Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lekko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lekko. Pokaż wszystkie posty

Dynia pod chrupiącą skorupką

Festiwal dyni trwa, nie mogło więc i u mnie zabraknąć czegoś dyniowego i kilku dyniowych przemyśleń. Robiłam już co prawda pizzę z dynią, ale o niej napiszę za dni kilka, ponieważ chciałam się podzielić z wami przy okazji swoją opinią na temat rozmaitych ciast do pizzy. Zaczynam więc od dzisiejszej potrawy, która niekoniecznie musi być przystawką :). To fajny i szybki sposób na pieczoną dynię. Baaardzo smaczne plasterki pod chrupiąca skorupką z parmezanu i ziół. Przepis pochodzi z książki Yotama Ottolenghi Plenty. Polecam!

Oglądając tego- i
zeszłoroczne dynie u Bei wpadam niemalże w depresję. Nawet nie dlatego, że tyle odmian dyni u nas nie ma, ale dlatego, że nigdy nawet połowy z nich nie spróbuje. U mnie dostępna jest tylko (jak to ktoś ładnie u Bei nazwał) POLSKA DYNIA JADALNA - a i tak w małych ilościach i sporadycznie (w zeszłym roku o tej porze było mnóstwo dyni, w tym jednak lekki nieurodzaj w naszym rejonie). Pierwsza dynia jaką kupiłam w tym roku była raczej mała (ok. 3kg), o żółto-pomarańczowej skórce, prawie bez pestek, lekko podłużna. Ta dynia jest o wiele lepsza od tradycyjnej, pomarańczowej, jaką spożywałam w zeszłym roku. Mam nadzieję, że jeszcze ją dostanę, gdy wyruszę na dyniowe łowy przed Halloween (nie żebym obchodziła to święto - po prostu wtedy jest dyń nieco więcej na targach i w sklepach). Wtedy też zrobię kilka przetworów na zimę. Zainteresowanych zapraszam więc po weekendzie.

DYNIA POD CHRUPIĄCĄ SKORUPKĄ
2-4 porcje

700g dyni (bez pestek i błon, ale ze skórką)
50g parmezanu, startego (lub innego twardego sera wedle upodobań)
20g bułki tartej
6 łyżek posiekanej natki pietruszki
2 i 1/2 łyżeczki posiekanego tymianku
skórka otarta z 2 dużych cytryn
2 ząbki czosnku, zmiażdżone
60ml (4 łyżki) oliwy z oliwek
120ml kwaśnej śmietany
1 łyżka posiekanego koperku
sól i biały pieprz

Piekarnik rozgrzej do 190 stopni. Blachę wyłóż papierem do pieczenia.

Zmieszaj ze sobą parmezan, bułkę tartą, pietruszkę, tymianek, połowę skórki cytrynowej, czosnek i małą szczyptę soli.

Dynię pokrój w 1cm plastry, które rozłóż na blasze do pieczenia. Każdy plaster posmaruj szczodrze oliwą z oliwek i posyp przygotowaną posypką (powinna ona być dość gruba). Palcami lekko dociśnij posypkę do plastrów dyni.

Piecz przez 30 minut lub do momentu, w którym dynia będzie gotowa. Jeśli wierzch zbyt szybko się rumieni, przykryj go luźno folią aluminiową w trakcie pieczenia.

Śmietanę zmieszaj z koperkiem, solą i pieprzem. Plastry dyni podawaj na gorąco, posypane pozostałą połową skórki cytrynowej, razem z sosem śmietanowym.

Dziś robiłam także dyniowo-krewetkową zupę ostro-kwaśną, ale o tym daniu napiszę jutro. Póki co polecam także dyniowe gnocchi z masłem szałwiowym.

Smacznego!

Sałatka owocowa Mohito

Kupiłam ostatnio Kuchnię, numer sierpniowy... no dobrze, zawsze kupuje Kuchnię, ale od dłuższego czasu tylko ją przeglądam i odkładam na półkę. A tu proszę jaka niespodzianka, pierwszy raz od dawien dawna znalazłam w tym miesięczniku mnóstwo przepisów, których bym chciała spróbować: fajny torcik herbaciany na początku, mnóstwo przepisów na ryby, na wypieki z jagodami, sałatki, zioła... Zaczęłam jednak szybko i delikatnie, czyli od przepisu Jamiego na sałatkę owocową. Mohito to mój ulubiony drink (no może na równi z truskawkową Margaritą :), nic więc dziwnego, że muszę teraz stwierdzić, że to moja ulubiona sałatka owocowa - orzeźwiająca, lekka, super! Swoją drogą to nieco dołujące, że ktoś potrafi wymyślić coś tak prostego i oczywistego... i że nie jestem to ja :). Bo przepis jest banalny: weź swojego ulubionego drinka, trochę owoców i gotowe ;).

SAŁATKA OWOCOWA MOHITO
4 porcje

listki oberwane z 1 pęczka mięty
skórka otarta z 3 limonek
sok z 3 limonek
2 łyżki jasnego cukru trzcinowego
biały rum do smaku - czyli tyle ile zapragniecie
1/4 dużego arbuza
2 dojrzałe mango
1 dojrzały ananas

Arbuza pokrój na kawałki; mango obierz i pokrój w pasterki; ananasa obierz, pozbaw rdzenia i pokrój na cząstki.

Rozetrzyj w moździerzu większość listków mięty ze startą na tarce o małych oczkach skórką limonek. Dodaj cukier, solidną porcję rumu oraz sok z limonek i delikatnie wymieszaj. Spróbuj, a jeśli uznasz za stosowne, dodaj jeszcze odrobinę cukru (lub rumu ;). Wymieszaj z misce owoce z niewielką ilością sosu, a następnie rozłóż równomiernie na dużym talerzu. Polej resztą Mohito, przybierz listkami mięty i podawaj.

Smacznego!

Pączki pieczone (bez wyrabiania)

Dzisiejsze pączki są bardzo proste i szybkie do wykonania. Może je zrobić naprawdę każdy, a zwłaszcza Ci, którzy boją się: a) ciasta drożdżowego, b) mozolnego wyrabiania i zagniatania, c) smażenia w głębokim tłuszczu, d) kalorii charakterystyczych dla pączków tradycyjnych (choć nie oszukujmy się: i w tym wypieku kalorie są obecne :). W smaku dość dobrze imitują pączki prawdziwe, ciasto jest puszyste, miękkie, idealne. Można je nadziać dżemem (np. niskokalorycznym) lub nie. Polecam! Przepis pochodzi z bloga Kitchen Unplugged. A składniki naprawdę wystarczy tylko dokładnie wymieszać łyżką ;).

PĄCZKI PIECZONE
12-16 sztuk zależnie od wielkości

2 łyżeczki suszonych drożdży
1/4 szklanki (60ml) ciepłej wody
2 i 1/4 szklanki (315g) mąki pszennej
szczypta soli
1/4 szklanki (50g) cukru
2 łyżki roztopionego masła
3/4 szklanki (175ml) ciepłego mleka
1 małe jajko - miałam tylko duże, a więc dodałam nieco więcej mąki
opcjonalnie: dżem (niskosłodzony) do nadziewania, cukier puder

W małej miseczce drożdże oraz szczyptę cukru rozpuść w ciepłej wodzie. Odstaw na 5 minut.

W dużej misce wymieszaj mąkę, cukier oraz szczyptę soli. Dodaj drożdżową mieszankę, rozpuszczone masło, jajko oraz mleko. Za pomocą łyżki lub miksera z hakiem połącz wszystkie składniki (mieszaj tylko przez kilka minut) - otrzymasz bardzo kleiste, mokre ciasto. Miskę szczelnie przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe (25 stopni) miejsce na minimum 1 godzinę (ciasto powinno podwoić swoją objętość).

Piekarnik rozgrzej do 200 stopni. Przygotuj sobie miseczkę z mąką, szpatułkę, wykrawacz do ciastek (o dowolnym kształcie) oraz dwie blachy wyłożone papierem do pieczenia.

Blat mocno oprósz mąką. Przełóż na niego ciasto (ręką lub szpatułką, omączonymi!). NIE ZAGNIATAJ I NIE ODGAZOWUJ! Lekko rozklep ciasto (trzeba to robić naprawdę delikatnie, aby nie uwolnić zbyt wielu pęcherzyków powietrza) na grubość 2 cm. Wykrawaczkę do ciastek obtocz w mące i wytnij tak wiele pączków, jak to tylko możliwe. Za pomocą łopatki lub szpatułki przełóż je na pierwszą blachę. Pozostałe ciasto otrzep delikatnie z nadmiaru mąki, lekko zagnieć (bardzo krótko, tylko by się ponownie połączyło) i znów rozklep na grubość 2 cm, wytnij pączki, przełóż na drugą blachę.

Pączki na pierwszej blasze odstaw do wyrośnięcia na 20 minut. Następnie piecz przez około 7-10 minut na środkowym poziomie piekarnika (nie powinny być zbytnio przypieczone, jedynie lekko zarumienione). Wyjmij, przełóż na kratkę do ostygnięcia. Następnie upiecz pączki z drugiej blachy (powinne one postać nieco dłużej, ponieważ ciasto zostało zagniecione i odgazowane) tak samo, jak poprzednie.

Gotowe pączki można nadziać dżemem (o dość płynnej konsystencji) za pomocą tylki i woreczka cukierniczego, a następnie posypać cukrem pudrem.

Większość pączków zrobiłam w tradycyjnym, okrągłym kształcie. Do kilku jednak użyłam wykrawaczki w kształcie serca i wyrób gotowy zachował ten kształt - to ciekawa alternatywa także dla dzieci.

Smacznego!

Grejpfrut i granat w galaretce z białej herbaty

... oraz o tym jak wypestkować granat bez konieczności późniejszego malowania ścian w kuchni i mycia rąk papierem ściernym :).

Dziś u mnie bardzo lekki deser. Dla odmiany :). Przepis pochodzi z bloga Tartelette i od razu mnie zachwycił. To doskonały początek wiosennego detoxu. Pobudza wspaniale i w ciekawy sposób zastępuje kolejną filiżankę kawy w ciągu dnia.

GREJPFRUT I GRANAT W GALARETCE Z BIAŁEJ HERBATY
4 porcje

2 łyżeczki żelatyny w proszku
- podwoiłam
2 łyżki zimnej wody - podwoiłam
1 torebka białej herbaty lub 1 łyżka liści - podwoiłam
1 szklanka wrzącej wody
- podwoiłam
2 łyżki cukru (więcej lub mniej, w zależności jak słodką herbatę lubisz)
2 czerwone grejpfruty, obrane, bez błon, w kawałkach
2 białe grejpfruty, obrane, bez błon, w kawałkach
1 granat, wypestkowany

W małej miseczce rozsyp żelatynę nad zimną wodą i ostaw na kilka minut, aż żelatyna napęcznieje. Herbatę zaparz (2-3 minuty), dodaj cukier i żelatynę, dokładnie wymieszaj. Odstaw do ostygnięcia.

Grejpfruty i pestki granatu rozłóż równomiernie w 4 małych szklankach, zalej galaretką. Ostaw do zastygnięcia w lodówce na 2-3 godziny.

Kilka słów o tym, jak bezszkodowo wypestkować granat
1. Odetnij koronę.
2. Natnij granat w kilku miejscach, uważając przy tym by nie przeciąć go całkowicie.
3. Mocz owoc w zimnej wodzie przez 5-10 minut (odciętym kawałkiem w dół).
4. Połam granat wzdłuż nacięć i usuń pestki z błon. Pestki opadną na dno naczynia.
5. Wyciągnij kawałki błon i skórki z miski.
6. Przełóż pestki na durszlak i pozostaw do ocieknięcia.

Tak otrzymany czysty produkt używamy, jak chcemy: w sałatkach, sałatkach owocowych, sokach, deserach, lodach lub solo.

Smacznego!
Blog Widget by LinkWithin