku

Dzień 1
Morele pokrój na ćwiartki, kilka pestek zachowaj. Kawałki owoców umieść w szklanej lub plastikowej misce, wymieszaj z cukrem i sokiem z cytryny. Folię spożywczą rozłóż bezpośrednio na owocach, a następnie szczelnie przykryj (pokrywką lub kolejną warstwą folii). Odstaw do lodówki na całą noc (moje morele stały około 30 godzin i im to nie zaszkodziło).

Dzień 2
Pestki moreli otwórz za pomocą dziadka do orzechów, środki wyciągnij i drobno posiekaj (aż uzyskasz 1 łyżkę). Posiekane nasiona umieść w stalowym, szczelnym zaparzaczu do herbaty i odstaw (jeśli nie posiadasz zaparzacza posiekane pestki dodatkowo przeciśnij przez praskę do czosnku).

Morele wyciągnij z lodówki i dokładnie wymieszaj, tak by cukier się rozpuścił w soku. Morele umieść w rondlu do smażenia, włóż przygotowany zaparzacz do herbaty lub wrzuć przeciśnięte przez praskę pestki. Następnie smaż dżem, często mieszając, na dużym ogniu przez 4 minuty. Po tym czasie zdejmij z ognia i zbierz pianę. Ponownie doprowadź do wrzenia, zmniejsz nieco ogień i smaż przez około 30 minut, aż dżem uzyska pożądaną konsystencję (przez ostatnie 10-15 minut często mieszaj by dżem nie przywierał do dna). Gotowy dżem zdejmij z ognia, wyciągnij zaparzacz, zbierz pianę. Do dżemu wlej odrobinę wody różanej, spróbuj, dodaj więcej wody do smaku (wodę różaną dodawaj w małych ilościach i w kilku partiach, aby nie przesadzić). Gotowy dżem przełóż do wyprażonych słoików. Zakręć, ustaw słoiki na zakrętkach lub spasteryzuj (np. metodą piekarnikową).

Mój dżem, jak już wiecie, z przyczyn technicznych jest z miodem, który także dodałam na końcu. Ale może ktoś z Was skusi się na oryginalną wersję i opisze mi smak. W tym roku już sobie odpuszczę, ale za rok na pewno podejmę kolejną próbę.


WARIACJA: DŻEM MORELOWY Z WODĄ RÓŻANĄ I KARDAMONEM. Do zaparzacza z pestkami dodaj 1 łyżeczkę lekko rozgniecionych strąków kardamonu.

DŻEM MORELOWY Z WANILIĄ

1,7kg moreli
500g cukru
3 łyżki (45ml) soku z cytryny

1/3 lub 1/2 laski wanilii


Dzień 1
Morele pokrój na ćwiartki, kilka pestek zachowaj. Kawałki owoców umieść w szklanej lub plastikowej misce, wymieszaj z cukrem i sokiem z cytryny. Folię spożywczą rozłóż bezpośrednio na owocach, a następnie szczelnie przykryj (pokrywką lub kolejną warstwą folii). Odstaw do lodówki na całą noc (moje morele stały około 30 godzin i im to nie zaszkodziło).

Dzień 2

Pestki moreli otwórz za pomocą dziadka do orzechów, środki wyciągnij i drobno posiekaj (aż uzyskasz 1 łyżkę). Posiekane nasiona umieść w stalowym, szczelnym zaparzaczu do herbaty, dodaj pokrojony kawałek wanilii i odstaw (jeśli nie posiadasz zaparzacza posiekane pestki dodatkowo przeciśnij przez praskę do czosnku, a nasiona z wanilii dodaj do owoców).

Morele wyciągnij z lodówki i dokładnie wymieszaj, tak by cukier się rozpuścił w soku. Połowę moreli umieść w rondlu do smażenia. Drugą połowę zmiażdż praską do ziemniaków, po czym dodaj do rondla, a następnie włóż przygotowany zaparzacz do herbaty lub wrzuć przeciśnięte przez praskę pestki i nasiona zekrobane z laski wanilii. Następnie smaż dżem, często mieszając, na dużym ogniu przez 4 minuty. Po tym czasie zdejmij z ognia i zbierz pianę. Ponownie doprowadź do wrzenia, zmniejsz nieco ogień i smaż przez około 30-40 minut, aż dżem uzyska pożądaną konsystencję (przez ostatnie 10-15 minut często mieszaj by dżem nie przywierał do dna). Gotowy dżem zdejmij z ognia, wyciągnij zaparzacz, zbierz pianę. Gotowy dżem przełóż do wyprażonych słoików. Zakręć, ustaw słoiki na zakrętkach lub spasteryzuj (np. metodą piekarnikową).

WARIACJA: DŻEM MORELOWY oraz DŻEM MORELOWY Z KANDYZOWANYM IMBIREM. Z tego przepisu można zrobić prosty dżem morelowy (bez wanilii) lub dżem morelowy z kandyzowanym imbirem (garść imbiru posiekaj i wrzuć do owoców na początku smażenia).

DŻEM NEKTARYNKOWY

2kg nektarynek

500g cukru

100-150ml soku z cytryny


Dzień 1 Każdą nektarynkę pokrój na 6 części. Umieść w szklanej lub plastikowej misce, zasyp cukrem i polej 100ml soku z cytryny. Nie mieszaj! Folię spożywczą rozłóż bezpośrednio na owocach, a następnie szczelnie przykryj (pokrywką lub kolejną warstwą folii). Odstaw do lodówki na 3-6 dni.

Dzień 3-6
Nektarynki wyciągnij z lodówki, powinny wypuścić bardzo dużo soku. Całość dokładnie wymieszaj, tak by cukier całkowicie się rozpuścił. Spróbuj płynu i jeśli to koniecznie dodaj więcej soku z cytryny (powinien być lekko wyczuwalny). Całość umieść w rondlu, doprowadź do wrzenia i smaż, często mieszając, na dużym ogniu przez 5 minut. Po tym czasie zdejmij z ognia i zbierz pianę. 2/3 mikstury zmiażdż praską do ziemniaków. Ponownie doprowadź do wrzenia, smaż przez około 30-40 minut na średnim ogniu, aż dżem uzyska pożądaną konsystencję. Za każdym razem, gdy dżem zacznie przywierać do dna, zmniejsz nieco siłę palnika. Gotowy dżem przełóż do wyprażonych słoików. Zakręć, ustaw słoiki na zakrętkach lub spasteryzuj (np. metodą piekarnikową).

WARIACJA: DŻEM NEKTARYNKOWY Z KANDYZOWANYM IMBIREM. Na początku smażenia dodaj nieco posiekanego kandyzowanego imbiru wraz z łyżką likieru imbirowego.

A teraz uciekam nad morze. Mam nadzieję, że gdy wrócę za tydzień na targu będą jeszcze jagody i maliny. Jak zwykle plany smażenia nie mieszczą się w rozkładzie dnia. Mam opóźnienia, ale i ambicję: jagodowy z miętą, jagodowy z bananem, powidła jagodowe oraz malinowa konfitura do herbaty i dżem malinowy z przepisu Pierre'a Herme do jego cynamonowych Linzer Cookies :).

Smacznego!

Jeden jedyny dżem z czereśniami

Niestety w tym roku podobnie jak z truskawkami nie zdążyłam się załapać na sezon czereśniowy i zrobić zbyt wielu dżemów. Zrobiłam więc bardzo mało, zdecydowanie za mało. Ale z drugiej strony poniższy dżem z czereśniami jest póki co najlepszym jaki udało mi się w tym roku usmażyć. Inspirowałam się przepisem Rachel Saunders (The Blue Chair Jam Cookbook), użyłam jednak Amaretto zamiast proponowanego przez nią połączenia olejku migdałowego i likieru Maraschino, a także nieco więcej wanilii. I oczywiście o wiele mniej cukru. Niestety pod koniec sezonu nie udało mi się już zdobyć żółtej odmiany czereśni, za rok na pewno powtórzę więc z różnymi rodzajami tego owocu. To dżem nieco rzadszy, ale oczywiście jeśli chcecie możecie smażyć go dłużej lub dodać nieco pektyny.

DŻEM Z CZEREŚNI I BRZOSKWIŃ Z AMARETTO

1kg brzoskwiń
1kg czereśni, najlepiej żółtych, wydrylowanych
400g cukru
sok wyciśnięty z dwóch cytryn
nasiona z 1/2 laski wanilii
50ml Amaretto

Brzoskwinie sparz, obierz i pokrój na kawałki różnych rozmiarów. Na patelnię lub do rondla wrzuć kawałki brzoskwiń wraz z sokiem, który wytrącił się podczas krojenia wraz z czereśniami, cukrem, wanilią i sokiem z cytryny. Gotując na dużym ogniu doprowadź do wrzenia, nieco (niewiele) zmniejsz siłę palnika i smaż, mieszając od czasu do czasu przez 25-30 minut. Przez ostatnie 10 minut mieszaj dżem nieco częściej, aby nie przywierał do dna. W miarę możliwości zbieraj i wyrzucaj sztywną pianę z powierzchni dżemu podczas smażenia. Gdy dżem osiągnie pożądaną konsystencję zdejmij go z ognia, wmieszaj Amaretto, po czym przełóż go do wyprażonych słoików. Zakręć, ustaw słoiki na zakrętkach lub spasteryzuj (np. metodą piekarnikową)

A w przyszłym tygodniu smażę korzenny dżem brzoskwiniowy i dżem z nektarynek. Niedługo też przetwory borówkowe i malinowe.

Smacznego!

Spóźnione dżemy truskawkowe

Niestety w szczycie sezonu truskawkowego maluszek nam zachorował. Nie udało mi się więc usmażyć wszystkich zaplanowanych dżemów truskawkowych. Tak naprawdę udało mi się bardzo niewiele. Głównie dla J., która męczy mnie okrutnie. My raczej dżemów nie jemy. W tym roku mam jednak w planach dość dużo przetworów. Na próbę. W najgorszym razie w zimie co tydzień będziemy jeść tartę z dżemem :). Dziś spóźniona próbka truskawkowa z tego roku.

Pierwszy przepis to prosty dżem truskawkowy z wanilią. Zainspirował mnie blog Sugarcraft. Moje dżemy są zawsze niskosłodzone, jeśli wolicie słodsze, dodajcie więcej cukru.

DŻEM TRUSKAWKOWY Z WANILIĄ

1600g truskawek
400g cukru

2 laski wanilii

sok wyciśnięty z 2 cytryn

15g pektyny

Umyte i obrane truskawki partiami umieszczaj w misce i miażdż za pomocą tłuczka do ziemniaków, aż uzyskasz grube pure (z ciągle widocznymi kawałkami owoców). W dużym rondlu o grubym dnie (lub innym naczyniu, którego używasz do smażenia konfitur) zmieszaj truskawki z cukrem, nasionami wydrążonymi z lasek wanilii (puste łodygi zachowaj) oraz sokiem z cytryn. Doprowadź do wrzenia i gotuj na dużym ogniu przez 10-15 minut. Pod koniec gotowania dodaj pektynę, smaż jeszcze przez chwilę, aż dżem uzyska pożądaną konsystencję. Gotowy, gorący dżem przełóż do wyprażonych słoików, do każdego słoika z dżemem włóż duży kawałek łupinki z wanilii. Słoiki zakręć, postaw na zakrętkach lub spasteryzuj.

Drugi dżem to przepis Polki, wypatrzony u Ali. To dżem dużo bardziej wytrawny, który zyskuje na smaku, gdy nieco poleżakuje (przyznam, że gdy próbowałam zaraz po usmażeniu nie bardzo mi smakował, ale po 2 dniach był już rewelacyjny! :).

DŻEM TRUSKAWKOWY Z WANILIĄ I WÓDKĄ

200 lekkiego brązowego cukru

ziarenka wyskrobane z jednej dużej i świeżej laski wanilii

skórka otarta z dwóch cytryn

800g dojrzałych truskawek

sok wyciśnięty z dwóch cytryn

1 łyżka octu balsamicznego Aceto di Modena

4 łyżki wódki


Truskawki zasyp połową cukru, dodaj ziarenka wanilii, skórkę z cytryny i odstaw na 3 godziny.

Z reszty cukru przygotuj karmel (100g cukru+50g wody, 10-15 minut na małym ogniu), wciśnij do niego sok z cytryny, wymieszaj i dodaj owoce wraz z całym sokiem. Powoli doprowadź dżem do wrzenia i smaż na dużej mocy palnika przez 15 minut. Pod koniec gotowania dodaj alkohol i ocet balsamiczny. Gdy dżem osiągnie pożądaną konsystencję przełóż go do wyprażonych słoików. Zakręć, ustaw słoiki na zakrętkach lub spasteryzuj.

Wszystkie dżemy, dzięki Bei, pasteryzuje metodą piekarnikową. Polecam ją bardzo gorąco, sprawdza się, nie wywołuje poparzeń, jest prosta i uda się każdemu. W skrócie: umyte słoiki wkładam do zimnego piekarnika, który rozgrzewam do 120 stopni i tak zostawiłam na 15 minut. Następnie do gorących słoików przekładam gorący dżem, z powrotem wsadzam w piekarnik i w tej samej temperaturze piekę 20 minut. Na końcu drzwiczki piekarnika uchylam i pozwalam dżemom wystygnąć w środku. Potem do spiżarki i gotowe.

Smacznego!

Dżem śliwkowo-jabłkowy

Dziś przepis dla tych, którym tak jak mi nie chce się smażyć powideł (choć wszystko wskazuje na to, że i z nimi się zmierzę w tym roku). Ten dżem robi się szybko i łatwo - według mnie to połączenie musu jabłkowego i śliwek. Przepis wypatrzony w najnowszym Sweet Paul Magazine - nie należy mu jednak ufać bezgranicznie, mam kilka uwag, jako że zrobiłam już kilka słoików:

- JABŁKA: w zależności od tego jaką odmianę wybierzemy tak długo będziemy musieli smażyć dżem. Ja użyłam jabłek kwaśnych, antonówek i rubinów. Antonówki zmiękły bardzo szybko (15-20 minut) i zamieniły się w mus, rubiny trzeba było smażyć dość długo (40 minut) i część z nich nadal pozostała zwarta. Niezależnie od tego jakie jabłka wybierzecie, nigdy nie będzie to 8-10 minut.

- CUKIER: nie mam pojęcia jak smakowałby ten dżem z tak ogromną ilością cukru! W pierwszej partii użyłam połowy (250g), w kolejnych mniej (175g), a w dżemie, który został na użytek natychmiastowy (czyli nie do pasteryzacji) cukru jest u mnie jeszcze mniej. Najlepiej dosładzać do smaku.

- PRZYPRAWY KORZENNE: można użyć wszystkich jakie przyjdą Wam do głowy: cynamonu w laskach lub mielonego, wanilii, kardamonu, gałki muszkatołowej itp.

DŻEM ŚLIWKOWO-JABŁKOWY

450g śliwek - u mnie węgierki
450g jabłek
- użyłam kwaśnych odmian (Antonówka i Rubin)
3/4 szklanki wody
2 szklanki (500g) cukru - 150-250g maks! (najlepiej do smaku)
2 laski cynamonu - u mnie 1 łyżeczka cynamonu mielonego
1 laska wanilii, przekrojona na pół

Śliwki wypestkuj i pokrój na dość duże kawałki. Jabłka obierz, wytnij gniazda nasienne i pokrój w kostkę. Owoce przełóż do rondla, dodaj wodę, cynamon i wanilię. Doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu do momentu uzyskania pożądanej konsystencji (15-40 minut w zależności od odmiany jabłek). Pod koniec smażenia dodaj cukier, doprowadź do wrzenia i gotuj, aż cukier rozpuści się całkowicie. Włóż do wyparzonych/wypieczonych słoików. Przełóż do lodówki lub pasteryzuj w zależności od potrzeb.

Dżemy pasteryzowałam metodą piekarnikową, o której Bea pisała tutaj. W skrócie: umyte słoiki włożyłam do zimnego piekarnika, który rozgrzałam do 120 stopni i tak zostawiłam na 15 minut. Następnie do gorących słoików przełożyłam gorący dżem, z powrotem wsadziłam w piekarnik i w tej samej temperaturze piekłam 20 minut. Na końcu drzwiczki piekarnika uchyliłam i pozwoliłam dżemom wystygnąć w środku. Zobaczymy co z tego wyjdzie :).

Smacznego!

Pączki pieczone (bez wyrabiania)

Dzisiejsze pączki są bardzo proste i szybkie do wykonania. Może je zrobić naprawdę każdy, a zwłaszcza Ci, którzy boją się: a) ciasta drożdżowego, b) mozolnego wyrabiania i zagniatania, c) smażenia w głębokim tłuszczu, d) kalorii charakterystyczych dla pączków tradycyjnych (choć nie oszukujmy się: i w tym wypieku kalorie są obecne :). W smaku dość dobrze imitują pączki prawdziwe, ciasto jest puszyste, miękkie, idealne. Można je nadziać dżemem (np. niskokalorycznym) lub nie. Polecam! Przepis pochodzi z bloga Kitchen Unplugged. A składniki naprawdę wystarczy tylko dokładnie wymieszać łyżką ;).

PĄCZKI PIECZONE
12-16 sztuk zależnie od wielkości

2 łyżeczki suszonych drożdży
1/4 szklanki (60ml) ciepłej wody
2 i 1/4 szklanki (315g) mąki pszennej
szczypta soli
1/4 szklanki (50g) cukru
2 łyżki roztopionego masła
3/4 szklanki (175ml) ciepłego mleka
1 małe jajko - miałam tylko duże, a więc dodałam nieco więcej mąki
opcjonalnie: dżem (niskosłodzony) do nadziewania, cukier puder

W małej miseczce drożdże oraz szczyptę cukru rozpuść w ciepłej wodzie. Odstaw na 5 minut.

W dużej misce wymieszaj mąkę, cukier oraz szczyptę soli. Dodaj drożdżową mieszankę, rozpuszczone masło, jajko oraz mleko. Za pomocą łyżki lub miksera z hakiem połącz wszystkie składniki (mieszaj tylko przez kilka minut) - otrzymasz bardzo kleiste, mokre ciasto. Miskę szczelnie przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe (25 stopni) miejsce na minimum 1 godzinę (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Piekarnik rozgrzej do 200 stopni. Przygotuj sobie miseczkę z mąką, szpatułkę, wykrawacz do ciastek (o dowolnym kształcie) oraz dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia.

Blat mocno oprósz mąką. Przełóż na niego ciasto (ręką lub szpatułką, omączonymi!). NIE ZAGNIATAJ I NIE ODGAZOWUJ! Lekko rozklep ciasto (trzeba to robić naprawdę delikatnie, aby nie uwolnić zbyt wielu pęcherzyków powietrza) na grubość 2 cm. Wykrawaczkę do ciastek obtocz w mące i wytnij tak wiele pączków, jak to tylko możliwe. Za pomocą łopatki lub szpatułki przełóż je na pierwszą blachę. Pozostałe ciasto otrzep delikatnie z nadmiaru mąki, lekko zagnieć (bardzo krótko, tylko by się ponownie połączyło) i znów rozklep na grubość 2 cm, wytnij pączki, przełóż na drugą blachę.

Pączki na pierwszej blasze odstaw do wyrośnięcia na 20 minut. Następnie piecz przez około 7-10 minut na środkowym poziomie piekarnika (nie powinny być zbytnio przypieczone, jedynie lekko zarumienione). Wyjmij, przełóż na kratkę do ostygnięcia. Następnie upiecz pączki z drugiej blachy (powinne one postać nieco dłużej, ponieważ ciasto zostało zagniecione i odgazowane) tak samo, jak poprzednie.

Gotowe pączki można nadziać dżemem (o dość płynnej konsystencji) za pomocą tylki i woreczka cukierniczego, a następnie posypać cukrem pudrem.

Większość pączków zrobiłam w tradycyjnym, okrągłym kształcie. Do kilku jednak użyłam wykrawaczki w kształcie serca i wyrób gotowy zachował ten kształt - to ciekawa alternatywa także dla dzieci.

Smacznego!

Pieczone bułeczki z dżemem

Te bułeczki, które robiło już wiele z was, zaznaczyłam sobie od razu, gdy tylko pojawiły się na blogi fiordizucci. Niestety Liska mnie ubiegła :). I tak oto krążą one po wielu domach i blogach. Od dawna są i u mnie. To jedne z moich ulubionych bułeczek. Chrupiące, słodkie, z dżemem. Czego więcej potrzeba rano?

BUŁECZKI Z DŻEMEM
18 sztuk

500g mąki pszennej
200ml mleka
100g cukru
50g masła
1 jajko
szczypta soli
7g suszonych drożdży
dodatkowo: dżem do nadziewania, cukier puder

Jajka ubij z cukrem do momentu uzyskania kremowej konsystencji. Mleko podgrzej (nie doprowadzając jednak do wrzenia), wmieszaj masło. Mąkę przesiej do miski, dodaj drożdże i sól. Wlej masę jajeczną, dokładnie wymieszaj. Stopniowo dodawaj mleko, cały czas mieszając. Ciasto przełóż na blat i wyrabiaj, aż będzie gładkie. Przełóż z powrotem do miski, przykryj ściereczką i odstaw do wyrośnięcia na 2 godziny.

Wyrośnięte ciasto podziel na 18 części. Uformuj małe kulki i spłaszcz je w dłoniach. Na placki ciasta nałóż ulubiony dżem (nie powinien być zbyt płynny), dokładnie zlep brzegi i ponownie nadaj bułeczkom kulisty kształt. Ułóż zlepieniem w dół na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ostaw do wyrośnięcia na 30 minut.

Piekarnik nagrzej do 190 stopni.

Wyrośnięte bułeczki posmaruj mlekiem i piecz przez 20 minut. Ostudź i posyp cukrem pudrem.

Smacznego!
Blog Widget by LinkWithin